Bez sił. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 131 ]

1

Temat: Bez sił.

Witam serdecznie. Chciałam się czymś podzielić i proszę o wyrozumiałość. Doszła do wniosku, że obieram sobie za cel nieodpowiednich facetów dla siebie. Chciałam otworzyć się na jakąś nową relacje. Zaprosiłam pewnego mężczyznę do znajomych na FB i nawiązałam rozmowę. Stwierdził, że fajnie mieć kogoś nowego znajomego. Chwilę porozmawialiśmy, nie za dużo ale zawsze coś. Na drugi dzień stwierdziłam, że napiszę mu miłego dnia, co też uczyniłam. Odpowiedział. Potem na koniec dnia napisał jak minął dzień. Kilka dni jakiś kontakt był. Jednak rozmowy z nim były jakieś bez polotu. Próbowałam zadawać pytania, czym się interesuje itp. odpowiadał zdaniem lub dwoma zdaniami. Napisał że zapisał się na skok z spadochronu i czy skacze z nim będzie mu raźniej, ale stwierdziłam że jeśli mówi poważnie to ja nie jestem chętna na takie coś. W sobotę napisał co robię ciekawego, chwilę porozmawiałam i koniec. Była niedziela i czekałam czy się odezwie ale w końcu sama napisałam popołudniu co porabia a on że ogląda filmy i w sumie nie ciągnął tak rozmowy. Stwierdziłam w końcu że facet nie jest zainteresowany mną więc napisałam mi że wprost że nie czuję zainteresowania z jego strony i takie tam. Na co on że podobam mi się o od razu wyskoczył z propozycją pójścia na kawę bez podania daty i godziny. Zgodziłam się. Był kolejny dzień i nic nie pisał, więc kolejny raz napisałam czy faktycznie chce bo ja odczuwam że jakby to spotkanie było wymuszone a nie lubię się narzucać na co on że chce się spotkać i podał dzień. Ok niby wszystko fajnie ale znów brak zainteresowania, jeszcze nawet olałam spraw że facet robi błędy ortograficzne, czego nie lubię ale stwierdziłam że może warto go poznać. Raz mi napisał że niby jest wstydliwy i mnie nie zna. Raz pisaliśmy wieczorem chwilę i jak mu odpisałam to wiadomość nie odczytał nawet rano mimo że był często aktywny na FB. To mnie trochę zdenerwowało więc finalnie zrezygnowałam ze spotkania. Facet napisał mi że wielce się obrażam że ktoś mi nie odpisuje a on taki zapracowany że nie ma czasu tak pisać. Ok rozumiem praca praca ale jak ktoś jest zapracowany to nie ma czasu by co chwilę wchodzić na FB, jeśli widzę że ktoś jest aktywny to uważam że ma na tyle czasu by coś  pogadać. W sumie naskoczył na mnie i się skończyło. Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd. Chciałam go jakoś poznać, dowiedzieć się coś o nim więcej. Ciągle miałam wrażenie że spotkanie było wymuszone jakby został przyparty do.muru i dlatego stwierdził byśmy się spotkali. A pytałam gościa czy jest zainteresowany pozwaniem siebie bo jeśli nie to nie będę pisać proste.

2

Odp: Bez sił.

No i prawidłowo na Ciebie naskoczył.
Nie rozumiesz?

Zaczynasz pisać z obcym facetem, którego w zyciu w realu nie widziałaś i wyskakujesz mu z tekstem, że nie czujesz jego zaangażowania. A w co on się miał angażować? Od poczatku nie widać było chemii z jego strony, od poczatku traktował to jak znajomośc. Ty sobie dorobiłaś scenariusz.

Na przyszlość wrzuć na luz.

3

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

Zadaj raczej pytanie, co zrobiłaś dobrze, bo wtedy będzie znacznie krótsza lista.

4

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:

No i prawidłowo na Ciebie naskoczył.
Nie rozumiesz?

Zaczynasz pisać z obcym facetem, którego w zyciu w realu nie widziałaś i wyskakujesz mu z tekstem, że nie czujesz jego zaangażowania. A w co on się miał angażować? Od poczatku nie widać było chemii z jego strony, od poczatku traktował to jak znajomośc. Ty sobie dorobiłaś scenariusz.

Na przyszlość wrzuć na luz.

Facet mi pisał że mu się bardzo podobam i wszystko mu pasuje, więc nie mogła liczyć na odrobinę zainteresowania? To po co proponował spotkanie....

5

Odp: Bez sił.
Farmer napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

Zadaj raczej pytanie, co zrobiłaś dobrze, bo wtedy będzie znacznie krótsza lista.

Z innym też pisałam i nie znając mnie w ogóle po godzinie pisania zaproponował spotkanie, czy był w pracy czy nie zawsze coś napisał i odpisywał. Facet mógł przecież mi napisać że nie czuję jakieś chemi czy nie jest zainteresowany takie to trudne ?

6 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-08-08 17:59:17)

Odp: Bez sił.

Nie ma tak, żeby inni zachowywali się tak jak my chcemy czy uważamy...
Nie pasuje Ci, kończ znajomość i tyle.

7

Odp: Bez sił.
wieka napisał/a:

Nie ma tak, żeby inni zachowywali się tak jak my chcemy czy uważamy...
Nie pasuje Ci, kończ znajomość i tyle.

Odwołałam spotkanie i zakończyłam znajomość

8

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Doszła do wniosku, że obieram sobie za cel nieodpowiednich facetów dla siebie.

I nadal tak robisz.

9

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No i prawidłowo na Ciebie naskoczył.
Nie rozumiesz?

Zaczynasz pisać z obcym facetem, którego w zyciu w realu nie widziałaś i wyskakujesz mu z tekstem, że nie czujesz jego zaangażowania. A w co on się miał angażować? Od poczatku nie widać było chemii z jego strony, od poczatku traktował to jak znajomośc. Ty sobie dorobiłaś scenariusz.

Na przyszlość wrzuć na luz.

Facet mi pisał że mu się bardzo podobam i wszystko mu pasuje, więc nie mogła liczyć na odrobinę zainteresowania? To po co proponował spotkanie....

Przecież od początku niby rozmowy byly bez polotu. Nie wiem, po co to ciągnęłaś na siłę. A zaproponowanie spotkania bez daty i godziny to też świadczy o tym, że wcale się spotkać nie chce. Wkręciłaś się, niepotrzebnie. Stoisz w tej znajomosci 5 kroków dalej niż on. Za bardzo się napalasz, a gość studził i studził.
Nie czaję fenomenu robienia obcemu kolesiowi bulwersa o brak zaangażowania. Ja bym wyśmiała, gdyby mi ktoś takiego focha robił.

Poza tym to nie świadczy o Tobie dobrze w kontekście jakiejś poważniejszej relacji, skoro już na etapie zwyklego pisania jesteś bluszczem.

10

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Była niedziela i czekałam czy się odezwie ale w końcu sama napisałam popołudniu co porabia a on że ogląda filmy i w sumie nie ciągnął tak rozmowy. Stwierdziłam w końcu że facet nie jest zainteresowany mną więc napisałam mi że wprost że nie czuję zainteresowania z jego strony i takie tam. Na co on że podobam mi się o od razu wyskoczył z propozycją pójścia na kawę bez podania daty i godziny. Zgodziłam się. Był kolejny dzień i nic nie pisał, więc kolejny raz napisałam czy faktycznie chce bo ja odczuwam że jakby to spotkanie było wymuszone a nie lubię się narzucać na co on że chce się spotkać i podał dzień. Ok niby wszystko fajnie ale znów brak zainteresowania, jeszcze nawet olałam spraw że facet robi błędy ortograficzne, czego nie lubię ale stwierdziłam że może warto go poznać. Raz mi napisał że niby jest wstydliwy i mnie nie zna. Raz pisaliśmy wieczorem chwilę i jak mu odpisałam to wiadomość nie odczytał nawet rano mimo że był często aktywny na FB. To mnie trochę zdenerwowało więc finalnie zrezygnowałam ze spotkania. Facet napisał mi że wielce się obrażam że ktoś mi nie odpisuje a on taki zapracowany że nie ma czasu tak pisać. Ok rozumiem praca praca ale jak ktoś jest zapracowany to nie ma czasu by co chwilę wchodzić na FB, jeśli widzę że ktoś jest aktywny to uważam że ma na tyle czasu by coś  pogadać. W sumie naskoczył na mnie i się skończyło. Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

Błąd polega na tym, że chcesz aby chłopak był dostępny każdego dnia i o każdej porze, kiedy tylko sobie tego zażyczysz.

Robimy sobie w domu seans filmowy, leci coś ciekawego na dużym ekranie, jakaś mocna akcja a tu telefon. Co robić?
Olać dzwoniącego? Olać rodzinę, niech zastopuje film i czeka aż skończę pogawędkę? Tłumaczyć się, że nie będę rozmawiać bo mam właśnie czas dla rodziny i własnej przyjemności?

Na komunikator w telefonie przychodzi dziennie jakieś 30 wiadomości o różnych porach dnia, a czasem nawet w nocy. Gdybym chciała natychmiast odczytywać wszystko co komukolwiek zechce się napisać i na bieżąco odpowiadać, to mój dzień byłby podporządkowany wszystkim wokół  tylko nie mnie.

Chłopak nie siedzi na telefonie i nie czeka jedynie aby  ktś do niego napisał. I super, ma własne życie, tak powinno być.
Ma prawo do spokojnego oglądnięcia filmu. Powinnaś uszanować jego zajęcie, nawet jeśli to rozrywka. Otwarta aplikacja w telefonie pokazuje, że ktoś jest dostępny, nawet jeśli telefon leży pół dnia i wcale do niego nie zgląda. Chłopak nie ma rentgena w oczach, żeby prześwietlić od kogo akurat przyszedł sygnał. Normalny człowiek nie lata do telefonu kilkadziesiąt razy dziennie bo coś w nim piknie.

