Głupia sprawa, no ale dobra. Mowa o kompleksie związanym z wielkością, a w zasadzie małym rozmiarem mojej męskości - mówię tutaj dosłownie. Wiem, że głupie, no ale tak jest. Staram się to zaakceptować, ale sami wiecie jak jest, nie zawsze się udaje. Ktoś już to może przerabiał?
to ile ma cm? mały czy za dużo oglądania porno?
A co Ty chcesz przerabiać. Wielkości nie da się przerobić. Reszta jest w głowie.
Mały nie oznacza gorszy bo może mieć np więcej w obwodzie. Poza tym poczytaj sobie o anatomii kobiet i ile tak naprawdę potrzebujesz cm . Są różne techniki, kobieta też ma różne. Posłużę się swoim przykładem, jako że mam anatomicznie z tych mniejszych to penis byłego partnera (naprawdę pokaźnych rozmiarów) to było dla mnie przekleństwo, dyskomfort.
Poza tym, to naprawdę siedzi głównie w głowie. Do satysfakcji seksualnej wcale nie jest potrzebny duży penis. Litości, poza tym by zaspokoić kobietę nie jest potrzebny tylko penis, są inne sposoby.... Np pokaźną karta kredytowa hehe , oczywiście żartuję, wiesz co mam na myśli
Mały nie oznacza gorszy bo może mieć np więcej w obwodzie. Poza tym poczytaj sobie o anatomii kobiet i ile tak naprawdę potrzebujesz cm . Są różne techniki, kobieta też ma różne. Posłużę się swoim przykładem, jako że mam anatomicznie z tych mniejszych to penis byłego partnera (naprawdę pokaźnych rozmiarów) to było dla mnie przekleństwo, dyskomfort.
Poza tym, to naprawdę siedzi głównie w głowie. Do satysfakcji seksualnej wcale nie jest potrzebny duży penis. Litości, poza tym by zaspokoić kobietę nie jest potrzebny tylko penis, są inne sposoby.... Np pokaźną karta kredytowa hehe , oczywiście żartuję, wiesz co mam na myśli
Bo ta pokaźna karta kredytowa jest też w głowie.
Istotka6 napisał/a:Mały nie oznacza gorszy bo może mieć np więcej w obwodzie. Poza tym poczytaj sobie o anatomii kobiet i ile tak naprawdę potrzebujesz cm . Są różne techniki, kobieta też ma różne. Posłużę się swoim przykładem, jako że mam anatomicznie z tych mniejszych to penis byłego partnera (naprawdę pokaźnych rozmiarów) to było dla mnie przekleństwo, dyskomfort.
Poza tym, to naprawdę siedzi głównie w głowie. Do satysfakcji seksualnej wcale nie jest potrzebny duży penis. Litości, poza tym by zaspokoić kobietę nie jest potrzebny tylko penis, są inne sposoby.... Np pokaźną karta kredytowa hehe , oczywiście żartuję, wiesz co mam na myśliBo ta pokaźna karta kredytowa jest też w głowie.
Pokazna karta po prostu dodaje tylko pewności siebie. Może gdyby autor taką miał, to by się nie przejmował rozmiarem...
Pokazna karta po prostu dodaje tylko pewności siebie. Może gdyby autor taką miał, to by się nie przejmował rozmiarem...
Ma małego i jest biedny. Musisz go jeszcze dobijać?
Musisz się z tym pogodzić albo raczej zaakceptować. Jeśli nie penisem to wibratorami wszelkiego rodzaju masażem słowami wibracja da się kobietę zadowolić. Zauważam że część facetów z tym problemem rozwiązuje go w ten sposób że zapraszają lepiej wyposażonego faceta dla swojej partnerki lub sami stają się sissi czy jakoś tak. Podobno jak pierwszy raz zobaczy jak fantastyczne orgazmy ma jego kobieta z innym na jego oczach to facet jest zakochany -zafascynowany tym widokiem i już tylko tak się bawią. Ale to tylko moje obserwacje
Rozumek mniejszy niż penis... nawet nie podał rozmiaru.
