Moje życie do teraz - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » Moje życie do teraz

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

1

Temat: Moje życie do teraz

Witam wszystkich. Chciałam się przedstawić i opisać wam moje dotychczasowe życie.  Początek jest z wiedzy jaką mi przekazano.
Moja mama była wychowywana przez swoją babcie, zaszła w ciąże ale nie powiedziała z kim tak że nie znam taty. Podczas gdy mnie rodziła to doszło do jakiś problemów i może niestety mnie uratowali ale mama zmarła. Po urodzeniu byłam pół roku w szpitalu i potem trafiłam pod opiekę prababci. Prababcia ,,opiekowała" się mną do 3 roku życia. Podobno większość pieniędzy które dostawała na opiekę na de mną przeznaczała na alkohol. Miałam trzy lata mało mówiłam jak znalazłam prababcie leżącą na podłodze w kuchni. Wyszłam przed kamienice i znalazłam policjanta który zawiózł mnie na komisariat. Trzymali mnie tam długo aż podobno jakiś policjant stwierdził że trzeba sprawdzić tą kamienice przy której mnie znaleźli. Okazało się że prababcia udusiła się swoimi wymiocinami. Potem trafiłam do Domu Dziecka prowadzonego przez Siostry Zakonne. Nie wiem czy one tam były z ,,powołania" (raczej nie) kary były za wszystko. Za to że któraś z nas zapłakała, nie mogła zasnąć, krzywo siedziała na krześle. W szkole okazało się że mam dysleksje a gdy skończyłam 15 lat trafiłam do szkoły zawodowej z internatem i zdobyłam zawód kelnerki. Po skończeniu szkoły stawiłam się u sióstr zakonnych (myślałam że pomogą mi w samodzielnym życiu) a dostałam tylko propozycję wstąpienia do zakonu. Odmówiłam więc od siostry przełożonej otrzymałam 8 tysięcy w kopercie i życzenia powodzenia. Wyjechałam do Niemiec i tam w pewnym miasteczku znalazłam pracę jako kelnerka. Nie trzeba było znać nawet języka bo było tylko piwo i kiełbaski, dostałam nawet miejsce w pokoju razem z drugą kelnerką i barmanką. Zaczęłam pracować śniadania i obiady robiłyśmy sobie w pokoju a podczas pracy mogłyśmy na przerwie zjeść po porcji kiełbaski. Praca nie była zła tylko pieniądze małe bo odliczali nam za mieszkanie, po za tym głupio się przyznać ale uważam się za osobę szczerą więc wyjaśnię że obsługa była topless. W pracy miałyśmy tylko stringi, mały fartuszek z kieszonką na notesik i długopis oraz szpilki. 
   Miałam 19 lat jak do tej knajpki trafił mój obecnie mąż. W tym miasteczku podpisał super umowę na produkcję jakiś tam podzespołów elektronicznych i ten Niemiec z którym zawarł umowę zaprosił go na piwo. Adam (imię męża) zaczął ze mną rozmawiać po polsku i po mojej pracy zaprosił mnie na wieczorny spacer. Przyjeżdżał do mnie przez pół roku i widywaliśmy się raz w tygodniu. Potem zaproponował mi powrót do Polski , jego babcia wynajęła mi pokój a jego kolega zatrudnił mnie jako kelnerkę w jego kawiarni.
   Po roku znajomości oświadczył mi się i jesteśmy już prawie 5 lat szczęśliwym małżeństwem dalej pracuję w kawiarni a mąż produkuje jakieś tam elektroniczne ustrojstwa. Zyskałam wspaniałą rodzinę teściowa mnie zaakceptowała i w końcu mogę do kogoś mówić MAMO. Życie jest fajne brakuje mi tylko jakiś dobrych znajomych którzy coś doradzą, wysłuchają i podpowiedzą i to jest chyba główny powód że się tu znalazłam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moje życie do teraz

Powiem Tobie, że  trzeba mieć w sobie bardzo dużo odwagi, tej cywilnej też, aby opowiedzieć o swoim życiu. To rzadkość w dzisiejszych czasach. Przeszłaś prawdziwą szkołę życia, ale pomimo przeciwności wyszłaś na prostą. Wielki szacun dla Ciebie smile
Najważniejsze, że jesteś teraz szczęśliwa i spełniona, że układa się Tobie w życiu. Jesteś  młodziutka, smakuj życie, ciesz się każdą chwilą smile
Co do przyjaźni czy w ogóle bliższych kontaktów na tym forum to myślę, że powinnaś kogoś poznać ciekawego smile
Powodzenia i pomyślności smile

3

Odp: Moje życie do teraz

Ciekawa historia, trochę jak z Pretty Woman smile Fajnie że pomimo fatalnego startu na co nie miałaś żadnego wpływu, jednak się odnalazłaś w życiu - przynajmniej z opisu na to wygląda.

