Dzień dobry! Cześć!
Czy istnieje jakaś alternatywa dla NFZ-u? Postanowiłam rzucić pracę i poświęcić rok na samodzielną naukę i zdobycie odpowiednich umiejętności. Jedynym problemem jest kwestia ubezpieczenia - mam wprawdzie wystarczająco oszczędności oraz wsparcie bliskich osób tak, by móc przez rok nie pracować i uczyć się na własną rękę, jednak brakuje mi środków do tego, by opłacać ZUS. Miesięczna składka wynosi ok. 600-700 zł, która dla osoby niepracującej jest dość wysoka. Z lekarzy korzystam dość rzadko i najczęściej opłacam ich prywatnie, więc zależy mi jedynie na zabezpieczeniu się w razie trafienia do szpitala. Przez rok może się wszystko zdarzyć i obawiam się, że w przypadku trafienia do szpitala, opłaty za leczenie szpitalne będą przerastały moje możliwości finansowe. Orientuje się ktoś z Was, czy na rynku istnieją ubezpieczenia w razie trafienia do szpitala tak, by firma / instytucja, u której bym się ubezpieczała, była w stanie opłacić mi cały pobyt w szpitalu?
2 2023-08-18 16:19:50 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-08-18 16:20:29)
Jakoś nie wierzę w porzucenie pracy, a wątek jest pod reklamę firmy ubezpieczeniowej, bo wiadomo, że o tym spokojnie znalazła byś info w necie.
Tak dla informacji, jeśli miałabyś taką sytuację, to wystarczy zapisać się do jakieś dziennej szkoly/uczelni państwowej i ubezpieczenie masz za darmo.
Nie ma alternatywy. Gdy będzie bardzo źle to i tak odeślą Cię do szpitala.
Nie trzeba pracować aby płacić składki na NFZ - nazywa się to dobrowolne ubezpieczenie.
Dzień dobry! Cześć!
Czy istnieje jakaś alternatywa dla NFZ-u? Postanowiłam rzucić pracę i poświęcić rok na samodzielną naukę i zdobycie odpowiednich umiejętności. Jedynym problemem jest kwestia ubezpieczenia - mam wprawdzie wystarczająco oszczędności oraz wsparcie bliskich osób tak, by móc przez rok nie pracować i uczyć się na własną rękę, jednak brakuje mi środków do tego, by opłacać ZUS. Miesięczna składka wynosi ok. 600-700 zł, która dla osoby niepracującej jest dość wysoka. Z lekarzy korzystam dość rzadko i najczęściej opłacam ich prywatnie, więc zależy mi jedynie na zabezpieczeniu się w razie trafienia do szpitala. Przez rok może się wszystko zdarzyć i obawiam się, że w przypadku trafienia do szpitala, opłaty za leczenie szpitalne będą przerastały moje możliwości finansowe. Orientuje się ktoś z Was, czy na rynku istnieją ubezpieczenia w razie trafienia do szpitala tak, by firma / instytucja, u której bym się ubezpieczała, była w stanie opłacić mi cały pobyt w szpitalu?
A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
Też będzie, tylko najwidoczniej autorce nie chodzi, żeby mieć za darmo
JuliaUK33 napisał/a:A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
Też będzie, tylko najwidoczniej autorce nie chodzi, żeby mieć za darmo
Ciekawe dlaczego? Pewnie reklame robi albo nie wie co z pieniedzmi zrobic
wieka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
Też będzie, tylko najwidoczniej autorce nie chodzi, żeby mieć za darmo
Ciekawe dlaczego? Pewnie reklame robi albo nie wie co z pieniedzmi zrobic
Ale w urzędzie pracy z tego co wiem to proponują Tobie pracę i jak odrzucisz ofertę to cię wyrzucają i wyrejestrowują na ileś tam czasu. Tak przynajmniej miała koleżanka, nie przyjęła oferty pracy i ją wywalili. W końcu wzięła z mężem śłub by mieć ubezpieczenie. Nie polecisz w chuja za długo z polskim Urzędem Pracy, oni Cię odbijają z tego co wiem i sprawdzają realnie, czy jesteś zainteresowana podjęciem zatrudnienia. Ta moja znajoma po trzecim odrzuceniu oferty pracy wyleciała z UP. Ale mogę się mylić, może gdzieś jest inaczej.
Jakoś nie wierzę w porzucenie pracy, a wątek jest pod reklamę firmy ubezpieczeniowej, bo wiadomo, że o tym spokojnie znalazła byś info w necie.
Tak dla informacji, jeśli miałabyś taką sytuację, to wystarczy zapisać się do jakieś dziennej szkoly/uczelni państwowej i ubezpieczenie masz za darmo.
Jakoś nie wierzę, że chcesz pomóc, a odpowiedź jest oceniająca, bo wiadomo, że chcesz nabić sobie ilość postów.
Tak, tylko problem z uczelnią państwową / dzienną szkołą jest taki, że jak się nie chodzi na zajęcia, to po kilku miesiącach zostaje się wyrzuconym, więc problem będzie, tylko odroczony w czasie.
Nie ma alternatywy. Gdy będzie bardzo źle to i tak odeślą Cię do szpitala.
Nie trzeba pracować aby płacić składki na NFZ - nazywa się to dobrowolne ubezpieczenie.
Wiem, tylko za dobrowolne ubezpieczenie płaci się obecnie 600-700 zł miesięcznie (co zmienia się wraz z podniesieniem się płac minimalnych), więc zanim to "wykupię", chciałam się dowiedzieć, czy ktoś na forum nie miał choć trochę podobnej sytuacji do mojej, oraz jak sobie poradził w takiej sytuacji, czy znalazł jakąś alternatywę lub w miarę przystępną ofertę z jakiejś firmy ubezpieczeniowej.
Tajemnicza9715 napisał/a:Dzień dobry! Cześć!
Czy istnieje jakaś alternatywa dla NFZ-u? Postanowiłam rzucić pracę i poświęcić rok na samodzielną naukę i zdobycie odpowiednich umiejętności. Jedynym problemem jest kwestia ubezpieczenia - mam wprawdzie wystarczająco oszczędności oraz wsparcie bliskich osób tak, by móc przez rok nie pracować i uczyć się na własną rękę, jednak brakuje mi środków do tego, by opłacać ZUS. Miesięczna składka wynosi ok. 600-700 zł, która dla osoby niepracującej jest dość wysoka. Z lekarzy korzystam dość rzadko i najczęściej opłacam ich prywatnie, więc zależy mi jedynie na zabezpieczeniu się w razie trafienia do szpitala. Przez rok może się wszystko zdarzyć i obawiam się, że w przypadku trafienia do szpitala, opłaty za leczenie szpitalne będą przerastały moje możliwości finansowe. Orientuje się ktoś z Was, czy na rynku istnieją ubezpieczenia w razie trafienia do szpitala tak, by firma / instytucja, u której bym się ubezpieczała, była w stanie opłacić mi cały pobyt w szpitalu?A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
Tak, jak pisała R_ita2, ze statusem osoby bezrobotnej wiąża się zobowiązania, takie jak obowiązkowe kontrole, a także wciskają oferty pracy, które raczej trzeba przyjąć. Jak się nie będzie spełniać ich warunków, to traci się status i tym samym ubezpieczenie.
Gdyby istniało darmowe ubezpieczenie, to bym je przygarnęła, ale niestety, służba zdrowia jest płatna i za darmo nic nie dają.
wieka napisał/a:Jakoś nie wierzę w porzucenie pracy, a wątek jest pod reklamę firmy ubezpieczeniowej, bo wiadomo, że o tym spokojnie znalazła byś info w necie.
Tak dla informacji, jeśli miałabyś taką sytuację, to wystarczy zapisać się do jakieś dziennej szkoly/uczelni państwowej i ubezpieczenie masz za darmo.
Jakoś nie wierzę, że chcesz pomóc, a odpowiedź jest oceniająca, bo wiadomo, że chcesz nabić sobie ilość postów.
Tak, tylko problem z uczelnią państwową / dzienną szkołą jest taki, że jak się nie chodzi na zajęcia, to po kilku miesiącach zostaje się wyrzuconym, więc problem będzie, tylko odroczony w czasie.M!ri napisał/a:Nie ma alternatywy. Gdy będzie bardzo źle to i tak odeślą Cię do szpitala.
Nie trzeba pracować aby płacić składki na NFZ - nazywa się to dobrowolne ubezpieczenie.Wiem, tylko za dobrowolne ubezpieczenie płaci się obecnie 600-700 zł miesięcznie (co zmienia się wraz z podniesieniem się płac minimalnych), więc zanim to "wykupię", chciałam się dowiedzieć, czy ktoś na forum nie miał choć trochę podobnej sytuacji do mojej, oraz jak sobie poradził w takiej sytuacji, czy znalazł jakąś alternatywę lub w miarę przystępną ofertę z jakiejś firmy ubezpieczeniowej.
JuliaUK33 napisał/a:Tajemnicza9715 napisał/a:Dzień dobry! Cześć!
Czy istnieje jakaś alternatywa dla NFZ-u? Postanowiłam rzucić pracę i poświęcić rok na samodzielną naukę i zdobycie odpowiednich umiejętności. Jedynym problemem jest kwestia ubezpieczenia - mam wprawdzie wystarczająco oszczędności oraz wsparcie bliskich osób tak, by móc przez rok nie pracować i uczyć się na własną rękę, jednak brakuje mi środków do tego, by opłacać ZUS. Miesięczna składka wynosi ok. 600-700 zł, która dla osoby niepracującej jest dość wysoka. Z lekarzy korzystam dość rzadko i najczęściej opłacam ich prywatnie, więc zależy mi jedynie na zabezpieczeniu się w razie trafienia do szpitala. Przez rok może się wszystko zdarzyć i obawiam się, że w przypadku trafienia do szpitala, opłaty za leczenie szpitalne będą przerastały moje możliwości finansowe. Orientuje się ktoś z Was, czy na rynku istnieją ubezpieczenia w razie trafienia do szpitala tak, by firma / instytucja, u której bym się ubezpieczała, była w stanie opłacić mi cały pobyt w szpitalu?A nie bedziesz miec ubezpieczenia zdrowotnego jak sie zarejetrujesz w urzedzie pracy jako osoba bezrobotna ?
Tak, jak pisała R_ita2, ze statusem osoby bezrobotnej wiąża się zobowiązania, takie jak obowiązkowe kontrole, a także wciskają oferty pracy, które raczej trzeba przyjąć. Jak się nie będzie spełniać ich warunków, to traci się status i tym samym ubezpieczenie.
Gdyby istniało darmowe ubezpieczenie, to bym je przygarnęła, ale niestety, służba zdrowia jest płatna i za darmo nic nie dają.
U mnie jest podobnie, musze udawac, ze szukam pracy, zeby mi zasilkow nie zatrzymali. Na szczescie ofert pracy mi nie wsciskaja, tylko kaza samemu aplikowac
10 2023-08-18 22:25:02 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-08-18 22:27:03)
... "wiadomo, że chcesz nabić sobie ilość postów"...
Nie wiem tylko po co...
Jesteś dla mnie niewiarygodna i tyle, tylko tyle.
Wystarczy podzwonić po firmach ubezpieczeniowych i zapytać, skoro tylko taka forma Cię interesuje.