Istotka6 napisał/a:Pokazna karta po prostu dodaje tylko pewności siebie. Może gdyby autor taką miał, to by się nie przejmował rozmiarem...
Ma małego i jest biedny. Musisz go jeszcze dobijać?
Jakie dobijać? Sugeruję, że ów problem leży tylko w głowie. Żartując na temat Karty chciałam zaznaczyć, że mężczyzna pewny siebie (bo np ma pieniądze) takim problemem by się nie przejmował nawet, bo po co....
Rozumek mniejszy niż penis... nawet nie podał rozmiaru.
pewnie mniej niż 20 cm
mężczyzna pewny siebie (bo np ma pieniądze) takim problemem by się nie przejmował nawet, bo po co....
bo wtedy jest bogatym misiaczkiem
Tyle że mamy do czynienia z facetem o niskiej pewności siebie. Gdyby ją miał nie pisałby tych bzdur
Ja mam malutkiego i jestem raczej biedny
15 2023-04-26 21:44:28 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-04-26 21:44:57)
Ja mam malutkiego i jestem raczej biedny
Jak większy niż karta kredytowa to nie ma co lamentować...
Do ręki pani weźmie... nie w dwa paluszki...
No i busz trzeba usunąć.
Chyba we zwodzie ale pewnie i tak nie
Istotka6 napisał/a:mężczyzna pewny siebie (bo np ma pieniądze) takim problemem by się nie przejmował nawet, bo po co....
bo wtedy jest bogatym misiaczkiem
No nie do końca to tak wygląda można być biednym i się rozmiarem nie przejmować
Sama mimo pieniędzy (własnych) mam małe piersi, i co, rozmiar siedzi w głowie, nie na koncie bankowym:) przejmuje się tym? Wcale, ba, jestem z nich dumna
Chyba we zwodzie ale pewnie i tak nie
Jak wygląda penis we zwodzie?
A tak na poważnie, u niektórych facetów jest długi w spoczynku i nie rośnie tylko się stawia. A u innych w spoczynku jest mały, ale we wzwodzie się potrafi ponad 2x powiększyć. Więc nie ma co mierzyć z kartą kredytową.
Miklosza napisał/a:Chyba we zwodzie ale pewnie i tak nie
Jak wygląda penis we zwodzie?
A tak na poważnie, u niektórych facetów jest długi w spoczynku i nie rośnie tylko się stawia. A u innych w spoczynku jest mały, ale we wzwodzie się potrafi ponad 2x powiększyć. Więc nie ma co mierzyć z kartą kredytową.
Do tego podniecenie podnieceniu nie równe. To znaczy nie zawsze jest takich samych rozmiarów
Kiedy się postaram bardziej, partnerowi rośnie do takich rozmiarów, że czuję dyskomfort, więc aby się cieszyć czym innym niż oczyma, wole się mniej starać
Ile ludzi tyle opinii widzę...
Farmer napisał/a:Istotka6 napisał/a:mężczyzna pewny siebie (bo np ma pieniądze) takim problemem by się nie przejmował nawet, bo po co....
bo wtedy jest bogatym misiaczkiem
No nie do końca to tak wygląda
można być biednym i się rozmiarem nie przejmować
Sama mimo pieniędzy (własnych) mam małe piersi, i co, rozmiar siedzi w głowie, nie na koncie bankowym:) przejmuje się tym? Wcale, ba, jestem z nich dumna
Brawo dla Ciebie. Uwielbiam małe cycki. Pracuję z około 500 samcami. Wielu jest sympatyków małych.
22 2023-04-27 12:04:35 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 13:33:56)
No weźcie, nie ma co porównywać penisa z cyckami. Penis to najważniejsze narzędzie (dla obu stron) w sferze seksualnej, a cycki dodatek, w dodatku można je powiększyć.