4

Odp: Moje życie do teraz

Dziękuje za miłe słowa. Cieszę się każdym dniem mojego życia tylko brak mi jakiś osób które by tak po koleżeńsku mi podpowiedziały czy dobrze robię. Przecież nie pójdę do teściowej się zapytać czy spełnić jakąś erotyczną fantazję jej syna.

5 Ostatnio edytowany przez SubaruBRZ (2024-11-08 14:44:52)

Odp: Moje życie do teraz

.

6

Odp: Moje życie do teraz

To pisz tutaj jak chcesz

7 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-08 13:43:42)

Odp: Moje życie do teraz

Czy Twój mąż spełnia Twoje fantazje? Czy to tylko Twoja inicjatywa?
Do tanga trzeba dwojga, nie rób nic na siłę i wbrew sobie.
Czy to tylko wrażenie czy też mam rację, nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że robisz i chcesz robić wszystko, aby Twój mąż był zadowolony. On też  postępuje jak Ty, że stara się zadowalać Ciebie pod każdym względem? W związku obowiązuje ruch dwukierunkowy. Jeśli tylko jedna strona działa to już jest sygnał, że zaczyna coś szwankować.

8

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Przecież nie pójdę do teściowej się zapytać czy spełnić jakąś erotyczną fantazję jej syna.

Co?
Jaki nagły zwrot akcji. big_smile
Opisujesz swoje smutne życie, a nagle o erotycznych fantazjach.

9

Odp: Moje życie do teraz
madoja napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Przecież nie pójdę do teściowej się zapytać czy spełnić jakąś erotyczną fantazję jej syna.

Co?
Jaki nagły zwrot akcji. big_smile
Opisujesz swoje smutne życie, a nagle o erotycznych fantazjach.

big_smile

10

Odp: Moje życie do teraz

Nie do końca mi chodzi o to by jego pytać o fantazje. Na przykład w tą niedzielę jedziemy do jego mamy na obiad to Adam prosi bym nie zakładała stanika.   To są pewnie pierdoły ale ja mam dylemat bo bardzo go kocham za to jaki jest dla mnie i wiem że ja nic poza sobą i miłością do niego nie wniosłam do jego domu.         Z tond moje dylematy. To nawet nie jest dla mnie problem być bez stanika przecież pracowałam topless tylko czy się zgodzić? Od dwóch tygodni mi o tym mówi że takie ma marzenie.

11

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Nie do końca mi chodzi o to by jego pytać o fantazje. Na przykład w tą niedzielę jedziemy do jego mamy na obiad to Adam prosi bym nie zakładała stanika.   To są pewnie pierdoły ale ja mam dylemat bo bardzo go kocham za to jaki jest dla mnie i wiem że ja nic poza sobą i miłością do niego nie wniosłam do jego domu.         Z tond moje dylematy. To nawet nie jest dla mnie problem być bez stanika przecież pracowałam topless tylko czy się zgodzić? Od dwóch tygodni mi o tym mówi że takie ma marzenie.

Taaa a pozniej bedziesz miec biust jak ze wioski afrykanskiej u jakiegos plamienia.  On niech bez gaci lazi jak jest taki madry

12

Odp: Moje życie do teraz

Znaczy tak. Jak to często bywa jest przedstawiona jakaś piękna fasada dobrego życia, które od początku było smutne.
Coś tam pod tą fasadą nie gra. Zgaduję, że życie utrzymanki.

13

Odp: Moje życie do teraz

Ja nie traktuje tego jak życie utrzymanki. Dla tego nadal pracuje chociaż mąż mówił że stać go by nas utrzymać. Ja po prostu kocham go. A człowiek który kocha cały czas myśli by ta kochana osoba była szczęśliwa.