Ludzie, opanujcie się z podobnymi wymaganiami.
Sorry Ilaila że tak ostro, ale ręce opadają jak się to czyta.
Może faktycznie potrzebujesz chłopaka, który nie ma swojego życia i jak tylko spotka chętną dziewczynę to uwiesi się na niej. Tylko nie płacz potem że  się przy nim dusisz, bo nie masz prawa na chwilę samotności.

11

Odp: Bez sił.
Agnes76 napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Była niedziela i czekałam czy się odezwie ale w końcu sama napisałam popołudniu co porabia a on że ogląda filmy i w sumie nie ciągnął tak rozmowy. Stwierdziłam w końcu że facet nie jest zainteresowany mną więc napisałam mi że wprost że nie czuję zainteresowania z jego strony i takie tam. Na co on że podobam mi się o od razu wyskoczył z propozycją pójścia na kawę bez podania daty i godziny. Zgodziłam się. Był kolejny dzień i nic nie pisał, więc kolejny raz napisałam czy faktycznie chce bo ja odczuwam że jakby to spotkanie było wymuszone a nie lubię się narzucać na co on że chce się spotkać i podał dzień. Ok niby wszystko fajnie ale znów brak zainteresowania, jeszcze nawet olałam spraw że facet robi błędy ortograficzne, czego nie lubię ale stwierdziłam że może warto go poznać. Raz mi napisał że niby jest wstydliwy i mnie nie zna. Raz pisaliśmy wieczorem chwilę i jak mu odpisałam to wiadomość nie odczytał nawet rano mimo że był często aktywny na FB. To mnie trochę zdenerwowało więc finalnie zrezygnowałam ze spotkania. Facet napisał mi że wielce się obrażam że ktoś mi nie odpisuje a on taki zapracowany że nie ma czasu tak pisać. Ok rozumiem praca praca ale jak ktoś jest zapracowany to nie ma czasu by co chwilę wchodzić na FB, jeśli widzę że ktoś jest aktywny to uważam że ma na tyle czasu by coś  pogadać. W sumie naskoczył na mnie i się skończyło. Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

Błąd polega na tym, że chcesz aby chłopak był dostępny każdego dnia i o każdej porze, kiedy tylko sobie tego zażyczysz.

Robimy sobie w domu seans filmowy, leci coś ciekawego na dużym ekranie, jakaś mocna akcja a tu telefon. Co robić?
Olać dzwoniącego? Olać rodzinę, niech zastopuje film i czeka aż skończę pogawędkę? Tłumaczyć się, że nie będę rozmawiać bo mam właśnie czas dla rodziny i własnej przyjemności?

Na komunikator w telefonie przychodzi dziennie jakieś 30 wiadomości o różnych porach dnia, a czasem nawet w nocy. Gdybym chciała natychmiast odczytywać wszystko co komukolwiek zechce się napisać i na bieżąco odpowiadać, to mój dzień byłby podporządkowany wszystkim wokół  tylko nie mnie.

Chłopak nie siedzi na telefonie i nie czeka jedynie aby  ktś do niego napisał. I super, ma własne życie, tak powinno być.
Ma prawo do spokojnego oglądnięcia filmu. Powinnaś uszanować jego zajęcie, nawet jeśli to rozrywka. Otwarta aplikacja w telefonie pokazuje, że ktoś jest dostępny, nawet jeśli telefon leży pół dnia i wcale do niego nie zgląda. Chłopak nie ma rentgena w oczach, żeby prześwietlić od kogo akurat przyszedł sygnał. Normalny człowiek nie lata do telefonu kilkadziesiąt razy dziennie bo coś w nim piknie.

Ludzie, opanujcie się z podobnymi wymaganiami.
Sorry Ilaila że tak ostro, ale ręce opadają jak się to czyta.
Może faktycznie potrzebujesz chłopaka, który nie ma swojego życia i jak tylko spotka chętną dziewczynę to uwiesi się na niej. Tylko nie płacz potem że  się przy nim dusisz, bo nie masz prawa na chwilę samotności.

Akurat wydaje mi się, że jakby był zainteresowany, to nie byłoby tej całej rozmowy. Jeżeli widzę, że ktoś wyświetla mi się jako dostępny na FB potem znika potem znów jest to znaczy że w jakiś celu wchodzi na komunikator. Raz była sytuacja, kiedy był też w pracy a pisał coś do mnie. Już nie przesadzajmy, że ludzie są tak wielce zajęci, to od nas zależy dla kogo ten czas chcemy mieć. Akurat tak się składa że ja nie pisze komuś 30 wiadomości dziennie, nie pisze 24h. Tak się złożyło że ja akurat mam urlop więc mam trochę więcej czasu na pisanie. Jak był u barta aby pomóc w remoncie nie pisałam nic uszanowalam to że jest zajęty. Jeśli jest taki dzień jak niedziela i człowiek chce odpocząć to wydaje mi się że to nic złego by nie było jeśli facet napisałby jedna wiadomość i popisał załóżmy 15 minut. Teraz wyszło na to że ja faceta zalewałam wiadomościami a tak wcale nie było. Czy to ok że jeśli pisze wiadomość o godz. 18 i do godz. 13 następnego dnia ta wiadomość nie została odczytana mimo że facet był kilkukrotnie na FB ? To nie jest brak czasu ale ignorancja

12

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

[

Ilaila napisał/a:

Była niedziela i czekałam czy się odezwie ale w końcu sama napisałam popołudniu co porabia a on że ogląda filmy i w sumie nie ciągnął tak rozmowy. Stwierdziłam w końcu że facet nie jest zainteresowany mną więc napisałam mi że wprost że nie czuję zainteresowania z jego strony i takie tam. Na co on że podobam mi się o od razu wyskoczył z propozycją pójścia na kawę bez podania daty i godziny. Zgodziłam się. Był kolejny dzień i nic nie pisał, więc kolejny raz napisałam czy faktycznie chce bo ja odczuwam że jakby to spotkanie było wymuszone a nie lubię się narzucać na co on że chce się spotkać i podał dzień. Ok niby wszystko fajnie ale znów brak zainteresowania, jeszcze nawet olałam spraw że facet robi błędy ortograficzne, czego nie lubię ale stwierdziłam że może warto go poznać. Raz mi napisał że niby jest wstydliwy i mnie nie zna. Raz pisaliśmy wieczorem chwilę i jak mu odpisałam to wiadomość nie odczytał nawet rano mimo że był często aktywny na FB. To mnie trochę zdenerwowało więc finalnie zrezygnowałam ze spotkania. Facet napisał mi że wielce się obrażam że ktoś mi nie odpisuje a on taki zapracowany że nie ma czasu tak pisać. Ok rozumiem praca praca ale jak ktoś jest zapracowany to nie ma czasu by co chwilę wchodzić na FB, jeśli widzę że ktoś jest aktywny to uważam że ma na tyle czasu by coś  pogadać. W sumie naskoczył na mnie i się skończyło. Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

   
typ jest total nie  nadaje siedok kontaktu, coż  do zignorowania barzdziej,,bez  zbednego  zastan awiania sie czemu jest taki  nie inny,  blokowac i  do przodu,lets go ;d

13

Odp: Bez sił.

A skąd wiesz co on w tym czasie robił? Może grał z kumplami w jakąś grę - jak Ci powie to się obrazisz, że kumple ważniejsi od Ciebie.
Ma przerwać i olać starych znajomych bo akurat w tym momencie napisałaś?

Nie tylko od Ciebie mogą przychodzić sygnały, nie Ty jedna możesz do niego pisać. Ludzie mają wielu znajomych, kolegów, rodzinę. Jak każdy coś napisze albo prześle coś ciekawego lub wesołego, to robi się tego dużo. Nikt nie jest duchem świętym by wiedzieć, od kogo ten sygnał. 

Chłopak w  niedzielę też jakoś żył zanim Ciebie poznał- ma wszystkich wykreślić ze swojego życia, bo akurat Ty w danym dniu i momencie chcesz spędzić z nim czas?
Jak będzie chciał rozmawiać z Tobą to porozmawia. Nie musi rozmawiać kiedy tylko Tobie przyjdzie ochota, bo się nudzisz. To nie jest kwestia 15 czy 30 minut tylko przerwania innych zajęć/kontaktów by poświęcić czas Tobie.

Powiedzmy odezwie się a Ty będziesz chciała się spotkać albo gadać godzinę. Co ma zrobić gdy w danej chwili tego nie chce? Musi chcieć?
No powiedz tak szczerze?

14

Odp: Bez sił.
jea1 napisał/a:
Ilaila napisał/a:

[

Ilaila napisał/a:

Była niedziela i czekałam czy się odezwie ale w końcu sama napisałam popołudniu co porabia a on że ogląda filmy i w sumie nie ciągnął tak rozmowy. Stwierdziłam w końcu że facet nie jest zainteresowany mną więc napisałam mi że wprost że nie czuję zainteresowania z jego strony i takie tam. Na co on że podobam mi się o od razu wyskoczył z propozycją pójścia na kawę bez podania daty i godziny. Zgodziłam się. Był kolejny dzień i nic nie pisał, więc kolejny raz napisałam czy faktycznie chce bo ja odczuwam że jakby to spotkanie było wymuszone a nie lubię się narzucać na co on że chce się spotkać i podał dzień. Ok niby wszystko fajnie ale znów brak zainteresowania, jeszcze nawet olałam spraw że facet robi błędy ortograficzne, czego nie lubię ale stwierdziłam że może warto go poznać. Raz mi napisał że niby jest wstydliwy i mnie nie zna. Raz pisaliśmy wieczorem chwilę i jak mu odpisałam to wiadomość nie odczytał nawet rano mimo że był często aktywny na FB. To mnie trochę zdenerwowało więc finalnie zrezygnowałam ze spotkania. Facet napisał mi że wielce się obrażam że ktoś mi nie odpisuje a on taki zapracowany że nie ma czasu tak pisać. Ok rozumiem praca praca ale jak ktoś jest zapracowany to nie ma czasu by co chwilę wchodzić na FB, jeśli widzę że ktoś jest aktywny to uważam że ma na tyle czasu by coś  pogadać. W sumie naskoczył na mnie i się skończyło. Nie wiem gdzie znów popełniłam błąd.

   
typ jest total nie  nadaje siedok kontaktu, coż  do zignorowania barzdziej,,bez  zbednego  zastan awiania sie czemu jest taki  nie inny,  blokowac i  do przodu,lets go ;d

Zaakceptowałam fakt że nie chce i odpsucilam go i przestałam pisać..