Wielkość penisa jest ważna i nie ma co udawać że jest inaczej. Długość musi być wystarczająca, żeby kobieta odczuwała ruchy posuwiste wewnątrz pochwy, ale najważniejsza jest grubość. Cóż z tego, że penis ma 22 cm, jak jest cienki jak parówka i nie wypełnia kobiety, a jedynie dźga ją w szyjkę macicy (znam temat z autopsji, katastrofa to była).
Na podstawie moich życiowych doświadczeń umiem powiedzieć, jaki jest "mój" typ penisa, pasujący do mnie anatomicznie, i gdy wchodzę w nowy związek zawsze mocno się stresuję, że penis nowego partnera będzie mocno od tego odbiegał (oczywiście na niekorzyść, niespodzianki in plus mile widziane;). Zdarzało mi się już rezygnować z relacji po obejrzeniu sobie pana nago (nie zdecydowałam się wtedy na seks), oczywiście on nie miał pojęcia, że penis był czynnikiem, który zaważył o moim wycofaniu się.
Ale tak jak mówią przedmówcy - to kwestia wybitnie indywidualna, zależna przede wszystkim od budowy anatomicznej kobiety, jej wieku, doświadczeń. Im mniej porównań tym lepiej, dlatego niektórzy panowie tak bardzo potrzebują dziewicy
Zdarzało mi się już rezygnować z relacji po obejrzeniu sobie pana nago (nie zdecydowałam się wtedy na seks), oczywiście on nie miał pojęcia, że penis był czynnikiem, który zaważył o moim wycofaniu się.
Jeślibym napisał, że zrezygnowałem z relacji, bo kobieta miała małe/duże/odstające piersi inne niż preferowane, to jak byłbym nazwany ???
Kasssja w wersji męskiej
Kasssja napisał/a:Zdarzało mi się już rezygnować z relacji po obejrzeniu sobie pana nago (nie zdecydowałam się wtedy na seks), oczywiście on nie miał pojęcia, że penis był czynnikiem, który zaważył o moim wycofaniu się.
Jeślibym napisał, że zrezygnowałem z relacji, bo kobieta miała małe/duże/odstające piersi inne niż preferowane, to jak byłbym nazwany ???
Kasssja w wersji męskiej
Pewnie fetyszystą, bo tylko dla fetyszysty rozmiar biustu może zadecydować o jakości pożycia lub wręcz warunkować to pożycie (zły biust = zero podniecenia). W normalnych warunkach biust to dodatek, tak jak podniecający niektórych tyłek, płaski brzuch czy bicki u faceta. A narządy płciowe to inna bajka. Tak, umiem sobie wyobrazić sytuację, gdy rezygnujesz ze związku z kobietą, która np. ma tak wąskie wejście do pochwy, że współżycie staje się niemożliwe i trzeba używać jedynie palca. Albo gdy jest po trzech naturalnych porodach i po prostu nie czujesz, że w niej jesteś. To fizjologia, z którą się nie wygra i która jak najbardziej ma wpływ na jakość relacji. O ile oczywiście seks jest dla kogoś ważny. Podejrzewam, że istnieje sporo kobiet, które tak bardzo nie lubią seksu lub mają takie blokady, że mały penis jest dla nich błogosławieństwem, bo prawie nic nie czują. Ale to nie ja.
25 2023-04-27 12:56:30 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 13:21:45)
Dubel (forum tak mi się krzaczy od jakiegoś czasu, że trudno korzystać:/)
Wielkość penisa jest ważna i nie ma co udawać że jest inaczej. Długość musi być wystarczająca, żeby kobieta odczuwała ruchy posuwiste wewnątrz pochwy, ale najważniejsza jest grubość. Cóż z tego, że penis ma 22 cm, jak jest cienki jak parówka i nie
Nie, nie jest i każdy seksuolog, androlog czy urolog to powie.