14

Odp: Moje życie do teraz

Ciekawy jestem co wymyśli kiedy będziecie wybierać się na imprezę, może żebyś poszła np
bez bielizny ? Moim zdaniem jechać do teściowej beż stanika to kiepski pomysł.
Wnosząc do jego życia siebie i swoją miłość dałaś mu znacznie więcej niż myślisz. Z drugiej strony to nie jest powód dla niego, aby tak sobie fantazjować.
Jakoś nie podoba mi się całe to jego zachowanie. Może on uważa, że skoro wszystko mu zawdzięczasz  to jemu coś się należy w zamian. Stąd te jego fantazje. To już niebezpieczne zachowania.

15

Odp: Moje życie do teraz
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Nie do końca mi chodzi o to by jego pytać o fantazje. Na przykład w tą niedzielę jedziemy do jego mamy na obiad to Adam prosi bym nie zakładała stanika.   To są pewnie pierdoły ale ja mam dylemat bo bardzo go kocham za to jaki jest dla mnie i wiem że ja nic poza sobą i miłością do niego nie wniosłam do jego domu.         Z tond moje dylematy. To nawet nie jest dla mnie problem być bez stanika przecież pracowałam topless tylko czy się zgodzić? Od dwóch tygodni mi o tym mówi że takie ma marzenie.

Taaa a pozniej bedziesz miec biust jak ze wioski afrykanskiej u jakiegos plamienia.  On niech bez gaci lazi jak jest taki madry

   Z tym opadającym biustem to są takie hipotezy bez poparcia naukowego. Nie mam dużego biustu więc raczej nie ma co za bardzo opaść.

16

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Nie do końca mi chodzi o to by jego pytać o fantazje. Na przykład w tą niedzielę jedziemy do jego mamy na obiad to Adam prosi bym nie zakładała stanika.   To są pewnie pierdoły ale ja mam dylemat bo bardzo go kocham za to jaki jest dla mnie i wiem że ja nic poza sobą i miłością do niego nie wniosłam do jego domu.         Z tond moje dylematy. To nawet nie jest dla mnie problem być bez stanika przecież pracowałam topless tylko czy się zgodzić? Od dwóch tygodni mi o tym mówi że takie ma marzenie.

Taaa a pozniej bedziesz miec biust jak ze wioski afrykanskiej u jakiegos plamienia.  On niech bez gaci lazi jak jest taki madry

   Z tym opadającym biustem to są takie hipotezy bez poparcia naukowego. Nie mam dużego biustu więc raczej nie ma co za bardzo opaść.

No a nie widzisz jak to bedzie wygladac jak Tobie przez bluzke bedzie przeswitywac ze nie masz stanika a jego rodzice beda sie tam gapic? Wogole to chyba jakas glupia prowokacja jest bo nie wierze zeby jakikolwiek maz czy partner mial tak glupia fantazje zeby jego zona/dziewczyna tak jechala bez stanika do jego rodzicow. On niech bez gaci tam pojedzie big_smile.

17

Odp: Moje życie do teraz

A ze nie ma naukowych dowodow.  Lec do Afryki bedziesz miala fakty na wlasnych oczach big_smile

18

Odp: Moje życie do teraz

Nad tym się nie zastanawiałam. Na pewno nie chciałam na tym forum wywoływać burzy. Bardzo przepraszam po prostu miałam nadzieję że ktoś coś podpowie. Pewnie masz rację i tą jego fantazję przełożę na inną okazję.  Chyba że do rodziców założę sweter na gołe ciało i nie będzie możliwości by ktoś zauważył brak stanika.

19 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-08 14:18:45)

Odp: Moje życie do teraz

To, że kochasz męża jeszcze nie znaczy, że masz spełniać wszystkie jego fantazje czy zachcianki. To akurat jest bardzo zły kierunek, dlatego zawróć z tej drogi.
To bardzo dobrze, że pracujesz. Dzięki temu masz swoje pieniądze, jesteś niezależna.
Powinnaś zastanowić się nad Waszym wspólnym życiem. Porozmawiajcie szczerze. Widzę, że zachowanie Twojego męża zmierza w kiepską dla Ciebie stronę. Dzisiaj fantazja, a za tydzień zaproponuje trójkąt albo coś podobnego.
Przede wszystkim powinnaś zatroszczyć się o siebie. Musisz rozwiać wszystkie swoje wątpliwości. Musisz mieć pewność, że wszystko jest w porządku, pewność siebie także

20

Odp: Moje życie do teraz
New Me napisał/a:

A ze nie ma naukowych dowodow.  Lec do Afryki bedziesz miala fakty na wlasnych oczach big_smile

https://mybra.pl/A-moze-by-tak-nie-nosi … l-554.html

https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/dzie … 9705,n,168

Proszę bardzo, pierwsze z brzegu. Wychodzi na to że ja, facet, wiem więcej o piersiach smile

21

Odp: Moje życie do teraz
Alessandro napisał/a:

Powinnaś zastanowić się nad Waszym wspólnym życiem. Por

Bez sensu, przesadzasz kolego.