15

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No i prawidłowo na Ciebie naskoczył.
Nie rozumiesz?

Zaczynasz pisać z obcym facetem, którego w zyciu w realu nie widziałaś i wyskakujesz mu z tekstem, że nie czujesz jego zaangażowania. A w co on się miał angażować? Od poczatku nie widać było chemii z jego strony, od poczatku traktował to jak znajomośc. Ty sobie dorobiłaś scenariusz.

Na przyszlość wrzuć na luz.

Facet mi pisał że mu się bardzo podobam i wszystko mu pasuje, więc nie mogła liczyć na odrobinę zainteresowania? To po co proponował spotkanie....

Przecież od początku niby rozmowy byly bez polotu. Nie wiem, po co to ciągnęłaś na siłę. A zaproponowanie spotkania bez daty i godziny to też świadczy o tym, że wcale się spotkać nie chce. Wkręciłaś się, niepotrzebnie. Stoisz w tej znajomosci 5 kroków dalej niż on. Za bardzo się napalasz, a gość studził i studził.
Nie czaję fenomenu robienia obcemu kolesiowi bulwersa o brak zaangażowania. Ja bym wyśmiała, gdyby mi ktoś takiego focha robił.

Poza tym to nie świadczy o Tobie dobrze w kontekście jakiejś poważniejszej relacji, skoro już na etapie zwyklego pisania jesteś bluszczem.

Jezu o żadne wielkie zaangażowanie mi nie chodziło ale o to by się poznawać jakoś. Koleś pisał że chce ze mu się podobam, nawet oficjalnie zadałam mu pytanie czy chce ciągnąć to znajomość, bo po co mam się produkować skoro ktoś nie chce, ale mówi że tak. Więc ciągnęłam to ! Jakby mi od razu napisał nie chce nie jestem zainteresowany olała bym go. Nie jestem bluszczem, tylko chciałam faceta poznać.

16

Odp: Bez sił.
Agnes76 napisał/a:

A skąd wiesz co on w tym czasie robił? Może grał z kumplami w jakąś grę - jak Ci powie to się obrazisz, że kumple ważniejsi od Ciebie.
Ma przerwać i olać starych znajomych bo akurat w tym momencie napisałaś?

Nie tylko od Ciebie mogą przychodzić sygnały, nie Ty jedna możesz do niego pisać. Ludzie mają wielu znajomych, kolegów, rodzinę. Jak każdy coś napisze albo prześle coś ciekawego lub wesołego, to robi się tego dużo. Nikt nie jest duchem świętym by wiedzieć, od kogo ten sygnał. 

Chłopak w  niedzielę też jakoś żył zanim Ciebie poznał- ma wszystkich wykreślić ze swojego życia, bo akurat Ty w danym dniu i momencie chcesz spędzić z nim czas?
Jak będzie chciał rozmawiać z Tobą to porozmawia. Nie musi rozmawiać kiedy tylko Tobie przyjdzie ochota, bo się nudzisz. To nie jest kwestia 15 czy 30 minut tylko przerwania innych zajęć/kontaktów by poświęcić czas Tobie.

Powiedzmy odezwie się a Ty będziesz chciała się spotkać albo gadać godzinę. Co ma zrobić gdy w danej chwili tego nie chce? Musi chcieć?
No powiedz tak szczerze?

Odezwać się nie odezwie bo zakończyłam znajomość. Tak jak pisałam poniżej, chciałam go POZNAĆ a jak mialam to zrobić? Skoro teraz ludzie siedzą tylko w telefonach. Jak napisałam to czekałam trochę za nim mi odpisal, i nie było to 5 minut. Ja wszystko rozumiem że ktoś może nie być zainteresowany dlatego jest coś takiego jak komunikacja międzyludzka więc pytałam że jeśli nie to dam spokój, ale dostawałam sprzeczne jakieś sygnały. Nie musiał proponować spotkania tylko powiedzieć nie jestem zainteresowany i to by wystarczyło. Raczej widzę to tak że może trzymał mnie w jakieś rezerwie i tyle.

17

Odp: Bez sił.

Dobre miałaś przeczucie, jakby mu zależało inaczej to wszystko by wyglądało.

18

Odp: Bez sił.

Jesteś dorosła więc decydujesz. Masz prawo do swoich oczekiwań. Obawiam się tylko, że z takim podejściem trudno Ci będzie zbudować dobrą relację.

Ja czasem mam wrażenie, że teraz młodzi ludzie oczekują całkowitego oddania od mało znanych jeszcze osób.
To może być pokłosie wychowania przez nadopiekuńczych rodziców.
Kiedyś, jak pisze Ewa Woydyłło, dzieci nie miały głosu, musiały słuchać dorosłych, dlatego były przyzwyczajone do zabiegania o zainteresowanie, o zdobywanie potrzebnych do życia rzeczy. Potem nastał czas, gdy ludzie postanowili mieć jedno dziecko i posadzili je na tronie. Cała rodzina biega wokół malucha żeby zapewnić mu wszystko czego zapragnie. Potem takie dziecko dorasta i bardzo się dziwi, że cały świat nie zabiega o jego szczęście jak wcześniej rodzina. Te księżniczki i królewicze oczekują równie wielkiego zainteresowania i oddania  do jakiego zostali przyzwyczajeni. Tylko kto ma to im dać, skoro wszyscy z królewskiego rodu wink

Odp: Bez sił.
Agnes76 napisał/a:

Jesteś dorosła więc decydujesz. Masz prawo do swoich oczekiwań. Obawiam się tylko, że z takim podejściem trudno Ci będzie zbudować dobrą relację.

Ja czasem mam wrażenie, że teraz młodzi ludzie oczekują całkowitego oddania od mało znanych jeszcze osób.
To może być pokłosie wychowania przez nadopiekuńczych rodziców.
Kiedyś, jak pisze Ewa Woydyłło, dzieci nie miały głosu, musiały słuchać dorosłych, dlatego były przyzwyczajone do zabiegania o zainteresowanie, o zdobywanie potrzebnych do życia rzeczy. Potem nastał czas, gdy ludzie postanowili mieć jedno dziecko i posadzili je na tronie. Cała rodzina biega wokół malucha żeby zapewnić mu wszystko czego zapragnie. Potem takie dziecko dorasta i bardzo się dziwi, że cały świat nie zabiega o jego szczęście jak wcześniej rodzina. Te księżniczki i królewicze oczekują równie wielkiego zainteresowania i oddania  do jakiego zostali przyzwyczajeni. Tylko kto ma to im dać, skoro wszyscy z królewskiego rodu wink

Bardzo mądrze napisane.
Ilaila wydaje mi się, ze jak na znajomość on-line to on nie zrobił nic złego. to by było dziwne gdyby obcy facet oszalał na twoim punkcie i odpisywał 24/7 tylko na podstawie kilku wiadomości. zaakcentował swoją granice, był asertywny. awantura o to ze nie jest dostepny 24/7 to dla niego za dużo i ci o tym powiedział wprost. zachowałaś sie dziecinnie, strzeliłaś focha jeszcze przed pierwszym spotkaniem. IMO w 90% bylo okej (pisanie na luzie, szybka propozycja spotkania). popełniłaś skuche przy robienu fochów za wczesnie. to jest zarezerwowane dla par które już są w związku. zanim sie nie spotkacie IRL, zanim nie bedziecie na wyłączność to odpuść robienie scen. zarówno z tym facetem jak i z innymi.

20

Odp: Bez sił.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Jesteś dorosła więc decydujesz. Masz prawo do swoich oczekiwań. Obawiam się tylko, że z takim podejściem trudno Ci będzie zbudować dobrą relację.

Ja czasem mam wrażenie, że teraz młodzi ludzie oczekują całkowitego oddania od mało znanych jeszcze osób.
To może być pokłosie wychowania przez nadopiekuńczych rodziców.
Kiedyś, jak pisze Ewa Woydyłło, dzieci nie miały głosu, musiały słuchać dorosłych, dlatego były przyzwyczajone do zabiegania o zainteresowanie, o zdobywanie potrzebnych do życia rzeczy. Potem nastał czas, gdy ludzie postanowili mieć jedno dziecko i posadzili je na tronie. Cała rodzina biega wokół malucha żeby zapewnić mu wszystko czego zapragnie. Potem takie dziecko dorasta i bardzo się dziwi, że cały świat nie zabiega o jego szczęście jak wcześniej rodzina. Te księżniczki i królewicze oczekują równie wielkiego zainteresowania i oddania  do jakiego zostali przyzwyczajeni. Tylko kto ma to im dać, skoro wszyscy z królewskiego rodu wink

Bardzo mądrze napisane.
Ilaila wydaje mi się, ze jak na znajomość on-line to on nie zrobił nic złego. to by było dziwne gdyby obcy facet oszalał na twoim punkcie i odpisywał 24/7 tylko na podstawie kilku wiadomości. zaakcentował swoją granice, był asertywny. awantura o to ze nie jest dostepny 24/7 to dla niego za dużo i ci o tym powiedział wprost. zachowałaś sie dziecinnie, strzeliłaś focha jeszcze przed pierwszym spotkaniem. IMO w 90% bylo okej (pisanie na luzie, szybka propozycja spotkania). popełniłaś skuche przy robienu fochów za wczesnie. to jest zarezerwowane dla par które już są w związku. zanim sie nie spotkacie IRL, zanim nie bedziecie na wyłączność to odpuść robienie scen. zarówno z tym facetem jak i z innymi.

