Witam, bardzo proszę o poradę może ktoś miał podobny problem.
Kilka dni temu wróciłam z wakacji nad morzem. Wynajęliśmy z rodziną domek reklamowany w Internecie jako obiekt nowy. Sam obiekt na pierwszy rzut oka sprawiał pozytywne wrażenie wiec tego samego dnia zrobiliśmy szybki przelew w celu opłacenia pozostałej kwoty za pobyt w domku. Łącznie 2 tygodniowe wakacje wyniosły nas 7000 zł ( 500 zł za dobę). Jednak po kilku dniach w naszym domku zauważyliśmy robaki dość duże, czarne na ok 15 mm. Zostało to niezwłocznie zgłoszone właścicielce jednak ta nie potraktowała nas poważnie, stwierdziła że tutaj w okolicy wszędzie są te robaki nie są groźne i ona w swoim domu( dom na tej samej posesji co domki letniskowe). Jednocześnie prosiliśmy o podanie nazwy tego insekta, jednak właścicielka nie wiedziała co to za robak. Po tygodniu robaków było coraz więcej. Wchodziły do naszej sypialni, wychodziły z kanalizacji pod prysznicem i ze zlewów. Po kilku dniach z pomocą Internetu udało nam się ustalić nazwę robaka był to Mącznik Młynarek. Robak ten składa jaj w żywności (głownie mącznej) oraz na powierzaniach płaskich. Spożycie takiej żywności może powodować zatrucie pokarmowe. A co dla nas jest najgorsze istnieje duże ryzyko przeniesienia go do naszych prywatnych domów w postaci jaj larw lub żywych robaków ( jeśli przez przypadek je przewieziemy w naszych prywatnych rzeczach).
Ponadto w łazience był bardzo zaawansowany grzyb na ścianie.(o czym właścicielka wiedziała i sama przyznała, że wie o nim i stosuje jakieś srodki jednak nam oddała do użytku domek z pełni rozwiniętym grzybem na ścianie) Oczywiście zrobiliśmy dużo zdjęc i nagraliśmy kilka filmików obrazujących stan domku.
Napisałam również pismo reklamacyjne żądając obniżenia ceny z 7000 zł do 5000 zł. Które przesłałam na maila do właścicielki, jednocześnie wysyłając sms informujący, że takie pismo zostało przesłane na maila.
Co więcej mogę zrobić w tej sprawie ? Czy powinnam zgłosić ta sprawę do sanepidu ?
Czy robaki są akceptowalne w takich miejscach tak jak twierdzi właścicielka ?