Chciałam was kobiety zapytać jakie skuteczne reprymendy dajecie waszym dzieciom za złe oceny w szkole ? Na początku byłam bardzo łagodna dla swojej córki, mówiłam jej że jak będzie dostawać takie oceny i tak się uczyć to będzie zamiatać ulice za najniższą krajową a do domu będzie wracała z bólem kręgosłupa i nóg - niestety nie podziałało. Później uciełam jej kieszonkowe - niestety nie poprawiło to jej ocen a pogorszyło stosunki, siedzenie przed komputerem też jej zaczynam limitować póki czegoś nie przeczyta. Teraz jej mówię że jak na koniec roku nie będzie średniej przynajmniej 3,5 a na przyszły rok szkolny przynajmniej 4,0 to nie będzie chodziła na swoje tańce (chodzi o zajęcia dodatkowe). Niestety to nadal słabo działa. Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
Trollujesz.
3 2024-04-15 06:29:07 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-04-15 06:29:23)
Uważam, ze powinnaś się dowiedzieć, co jest przyczyną pogorszenia wyników w nauce. Nie znam twojej córki, ale sprawdziłabym jej wzrok, słuch, wpadła w gorsze towarzystwo, uzależnienie od kompa. a może dopytała, dlaczego nie chce się uczyć. Najlepsze są małe kroczki. Wspólne spędzanie czasu, poświęcanie jej więcej czasu może dać efekt.
lenasebasianowicz napisał/a:Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
Trollujesz.
Możliwe.
Chciałam was kobiety zapytać jakie skuteczne reprymendy dajecie waszym dzieciom za złe oceny w szkole ? Na początku byłam bardzo łagodna dla swojej córki, mówiłam jej że jak będzie dostawać takie oceny i tak się uczyć to będzie zamiatać ulice za najniższą krajową a do domu będzie wracała z bólem kręgosłupa i nóg - niestety nie podziałało. Później uciełam jej kieszonkowe - niestety nie poprawiło to jej ocen a pogorszyło stosunki, siedzenie przed komputerem też jej zaczynam limitować póki czegoś nie przeczyta. Teraz jej mówię że jak na koniec roku nie będzie średniej przynajmniej 3,5 a na przyszły rok szkolny przynajmniej 4,0 to nie będzie chodziła na swoje tańce (chodzi o zajęcia dodatkowe). Niestety to nadal słabo działa. Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
A piszesz o córce, która ma lat ???
bo wiesz każdy wiek ma swoje prawa
i do każdego wieku może być inna droga do porozumienia.
Przypomnij sobie co robiłaś jak byłaś w jej wieku.
Lady Loka napisał/a:lenasebasianowicz napisał/a:Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
Trollujesz.
Możliwe.
Pewne. I to już nawet nie o sam temat chodzi, co o specyficzny ton i sposób wypowiedzi "Autorki". Już kilka tematów w tym tonie było.
Uważam, ze powinnaś się dowiedzieć, co jest przyczyną pogorszenia wyników w nauce. Nie znam twojej córki, ale sprawdziłabym jej wzrok, słuch, wpadła w gorsze towarzystwo, uzależnienie od kompa. a może dopytała, dlaczego nie chce się uczyć. Najlepsze są małe kroczki. Wspólne spędzanie czasu, poświęcanie jej więcej czasu może dać efekt.
Ona sama osobiście twierdzi że nie lubi po prostu tych przedmiotów.
lenasebasianowicz napisał/a:Chciałam was kobiety zapytać jakie skuteczne reprymendy dajecie waszym dzieciom za złe oceny w szkole ? Na początku byłam bardzo łagodna dla swojej córki, mówiłam jej że jak będzie dostawać takie oceny i tak się uczyć to będzie zamiatać ulice za najniższą krajową a do domu będzie wracała z bólem kręgosłupa i nóg - niestety nie podziałało. Później uciełam jej kieszonkowe - niestety nie poprawiło to jej ocen a pogorszyło stosunki, siedzenie przed komputerem też jej zaczynam limitować póki czegoś nie przeczyta. Teraz jej mówię że jak na koniec roku nie będzie średniej przynajmniej 3,5 a na przyszły rok szkolny przynajmniej 4,0 to nie będzie chodziła na swoje tańce (chodzi o zajęcia dodatkowe). Niestety to nadal słabo działa. Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
A piszesz o córce, która ma lat ???
bo wiesz każdy wiek ma swoje prawa
i do każdego wieku może być inna droga do porozumienia.
