Witam wszystkim, proszę o rady, czy to wszystko jest ok, czy po prostu ja nie jestem stworzona do takiego związku.
Czy według Was jest do zaakceptowania w związku fakt, że wasz partner jadąc do dziecka nocuje u swojej ex? W rodzinnym domu, w którym mieszka z mamą i dziadkami.
Z ex nie miał ślubu, ex ma nowego partnera, który to akceptuje.
Chłopiec ma 4 lata, dzieli ich duża odległość (4,5 godziny jazdy autem w jedną stronę). Dziecko jest chorowite, jest również przywiązane najbardziej do swojej mamy, ze względu na to, że ten związek był na odległość i opiekę głównie sprawowała ona. Mój partner jeździ tam co 2 tygodnie i zostaje na dwie noce w pokoju gościnnym. Chłopiec bardzo kocha swojego tatę.
W chwili obecnej dowiedziałam się, że partner zaprosił na kilka dni ex z partnerem. Najpierw do swojego domu, a później kiedy nie wyraziłam na to zgody, do hotelu, który im opłaci.
Dowiedziałam się o tym po 1,5 miesiąca od jego już podjętych rozmów z ex. Dodam, że w tym czasie mnie nie będzie, ponieważ jadę z dorosłą córką na kilka dni urlopu właśnie w tym samym czasie...Najbardziej się boję, że zamiast przyzwyczajać dziecko do nocowania u taty w domu, odwiedziny będą, ale na zmianę. Raz parner tam, raz ex z partnerem tutaj. Dodam, że na chwilę obecną partner nie ma w planach zabrania mnie ze sobą, chociaż ex wie, że jest ze mną w związku.
Mój partner uważa, że wszystko to robi dla dobra dziecka, że absolutnie nie czuje nic do ex, że dla niego ex może uprawiać sex z nowym partnerem obok w pokoju.
Ja czuję się wypompowana emocjonalnie. Sama mam od dawna poukładane życie ( rozwód, dorosłe dziecko, bezkontaktowy ex). Kilka lat czekałam na stworzenie zdrowej relacji, ponieważ wcześniej faceci nie chcieli się ze mną umawiać gdy córka była młodsza.
Boli mnie fakt, że jestem pomijana, że partner nie uzgadnia ze mną swoich planów albo je wręcz zataja. Jest mi coraz bardziej przykro, chodzę przygnębiona i nic mnie już nie cieszy. Straciłam do niego zaufanie.
Przechodząc do początkowego pytania, czy takie układy są dla Was do zaakceptowania w związku?
Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi.