Jak odejść od niedobrego męża - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak odejść od niedobrego męża

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Jak odejść od niedobrego męża

Witajcie , piszę bo już może tutaj uzyskam jakąś pomoc . Ja prawie 50- letnia kobieta, 20 lat w małżeństwie , dwoje dzieci 1 dorosłe a drugie już prawie. Mąż od zawsze był jakiś dziwny, bywał agresywny szczeg po alkoholu, kłócił się o byle co. A co najgorsze to to że nigdy mnie nie doceniał , mówił czasem że jestem zerem nic nie robię w domu, choć miałam i mam dobra prace. Ciągła krytyka, ze zupa mogła być mniej słona , że wszędzie jest brud w domu choć często sprzątałam i nadal to robię. Tak jestem świadoma tego że to przemoc psychiczna , manipulacje zrobiły ze mnie ofiarę . Mam tego świadomość . Wiele razy chciałam odejsc ale zawsze było ale… bo urodziny sie zbliżają bo święta bo wakacje . Szukałam wymówek bo bałam sie odejsc choć chciałam i chce to robić . Wiele razy poniżał mnie przy rodzinie mojej i jego- niestety mieszkamy z tesciami którzy do wszystkiego całe zycie sie wtrącali , krytykowali a moje dzieci często chciały obrócić na ich stronę . Bardzo chciałam sie budować jednak mąż nigdy bo rodzice wszystko mu dali, oszukał mnie bo obiecał ze kiefy będziemy mieli wiecrj pieniędzy to to zrobimy , dziś są pieniądze a on już mówi ze jest za stary aby budować . Nie mogę głośno nic powiedzieć na jego matkę lub ojca bo stoi twardo za nimi np mówi żebym sie uciszyła że jestem brudas !, że ich wykończę bo msm swoje zdanie itp . Non stop z nimi spędza czas choć dzisiaj już mniej , odebrano mi najpiękniejsze lata a teraz cierpie Bo byłam głupia ze zgodziłam sie ma ich warunki , nie mam prywatności bo teściowie wchodzą do mnie kiedy chcą a noe mogę nawet zamknąć drzwi na klucz Bo mąż kiedyś prawie wyrzucił mnie z domu bo to zrobiłam a kiedy znowu sie odważyłam to po przyjeździe z zakupów nie mogłam otworzyć drzwi bo je zamknął po czym powiedział ze skoro ja zamykam to on tez będzie teraz przede mną je zamykał . Było mnóstwo rozmow , próśb , także z jego strony , było miło przez dwa trzy tyg po czym znowu atak .. o byle co. Ze nor mogę na niego podnosić głosu , msm patrzeć mu w oczy kiefy fo niego mówię , odbieranie mi komputera i telefonu Bp to jego bo to on mi kupił . Oczywiście popychania szarpania , czasem siniaki na tekach , a ja głupia znowu mu wierzyłam . Chce odejsc bo jeszcze chce być szczesliwa , potrzebuje pomocy wsparcia wiec może psychoterapia . Boje sie że on mi potem jeszcze bardziej zniszczy zycie kiedy odważę sie odejsc . Najgorsze to ze inni mu wierzą a nawet zmanipulował moja rodzine i mówią potem ze jestem zbyt wrażliwa i mam mieć to w nosie. Nawet dzieci które widziały wiele mówią ze to tez moja wina bo ja sie mu dałam sobą pomiatać , nawet dzieci zaczynaja mnie nie szanować . Boje sie ze on mając kasę i władze będzie nimi manipulował i zostaną z nimi a ja co? Sama będę mieszkać ? Może ktoś mi pomoże jak do tego podejść ? Nie piszcie o niebieskiej linii itp. Ja nie chce tam mieć śladów , chce załatwić sprawę sprawnie z pomocą dobrego prawnika i wsparcia psychologa

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Kalina4 napisał/a:

Witajcie , piszę bo już może tutaj uzyskam jakąś pomoc . Ja prawie 50- letnia kobieta, 20 lat w małżeństwie , dwoje dzieci 1 dorosłe a drugie już prawie. Mąż od zawsze był jakiś dziwny, bywał agresywny szczeg po alkoholu, kłócił się o byle co. A co najgorsze to to że nigdy mnie nie doceniał , mówił czasem że jestem zerem nic nie robię w domu, choć miałam i mam dobra prace. Ciągła krytyka, ze zupa mogła być mniej słona , że wszędzie jest brud w domu choć często sprzątałam i nadal to robię. Tak jestem świadoma tego że to przemoc psychiczna , manipulacje zrobiły ze mnie ofiarę . Mam tego świadomość . Wiele razy chciałam odejsc ale zawsze było ale… bo urodziny sie zbliżają bo święta bo wakacje . Szukałam wymówek bo bałam sie odejsc choć chciałam i chce to robić . Wiele razy poniżał mnie przy rodzinie mojej i jego- niestety mieszkamy z tesciami którzy do wszystkiego całe zycie sie wtrącali , krytykowali a moje dzieci często chciały obrócić na ich stronę . Bardzo chciałam sie budować jednak mąż nigdy bo rodzice wszystko mu dali, oszukał mnie bo obiecał ze kiefy będziemy mieli wiecrj pieniędzy to to zrobimy , dziś są pieniądze a on już mówi ze jest za stary aby budować . Nie mogę głośno nic powiedzieć na jego matkę lub ojca bo stoi twardo za nimi np mówi żebym sie uciszyła że jestem brudas !, że ich wykończę bo msm swoje zdanie itp . Non stop z nimi spędza czas choć dzisiaj już mniej , odebrano mi najpiękniejsze lata a teraz cierpie Bo byłam głupia ze zgodziłam sie ma ich warunki , nie mam prywatności bo teściowie wchodzą do mnie kiedy chcą a noe mogę nawet zamknąć drzwi na klucz Bo mąż kiedyś prawie wyrzucił mnie z domu bo to zrobiłam a kiedy znowu sie odważyłam to po przyjeździe z zakupów nie mogłam otworzyć drzwi bo je zamknął po czym powiedział ze skoro ja zamykam to on tez będzie teraz przede mną je zamykał . Było mnóstwo rozmow , próśb , także z jego strony , było miło przez dwa trzy tyg po czym znowu atak .. o byle co. Ze nor mogę na niego podnosić głosu , msm patrzeć mu w oczy kiefy fo niego mówię , odbieranie mi komputera i telefonu Bp to jego bo to on mi kupił . Oczywiście popychania szarpania , czasem siniaki na tekach , a ja głupia znowu mu wierzyłam . Chce odejsc bo jeszcze chce być szczesliwa , potrzebuje pomocy wsparcia wiec może psychoterapia . Boje sie że on mi potem jeszcze bardziej zniszczy zycie kiedy odważę sie odejsc . Najgorsze to ze inni mu wierzą a nawet zmanipulował moja rodzine i mówią potem ze jestem zbyt wrażliwa i mam mieć to w nosie. Nawet dzieci które widziały wiele mówią ze to tez moja wina bo ja sie mu dałam sobą pomiatać , nawet dzieci zaczynaja mnie nie szanować . Boje sie ze on mając kasę i władze będzie nimi manipulował i zostaną z nimi a ja co? Sama będę mieszkać ? Może ktoś mi pomoże jak do tego podejść ? Nie piszcie o niebieskiej linii itp. Ja nie chce tam mieć śladów , chce załatwić sprawę sprawnie z pomocą dobrego prawnika i wsparcia psychologa

Pozostaje wybrać się do dobrego prawnika i psychologa.

Masz, gdzie się wyprowadzić? Bo od tego by trzeba zacząć.

3 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-08-06 18:43:43)

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Kalina4 napisał/a:

odebrano mi najpiękniejsze lata

Możliwe.
Ale 50 lat to nadal piękny wiek i jak najbardziej możesz sobie jeszcze ułożyć życie i być szczęśliwa.
Czy chcesz za 10 lat myśleć, że teraz masz już 60 i pluć sobie w brodę że nie odeszłaś te 10 lat temu, gdy byłaś jeszcze dość młoda?
Może i zmarnowałaś młodość, ale nie marnuj już kolejnych lat.

4

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Napisałaś, ze masz dobra pracę.
To znaczy, ze masz swoje pieniądze, oszczędności.
A dalej słowa, ze mąż pozbawia Cię komputera i telefonu bo to jego, on Ci kupił.
Nie możesz sobie kupić telefonu czy komputera?

5

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Jak odejsc? Normalnie. Czekasz az drugie dziecko bedzie pelnoletnie.  Wstajesz,  ubierasz buty, bierzesz potrzebne rzeczy i zamykasz za soba drzwi. Tak po prostu nawet nie uzerasz sie z rozwodem.  Po co? Idziesz przed siebie i masz wolnosc

6

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Zycie z tesciowa to jest jakis horror gdybym ja miala takiego glupiego meza i tesciow to bym.sama sie wyprowadzila mieszkac na ulice. Wolnosc na ulicy sto razy lepsza niz takie wykanczanie sie w luksusach

7

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

najpierw idź na terapię

8

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją. Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.

9

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Absolutnie nie namawiam do pozostania z mężem, ale...
Jeżeli dzieci będą chciały zostać z ojcem to mimo, ze będą pełnoletnie, ale jeszcze się uczą mogą domagać się od Ciebie alimentów.
I nieważne, ze ojciec dobrze zarabia.
Przekalkuluj sobie swoje zarobki, koszt wynajmu mieszkania, utrzymania.
A także najważniejsze; ile mniej więcej dostałabyś po podziale majątku.
Czy jest coś do podzielenia skoro dom jest teściów.
Tak się mówi, że wolność i spokój najważniejsze.
Ale żyć w biedzie, na wynajmie to też lekko nie jest i są powody do załamania nerwowego..

10

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
GloriaSoul napisał/a:

Absolutnie nie namawiam do pozostania z mężem, ale...
Jeżeli dzieci będą chciały zostać z ojcem to mimo, ze będą pełnoletnie, ale jeszcze się uczą mogą domagać się od Ciebie alimentów.
I nieważne, ze ojciec dobrze zarabia.
Przekalkuluj sobie swoje zarobki, koszt wynajmu mieszkania, utrzymania.
A także najważniejsze; ile mniej więcej dostałabyś po podziale majątku.
Czy jest coś do podzielenia skoro dom jest teściów.
Tak się mówi, że wolność i spokój najważniejsze.
Ale żyć w biedzie, na wynajmie to też lekko nie jest i są powody do załamania nerwowego..

To co ma sie z nim meczyc? Lepiej zyc biedni niz sie wykanczac

11

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

zacznij od wizyty u prawnika. z nim wszystko przeanalizuj.

12

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
JuliaUK33 napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Absolutnie nie namawiam do pozostania z mężem, ale...
Jeżeli dzieci będą chciały zostać z ojcem to mimo, ze będą pełnoletnie, ale jeszcze się uczą mogą domagać się od Ciebie alimentów.
I nieważne, ze ojciec dobrze zarabia.
Przekalkuluj sobie swoje zarobki, koszt wynajmu mieszkania, utrzymania.
A także najważniejsze; ile mniej więcej dostałabyś po podziale majątku.
Czy jest coś do podzielenia skoro dom jest teściów.
Tak się mówi, że wolność i spokój najważniejsze.
Ale żyć w biedzie, na wynajmie to też lekko nie jest i są powody do załamania nerwowego..

To co ma sie z nim meczyc? Lepiej zyc biedni niz sie wykanczac

Życie w biedzie, w zmartwieniu że nie starcza od pierwszego do pierwszego też jest wykańczające.
Nic nie wiem, może autorka zarabia na tyle dobrze, że stać ją będzie na wynajem, alimenty i resztę.
Ale jeżeli dotąd była przyzwyczajona do życia w dobrobycie to zmiana może być przytłaczająca.
W tym wieku to raczej nie wynajmuje się pokoju w mieszkaniu studenckim tylko samodzielne mieszkanie, kawalerkę.
A to wszystko są koszty.
Autorka wie najlepiej czy może sobie pozwolić na odejście w tej chwili czy niestety lepiej poczekać te parę lat.
Jeśli dobrze zarabia, ma oszczędności, dostanie sporo z podziału majątku to nie ma nad czym się zastanawiać.

13

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Bardzo dziękuję za wszystkie wiadomosci. Mam swoje oszczędności i tu nie chodzi o pieniądze , tu chodzi o to jak mocno jestem z nim związana wspóluzależnienia , i to będzie dla mnie najtrudniejsze . Już znowu zaczynam szukać w głowie wymówek dobrych chwil aby znowu sie wycofać . Potrzebuję terapii aby w końcu z tego wyjsc . Wciąż sie tylko zastanawiam dlaczego on ma w sobie tyle agresji , niby rodzina Ok choć teść bywa wredny i kiedyś jak był młodszy to słyszałam jak rzucił krzesłem . Może on stosował przemoc wobec mojego męża? Tylko dziwne bo mąż tez odzywa sie czasem do niego chamsko i twierdzi zawsze że to on ma najlepsze zdanie i trzeba sie mu podporządkować . Nie jestem psychologiem ani psychiatra ale może ma poważne zaburzenia i to da sie uleczyć ? Kiedy są inni u nas to zakłada maskę i wszyscy uważają go za super mena a potem jedno sprzeciwienie die mu i wychodzi agresor . A może to praca która jest stresująca ?