Ale każda kobieta w internecie może pisać co sobie chce
Jeżeli penis nie jest mikropenisem czy nie ma innych schorzeń to nie ma żadnej różnicy w pożyciu.
Koniec i kropka. Nauka to potwierdza. A to co wydaje się, że odczuwa kobieta. No cóż. Wielu ludziom dużo rzeczy się wydaje.
22 cm Za dużo porno lub słaba matematyka.
Średnia penisa na świecie to 12-13 cm.
Tak, umiem sobie wyobrazić sytuację, gdy rezygnujesz ze związku z kobietą, która np. ma tak wąskie wejście do pochwy, że współżycie staje się niemożliwe i trzeba używać jedynie palca. Albo gdy jest po trzech naturalnych porodach i po prostu nie czujesz, że w niej jesteś.
Zostałbym nazwany pustym samcem, który żyje wyłącznie seksem ...
28 2023-04-27 14:41:56 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 17:20:57)
Nie, nie jest i każdy seksuolog, androlog czy urolog to powie.
Ale każda kobieta w internecie może pisać co sobie chce
Taaaak, ważniejsze co powie jakiś chłop urolog niż zwyczajna, doświadczona co nieco kobieta z POCHWĄ.
Jeżeli penis nie jest mikropenisem czy nie ma innych schorzeń to nie ma żadnej różnicy w pożyciu.
Koniec i kropka. Nauka to potwierdza.
Wybacz, ale muszę: XD
Człowieku, najpierw stań się posiadaczem waginy, a potem wypróbuj penisa 10 cm, 15 cm i 20 cm o różnych obwodach. I dopiero się wypowiadaj, że "koniec kropka nie ma różnicy" XD Jak sobie wsadzisz w tyłek palec albo ogórek, to też na jedno wychodzi?
22 cm
Za dużo porno lub słaba matematyka.
Średnia penisa na świecie to 12-13 cm.
Czyli wliczasz w to 60% ludności świata, czyli Azjatów )
No i mówię przecież, że bazuję na swoim doświadczeniu. Nie mam już 18 lat, trochę w życiu widziałam, umiem też odróżnić 12 od 22. Wiem, kogo miałam w łóżku i w moim przypadku średnia to około 16 cm. Bywało i 20+ i 12. (sami Polacy + Hiszpan, jestem lokalną patriotką )
29 2023-04-27 14:46:02 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 14:49:23)
dubel, wściec się można.
30 2023-04-27 14:52:58 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 17:23:07)
Kasssja napisał/a:Tak, umiem sobie wyobrazić sytuację, gdy rezygnujesz ze związku z kobietą, która np. ma tak wąskie wejście do pochwy, że współżycie staje się niemożliwe i trzeba używać jedynie palca. Albo gdy jest po trzech naturalnych porodach i po prostu nie czujesz, że w niej jesteś.
Zostałbym nazwany pustym samcem, który żyje wyłącznie seksem ...
No to skoro to ma takie znaczenie, jak byś został nazwany, to żyj w związku, w którym nie masz satysfakcjonującego seksu. Mnie tam niezbyt interesuje, co ktoś powie na moje decyzje. Nawiasem mówiąc, babki między sobą mówią dużo i szczegółowo o penisach partnerów i jakości pożycia, jeszcze się nie spotkałam z opinią typu "jezu, jak możesz nie być zadowolona z małego/chudego penisa ty pusta babo". Jest pełne zrozumienie i współczucie dla tych, które tego doświadczają.
edit: strach tu o seksie pisać, na priv mam trzy propozycje "mailowania" od naszych forumowiczów:D
Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
edit: strach tu o seksie pisać, na priv mam trzy propozycje "mailowania" od naszych forumowiczów:D
to pewnie ci z 20+
33 2023-04-27 20:45:32 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-04-27 20:45:40)
Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
I napiszesz to jeszcze ile razy?