22

Odp: Moje życie do teraz

Dziękuje za informację i dowody medyczne. Przyznaję się do niewiedzy.

23

Odp: Moje życie do teraz

To wcale nie przesada. Nikt nie wie co tak naprawdę siedzi w głowie Jej męża.
Poza tym lepiej zapobiegać niż leczyć.

24

Odp: Moje życie do teraz

Aleście naskoczyli na Izę, nawet gdyby była utrzymanką to co z tego? Ich sprawa, poza tym napisała w pierwszej wiadomości że pracuje.
Nie wiem skąd u niego taka fantazja może chce Ciebie dotykać gdzieś po drodze. Wątpię aby chodziło mu pokazanie Ciebie rodzicom jak chodzisz bez stanika smile Zapytałaś dlaczego tego chce?

25

Odp: Moje życie do teraz

Pewnie tak jak piszecie.
Jeszcze odpowiedź do Subaru : skoro facet wie lepiej to tak z ręką na sercu czy nie lubisz widoku nagich piersi?
Do Alessandro : to pierwsza taka dziwna zachcianka mojego męża od pięciu lat po ślubie.

26

Odp: Moje życie do teraz

Iza, to Twoje życie, Twoje decyzje, Twoje wybory.
Ja życzę Tobie jak najlepiej smile
Poznałaś już inne poglądy na ten temat. Zapewne będzie tego więcej. Będziesz miała w czym wybierać.

27

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Pewnie tak jak piszecie.
Jeszcze odpowiedź do Subaru : skoro facet wie lepiej to tak z ręką na sercu czy nie lubisz widoku nagich piersi?

Jak facet preferuje kobiety a nie chłopców to tak, lubi widok nagich piersi. A jak dziewczyna ubrana ale widać że stanika brak to może nawet bardziej pobudzać jakby była topless smile Kiedyś przeszedłem się po mieście z dziewczyną i miała biały, obcisły top a pod spodem nic (było bardzo dobrze widać że nic a piersi kształtne, nie za duże), nigdy wcześniej i później nie zauważyłem aby faceci robili takie wielkie oczy na jej widok jak nas mijali.

28

Odp: Moje życie do teraz

Dziękuje Alessandro zawsze warto popytać innych a do niedzieli jeszcze trochę czasu. Po rozmowie z tobą i innymi kłębią mi się myśli. Może po wizycie napiszę co w końcu wymyśliłam. Jeszcze raz dziękuje za miłą rozmowę i pozdrawiam Iza ,,głupia zakochana mężatka"

29

Odp: Moje życie do teraz

Mała korekta "Iza, zakochana mężatka" smile

Odp: Moje życie do teraz

Hm zastanawiasz się czy wypada pójść bez stanika do teściowej. W polsce nie wypada. Ale jeśli chcesz spelnic fantazje męża to powiedz mu że na inne wyjscie możesz tak zrobić. Czuję że jesteś dumna ze swoich piersi i prawidłowo tak trzymaj. Co do teściowej. Jeśli ona to zauważy może dziwnie patrzec i robic dziwne uwagi ( spokojnie to tylko polska mentalność) nie warto sie na to narażać. Intuicja dobrze Ci podpowiada. Ściskam serdecznie

Nie przejmuj się użytkowniczką " new me" ona z każdego tematu robi burzę

31

Odp: Moje życie do teraz

Chyba jednak trochę głupia skoro ma takie dylematy.