14

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Kalina4 napisał/a:

Bardzo dziękuję za wszystkie wiadomosci. Mam swoje oszczędności i tu nie chodzi o pieniądze , tu chodzi o to jak mocno jestem z nim związana wspóluzależnienia , i to będzie dla mnie najtrudniejsze . Już znowu zaczynam szukać w głowie wymówek dobrych chwil aby znowu sie wycofać . Potrzebuję terapii aby w końcu z tego wyjsc . Wciąż sie tylko zastanawiam dlaczego on ma w sobie tyle agresji , niby rodzina Ok choć teść bywa wredny i kiedyś jak był młodszy to słyszałam jak rzucił krzesłem . Może on stosował przemoc wobec mojego męża? Tylko dziwne bo mąż tez odzywa sie czasem do niego chamsko i twierdzi zawsze że to on ma najlepsze zdanie i trzeba sie mu podporządkować . Nie jestem psychologiem ani psychiatra ale może ma poważne zaburzenia i to da sie uleczyć ? Kiedy są inni u nas to zakłada maskę i wszyscy uważają go za super mena a potem jedno sprzeciwienie die mu i wychodzi agresor . A może to praca która jest stresująca ?

Ty go nie usprawiedliwiaj  bo on jest zwyczajnie agresywny w dodatku cwany, bo przy innych udaje swietego. Dla mnie po prostu weszlas w patologie i tyle.  Jezeli finanse nie stoja na przeszkodzie to po prostu poczekaj az drugi syn bedzie pelnoletni i wyjdz z domu,tak po prostu zostaw go..Jak bedziesz gotowa to wez rozwod.Dobre chwile w malzenstwie to.sa wszedzie jak bedziesz sobie wspominac dobre chwile z mezem to tym.bardziej zmarnujesz sobie zycie,bo sie liczy calokaztalt z nim,a nie tylko chwile

15 Ostatnio edytowany przez Noble (2024-08-07 10:26:40)

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Jest taka książka "Koniec współuzależnienia" Melody Beattie, może będzie pomocna. Możesz szukać pomocy przy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, no i oczywscie psychologa. W razie problemow ze snem czy nadmiernym stresem nie obawiaj sie szukac pomocy u psychiatry.
Czasem lepiej jeśc pasztetową z chlebem, niż doświadczać przemocy.

16

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
bbasia napisał/a:

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją. Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.


Popieram

17

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Gosiawie napisał/a:
bbasia napisał/a:

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją. Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.


Popieram

Tak, ja również, właściwie nic nie trzeba dodawać.
Jesteś zdecydowana - czujesz, że nie chcesz dłużej tak żyć. Tego się trzymaj. Zacznij stopniowo planować: poszukaj mieszkania, jak znajdziesz - wyprowadź się i złóż wniosek o rozwód. Nikomu nic nie mów, nie tłumacz. Porozmawiaj z dziećmi, ale nie pozwól na siebie wpływać. To twoje życie, teraz jest twój czas. No i tak, koniecznie psycholog, bo to będzie trudna i długa droga. Powodzenia smile

18

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
bbasia napisał/a:

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją . Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.

No niestety to nie zawsze tak działa, zwłaszcza jeśli Autorka przez tyle czasu nic nie robiła, a mąż zarabia pieniądze.
Ale teraz Autorka musi postawić na siebie.

19

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
jakról napisał/a:
bbasia napisał/a:

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją . Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.

No niestety to nie zawsze tak działa, zwłaszcza jeśli Autorka przez tyle czasu nic nie robiła, a mąż zarabia pieniądze.
Ale teraz Autorka musi postawić na siebie.