Przypomnij sobie co robiłaś jak byłaś w jej wieku.
Pisze o córce która ma lat 14.
Każdy wiek ma swoje prawa ? No zgadza się, ale nie jest to argument za tym żeby olewać naukę.
Jewli nie trolujesz to zamiast kar to albo sama jej wytlumacz albo daj na korki.
Jewli nie trolujesz to zamiast kar to albo sama jej wytlumacz albo daj na korki.
Chodzi na korki z angielskiego i ma troje.
11 2024-04-15 08:58:30 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-04-15 09:00:39)
Wg mnie w tym wieku niewiele możesz zrobić. Ona sama musi chcieć. Może jej się jeszcze odmieni. Może zmień front i przestań ją cisnąć.
Rady na odwal "daj jej na korki" - uznaje za śmieszne. Ona sama powinna przyjść i poprosić o danie kasy, o pomoc, o wsparcie.
0meqaO24 napisał/a:lenasebasianowicz napisał/a:Chciałam was kobiety zapytać jakie skuteczne reprymendy dajecie waszym dzieciom za złe oceny w szkole ? Na początku byłam bardzo łagodna dla swojej córki, mówiłam jej że jak będzie dostawać takie oceny i tak się uczyć to będzie zamiatać ulice za najniższą krajową a do domu będzie wracała z bólem kręgosłupa i nóg - niestety nie podziałało. Później uciełam jej kieszonkowe - niestety nie poprawiło to jej ocen a pogorszyło stosunki, siedzenie przed komputerem też jej zaczynam limitować póki czegoś nie przeczyta. Teraz jej mówię że jak na koniec roku nie będzie średniej przynajmniej 3,5 a na przyszły rok szkolny przynajmniej 4,0 to nie będzie chodziła na swoje tańce (chodzi o zajęcia dodatkowe). Niestety to nadal słabo działa. Czy ktoś mi powie co ja źle robię ?
A piszesz o córce, która ma lat ???
bo wiesz każdy wiek ma swoje prawa
i do każdego wieku może być inna droga do porozumienia.
Przypomnij sobie co robiłaś jak byłaś w jej wieku.Pisze o córce która ma lat 14.
Każdy wiek ma swoje prawa ? No zgadza się, ale nie jest to argument za tym żeby olewać naukę.
No tak 14 lat - 7 klasa hormony buzują.
Mam w rodzinie chłopaka w tym wieku - do tej pory był czerwony pasek - teraz ? włos się jeży jego matce.
A podobno dziewczyny w tym wieku są gorsze (wcześniej dojrzewają).
Ale na siłę nic nie zrobisz - skutek będzie odwrotny. Trzeba przeczekać.
Podobno w 8 klasie dochodzi lęk o dalszą szkołę i biorą się do nauki - tak mówią Ci co to przechodzili.
Zabranie telefonow, tabletow,ipadow, gier na konsoli itp to najskuteczniejsze kary obecnych czasow....sama testowalam i polecam-zmiana w zachowaniu jest ogromna, a wystarczyly 2 godzinki czasu kary
Przypomnij też sobie jakie oceny w szkole miałaś sama i jej ojciec, bo niektórzy rodzice jechali na trójach, a chcieliby, żeby dzieci na piątkach.
Jeśli ma trudności z przyswajaniem materiału, do tego nie jest ambitna, to wina genów.
Reprymenda może przynieść odwrotny skutek.