Mam inne zdanie. Raz potrafił coś napisać, raz olewać. Gdyby był zainteresowany to pisałby chociaż trochę w wolnych chwilach. Tutaj nie było zbytnio zainteresowania moją osobą. Mężczyźnie jak spodoba się kobieta szczerze to różne rzeczy potrafią zrobić. I na pewno nie przeszkadza im wtedy to że ta kobieta pisze. Gdy na samym początku czuje brak jakiegoś zainteresowania to odechciewa mi się wszystkiego. Chce czuć że kogoś interesuje. W tej znajomości było jakieś mydlenie oczu tylko. Nie wiem po co, może tak dla zabawy, i posadził mnie na ławce rezerwowych.

21

Odp: Bez sił.
Agnes76 napisał/a:

Jesteś dorosła więc decydujesz. Masz prawo do swoich oczekiwań. Obawiam się tylko, że z takim podejściem trudno Ci będzie zbudować dobrą relację.

Ja czasem mam wrażenie, że teraz młodzi ludzie oczekują całkowitego oddania od mało znanych jeszcze osób.
To może być pokłosie wychowania przez nadopiekuńczych rodziców.
Kiedyś, jak pisze Ewa Woydyłło, dzieci nie miały głosu, musiały słuchać dorosłych, dlatego były przyzwyczajone do zabiegania o zainteresowanie, o zdobywanie potrzebnych do życia rzeczy. Potem nastał czas, gdy ludzie postanowili mieć jedno dziecko i posadzili je na tronie. Cała rodzina biega wokół malucha żeby zapewnić mu wszystko czego zapragnie. Potem takie dziecko dorasta i bardzo się dziwi, że cały świat nie zabiega o jego szczęście jak wcześniej rodzina. Te księżniczki i królewicze oczekują równie wielkiego zainteresowania i oddania  do jakiego zostali przyzwyczajeni. Tylko kto ma to im dać, skoro wszyscy z królewskiego rodu wink

Akurat nie jestem jedynaczką. Nie musiałam zabiegać o uwagę w dzieciństwie i też nikt nie nadskakiwal mi. Nie byłam bardzo jakoś rozpieszczana. Ja oczekuje od życia prawdziwego szczerego zainteresowania moją osobą, każda kobieta lubi czuć gdy facet wykazuje jakieś zainteresowanie nią. Jak mam kogoś poznawać nie rozmawiając z nim i nie pytają o to czy o tamto.

22

Odp: Bez sił.

Daj spokój i już więcej nie "poznawaj" w ten sposób nikogo. Narzucasz się zupełnie obcemu facetowi, który Cię olewa a Ty dalej swoje. I tak długo to wytrzymał. Jawisz się jako desperatka, zrozum to - a tego mężczyźni nie znoszą. Nie cenią też dziewczyn podających się na tacy, zbyt łatwych, zbytnio o nich zabiegających. W tej sytuacji przejęłaś jakby pozycję zdobywcy, zabiegałaś o jego zainteresowanie, pisałaś pierwsza, zagadywałaś... a to jest odstręczające dla normalnego mężczyzny. Im szybciej to pojmiesz, tym lepiej dla Ciebie.
Poza tym nie możesz poznać nikogo w realu? to najlepsza metoda i od razu wiesz, czy druga strona jest zainteresowana, czy też nie. Polecam.

23

Odp: Bez sił.
wieka napisał/a:

Dobre miałaś przeczucie, jakby mu zależało inaczej to wszystko by wyglądało.

To po co było te mydlenie oczu ? Co mu zależało napisać że nie jest zainteresowany ? Znamy się tylko z internetu nie mamy wspólnych znajomych. Jakby do mnie napisał facet który mi się nie podoba to bym nie odpisała albo napisała że jestem niezainteresowana proste. A tutaj była niby rozmowa, potem mało rozmowy, a gdy widział że chce uciąć znajomość to nagle wyskoczył z propozycją spotkania. To nie jest trudne napisać prawdę. A ja próbowałam go poznać ,co lubi, czym się interesuje, i takie tam. Jeszcze pisał mi że wstydliwy jest, dobry żart. Nie jestem upośledzona umysłowo by nie dostrzec braku zainteresowania

24

Odp: Bez sił.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ilaila wydaje mi się, ze jak na znajomość on-line to on nie zrobił nic złego. to by było dziwne gdyby obcy facet oszalał na twoim punkcie i odpisywał 24/7 tylko na podstawie kilku wiadomości. zaakcentował swoją granice, był asertywny. awantura o to ze nie jest dostepny 24/7 to dla niego za dużo i ci o tym powiedział wprost. zachowałaś sie dziecinnie, strzeliłaś focha jeszcze przed pierwszym spotkaniem. IMO w 90% bylo okej (pisanie na luzie, szybka propozycja spotkania). popełniłaś skuche przy robienu fochów za wczesnie. to jest zarezerwowane dla par które już są w związku. zanim sie nie spotkacie IRL, zanim nie bedziecie na wyłączność to odpuść robienie scen. zarówno z tym facetem jak i z innymi.

Świetnie to ujęłaś smile
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś.

25

Odp: Bez sił.
szeptem napisał/a:

Daj spokój i już więcej nie "poznawaj" w ten sposób nikogo. Narzucasz się zupełnie obcemu facetowi, który Cię olewa a Ty dalej swoje. I tak długo to wytrzymał. Jawisz się jako desperatka, zrozum to - a tego mężczyźni nie znoszą. Nie cenią też dziewczyn podających się na tacy, zbyt łatwych, zbytnio o nich zabiegających. W tej sytuacji przejęłaś jakby pozycję zdobywcy, zabiegałaś o jego zainteresowanie, pisałaś pierwsza, zagadywałaś... a to jest odstręczające dla normalnego mężczyzny. Im szybciej to pojmiesz, tym lepiej dla Ciebie.
Poza tym nie możesz poznać nikogo w realu? to najlepsza metoda i od razu wiesz, czy druga strona jest zainteresowana, czy też nie. Polecam.

Z tym się nie zgadzam że to zła metoda. Jednego też w ten sposób poznałam i od razu chciał się spotkac i potem sam pisał do mnie, czułam jakieś zainteresowanie z jego strony. Nie mam jak kogoś inaczej poznać ,bo nie chodzę na imprezy, nie mam za bardzo z kim pójść i kogoś poznać przy okazji.

26

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
szeptem napisał/a:

Daj spokój i już więcej nie "poznawaj" w ten sposób nikogo. Narzucasz się zupełnie obcemu facetowi, który Cię olewa a Ty dalej swoje. I tak długo to wytrzymał. Jawisz się jako desperatka, zrozum to - a tego mężczyźni nie znoszą. Nie cenią też dziewczyn podających się na tacy, zbyt łatwych, zbytnio o nich zabiegających. W tej sytuacji przejęłaś jakby pozycję zdobywcy, zabiegałaś o jego zainteresowanie, pisałaś pierwsza, zagadywałaś... a to jest odstręczające dla normalnego mężczyzny. Im szybciej to pojmiesz, tym lepiej dla Ciebie.
Poza tym nie możesz poznać nikogo w realu? to najlepsza metoda i od razu wiesz, czy druga strona jest zainteresowana, czy też nie. Polecam.

Z tym się nie zgadzam że to zła metoda. Jednego też w ten sposób poznałam i od razu chciał się spotkac i potem sam pisał do mnie, czułam jakieś zainteresowanie z jego strony. Nie mam jak kogoś inaczej poznać ,bo nie chodzę na imprezy, nie mam za bardzo z kim pójść i kogoś poznać przy okazji.

Ponadto nie podałam się na tacy. To że zagadalam i w ogóle nie znaczy że będę z nim robić nie wiadomo co i że zaraz wielce zakochana jestem. Ludzie naprawdę bez przesady. Chciał na początku się zapoznać przecież mógł nie odpisywać i powiedzieć że nie jest zainteresowany jeżeli nie podobają mi się dziewczyny które same wychodzą z inicjatywą

27

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Facet mi pisał że mu się bardzo podobam i wszystko mu pasuje, więc nie mogła liczyć na odrobinę zainteresowania? To po co proponował spotkanie....

Przecież od początku niby rozmowy byly bez polotu. Nie wiem, po co to ciągnęłaś na siłę. A zaproponowanie spotkania bez daty i godziny to też świadczy o tym, że wcale się spotkać nie chce. Wkręciłaś się, niepotrzebnie. Stoisz w tej znajomosci 5 kroków dalej niż on. Za bardzo się napalasz, a gość studził i studził.
Nie czaję fenomenu robienia obcemu kolesiowi bulwersa o brak zaangażowania. Ja bym wyśmiała, gdyby mi ktoś takiego focha robił.

Poza tym to nie świadczy o Tobie dobrze w kontekście jakiejś poważniejszej relacji, skoro już na etapie zwyklego pisania jesteś bluszczem.

Jezu o żadne wielkie zaangażowanie mi nie chodziło ale o to by się poznawać jakoś. Koleś pisał że chce ze mu się podobam, nawet oficjalnie zadałam mu pytanie czy chce ciągnąć to znajomość, bo po co mam się produkować skoro ktoś nie chce, ale mówi że tak. Więc ciągnęłam to ! Jakby mi od razu napisał nie chce nie jestem zainteresowany olała bym go. Nie jestem bluszczem, tylko chciałam faceta poznać.

Przejawiasz zachowania typowe dla bluszcza.
A sama pytasz, gdzie popełniłaś błąd. Więc odpowiadam. Osaczyłaś go za bardzo.

28

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Przecież od początku niby rozmowy byly bez polotu. Nie wiem, po co to ciągnęłaś na siłę. A zaproponowanie spotkania bez daty i godziny to też świadczy o tym, że wcale się spotkać nie chce. Wkręciłaś się, niepotrzebnie. Stoisz w tej znajomosci 5 kroków dalej niż on. Za bardzo się napalasz, a gość studził i studził.
Nie czaję fenomenu robienia obcemu kolesiowi bulwersa o brak zaangażowania. Ja bym wyśmiała, gdyby mi ktoś takiego focha robił.

Poza tym to nie świadczy o Tobie dobrze w kontekście jakiejś poważniejszej relacji, skoro już na etapie zwyklego pisania jesteś bluszczem.

Jezu o żadne wielkie zaangażowanie mi nie chodziło ale o to by się poznawać jakoś. Koleś pisał że chce ze mu się podobam, nawet oficjalnie zadałam mu pytanie czy chce ciągnąć to znajomość, bo po co mam się produkować skoro ktoś nie chce, ale mówi że tak. Więc ciągnęłam to ! Jakby mi od razu napisał nie chce nie jestem zainteresowany olała bym go. Nie jestem bluszczem, tylko chciałam faceta poznać.

Przejawiasz zachowania typowe dla bluszcza.
A sama pytasz, gdzie popełniłaś błąd. Więc odpowiadam. Osaczyłaś go za bardzo.

Jak mogłam faceta osączyć pisząc kilka wiadomości ? Gdyby czuł się osaczony to by chciał się spotkać ?

29

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Jezu o żadne wielkie zaangażowanie mi nie chodziło ale o to by się poznawać jakoś. Koleś pisał że chce ze mu się podobam, nawet oficjalnie zadałam mu pytanie czy chce ciągnąć to znajomość, bo po co mam się produkować skoro ktoś nie chce, ale mówi że tak. Więc ciągnęłam to ! Jakby mi od razu napisał nie chce nie jestem zainteresowany olała bym go. Nie jestem bluszczem, tylko chciałam faceta poznać.

Przejawiasz zachowania typowe dla bluszcza.
A sama pytasz, gdzie popełniłaś błąd. Więc odpowiadam. Osaczyłaś go za bardzo.

Jak mogłam faceta osączyć pisząc kilka wiadomości ? Gdyby czuł się osaczony to by chciał się spotkać ?

O jeżu.
Tak, z tego co opisalaś w swoim pierwszym poście wyłania się obraz osaczającej faceta kobiety.

Skoro tak nie było, to następnym razem pisz prezycyjniej.

30

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Przejawiasz zachowania typowe dla bluszcza.
A sama pytasz, gdzie popełniłaś błąd. Więc odpowiadam. Osaczyłaś go za bardzo.

Jak mogłam faceta osączyć pisząc kilka wiadomości ? Gdyby czuł się osaczony to by chciał się spotkać ?

O jeżu.
Tak, z tego co opisalaś w swoim pierwszym poście wyłania się obraz osaczającej faceta kobiety.

Skoro tak nie było, to następnym razem pisz prezycyjniej.

Ciągle pisze to samo. Nie pisałam do faceta miliona wiadomości. Zdarzało się że sam coś napisał. Uważam, że mieliśmy zbyt mały kontakt ze sobą, jak na jego słowa że mu się podobam. Nie chciałam w jakiś sposób być natarczywa więc pytałam go czy chce się poznawać czy nie jest zainteresowany. Nie chciałam nic na siłę. Już to widzę jak innej kobiecie facet by nie odpisywał przez dłuższy czas pomimo wchodzenia na komunikator, nikt tego nie lubi. Mówił że się bardziej otworzy a nie wyglądało na to by tak było. Może mu się nie chciało pisać ze mną więc mógł mnie jakoś spławić a nie na siłę proponować spotkania

31

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Jak mogłam faceta osączyć pisząc kilka wiadomości ? Gdyby czuł się osaczony to by chciał się spotkać ?

O jeżu.
Tak, z tego co opisalaś w swoim pierwszym poście wyłania się obraz osaczającej faceta kobiety.

Skoro tak nie było, to następnym razem pisz prezycyjniej.

Ciągle pisze to samo. Nie pisałam do faceta miliona wiadomości. Zdarzało się że sam coś napisał. Uważam, że mieliśmy zbyt mały kontakt ze sobą, jak na jego słowa że mu się podobam. Nie chciałam w jakiś sposób być natarczywa więc pytałam go czy chce się poznawać czy nie jest zainteresowany. Nie chciałam nic na siłę. Już to widzę jak innej kobiecie facet by nie odpisywał przez dłuższy czas pomimo wchodzenia na komunikator, nikt tego nie lubi. Mówił że się bardziej otworzy a nie wyglądało na to by tak było. Może mu się nie chciało pisać ze mną więc mógł mnie jakoś spławić a nie na siłę proponować spotkania

Ale tu nie chodzi o to czy ktos to lubi czy nie lubi, bo nie rozmawiamy o tym, że masz to lubić czy zaakceptować, tylko o tym, że za wiele wymagasz od gościa, którego praktycznie nie znasz. To nie byl etap relacji na wąty, bulwersy i pytania o jego zaangażowanie. Skoro Ci to nie pasowało, to trzeba było sie zdystansować i przestac pisać. Ty za to musisz pokręcic aferę i najpierw go pytasz o zaangazowanie, a teraz odwolujesz spotkanie, ktore nawet nie miało daty i oficjalnie go żegnasz. Gość odetchnąl z ulgą, że ma spokój.
Jak Ci się nie podobał tekst, ze mu się podobasz, to też trzeba bylo to uciąż zamiast ciągnąc. Po zdjęciu każdy moze ocenic czy się inna osoba podoba czy nie i nie trzeba do tego większej filozofii.

32

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

O jeżu.
Tak, z tego co opisalaś w swoim pierwszym poście wyłania się obraz osaczającej faceta kobiety.

Skoro tak nie było, to następnym razem pisz prezycyjniej.

Ciągle pisze to samo. Nie pisałam do faceta miliona wiadomości. Zdarzało się że sam coś napisał. Uważam, że mieliśmy zbyt mały kontakt ze sobą, jak na jego słowa że mu się podobam. Nie chciałam w jakiś sposób być natarczywa więc pytałam go czy chce się poznawać czy nie jest zainteresowany. Nie chciałam nic na siłę. Już to widzę jak innej kobiecie facet by nie odpisywał przez dłuższy czas pomimo wchodzenia na komunikator, nikt tego nie lubi. Mówił że się bardziej otworzy a nie wyglądało na to by tak było. Może mu się nie chciało pisać ze mną więc mógł mnie jakoś spławić a nie na siłę proponować spotkania

Ale tu nie chodzi o to czy ktos to lubi czy nie lubi, bo nie rozmawiamy o tym, że masz to lubić czy zaakceptować, tylko o tym, że za wiele wymagasz od gościa, którego praktycznie nie znasz. To nie byl etap relacji na wąty, bulwersy i pytania o jego zaangażowanie. Skoro Ci to nie pasowało, to trzeba było sie zdystansować i przestac pisać. Ty za to musisz pokręcic aferę i najpierw go pytasz o zaangazowanie, a teraz odwolujesz spotkanie, ktore nawet nie miało daty i oficjalnie go żegnasz. Gość odetchnąl z ulgą, że ma spokój.
Jak Ci się nie podobał tekst, ze mu się podobasz, to też trzeba bylo to uciąż zamiast ciągnąc. Po zdjęciu każdy moze ocenic czy się inna osoba podoba czy nie i nie trzeba do tego większej filozofii.

Co ja wielce wymagałam ? Że chciałam lepiej go poznać ? Facet jeszcze pisze mi że ma problem z pisaniem na messanger ale chciał nr tel wziąć więc jaka różnica jest między pisaniem na FB a w smsach ? Była datą spotkania w środę mieliśmy się spotkać, bo gdy chciałam uciąć znajomość to szybciutko podał datę spotkania i godzinę. Facet mnie nudził momentami, chciałam kogoś poznać by też popisać więcej czegoś się dowiedzieć o kimś a z nim czułam się jakbym musiała wszystko na siłę wyciągać. I gdzie tu mi chodzi o jakieś specjalbe zaangażowanie, nie jedna kobieta by machnęła ręką na faceta który by średnio zagadywał

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Mam inne zdanie. Raz potrafił coś napisać, raz olewać. Gdyby był zainteresowany to pisałby chociaż trochę w wolnych chwilach. Tutaj nie było zbytnio zainteresowania moją osobą. Mężczyźnie jak spodoba się kobieta szczerze to różne rzeczy potrafią zrobić. I na pewno nie przeszkadza im wtedy to że ta kobieta pisze. Gdy na samym początku czuje brak jakiegoś zainteresowania to odechciewa mi się wszystkiego. Chce czuć że kogoś interesuje. W tej znajomości było jakieś mydlenie oczu tylko. Nie wiem po co, może tak dla zabawy, i posadził mnie na ławce rezerwowych.

Tak, jak kobieta spodoba się szczerze to tak. ALE musisz mieć okazje zeby sie spodobać. Wy nie spotkaliście się IRL. gdybyście byli po kilku spotkaniach na żywo to masz racje, to by było dziwne gdyby nie znalazł czasu ci odpisac. ale biorąc pod uwage ze nigdy sie nie spotkaliscie, to jednak jestem po jego stronie.
ty byś odstawiła całe zycie w kąt gdyby napisał do ciebie nieznajomy na Fb i chodziła z telefonem przyklejonym do reki? postaw sie w jego butach.

chciałaś porad to ci je daje. Fajnie że kogoś poznajesz, fajnie że nie pisaliście tygodniami tylko od razy dążyliście do spotania. nie jest fajnie że strzeliłas focha. dałaś mu jasny sygnał ze mu takie fochy bedziesz strzelać pozniej. o ile mezczyzna bez doświadczenia przymknie na to oko, to facet który już miał za sobą jakies związki nie będzie tolerował braku stabilności.

34 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-08-08 22:24:36)

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

nie jedna kobieta by machnęła ręką na faceta który by średnio zagadywał

gdyby inne kobiety nie machnely na niego ręką to by nie byl wolny teraz. nie pisał by też do ciebie na FB tylko nawijał makaron na uszy kolezance z pracy. super wygadani i towarzyscy faceci bardzi króciutko są sami między związkami i raczej nie szukają wsrod obcych lasek w necie.

35

Odp: Bez sił.

Autorko:
Bije od ciebie taki pretensjonalizm, że szatanie litościwy.
I urażone ego.
No bo jak to,jak on śmiał nie zabiegać o taka gwiazdę jak ty.
Jak on śmiał cie olać.
Przecież o ciebie sie walczy,stara sie, a on najwyraźniej uznał, że nie warto.
I to cie boli.

36

Odp: Bez sił.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Ilaila napisał/a:

nie jedna kobieta by machnęła ręką na faceta który by średnio zagadywał

gdyby inne kobiety nie machnely na niego ręką to by nie byl wolny teraz. nie pisał by też do ciebie na FB tylko nawijał makaron na uszy kolezance z pracy. super wygadani i towarzyscy faceci bardzi króciutko są sami między związkami i raczej nie szukają wsrod obcych lasek w necie.

To przynajmniej wiem czemu nie ma nikogo.

37

Odp: Bez sił.
Szeptuch napisał/a:

Autorko:
Bije od ciebie taki pretensjonalizm, że szatanie litościwy.
I urażone ego.
No bo jak to,jak on śmiał nie zabiegać o taka gwiazdę jak ty.
Jak on śmiał cie olać.
Przecież o ciebie sie walczy,stara sie, a on najwyraźniej uznał, że nie warto.
I to cie boli.

To, że on uznał co uznał nie znaczy że nie jestem warta by się starać o mnie. Za gwiazdę się nie uważam tylko wymagam jakiegoś szacunku. Krew mnie zalewa gdy odpisuje facetowi o 20 a on nawet następnego dnia nie odczytuje wiadomości. Już widzę minę innych kobiet na takie coś.

38

Odp: Bez sił.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Mam inne zdanie. Raz potrafił coś napisać, raz olewać. Gdyby był zainteresowany to pisałby chociaż trochę w wolnych chwilach. Tutaj nie było zbytnio zainteresowania moją osobą. Mężczyźnie jak spodoba się kobieta szczerze to różne rzeczy potrafią zrobić. I na pewno nie przeszkadza im wtedy to że ta kobieta pisze. Gdy na samym początku czuje brak jakiegoś zainteresowania to odechciewa mi się wszystkiego. Chce czuć że kogoś interesuje. W tej znajomości było jakieś mydlenie oczu tylko. Nie wiem po co, może tak dla zabawy, i posadził mnie na ławce rezerwowych.

Tak, jak kobieta spodoba się szczerze to tak. ALE musisz mieć okazje zeby sie spodobać. Wy nie spotkaliście się IRL. gdybyście byli po kilku spotkaniach na żywo to masz racje, to by było dziwne gdyby nie znalazł czasu ci odpisac. ale biorąc pod uwage ze nigdy sie nie spotkaliscie, to jednak jestem po jego stronie.
ty byś odstawiła całe zycie w kąt gdyby napisał do ciebie nieznajomy na Fb i chodziła z telefonem przyklejonym do reki? postaw sie w jego butach.

chciałaś porad to ci je daje. Fajnie że kogoś poznajesz, fajnie że nie pisaliście tygodniami tylko od razy dążyliście do spotania. nie jest fajnie że strzeliłas focha. dałaś mu jasny sygnał ze mu takie fochy bedziesz strzelać pozniej. o ile mezczyzna bez doświadczenia przymknie na to oko, to facet który już miał za sobą jakies związki nie będzie tolerował braku stabilności.

Właśnie, o to mi chodziło, nie chciałam też bez sensu wypisywać z facetem na FB, tylko dążyłam do szybkiego spotkania, żeby zobaczyć go na żywo czy mi się spodoba, jaki jest, jaki ma sposób bycia. Spotkania na żywo wszystko werifukuja. Nie jestem desperatką , dwa tygodnie temu miałam spotkanie z innym facetem poznanym w internecie i dobrze że się spotkaliśmy bo ani on mi nie spasował i ja jemu chyba też nie, bo żadne z nas nie odezwało się już więcej po spotkaniu..

39 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-08-08 23:10:50)

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Właśnie, o to mi chodziło, nie chciałam też bez sensu wypisywać z facetem na FB, tylko dążyłam do szybkiego spotkania, żeby zobaczyć go na żywo czy mi się spodoba, jaki jest, jaki ma sposób bycia. Spotkania na żywo wszystko werifukuja. Nie jestem desperatką , dwa tygodnie temu miałam spotkanie z innym facetem poznanym w internecie i dobrze że się spotkaliśmy bo ani on mi nie spasował i ja jemu chyba też nie, bo żadne z nas nie odezwało się już więcej po spotkaniu..

Super, że masz pdwage zagadac, nie zniechęcasz się.
Jasne masz prawo wymagać szacunku, masz prawo wymagać dobrego traktowania. ALE moim zdaniem nie odpisanie przez jeden dzień to nie jest sygnal braku szacunku na tym etapie.
na etapie pisania: masz prawo oczekiwać troche iniciatywy (nie super fajerwerków, nie księcia na koniu)
na etapie pierwszych spotkan: masz prawo oczekiwac dotrzymywania obietnic, przychodzenia w umowione miejsce i czas, kultury osobistej (nie upija sie przy tobie, nie klnie jak szewc), nie rezygnuje ze spotkania na ostatnią chwile
na etapie miesiąca/dwóch: masz prawo oczekiwać szacunku i dużej inicjatywy ze strony faceta
na etapie do 3 miesięcy/10 randek: masz prawo oczekiwać oficjalnego związku, jesteście parą na wyłączność, pisanie z innymi i olewanie cie to policzek, możesz strzelać focha

Nie chce ci robić przykrości, ani czegoś na siłę udowadniać. Mówię ci z całą serdecznoscią i zycząc ci samych sukcesów na polu damsko-męskim: za wcześnie strzeliłaś focha.

40

Odp: Bez sił.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Właśnie, o to mi chodziło, nie chciałam też bez sensu wypisywać z facetem na FB, tylko dążyłam do szybkiego spotkania, żeby zobaczyć go na żywo czy mi się spodoba, jaki jest, jaki ma sposób bycia. Spotkania na żywo wszystko werifukuja. Nie jestem desperatką , dwa tygodnie temu miałam spotkanie z innym facetem poznanym w internecie i dobrze że się spotkaliśmy bo ani on mi nie spasował i ja jemu chyba też nie, bo żadne z nas nie odezwało się już więcej po spotkaniu..

Super, że masz pdwage zagadac, nie zniechęcasz się.
Jasne masz prawo wymagać szacunku, masz prawo wymagać dobrego traktowania. ALE moim zdaniem nie odpisanie przez jeden dzień to nie jest sygnal braku szacunku na tym etapie.
na etapie pisania: masz prawo oczekiwać troche iniciatywy (nie super fajerwerków, nie księcia na koniu)
na etapie pierwszych spotkan: masz prawo oczekiwac dotrzymywania obietnic, przychodzenia w umowione miejsce i czas, kultury osobistej (nie upija sie przy tobie, nie klnie jak szewc), nie rezygnuje ze spotkania na ostatnią chwile
na etapie miesiąca/dwóch: masz prawo oczekiwać szacunku i dużej inicjatywy ze strony faceta
na etapie do 3 miesięcy/10 randek: masz prawo oczekiwać oficjalnego związku, jesteście parą na wyłączność, pisanie z innymi i olewanie cie to policzek, możesz strzelać focha

Nie chce ci robić przykrości, ani czegoś na siłę udowadniać. Mówię ci z całą serdecznoscią i zycząc ci samych sukcesów na polu damsko-męskim: za wcześnie strzeliłaś focha.

Zagaduje w internecie bo nie mam innych możliwości. Nie do końca mi to pasuje, ale dzięki temu zauważyłam, że nie każdy facet źle to odbiera, gdy po drugiej stronie jest tak samo samotny człowiek jak ja, i nie ma jak kogo poznać inaczej, albo nie spotyka na swoje drodze nikogo odpowiedniego, to chętnie pisze. Też pisałam z jednym takim, parę dni, i nic z tego nie wynikało więc odpuscilam wycofałam się bez pretensji. Jednak akurat ten jakoś mnie może bardziej zainteresował, jak raz napisał mi miłego dnia z rana to dla mnie to był jakiś sygnał że może warto postarać się z tą znajomością. Ja z reguły jestem taka że odczytuje i odpisuje na wiadomości. Jeśli jestem zmęczona wieczorem to rano następnego dnia odczytuje. A facet nie odczytał nawet wiadomości jakby miał to gdzieś co tam jest napisane. Nie jestem księżniczką ale jeśli na samym początku znajomości ktoś średnio podchodzi do kontaktu internetowego to nie wróży to nic dobrego. To potem co będzie totalnie mnie zlewać ? I odpisze za parę dni ?

41

Odp: Bez sił.