Autorka tez zarabia pieniadze.  Nie dosc,ze zarabia to jeszcze zapierdziela w domu i wszystkim usluguje to dopiero jest niewolnictwo. Czemu w  wielu domach jak kobieta pracuje to nadal tylko kobieta po pracy wszystko musi ogarnac? Ja gdybym pracowala i po pracy moj maz(gdy bede miec) by siadal w fotelu,zamiast razem ze mna brac sie za robote w domu, to by z tym fotelem wylecial przez okno

20

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
JuliaUK33 napisał/a:
jakról napisał/a:
bbasia napisał/a:

1. Poszukaj mieszkania do wynajęcia - z ewentualnym kupnem mieszkania poczekaj do rozwodu, żeby nie było "wspólne". 2. Wyprowadź się. 3. Porozmawiaj z dziećmi. Są dorosłe lub prawie dorosłe więc powinny zrozumieć, dlaczego się wyprowadzasz. Nawet jeżeli w tej chwili będą na Ciebie złe, lub będą miały do Ciebie żal i obwiniały Cię o rozpad rodziny, to na pewno przyjdzie taki czas, że zrozumieją . Jeżeli to córki, to pomyśl, że dajesz im przykład, że nie trzeba być "tą gorszą" na łasce i niełasce mężczyzny. Bardzo często powielamy schemat który znamy ze swojego domu - czy chciałabyś, żeby Twoje córki też miały takich partnerów jak Twój mąż? Lub synowie traktowali tak swoje dziewczyny czy żony? 4. Idź na psychoterapię. 5. Weź rozwód. Może jak masz na to siły i środki na dobrego prawnika postaraj się o rozwód z winy męża. 6. Postaraj się żyć spokojnie, tak jak Ty chcesz a nie tak jak chcą tego inni.

No niestety to nie zawsze tak działa, zwłaszcza jeśli Autorka przez tyle czasu nic nie robiła, a mąż zarabia pieniądze.
Ale teraz Autorka musi postawić na siebie.

Autorka tez zarabia pieniadze.  Nie dosc,ze zarabia to jeszcze zapierdziela w domu i wszystkim usluguje to dopiero jest niewolnictwo. Czemu w  wielu domach jak kobieta pracuje to nadal tylko kobieta po pracy wszystko musi ogarnac? Ja gdybym pracowala i po pracy moj maz(gdy bede miec) by siadal w fotelu,zamiast razem ze mna brac sie za robote w domu, to by z tym fotelem wylecial przez okno


Ale ja się z Tobą zgadzam. Tylko mówię, że to nie zawsze tak musi być, że dzieci będą po jej stronie.

Nic nie robiła = chodziło mi, że nic nie robiła z tą sytuacją.

21

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
jakról napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
jakról napisał/a:

No niestety to nie zawsze tak działa, zwłaszcza jeśli Autorka przez tyle czasu nic nie robiła, a mąż zarabia pieniądze.
Ale teraz Autorka musi postawić na siebie.

Autorka tez zarabia pieniadze.  Nie dosc,ze zarabia to jeszcze zapierdziela w domu i wszystkim usluguje to dopiero jest niewolnictwo. Czemu w  wielu domach jak kobieta pracuje to nadal tylko kobieta po pracy wszystko musi ogarnac? Ja gdybym pracowala i po pracy moj maz(gdy bede miec) by siadal w fotelu,zamiast razem ze mna brac sie za robote w domu, to by z tym fotelem wylecial przez okno


Ale ja się z Tobą zgadzam. Tylko mówię, że to nie zawsze tak musi być, że dzieci będą po jej stronie.

Nic nie robiła = chodziło mi, że nic nie robiła z tą sytuacją.

Nie musza byc po jej stronie.  Jedno juz dorosle, drugie juz prawie dorosle- to NIE sa male niemowlakaki, ze musza byc przy matce. Chca byc przy tatusiu agresywnym, bo tamten ich przekupuje prosze bardzo jak dostana w leb to sami przyleca pokornie do matki. Dzieciaki to teraz materialiasci -ten rodzic jest lepszy,ktory wiecej daje. Ja osobiscie znam przypadek, gdzie matka wychowywala corke, a ona I tak mowila "ze kocha tatusia bardziej, bo ten jak przyjedzie od swieta to daje jej pieniadze ". Ciagle sie ograzala matce,ze do ojca ucieknie, tak przez lata. W koncu byla prawie pelnoletnia matka mowi idz do ojca,  po tygodniu ona wyje matce przez telefon, ze ma w domu u ojca taka dyscypline, ze chce wracac big_smile... dlatego pisze niech dorosle dzieciaki autorki zakosztuja dobrego tatusia tym sposobem szybko zmadrzeja.