32 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-08 15:12:38)

Odp: Moje życie do teraz

Nie jesteś głupia. Nie boisz się zapytać, więc pytaj. To żaden wstyd. Poza tym każdy ma jakieś wątpliwości, mniejsze czy większe.
Co kilka głów to nie jedna. Dobrze jest usłyszeć jakąś trafną poradę.
Iza, skoro zdecydowałaś się zapytać na forum, to czy w w życiu prywatnym masz jakieś przyjaciółki, z którymi możesz porozmawiać tak od serca, szczerze?
Trzymaj się smile

33

Odp: Moje życie do teraz

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

34

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

35 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-08 15:42:13)

Odp: Moje życie do teraz

Jeśli chcesz to zaglądaj na forum. Niewykluczone, że z czasem uda Ci się poznać jakąś fajną, sympatyczną koleżankę, a może nawet znajdziesz przyjaciółkę.

36

Odp: Moje życie do teraz
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

Iza nie przejmuj się tym komentarzem, 'New Me' siedzi w domu na zasiłku i nie ma co robić, dlatego klepie głupoty we wszystkich wątkach.

37

Odp: Moje życie do teraz

Do 15 roku życia byłam w otoczeniu sióstr zakonnych i wybacz ale tak zakłamanego i zawistnego towarzystwa nie życzę nikomu. Pod osłoną wiary w Boga są wredne i brutalne. Nie na darmo Michał Anioł na obrazie ,,Sąd Ostateczny" umieścił duchownych w piekle/

38

Odp: Moje życie do teraz
SubaruBRZ napisał/a:
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

Iza nie przejmuj się tym komentarzem, 'New Me' siedzi w domu na zasiłku i nie ma co robić, dlatego klepie głupoty we wszystkich wątkach.

Ty sam piszesz glupoty. Co jest niby w tym glupiego co napisalam.  Akurat jej kolezanka dobrze wybrala lepiej byc zakonnica blisko Boga i pomagac ludziom niz swiecic golym biustem. Tak wogole to temat I tak jest prowokacja bo nikt powazny by nie kazal swojej dziewczynie jechac do swoich rodzicow bez stanika  big_smile

39

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Do 15 roku życia byłam w otoczeniu sióstr zakonnych i wybacz ale tak zakłamanego i zawistnego towarzystwa nie życzę nikomu. Pod osłoną wiary w Boga są wredne i brutalne. Nie na darmo Michał Anioł na obrazie ,,Sąd Ostateczny" umieścił duchownych w piekle/

Czyli środowisko w sam raz dla Julki smile (New Me)

40

Odp: Moje życie do teraz
SubaruBRZ napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Do 15 roku życia byłam w otoczeniu sióstr zakonnych i wybacz ale tak zakłamanego i zawistnego towarzystwa nie życzę nikomu. Pod osłoną wiary w Boga są wredne i brutalne. Nie na darmo Michał Anioł na obrazie ,,Sąd Ostateczny" umieścił duchownych w piekle/

Czyli środowisko w sam raz dla Julki smile (New Me)

big_smile taaaa akurat nienawistne srodowisko blahaha.

41

Odp: Moje życie do teraz
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

 
Przepraszam ale się poryczałam po tym wpisie. Nie wiem w jakiej rodzinie się wychowywałaś, mam nadzieję że miałaś dobre dzieciństwo. Jako przyszła święta zastanów się jak by ci się życie ułożyło jakbyś w wieku 18 lat dostała od rodziców trochę pieniędzy , plecak, trzy koszulki, jeden stanik,dwie pary gaci i skarpetek jedne buty i won rać sobie sama jesteś pełnoletnia świat czeka na ciebie.

42 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-08 16:39:26)

Odp: Moje życie do teraz

Iza, nie zwracaj uwagi na New Me, patrz na siebie. Masz rację, łatwo jest wypowiadać się o czymś, o czym nie ma się pojęcia. Tylko Ty wiesz przez co przeszłaś.
Ważne jest to co Ty sama myślisz o sobie. Tego trzymaj się smile
Mam pytanie. Pisałaś, że ukończyłaś zawodówkę. Nie myślałaś może o zrobieniu matury? A potem o podjęciu studiów? Warto rozwijać się, iść do przodu. Jesteś młoda, wszystko przed Tobą.
Gdybyś chciała o tym porozmawiać to chętnie podejmę ten temat z Tobą. Temat jest ciekawy, o którym warto pomyśleć. W końcu dotyczy on Twojej przyszłości, o którą warto zadbać.