Miklosza napisał/a:Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
I napiszesz to jeszcze ile razy?
Napisałem to pierwszy raz
Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Miklosza napisał/a:Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Misinx napisał/a:Miklosza napisał/a:Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Poczytaj trochę fachowej literatury. Bardzo często kobiety nie mają orgazmu w wyniku samej penetracji. Częściej właśnie mają w wyniku oralu, albo pieszczot palcami. Zresztą same wielokrotnie się wspomagają pieszczotami w trakcie stosunku, właśnie po to, żeby mieć ten orgazm
38 2023-04-27 22:05:58 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 22:06:23)
Miklosza napisał/a:Misinx napisał/a:Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Poczytaj trochę fachowej literatury. Bardzo często kobiety nie mają orgazmu w wyniku samej penetracji. Częściej właśnie mają w wyniku oralu, albo pieszczot palcami. Zresztą same wielokrotnie się wspomagają pieszczotami w trakcie stosunku, właśnie po to, żeby mieć ten orgazm
Ale nie ZAMIAST penetracji, tylko łącznie z nią... I nie paluszkiem na boga. I nie parówką. Wibratorem też nie, wibratorem to ja się mogę bawić będąc singielką lub jak mój facet jest poza domem.
Misinx napisał/a:Miklosza napisał/a:Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Autorka cieszących się wielkim
powodzeniem publikacji z dziedziny seksuologii Lou Paget napisała: „Przyzna to
większość kobiet, jeśli oczywiście będą szczere, że najbardziej rozpala je coś, co
zarazem zdarza się niezwykle rzadko, mianowicie gdy mężczyzna potrafi odpowiednio
władać językiem”
Lady Loka napisał/a:Miklosza napisał/a:Ja mam małego i marzy mi się kobieta która ma małą nie stety nie mogę się pochwalić dużym sprzętem
I napiszesz to jeszcze ile razy?
Napisałem to pierwszy raz
No serio?
Ja mam małego
Ja mam malutkiego i jestem raczej biedny
Jak na moje oko to mój to za mały na współżycie
Też nie mam dużego i nic na to nie poradzę
Ja bym się wstydził zarejestrować na portalu randkowym a do tego pokazać przyrodzenie bo tak naprawdę nie ma co pokazać
A u mnie nawet jak by chciała coś ten teges to by zrezygnowała bo mam małego
I do tego mam małego
Całe forum i wszyscy, którzy tylko podczytują wiedzą, że masz małego, nie musisz nas uświadamiać kolejny raz.
Miklosza napisał/a:Misinx napisał/a:Jak będziesz sprawny językiem i palcami, to Twój mały nie będzie aż tak istotny.
Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Autorka cieszących się wielkim
powodzeniem publikacji z dziedziny seksuologii Lou Paget napisała: „Przyzna to
większość kobiet, jeśli oczywiście będą szczere, że najbardziej rozpala je coś, co
zarazem zdarza się niezwykle rzadko, mianowicie gdy mężczyzna potrafi odpowiednio
władać językiem”
Gary, wy ciągle popełniacie ten sam błąd. No lubimy, lubimy język, lubimy też palce, ale tylko jako urozmaicenie. Żadna kobieta lubiąca seks, mająca dobry seks w przeszłości, nie zadowoli się tylko substytutami penisa. Jak jest solidna penetracja, to cała reszta też cieszy. Jak jest tylko język, to rodzi się frustracja.
Ale tak jak mówię - każda z nas ma inną budowę i doświadczenia, mały penis może być ok dla niektórych z nas. Trzeba szukać pasującej osoby i tyle.
Miklosza napisał/a:Lady Loka napisał/a:I napiszesz to jeszcze ile razy?
Napisałem to pierwszy raz
No serio?
Miklosza napisał/a:Ja mam małego
Miklosza napisał/a:Ja mam malutkiego i jestem raczej biedny
Miklosza napisał/a:Jak na moje oko to mój to za mały na współżycie
Miklosza napisał/a:Też nie mam dużego i nic na to nie poradzę
Miklosza napisał/a:Ja bym się wstydził zarejestrować na portalu randkowym a do tego pokazać przyrodzenie bo tak naprawdę nie ma co pokazać
Miklosza napisał/a:A u mnie nawet jak by chciała coś ten teges to by zrezygnowała bo mam małego
Miklosza napisał/a:I do tego mam małego
DCałe forum i wszyscy, którzy tylko podczytują wiedzą, że masz małego, nie musisz nas uświadamiać kolejny raz.
No to na forum jestem spalony
Jak jest tylko język, to rodzi się frustracja.
Jak tylko język, to na pewno kobiecie czegoś brakuje w seksie.
Cóż... są takie mankamenty urody męśkiej jak niski wzrost i mały penis, które przeszkadzają.
Najgorszy jest brak erekcji.
A u kobiet zahamowania na gruncie kompleksów.
Gary napisał/a:Miklosza napisał/a:Ale penis też jest ważny prawda nie tylko paluszki i język
Autorka cieszących się wielkim
powodzeniem publikacji z dziedziny seksuologii Lou Paget napisała: „Przyzna to
większość kobiet, jeśli oczywiście będą szczere, że najbardziej rozpala je coś, co
zarazem zdarza się niezwykle rzadko, mianowicie gdy mężczyzna potrafi odpowiednio
władać językiem”Gary, wy ciągle popełniacie ten sam błąd. No lubimy, lubimy język, lubimy też palce, ale tylko jako urozmaicenie. Żadna kobieta lubiąca seks, mająca dobry seks w przeszłości, nie zadowoli się tylko substytutami penisa. Jak jest solidna penetracja, to cała reszta też cieszy. Jak jest tylko język, to rodzi się frustracja.
Ale tak jak mówię - każda z nas ma inną budowę i doświadczenia, mały penis może być ok dla niektórych z nas. Trzeba szukać pasującej osoby i tyle.
Ja tam nie wiem, ale przez całe wieki faceci używali głównie penisa. I jak potem ktoś zrobił badania np. taki Kinsey, albo Masters, to się okazało, że kobiety to w zdecydowanej większości gówno z tego miały Ja rozumiem Twoją opinię, bo masz takie preferencje, ale jednak bardziej będę się opierał na fachowej literaturze, a ona mówi że jest dokładnie odwrotnie, czyli tak naprawdę to to stricte "ruchanko" jest dodatkiem. A cała reszta tego co Ty nazywasz urozmaiceniem, głównie wpływa na przyjemność z seksu u kobiet. Ale ja rozumiem, że u Ciebie może być inaczej.
Nie ile ludzi tyle opinii, tylko jest tak jak pisze. Poczytaj sobie jeszcze o l-arginina i o penilarge który np ją zawiera. Można w ten sposób powiększych członka - a w zasadzie to ciała jamiste w nim występujące.
46 2023-05-04 11:44:35 Ostatnio edytowany przez myciek27 (2023-05-04 11:50:06)
Kasssja napisał/a:Gary napisał/a:Autorka cieszących się wielkim
powodzeniem publikacji z dziedziny seksuologii Lou Paget napisała: „Przyzna to
większość kobiet, jeśli oczywiście będą szczere, że najbardziej rozpala je coś, co
zarazem zdarza się niezwykle rzadko, mianowicie gdy mężczyzna potrafi odpowiednio
władać językiem”Gary, wy ciągle popełniacie ten sam błąd. No lubimy, lubimy język, lubimy też palce, ale tylko jako urozmaicenie. Żadna kobieta lubiąca seks, mająca dobry seks w przeszłości, nie zadowoli się tylko substytutami penisa. Jak jest solidna penetracja, to cała reszta też cieszy. Jak jest tylko język, to rodzi się frustracja.