Dobrze zrobiłaś ze poszłaś za intuicją i zakończyłaś znajomość z Panem, co pisał z nudów.
Czego się o nim dowiedziałaś przez czas pisania? Niczego.
Więc nie szkoda tej znajomości i nie słuchaj bzdurek, że to Ty powinnaś wokół niego biegać,  bo taki nieśmiały ,bo za mało mu ulatwilaś.
No chyba że chcesz takiego gościa co go trzeba popychać do wszystkiego.
Zapomij i idź dalej

42

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Ciągle pisze to samo. Nie pisałam do faceta miliona wiadomości. Zdarzało się że sam coś napisał. Uważam, że mieliśmy zbyt mały kontakt ze sobą, jak na jego słowa że mu się podobam. Nie chciałam w jakiś sposób być natarczywa więc pytałam go czy chce się poznawać czy nie jest zainteresowany. Nie chciałam nic na siłę. Już to widzę jak innej kobiecie facet by nie odpisywał przez dłuższy czas pomimo wchodzenia na komunikator, nikt tego nie lubi. Mówił że się bardziej otworzy a nie wyglądało na to by tak było. Może mu się nie chciało pisać ze mną więc mógł mnie jakoś spławić a nie na siłę proponować spotkania

Ale tu nie chodzi o to czy ktos to lubi czy nie lubi, bo nie rozmawiamy o tym, że masz to lubić czy zaakceptować, tylko o tym, że za wiele wymagasz od gościa, którego praktycznie nie znasz. To nie byl etap relacji na wąty, bulwersy i pytania o jego zaangażowanie. Skoro Ci to nie pasowało, to trzeba było sie zdystansować i przestac pisać. Ty za to musisz pokręcic aferę i najpierw go pytasz o zaangazowanie, a teraz odwolujesz spotkanie, ktore nawet nie miało daty i oficjalnie go żegnasz. Gość odetchnąl z ulgą, że ma spokój.
Jak Ci się nie podobał tekst, ze mu się podobasz, to też trzeba bylo to uciąż zamiast ciągnąc. Po zdjęciu każdy moze ocenic czy się inna osoba podoba czy nie i nie trzeba do tego większej filozofii.

Co ja wielce wymagałam ? Że chciałam lepiej go poznać ? Facet jeszcze pisze mi że ma problem z pisaniem na messanger ale chciał nr tel wziąć więc jaka różnica jest między pisaniem na FB a w smsach ? Była datą spotkania w środę mieliśmy się spotkać, bo gdy chciałam uciąć znajomość to szybciutko podał datę spotkania i godzinę. Facet mnie nudził momentami, chciałam kogoś poznać by też popisać więcej czegoś się dowiedzieć o kimś a z nim czułam się jakbym musiała wszystko na siłę wyciągać. I gdzie tu mi chodzi o jakieś specjalbe zaangażowanie, nie jedna kobieta by machnęła ręką na faceta który by średnio zagadywał

To po co ciągnęłaś znajomość, która Cię nie satysfakcjonowała?

43

Odp: Bez sił.
Ela210 napisał/a:

Dobrze zrobiłaś ze poszłaś za intuicją i zakończyłaś znajomość z Panem, co pisał z nudów.
Czego się o nim dowiedziałaś przez czas pisania? Niczego.
Więc nie szkoda tej znajomości i nie słuchaj bzdurek, że to Ty powinnaś wokół niego biegać,  bo taki nieśmiały ,bo za mało mu ulatwilaś.
No chyba że chcesz takiego gościa co go trzeba popychać do wszystkiego.
Zapomij i idź dalej

Właśnie nie dowiedziałam się niczego. Tłumaczył nieśmiałością, nieufnością, i obiecywał że otworzy się bardziej

44

Odp: Bez sił.
Lady Loka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale tu nie chodzi o to czy ktos to lubi czy nie lubi, bo nie rozmawiamy o tym, że masz to lubić czy zaakceptować, tylko o tym, że za wiele wymagasz od gościa, którego praktycznie nie znasz. To nie byl etap relacji na wąty, bulwersy i pytania o jego zaangażowanie. Skoro Ci to nie pasowało, to trzeba było sie zdystansować i przestac pisać. Ty za to musisz pokręcic aferę i najpierw go pytasz o zaangazowanie, a teraz odwolujesz spotkanie, ktore nawet nie miało daty i oficjalnie go żegnasz. Gość odetchnąl z ulgą, że ma spokój.
Jak Ci się nie podobał tekst, ze mu się podobasz, to też trzeba bylo to uciąż zamiast ciągnąc. Po zdjęciu każdy moze ocenic czy się inna osoba podoba czy nie i nie trzeba do tego większej filozofii.

Co ja wielce wymagałam ? Że chciałam lepiej go poznać ? Facet jeszcze pisze mi że ma problem z pisaniem na messanger ale chciał nr tel wziąć więc jaka różnica jest między pisaniem na FB a w smsach ? Była datą spotkania w środę mieliśmy się spotkać, bo gdy chciałam uciąć znajomość to szybciutko podał datę spotkania i godzinę. Facet mnie nudził momentami, chciałam kogoś poznać by też popisać więcej czegoś się dowiedzieć o kimś a z nim czułam się jakbym musiała wszystko na siłę wyciągać. I gdzie tu mi chodzi o jakieś specjalbe zaangażowanie, nie jedna kobieta by machnęła ręką na faceta który by średnio zagadywał

To po co ciągnęłaś znajomość, która Cię nie satysfakcjonowała?

Bo myślałam, że się otworzy na moją osobę tym bardziej że chciał się spotkać.

45

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Nie jestem księżniczką ale

ale robisz dokładnie to samo za każdym razem i nie przynosi to efektu.

46

Odp: Bez sił.

Autorko, problem w tym, że Ty tych mężczyzn nie wybierasz,  Ty po prostu bierzesz co się nawinie, gdy widzisz, cień zainteresowania.
Wybieraj sobie towarzystwo, które jest naprawdę dla Ciebie interesujące.
Wtedy wszystko potoczy się łatwiej.
Coś nie gra na początku,  nie wchodź w to.
Nie zadawaj się z byłymi, z którymi nie wyszło.
Nie wskakuj od razu do łóżka, chyba że chcesz tylko seksu,bo potem taki gość,  chce się Ciebie tylko pozbyć, wymyślając niestworzone historie, które Ty niepotrzebnie analizujesz.
Nie jesteś toksyczna  smile
Bądź dla siebie dobra, a się ułoży.

47

Odp: Bez sił.

Sprawiasz wrażenie bardzo zdesperowanej. Nie czytałem innych twoich wątków, ale już po przeczytaniu tego wątku, nawet jako facet niezaangażowany uciekałbym przed tobą. Domagasz się strasznie dużo zaangażowania od samego początku. A jeśli tego nie dostajesz robisz obcemu facetowi jazdy. Strach pomyśleć co będziesz wyczyniać dalej. gdyby już doszło do bliższej relacji.

48

Odp: Bez sił.

Przepraszam bardzo, LEGAT, ale gość stosujący jakieś sztuczki typu odpiszę  Ci za 2 dni jest niezaangazowany.
Tak samo jak dziewczyna proponuje spotkanie  a On zero inicjatywy, chociaż niby się zgadza, to albo ciapa kompletna, albo ma  gdzieś.

49

Odp: Bez sił.

Tacy strachliwi.. smile

50

Odp: Bez sił.
Ela210 napisał/a:

Przepraszam bardzo, LEGAT, ale gość stosujący jakieś sztuczki typu odpiszę  Ci za 2 dni jest niezaangazowany.
Tak samo jak dziewczyna proponuje spotkanie  a On zero inicjatywy, chociaż niby się zgadza, to albo ciapa kompletna, albo ma  gdzieś.

No właśnie on 0 inicjatywy, no to trzeba mu jazdy robić. smile Gdyby sprawę odwrócić i kobieta wykazywała 0 inicjatywy i zbywała kolesia - sprawa by była bardzo prosta do oceny. smile

51

Odp: Bez sił.
Ela210 napisał/a:

Autorko, problem w tym, że Ty tych mężczyzn nie wybierasz,  Ty po prostu bierzesz co się nawinie, gdy widzisz, cień zainteresowania.
Wybieraj sobie towarzystwo, które jest naprawdę dla Ciebie interesujące.
Wtedy wszystko potoczy się łatwiej.
Coś nie gra na początku,  nie wchodź w to.
Nie zadawaj się z byłymi, z którymi nie wyszło.
Nie wskakuj od razu do łóżka, chyba że chcesz tylko seksu,bo potem taki gość,  chce się Ciebie tylko pozbyć, wymyślając niestworzone historie, które Ty niepotrzebnie analizujesz.
Nie jesteś toksyczna  smile
Bądź dla siebie dobra, a się ułoży.

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

52

Odp: Bez sił.
Ela210 napisał/a:

Autorko, problem w tym, że Ty tych mężczyzn nie wybierasz,  Ty po prostu bierzesz co się nawinie, gdy widzisz, cień zainteresowania.
Wybieraj sobie towarzystwo, które jest naprawdę dla Ciebie interesujące.
Wtedy wszystko potoczy się łatwiej.
Coś nie gra na początku,  nie wchodź w to.
Nie zadawaj się z byłymi, z którymi nie wyszło.
Nie wskakuj od razu do łóżka, chyba że chcesz tylko seksu,bo potem taki gość,  chce się Ciebie tylko pozbyć, wymyślając niestworzone historie, które Ty niepotrzebnie analizujesz.
Nie jesteś toksyczna  smile
Bądź dla siebie dobra, a się ułoży.

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

53

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

Oczywiście, że tego nie chciałaś. smile

54

Odp: Bez sił.
Legat napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Przepraszam bardzo, LEGAT, ale gość stosujący jakieś sztuczki typu odpiszę  Ci za 2 dni jest niezaangazowany.
Tak samo jak dziewczyna proponuje spotkanie  a On zero inicjatywy, chociaż niby się zgadza, to albo ciapa kompletna, albo ma  gdzieś.