22 Ostatnio edytowany przez Kalina4 (2024-08-09 08:08:12)

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Dziękuję wam za rady i wsparcie , zainteresowanie . Problem jest bardziej złożony , ja już jestem tak zmanipulowana i wkręcona w ich życie że będę potrzebowała silnego detoksu. To są ludzie bardzo toksyczni którzy po prostu udawaja świętych , mam gdzieś to że teściowie to ludzie w podeszłym wieku, oni tez przyłożyli rękę do tego że malzenstwo się posypało . Nieraz w kłótni teściowie mi wykrzyczelibże dom przepisali tylko na synka wiec ja po prostu jestem tu nikim . Nie zapomnę sytuacji kiedy po darowaniu mu domu mąż powiedział mi że teraz musimy ładnie podziękować rodzicom za dom a ja głupia wtedy i jeszcze nieświadoma tych manipulacji powiedziałam dziękuję, teraz widzę tyle błędów które popełniłam , pozwoliłam sobą pomiatać od początku . Mysle że gdybyśmy mieszkali osobno wtedy może malzenstwo byłoby uratowane tzn wtedy… dziś już nie widzę sensu . Choć może byłyby większe problemy np z podziałem majątku czy kredyt a tak kiedy odejdę to przynamniej „zabiorę” wkład w ten dom z podziałem oczywiście . Może to tez agresja męża  wynika z frustracji ? W akcje notarialnym  jest zapisane ze otrzymał dom ale będzie musiał tam z nimi czyli tesciami być do końca ich życia tzn w starości i chorobie i sie nimi opiekować . Może był między młotem a kowadłem bo z jednej strony rodzice wymusili na nim to co zapisali z drugiej strony ja chciałam sie budować . Choć gdyby mnie kochał to by i tak budował a rodzicom na starość by sie pomogło . Widzicie jak mój mózg próbuje znowu go usprawiedliwiać ?

23

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Tyle lat w takim zwiazku wplywa na nasze decyzje. To ze kiedys podziekowalas, to nic zlego.

Nie mysl o tym co bylo, zakoncz ten etap w zyciu, badz silna i rozpocznij zycie od nowa.

24

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Kalina4 napisał/a:

ja już jestem tak zmanipulowana i wkręcona w ich życie że będę potrzebowała silnego detoksu. (...) Widzicie jak mój mózg próbuje znowu go usprawiedliwiać ?

dobrze więc, że to widzisz. To początek sukcesu. To, że mózg to usprawiedliwia, to naturalny proces, może za bardzo empatii w Tobie. Myśl o wyprowadzce i swoim dobru.

25 Ostatnio edytowany przez Maggi7 (2024-08-30 15:12:35)

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Ja jestem trochę młodsza 44 lata, byłam w bardzo podobnej sytuacji z tą różnicą że nie mieszkaliśmy z teściami a dzieci ojcanie znoszą pomimo że dostawały od niego pieniądze- tak podła to jest osoba
Gdyby miał chociaż dobry kontakt z dziećmi to może nawet byłabym w stanie
to ciągnąć dalej, ale nie mogę mu wybaczyć że źle traktował starszego
Reszta kropka w kropkę, mieszkaliśmy w dużym mieszkaniu w komforcie i niczego mi nie brakowało prócz świętego spokoju. Takie same akcje z zamykaniem mi drzwi do domu. Wyzwiska, poniżanie, rękoczyny a na zewnątrz jak ktoś z boku popatrzył to pomyślał jaki wspaniały mąż, samochód mi nawet na urodziny kupił.
Potem przy każdej kłótni czy wymianie zdań zabierał mi kluczyki albo wypominał, że bez niego na hulajnodze bym jeździła, tak zresztą było ze wszystkim. Byłam wg niego pasożytem i ptasim móżdżkiem pomimo że pracowałam, ogarniałam dom i wychowywałam dzieci.
Także jedno dziecko dorosłe a drugie nastolatek
Dwa miesiące temu 1 lipca zamiast jechać na wakacje (które mąż i tak by jak zwykle swoimi awanturami zepsuł) spakowałam się i uciekłam z młodszym dzieckiem z domu.
Z tym że planowałam wyprowadzkę od dłuższego czasu i tego dnia pomyślałam „dzisiaj albo nigdy” miałam dużo wolnego w pracy a dziecko w szkole, także to był świetny moment
Pamiętam że działałam jak w transie, jak na jakimś autopilocie, sama nie wierzyłam że to robię

Za oszczędności wynajełam kawalerkę, urządziłam przytulnie i mieszkam z córką tu do dzisiaj.