Ale tak jak mówię - każda z nas ma inną budowę i doświadczenia, mały penis może być ok dla niektórych z nas. Trzeba szukać pasującej osoby i tyle.Ja tam nie wiem, ale przez całe wieki faceci używali głównie penisa. I jak potem ktoś zrobił badania np. taki Kinsey, albo Masters, to się okazało, że kobiety to w zdecydowanej większości gówno z tego miały
Ja rozumiem Twoją opinię, bo masz takie preferencje, ale jednak bardziej będę się opierał na fachowej literaturze, a ona mówi że jest dokładnie odwrotnie, czyli tak naprawdę to to stricte "ruchanko" jest dodatkiem. A cała reszta tego co Ty nazywasz urozmaiceniem, głównie wpływa na przyjemność z seksu u kobiet. Ale ja rozumiem, że u Ciebie może być inaczej.
Dokładnie. Fachowa literatura mówi wprost, że rozmiar nie ma znaczenia, o ile nie jest patologiczny (mikro penis 5 cm). Średnia w Europie to te 12-13 cm.
Jednak istnieje jakiś odsetek kobiet które chcą więcej. Spoko. Ale Kasssja to po prostu ewenement. Każdy może żyć jak chce może segregować facetów po penisach. Tylko aby na starość tego nie żałować i nie mieć żalu do facetów którzy odrzucą ją przez biust, talię, wiek czy cokolwiek chca.
Nie ile ludzi tyle opinii, tylko jest tak jak pisze. Poczytaj sobie jeszcze o l-arginina i o penilarge który np ją zawiera. Można w ten sposób powiększych członka - a w zasadzie to ciała jamiste w nim występujące.
Nie da się powiększyć penisa. Jedyne przypadki kiedy penis może być większy są wtedy kiedy ktoś ma zaburzenie erekcji, stulejkę, krótkie więzadło, czy inne choroby penisa. Wtedy lekami czy operacją da się go w zasadzie "powiększyć". Tylko to leczenie choroby i przywrócenie penisa do stanu oryginalnego, a nie powiększenie.
jest jeszcze opcja chirurgicznego powiększenia
Witam,
Nie zawsze jest możliwość nawet chirurgicznie powiększyć, wiem coś na ten temat ponieważ sam posiadam „mikro penisa” w spoczynku 2cm, ale można nauczyć się z tym żyć.
Napewno w miejscach publicznych będzie zawsze jakieś zażenowanie ale idzie z tym walczyć
49 2023-05-05 23:53:15 Ostatnio edytowany przez myciek27 (2023-05-05 23:53:29)
Witam,
Nie zawsze jest możliwość nawet chirurgicznie powiększyć, wiem coś na ten temat ponieważ sam posiadam „mikro penisa” w spoczynku 2cm, ale można nauczyć się z tym żyć.
Napewno w miejscach publicznych będzie zawsze jakieś zażenowanie ale idzie z tym walczyć
W spoczynku się nie liczy. Liczy się to ile masz przy erekcji. Jak do 5 cm no to jest mikropenis.
Normalny a ile w zwodzie ?
właśnie mam taką przypadłość, że w zwodzie jest już normalnie ponieważ ok 14-15cm.
Osiągniecie tej długości trwa dosyć długo, a początkowy „stan” nie ułatwia sprawy…
Eee to nie jest źle ja mam gorzej
Nie ważne, kto ma gorzej czy lepiej ważne jak do tego podchodzimy
Mój w spoczynku wyglada jak powiększony napletek łechtaczki i serio można się pomylić
Z tym zabiegiem chirurgicznym, to oczywiście podałem przykład, że są takie możliwości, ale czy warto z tego korzystać? Moim zdaniem nie?
Natomiast L-Arganina która występuje we wspomnianym Penilarge (ale też w innych środkach) zdaje moim zdaniem bardzo dobrze egzamin.