43

Odp: Moje życie do teraz

Nie wiem może masz rację żeby się jeszcze dokształcić. Nie zastanawiałam się nad tym siostra przełożona powiedziała mi że z dysleksją nie mam co marzyć by mnie ktoś dopuścił do matury a ustnie odpada bo się jąkam.

44

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

 
Przepraszam ale się poryczałam po tym wpisie. Nie wiem w jakiej rodzinie się wychowywałaś, mam nadzieję że miałaś dobre dzieciństwo. Jako przyszła święta zastanów się jak by ci się życie ułożyło jakbyś w wieku 18 lat dostała od rodziców trochę pieniędzy , plecak, trzy koszulki, jeden stanik,dwie pary gaci i skarpetek jedne buty i won rać sobie sama jesteś pełnoletnia świat czeka na ciebie.

big_smile to prowokacja jest ten Twoj temat wiec nie masz czemu ryczec. Wydalo sie z mezem czy tam z partnerem ktory kaze Ci do swoich wlasnych rodzicow jechac bez stanika big_smile a i te tekst o zlych bezczelnych zakonnicach blahaha ktore Ci daja 8 tysiecy big_smile

45

Odp: Moje życie do teraz

Z jąkaniem można sobie poradzić. Twoja dysleksja także nie dyskwalifikuje Ciebie. Jeśli jesteś ambitna, uparta, wytrwała i cierpliwa to dasz sobie radę. W normalnym życiu radzisz sobie świetnie, to i w tym temacie również.
Widzę, że  czeka nas wiele rozmów na ten temat. Po prostu uwierz w siebie, tak na początek smile Od czegoś trzeba zacząć smile

46

Odp: Moje życie do teraz

Wiesz jak czytam te twoje wpisy o tym jak ty chcesz pomagać innym i jak bardzo się modlisz itp. A z twoich słów do mnie bije taki jad to chyba nadajesz się na zakonnice. Chyba że twój własny wpis o tym że chcesz wstąpić do zakonu to dopiero prowokacja.

47

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:
New Me napisał/a:
Iza19 napisał/a:

Właśnie nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam jedną z Bidula ale ona poszła do zakonu i jak się dowiedziała że pracuje jako kelnerka topless to stwierdziła że z diabłem nie chce mieć nic wspólnego. Nawet na mój ślub nie przyszła a bardzo liczyłam że ją zobaczę. Męża kolegi żona jest fajna ale taka jak to mówią ,,wyżej sra niż dupę ma"

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

 
Przepraszam ale się poryczałam po tym wpisie. Nie wiem w jakiej rodzinie się wychowywałaś, mam nadzieję że miałaś dobre dzieciństwo. Jako przyszła święta zastanów się jak by ci się życie ułożyło jakbyś w wieku 18 lat dostała od rodziców trochę pieniędzy , plecak, trzy koszulki, jeden stanik,dwie pary gaci i skarpetek jedne buty i won rać sobie sama jesteś pełnoletnia świat czeka na ciebie.

Ona wymądrza się w każdym wątku a prywatnie od kilkunastu lat nie pracuje tylko żeruje na innych obnosząc się z tym jakie to fajne ma życie na zasiłku w Anglii. I jaka to jest święta i wstąpi żywcem do nieba niczym Eliasz na ognistych rydwanach Boga.

48

Odp: Moje życie do teraz

Dziękuje Alessandro za zrozumienie i wiarę we mnie. Że zakonnica wprowadziła mnie w błąd to już też sprawdziłam nie wiem tylko jak to wygląda z jąkaniem. Wykładowcą albo lektorem na pewno nie zostanę.

49 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-08 16:51:37)

Odp: Moje życie do teraz
Alessandro napisał/a:

Z jąkaniem można sobie poradzić. Twoja dysleksja także nie dyskwalifikuje Ciebie. Jeśli jesteś ambitna, uparta, wytrwała i cierpliwa to dasz sobie radę. W normalnym życiu radzisz sobie świetnie, to i w tym temacie również.
Widzę, że  czeka nas wiele rozmów na ten temat. Po prostu uwierz w siebie, tak na początek smile Od czegoś trzeba zacząć smile