Mąż po mojej wyprowadzce był w ogromnym szoku bo nie spodziewał się po mnie tego kroku, ciągle błaga mnie o powrót a ja już wiem że nigdy nie wrócę do niego i do tego co było, nie wierzę też w jego obietnice że  rzekomo się zmieni, to jest tak podła osoba że strony by mi nie starczyło aby to wszystko co przeszłam opisać

Teraz dopiero czuję się jak u siebie bo wreszcie w nowym mieszkanku -chociaż mniejsze- jest wszystko urządzone po mojemu, nikomu nie muszę ustępować, schodzić z drogi albo znosić jego humorów
Wchodzę i mam święty spokój, robię co chcę i nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć

Rozważam też założenie sprawy sądowej o znęcanie psychiczne i fizyczne i mąż bardzo się tego boi
Podział majątku też go z pewnością zaboli

Teraz mężowi odpowiadam „co chciałeś to masz” a on jęczy że w wielkim mieszkaniu został sam jak kołek
Teraz dopiero się ze mną liczy i trzęsie gaciami, że naprawdę go pozwe (zbierałam przez te wszystkie lata dowody jego czynów)

Także jeśli masz oszczędności które ci pozwalają na wynajem i chęci na podjęcie tego kroku, nie chcesz być dłużej popychadłem  -nie zastanawiaj się długo, nie wpędzaj się w lata bo będzie tylko gorzej

26

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Gosiawie napisał/a:

Tyle lat w takim zwiazku wplywa na nasze decyzje. To ze kiedys podziekowalas, to nic zlego.

Nie mysl o tym co bylo, zakoncz ten etap w zyciu, badz silna i rozpocznij zycie od nowa.

Ja podejrzewam że wiele rzeczy robiłaś dla tzw „świętego spokoju”, bo gdybyś się buntowała to byłaby ciągła wojna. Wiem bo całe lata robiłam tak samo

27

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Kalino, przeczytałaś tutaj wiele dobrych rad, dobrych słów. Bądź wytrwała w swojej decyzji. Życie może być czymś fajnym, szczęśliwym. Nie musi być męczarnią, jaką do tej pory znosisz. Tylko po prostu zrób ten krok i odejdź. Warto żyć po swojemu, bez konieczności permanentnego poświęcania siebie w imię czyjejś wygody i widzimisię.
Trzymam kciuki za powodzenie, za Twoją determinację. Ja też jestem po pięćdziesiątce i mogę powiedzieć, że życie jest/bywa piękne. A jeśli tak nie jest, to warto coś z tym zrobić.
Uśmiech dla Ciebie i życzenie szczęścia. Trzymaj się i działaj.

28

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
Maggi7 napisał/a:

Ja jestem trochę młodsza 44 lata, byłam w bardzo podobnej sytuacji z tą różnicą że nie mieszkaliśmy z teściami a dzieci ojcanie znoszą pomimo że dostawały od niego pieniądze- tak podła to jest osoba
Gdyby miał chociaż dobry kontakt z dziećmi to może nawet byłabym w stanie
to ciągnąć dalej, ale nie mogę mu wybaczyć że źle traktował starszego
Reszta kropka w kropkę, mieszkaliśmy w dużym mieszkaniu w komforcie i niczego mi nie brakowało prócz świętego spokoju. Takie same akcje z zamykaniem mi drzwi do domu. Wyzwiska, poniżanie, rękoczyny a na zewnątrz jak ktoś z boku popatrzył to pomyślał jaki wspaniały mąż, samochód mi nawet na urodziny kupił.
Potem przy każdej kłótni czy wymianie zdań zabierał mi kluczyki albo wypominał, że bez niego na hulajnodze bym jeździła, tak zresztą było ze wszystkim. Byłam wg niego pasożytem i ptasim móżdżkiem pomimo że pracowałam, ogarniałam dom i wychowywałam dzieci.
Także jedno dziecko dorosłe a drugie nastolatek
Dwa miesiące temu 1 lipca zamiast jechać na wakacje (które mąż i tak by jak zwykle swoimi awanturami zepsuł) spakowałam się i uciekłam z młodszym dzieckiem z domu.
Z tym że planowałam wyprowadzkę od dłuższego czasu i tego dnia pomyślałam „dzisiaj albo nigdy” miałam dużo wolnego w pracy a dziecko w szkole, także to był świetny moment
Pamiętam że działałam jak w transie, jak na jakimś autopilocie, sama nie wierzyłam że to robię

Za oszczędności wynajełam kawalerkę, urządziłam przytulnie i mieszkam z córką tu do dzisiaj.