No właśnie on 0 inicjatywy, no to trzeba mu jazdy robić. smile Gdyby sprawę odwrócić i kobieta wykazywała 0 inicjatywy i zbywała kolesia - sprawa by była bardzo prosta do oceny. smile

Jakie jazdy? Sprawę stawiam jasno i pytam jesteś zainteresowany ? Gdy facet odpowiada tak, a nie wynika nic z tego to sorry ale to robienie człowieka w balona w jakimś sensie. Mam potem tracić czas na takiego kogoś.

55

Odp: Bez sił.
Legat napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Przepraszam bardzo, LEGAT, ale gość stosujący jakieś sztuczki typu odpiszę  Ci za 2 dni jest niezaangazowany.
Tak samo jak dziewczyna proponuje spotkanie  a On zero inicjatywy, chociaż niby się zgadza, to albo ciapa kompletna, albo ma  gdzieś.

No właśnie on 0 inicjatywy, no to trzeba mu jazdy robić. smile Gdyby sprawę odwrócić i kobieta wykazywała 0 inicjatywy i zbywała kolesia - sprawa by była bardzo prosta do oceny. smile

Jakie jazdy? Sprawę stawiam jasno i pytam jesteś zainteresowany ? Gdy facet odpowiada tak, a nie wynika nic z tego to sorry ale to robienie człowieka w balona w jakimś sensie. Mam potem tracić czas na takiego kogoś kim.

56

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

u jazdy robić. smile Gdyby sprawę odwrócić i kobieta wykazywała 0 inicjatywy i zbywała kolesia - sprawa by była bardzo prosta do oceny. smile-
Jakie jazdy? Sprawę stawiam jasno i pytam jesteś zainteresowany ? Gdy facet odpowiada tak, a nie wynika nic z tego to sorry ale to robienie człowieka w balona w jakimś sensie. Mam potem tracić czas na takiego kogoś kim.

a jakby załozyc  ptrofil  na  Bubmble ?  algorytm  ustawiony żeby  babki pisały pierwsze tylko i JEDYNIE pierwsze,,raczej aplikacja istnieje.. mam nadzieje..

osobiscie niestety konta tam nie miałam .

oby sie juz takie   akcje jak powyzsza nie powtórzyły ..bo i po co ?!

57

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

Nie mówię o wskakiwaniu do łóżka, ale chyba szukasz partnera, a nie umilacza czasu.
Jesteś za bardzo w gorącej wodzie kąpana to fakt, bo od razu zadajesz pytania na które facet nawet jeszcze nie zna odpowiedzi, więc już na dzień dobry ma wątpliwości czy chce mieć z Tobą do czynienia.
Dlatego nie wychodź przed szereg, pozwól jemu się wykazać, daj czas, po tym dopiero jak stwierdzisz, że to nie to, odpuść. Zawsze bądź jeden krok w tyle...

58

Odp: Bez sił.
wieka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

Nie mówię o wskakiwaniu do łóżka, ale chyba szukasz partnera, a nie umilacza czasu.
Jesteś za bardzo w gorącej wodzie kąpana to fakt, bo od razu zadajesz pytania na które facet nawet jeszcze nie zna odpowiedzi, więc już na dzień dobry ma wątpliwości czy chce mieć z Tobą do czynienia.
Dlatego nie wychodź przed szereg, pozwól jemu się wykazać, daj czas, po tym dopiero jak stwierdzisz, że to nie to, odpuść. Zawsze bądź jeden krok w tyle...

Tylko że na samym początku on wyszedł z pytaniem czy chce z nim zapisać się na skok ze spadochronem że będzie mu raźniej z kimś, pytałam czy żartuje a on że nie, wiedział że lubię czytać książki i zagadywał że może kiedyś mu poczytam i takie tam. A potem pisać mu się nie chciało. Więc w jakiś sposób pomyślałam że jest zainteresowany mną. I próbowałam go poznać bardziej.

59

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:

Jakie jazdy? Sprawę stawiam jasno i pytam jesteś zainteresowany ? Gdy facet odpowiada tak, a nie wynika nic z tego to sorry ale to robienie człowieka w balona w jakimś sensie. Mam potem tracić czas na takiego kogoś.

A teraz co robisz? Po co wątek o kimś na kogo nie chcesz tracić czasu? Kłopot u ciebie główny, że deklarujesz jedno, a robisz drugie.

60

Odp: Bez sił.

Roztrząsasz po raz kolejny tego samego faceta, co we wszystkich swoich dotychczasowych wątkach? - https://www.netkobiety.pl/search.php?ac … _id=486986
Czy po prostu powielasz swój wzór postępowania z kolejnym, którego zaczepiasz na portalach społecznościowych?

61 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-08-09 15:28:34)

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
wieka napisał/a:
Ilaila napisał/a:

Czasami mi się to wszystko wydaje skomplikowane. Nie grało mi to zakończyłam znajomość. Wskoczyć do łóżka nie chciałam, tylko chciałam po prostu kogoś poznać i mieć kogoś z kim mogę pogadać i spędzić miło czas.

Nie mówię o wskakiwaniu do łóżka, ale chyba szukasz partnera, a nie umilacza czasu.
Jesteś za bardzo w gorącej wodzie kąpana to fakt, bo od razu zadajesz pytania na które facet nawet jeszcze nie zna odpowiedzi, więc już na dzień dobry ma wątpliwości czy chce mieć z Tobą do czynienia.
Dlatego nie wychodź przed szereg, pozwól jemu się wykazać, daj czas, po tym dopiero jak stwierdzisz, że to nie to, odpuść. Zawsze bądź jeden krok w tyle...

Tylko że na samym początku on wyszedł z pytaniem czy chce z nim zapisać się na skok ze spadochronem że będzie mu raźniej z kimś, pytałam czy żartuje a on że nie, wiedział że lubię czytać książki i zagadywał że może kiedyś mu poczytam i takie tam. A potem pisać mu się nie chciało. Więc w jakiś sposób pomyślałam że jest zainteresowany mną. I próbowałam go poznać bardziej.

Z tym, że mu poczytasz, to był żart...więc trzeba też wyłapywać niuanse...

Z tym spadochronem to też mógł być test na odwagę.

Nie przyjmuj wszystkiego dosłownie.

Za bardzo też roztrząsasz ten przypadek, nie warty zajmowania sobie nim głowy, wystarczy jak wyciągniesz wnioski na przyszłość.

62

Odp: Bez sił.

OMG. big_smile Trochę pisaliście, nigdy się nie spotkaliście, a Ty strzeliłaś focha w gruncie rzeczy o to, że facet okazywał mniej zainteresowania/zaangażowania, niż Ty byś sobie życzyła. Piękne.

63

Odp: Bez sił.
SaraS napisał/a:

OMG. big_smile Trochę pisaliście, nigdy się nie spotkaliście, a Ty strzeliłaś focha w gruncie rzeczy o to, że facet okazywał mniej zainteresowania/zaangażowania, niż Ty byś sobie życzyła. Piękne.

Bardzo piękne. Tak strzeliłam focha, że ktoś mnie ignoruje, nie mam zamiaru czasu tracić na faceta który nie wykazuje odrobinę więcej zainteresowania. Nic na siłę nie będę robić więc zrezygnowałam ze spotkania. Czułam jakbym pisała z jakimś przygłupem

64

Odp: Bez sił.
wieka napisał/a:
Ilaila napisał/a:
wieka napisał/a:

Nie mówię o wskakiwaniu do łóżka, ale chyba szukasz partnera, a nie umilacza czasu.
Jesteś za bardzo w gorącej wodzie kąpana to fakt, bo od razu zadajesz pytania na które facet nawet jeszcze nie zna odpowiedzi, więc już na dzień dobry ma wątpliwości czy chce mieć z Tobą do czynienia.
Dlatego nie wychodź przed szereg, pozwól jemu się wykazać, daj czas, po tym dopiero jak stwierdzisz, że to nie to, odpuść. Zawsze bądź jeden krok w tyle...

Tylko że na samym początku on wyszedł z pytaniem czy chce z nim zapisać się na skok ze spadochronem że będzie mu raźniej z kimś, pytałam czy żartuje a on że nie, wiedział że lubię czytać książki i zagadywał że może kiedyś mu poczytam i takie tam. A potem pisać mu się nie chciało. Więc w jakiś sposób pomyślałam że jest zainteresowany mną. I próbowałam go poznać bardziej.

Z tym, że mu poczytasz, to był żart...więc trzeba też wyłapywać niuanse...

Z tym spadochronem to też mógł być test na odwagę.

Nie przyjmij wszystkiego dosłownie.

Za bardzo też roztrząsasz ten przypadek, nie warty zajmowania sobie nim głowy, wystarczy jak wyciągniesz wnioski na przyszłość.

Ale jakie wnioski ? Chyba żeby od razu dać sobie spokój z facetem który średnio wykazuje jakieś zainteresowania i gadać nie potrafi.

65

Odp: Bez sił.
Ilaila napisał/a:
SaraS napisał/a:

OMG. big_smile Trochę pisaliście, nigdy się nie spotkaliście, a Ty strzeliłaś focha w gruncie rzeczy o to, że facet okazywał mniej zainteresowania/zaangażowania, niż Ty byś sobie życzyła. Piękne.

Bardzo piękne. Tak strzeliłam focha, że ktoś mnie ignoruje, nie mam zamiaru czasu tracić na faceta który nie wykazuje odrobinę więcej zainteresowania. Nic na siłę nie będę robić więc zrezygnowałam ze spotkania. Czułam jakbym pisała z jakimś przygłupem

Rzucę memem: Ale to Ty dzwonisz.

Zawracasz gościowi gitarę, narzucasz się, po uj w ogóle z nim piszesz. Gdyby był zainteresowany to sam by zagadał, sam zaproponował spotkanie lub cokolwiek innego, sam wyszedł z inicjatywą. Nie ma inicjatywy ze strony faceta = nie jest zainteresowany.

Posty [ 1 do 65 z 131 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024