Nie wierze ze jak ja cos napisze to zaraz jest ze prowokacja a jak ktos pisze takie tematy to sie je bierze na powaznie big_smile. Serio pytam facetow na forum czy ktorys z was by wpadl na tak glupi pomysl zeby np na niedzielny obiad do wlasnych rodzicow powiedziec do swojej zony/partnerki "sluchaj nie ubieraj stanika bo ja chce zeby Ciebie rodzice moi w bluzce bez stanika ogladali " blahaha big_smile. A to ze kobieta nie ma stanika to doskonale widac pod bluzka.  No I tak wasi rodzice by sie tam lampili na jej biust... noooo prowo trolololo jak nic jeszcze te bezczelne zle zakonnice ktore notabene daly jej kasy na droge big_smile

50

Odp: Moje życie do teraz
SubaruBRZ napisał/a:
Iza19 napisał/a:
New Me napisał/a:

Moglas isc do zakonu.  Twoja kolezanka dobrze wybrala a nie swiecic golym biustem topless niewiadomo gdzie i komu.

 
Przepraszam ale się poryczałam po tym wpisie. Nie wiem w jakiej rodzinie się wychowywałaś, mam nadzieję że miałaś dobre dzieciństwo. Jako przyszła święta zastanów się jak by ci się życie ułożyło jakbyś w wieku 18 lat dostała od rodziców trochę pieniędzy , plecak, trzy koszulki, jeden stanik,dwie pary gaci i skarpetek jedne buty i won rać sobie sama jesteś pełnoletnia świat czeka na ciebie.

Ona wymądrza się w każdym wątku a prywatnie od kilkunastu lat nie pracuje tylko żeruje na innych obnosząc się z tym jakie to fajne ma życie na zasiłku w Anglii. I jaka to jest święta i wstąpi żywcem do nieba niczym Eliasz na ognistych rydwanach Boga.

Nie zywcem tylko po smierci pojde do Nieba. A ten temat jest glupia prowokacja big_smile

51

Odp: Moje życie do teraz

New Me będę się modlić za Ciebie.

52

Odp: Moje życie do teraz

"Od dwóch tygodni mi o tym mówi że takie ma marzenie." Taaaa Twoj maz ma od 2 tygodni marzenie zeby jego matka a Twoja tesciowa ujrzala Cie w bluzce bez stanika.  Nooo I jak tu brac takie tematy na powaznie big_smile

53

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

New Me będę się modlić za Ciebie.

Dobre nie udawaj:D. Temat ze zlymi zakonnicami ktore karaja za krzywe siedzenie nie powstal tu na darmo big_smile. Gdybys choc raz obejrzala program siostr zakonnicy jak prowadza rozne osrodki to nie pisala bys takich bzdur takze idz sie modlic ale za siebie big_smile

54

Odp: Moje życie do teraz

W żadnym miejscu nie było mowy że ma być widać brak stanika. Mowa była tylko że mam go nie zakładać.

55

Odp: Moje życie do teraz

Julka, odpuść. Bez sensu jest ta cała szarpanina. Ty wiesz swoje, inni też wiedzą swoje. Każdy ma do tego prawo.
A co do Ciebie Iza to jeszcze wrócimy do tego tematu, jeśli oczywiście chcesz.

56

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

W żadnym miejscu nie było mowy że ma być widać brak stanika. Mowa była tylko że mam go nie zakładać.

Czy Ty udajesz big_smile . Przeciez doskonale widac pod bluzka gdy kobieta nie ma stanika. A ze masz nie zakladac stanika przed tesciowa to chyba nie po to zeby ona niczego nie zauwazyla. Ubierz sobie bluzke bez stanika i stan przed lustrem big_smile i przestan wypisywac banialuki

57

Odp: Moje życie do teraz

Bardzo chętnie wrócę do tematu. Tylko nie wiem skąd się biorą tak zawistne osoby jak Julka która chce być dobra dla wszystkich wokół i jeszcze poświęcić życie Bogu. Przecież nasze życie na ziemi i stosunek do innych ma być naszym świadectwem. Nie mamy niszczyć tego co Bóg stworzył.

58 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-08 17:13:41)

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Bardzo chętnie wrócę do tematu. Tylko nie wiem skąd się biorą tak zawistne osoby jak Julka która chce być dobra dla wszystkich wokół i jeszcze poświęcić życie Bogu. Przecież nasze życie na ziemi i stosunek do innych ma być naszym świadectwem. Nie mamy niszczyć tego co Bóg stworzył.