Mąż po mojej wyprowadzce był w ogromnym szoku bo nie spodziewał się po mnie tego kroku, ciągle błaga mnie o powrót a ja już wiem że nigdy nie wrócę do niego i do tego co było, nie wierzę też w jego obietnice że  rzekomo się zmieni, to jest tak podła osoba że strony by mi nie starczyło aby to wszystko co przeszłam opisać

Teraz dopiero czuję się jak u siebie bo wreszcie w nowym mieszkanku -chociaż mniejsze- jest wszystko urządzone po mojemu, nikomu nie muszę ustępować, schodzić z drogi albo znosić jego humorów
Wchodzę i mam święty spokój, robię co chcę i nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć

Rozważam też założenie sprawy sądowej o znęcanie psychiczne i fizyczne i mąż bardzo się tego boi
Podział majątku też go z pewnością zaboli

Teraz mężowi odpowiadam „co chciałeś to masz” a on jęczy że w wielkim mieszkaniu został sam jak kołek
Teraz dopiero się ze mną liczy i trzęsie gaciami, że naprawdę go pozwe (zbierałam przez te wszystkie lata dowody jego czynów)

Także jeśli masz oszczędności które ci pozwalają na wynajem i chęci na podjęcie tego kroku, nie chcesz być dłużej popychadłem  -nie zastanawiaj się długo, nie wpędzaj się w lata bo będzie tylko gorzej

Naprawdę gratuluję. Bardzo dobrze zrobiłaś. Jeszcze by się chciało, żeby wszystkie kobiety miały tyle sił i taką determinację, by zdecydować o tak dużej zmianie w życiu... i chociaż taką siłę trzeba znaleźć w sobie, to czasem może komuś takie opowieści jak Twoja dodadzą otuchy i będą jednym z bodźców do działania.

29

Odp: Jak odejść od niedobrego męża

Jeżeli myślisz o odejściu poważnie to jest dobry krok .Bardzo trudno jest odejść zdecydować się na to to jest odwaga .Jestes silna .Jezeli odejdziesz to będzie tylko lepiej odżyjesz .Samotnosc czasami jest dokuczliwa ale po czasie nie będziesz sama .Jeszcze jest jedno mąż może się przestraszyć i zmienić ale na to bym nie liczyła ale jest to możliwe .Ale myślę że nie zasługujesz na złe traktowanie co to wogle jest brak szacunku zabieranie tel komp .Co za obleśny człowiek !!! Zrób plan i go realizuj krok po kroku odzyskasz spokój pewność siebie .Wiem że może tak się nie robi ale wejdź na jakieś portale zapoznawcze może poznasz mężczyznę który będzie cię szanował jeszcze nie jesteś stara wszystko przed tobą .Prosze nie dawaj sobą pomiatać .

30

Odp: Jak odejść od niedobrego męża
sensen napisał/a:

Jeżeli myślisz o odejściu poważnie to jest dobry krok .Bardzo trudno jest odejść zdecydować się na to to jest odwaga .Jestes silna .Jezeli odejdziesz to będzie tylko lepiej odżyjesz .Samotnosc czasami jest dokuczliwa ale po czasie nie będziesz sama .Jeszcze jest jedno mąż może się przestraszyć i zmienić ale na to bym nie liczyła ale jest to możliwe .Ale myślę że nie zasługujesz na złe traktowanie co to wogle jest brak szacunku zabieranie tel komp .Co za obleśny człowiek !!! Zrób plan i go realizuj krok po kroku odzyskasz spokój pewność siebie .Wiem że może tak się nie robi ale wejdź na jakieś portale zapoznawcze może poznasz mężczyznę który będzie cię szanował jeszcze nie jesteś stara wszystko przed tobą .Prosze nie dawaj sobą pomiatać .

Dokladnie tez bym dawno odeszla

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak odejść od niedobrego męża

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024