Rozmawiaj, pytaj o jej problemy, jak możesz jej pomóc, a nie karać, to już nie ten wiek.
lenasebasianowicz napisał/a:0meqaO24 napisał/a:A piszesz o córce, która ma lat ???
bo wiesz każdy wiek ma swoje prawa
i do każdego wieku może być inna droga do porozumienia.
Przypomnij sobie co robiłaś jak byłaś w jej wieku.Pisze o córce która ma lat 14.
Każdy wiek ma swoje prawa ? No zgadza się, ale nie jest to argument za tym żeby olewać naukę.No tak 14 lat - 7 klasa hormony buzują.
Mam w rodzinie chłopaka w tym wieku - do tej pory był czerwony pasek - teraz ? włos się jeży jego matce.
A podobno dziewczyny w tym wieku są gorsze (wcześniej dojrzewają).
Ale na siłę nic nie zrobisz - skutek będzie odwrotny. Trzeba przeczekać.
Podobno w 8 klasie dochodzi lęk o dalszą szkołę i biorą się do nauki - tak mówią Ci co to przechodzili.
Obyś kuźwa miała rację, ale osobiście słabo w to wierzę.
Zabranie telefonow, tabletow,ipadow, gier na konsoli itp to najskuteczniejsze kary obecnych czasow....sama testowalam i polecam-zmiana w zachowaniu jest ogromna, a wystarczyly 2 godzinki czasu kary
Testowałam i to. Krótkoterminowo daje to jakiś efekt, ale długoterminowo nic, oddasz i znowu to samo, poza tym dziecko jeszcze bardziej się przez to buntuje.
Przypomnij też sobie jakie oceny w szkole miałaś sama i jej ojciec, bo niektórzy rodzice jechali na trójach, a chcieliby, żeby dzieci na piątkach.
Jeśli ma trudności z przyswajaniem materiału, do tego nie jest ambitna, to wina genów.
Reprymenda może przynieść odwrotny skutek.
Rozmawiaj, pytaj o jej problemy, jak możesz jej pomóc, a nie karać, to już nie ten wiek.
Ja sama omniscientka nie jestem, ale dziecko nie może aż tak olewać sobie nauki tylko dlatego że myśli sobie naiwnie że zrobi karierę w show biznesie.
JuliaUK33 napisał/a:Zabranie telefonow, tabletow,ipadow, gier na konsoli itp to najskuteczniejsze kary obecnych czasow....sama testowalam i polecam-zmiana w zachowaniu jest ogromna, a wystarczyly 2 godzinki czasu kary
Testowałam i to. Krótkoterminowo daje to jakiś efekt, ale długoterminowo nic, oddasz i znowu to samo, poza tym dziecko jeszcze bardziej się przez to buntuje.
Przeciez nie ma takiej kary na swiecie,ze jak raz zastosujesz to dziecko sie slucha do konca zycia-NIE istnieje taki rodzaj kary. Dlatego kara z zabraniem telefonow itp jest skuteczna, bo dzieciak po niej dosc dlugo sie slucha i zachowuje jak nalezy, co nie znaczy, ze ten stan bedzie trwal wiecznie
0meqaO24 napisał/a:No tak 14 lat - 7 klasa hormony buzują.
Mam w rodzinie chłopaka w tym wieku - do tej pory był czerwony pasek - teraz ? włos się jeży jego matce.
A podobno dziewczyny w tym wieku są gorsze (wcześniej dojrzewają).
Ale na siłę nic nie zrobisz - skutek będzie odwrotny. Trzeba przeczekać.
Podobno w 8 klasie dochodzi lęk o dalszą szkołę i biorą się do nauki - tak mówią Ci co to przechodzili.Obyś kuźwa miała rację, ale osobiście słabo w to wierzę.
Powinnaś wierzyć we własną Córkę, ale skoro masz wątpliwości (?), kary dają odwrotny efekt.
Ona widzi, że to Tobie bardziej zależy niż Jej. Zmień to. Ty już swoją edukację skończyłaś.