Ale to Ty zaczelas prowokacjami i klamstwem na temat zakonnic  ten temat nie powstal na darmo big_smile. A moj wpis byl "ze twoja kolezanka dobrze wybrala i tez moglas isc na zakonnice" no jezeli to sprawilo ze sie poryczalas to jestes niezla aktorka big_smile. Swoja droga od razu po opisie swojego zycia wyskakujesz z erotyczna fantazja meza

59

Odp: Moje życie do teraz

Iza, możemy wrócić do rozmowy kiedy będziesz chciała.
Dlaczego poruszyłem temat wykształcenia? Ponieważ czasy są jakie są, czyli ogólnie ujmując cholernie ciężkie. Sama zresztą widzisz co dzieje się na rynku pracy. Teraz jesteś młoda, a już niedługo będziesz już za "stara" dla potencjalnych pracodawców. Osoby 30+ mają już bardziej pod górkę, jeśli chodzi o znalezienie dobrej pracy, a przy tym zadowalającej pod względem płacowym. Z tych właśnie, jakże prozaicznych powodów, poruszyłem ten temat z Tobą. Wyksztalcenie, wbrew pozorom, jest bardzo ważnym czynnikiem, który pozwala na dalszy rozwój. Oczywiście mam na myśli kierunki, które pozwolą przynosić znaczne profity zarówno finansowe jak i pod kątem progresu życiowego. W odróżnieniu od nich są także kierunki, które nazywam dla trwale bezrobotnych (np. politologia, filozofia, socjologia, itd.). Po takich kierunkach znaleźć pracę w zawodzie graniczy z cudem. Pozostaje tylko nic innego jak przekwalifikowanie, a to z kolei marnowanie kolejnych lat.

60

Odp: Moje życie do teraz

Dziękuje za miłe słowa tak nawiasem mówiąc myślałam czy nie iść w kierunku mojego hobby czyli fotografia. Najbardziej fascynuje mnie fotografia krajobrazowa.

61

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

Dziękuje za miłe słowa tak nawiasem mówiąc myślałam czy nie iść w kierunku mojego hobby czyli fotografia. Najbardziej fascynuje mnie fotografia krajobrazowa.

Fotograf to dobry zawod i tez mozna duzo zarobic

62

Odp: Moje życie do teraz

New Me przepraszam Cię za kłótnie , ale jak pisałam jestem osobą szczerą i często mówię lub pisze to co akurat myślę.

63

Odp: Moje życie do teraz

Uważam, że to świetny pomysł. Połączenie pasji z wykonywanym zawodem to fantastyczna mieszanka. Poza tym mogłabyś specjalizować się nie tylko w krajobrazach, ale także w innych tematach. To początek już masz. Teraz trzeba ruszać dalej. Może pomyśl o rozmowie z jakimś zawodowym fotografem. Pewnie, tam gdzie mieszkasz, są zakłady fotograficzne. Myślę, że mogłabyś pójść i porozmawiać nie tylko o samym zawodzie, ale także o ewentualnych możliwościach praktykowania (np. pomoc przy różnego rodzaju sesjach, odpłatnie lub nie). Zastanów się. To nic takiego, chwila rozmowy, a może finalnie okazać się, że znajdziesz na początek kogoś, dzięki komu będziesz mogła pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności w tym zakresie.
Nie wiem, czy rozmawiałaś o tym ze swoim mężem. Tak ogólnie, o Twojej dalszej nauce czy chociażby o zawodzie fotografa.

64

Odp: Moje życie do teraz
Iza19 napisał/a:

New Me przepraszam Cię za kłótnie , ale jak pisałam jestem osobą szczerą i często mówię lub pisze to co akurat myślę.

Nie jestem zla big_smile ... no nadal mysle ze to prowo bo po pierwsze z tym mezem co Ci kaze jechac do tesciowych bez stanika a po drugie z tymi zakonnicami.  Wiesz gdybys napisala jedna zakonnica czy tam dwie byly zle okrutne to bys brzmiala bardziej wiarygodnie bo wiadomo wszedzie sie znajda czarne owce nawet w Kosciele niestety. Natomiast Ty napisalas w sensie "ze wszystkie zakonnice tam byly okrutne" no wiesz nie ma na swiecie takiego miejsca pracy(a zakonnice tez pracuja)gdzie wszyscy sa okrutni i zli... no moze sie myle jak tak to przepraszam

65

Odp: Moje życie do teraz

Julka, Iza, jesteście the best smile

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » Moje życie do teraz

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024