Miejcie to gdzieś. Większość ludzi nie zasługuje na naszą uwagę. Po co przejmować się laskami z instynktem rodem z epoki kamienia łupanego, które prócz bólu głowy i dania dupy niczego innego nie dadzą?
Taka laska zdradzi prędzej czy później. Sporo z tych kobiet to hipokrytki, wymagają penisa na pół metra, wysokiego wzrostu, idealnej formy, portfela, pasji, kariery, jednocześnie obrażaja się na facetów za preferencje co do biustu.
Skup się na tym żeby seks był dobry. Jeśli tak będzie - kobieta będzie miała gdzieś wielkość.
A jeśli cię zostawi dla posiadacza dużego - to plus dla ciebie bo ominales pułapkę.
Faceci w tych czasach za mało wymagają. Znałem kobiete która mówiła że mam małego. Byłem niedoświadczony - uwierzyłem. Lata minęły, masa kobiet po i widzę że to była jedza, albo trafiała na facetów z porno xD - bo wiem że ze mną wszystko jest ok.
Seks to fajna rzecz ale tylko dodatek. Chętnych lasek jest masa. Tych wartościowych kobiet już dużo mniej. Tym bardziej w ostatnich latach.
Radzę skupić się na sobie, a nie na wymaganiach (często kosmicznych) jakichś panien które mają obsesję na punkcie kutasa xD na ich miejsce znajdziesz kilka innych.
Czyli wychodzi na to że z ciebie jest wiadro.
True story.
57 2023-05-16 18:54:28 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2023-05-16 18:55:00)
Normalny a ile w zwodzie ?
W WZWODZIE !!!!
Zwodzić to możesz kobietę obietnicami....
Ja w zwodzie mam jakieś 11
Ja w zwodzie mam jakieś 11
Wszystko jedno jaki masz penis skoro gość Ci zwrócił uwagę jak się pisze gramatycznie, a Ty dalej nie czaisz. Kobiety takich nie chcą.
Wielka rzecz
Rozmiar ma znazenie, zawsze mial I bedzie mial.
Jezeli ktos ma malego, to tak jak z kazdym deficytem, musisz szukac level lub dwa levele nizej. Np. Takiej dziewczyny, ktora moze ma male potrzeby? Albo cos fizjologicNie odbiega od normy?
I tak mozecie to nazywać, jak chcecie, ale nikt nie chce wybrakowanego produktu, zwyczajnie, jak mialej doswiadczenie, i bylo fajnie, to nie szukasz juz malego, bo po co?
Tak jest ze wszystkim, jechales mercem i teraz bedziesz jezdzic trabantem? Oczywiscie, ze nie, to zostawisz dla koneserow, ubogich, lub takich co usilnie beda twierdzic ze na autostradzie jechac tym to sama frajda hahahahah
62 2023-06-13 04:43:40 Ostatnio edytowany przez kf123 (2023-06-13 04:45:13)
Rozmiar ma znazenie, zawsze mial I bedzie mial.
Jezeli ktos ma malego, to tak jak z kazdym deficytem, musisz szukac level lub dwa levele nizej. Np. Takiej dziewczyny, ktora moze ma male potrzeby? Albo cos fizjologicNie odbiega od normy?
I tak mozecie to nazywać, jak chcecie, ale nikt nie chce wybrakowanego produktu, zwyczajnie, jak miales doswiadczenie, i bylo fajnie, to nie szukasz juz malego, bo po co?
Tak jest ze wszystkim, jechales mercem i teraz bedziesz jezdzic trabantem? Oczywiscie, ze nie, to zostawisz dla koneserow, ubogich, lub takich co usilnie beda twierdzic ze na autostradzie jechac tym to sama frajda hahahahah
Głupia sprawa, no ale dobra. Mowa o kompleksie związanym z wielkością, a w zasadzie małym rozmiarem mojej męskości - mówię tutaj dosłownie. Wiem, że głupie, no ale tak jest. Staram się to zaakceptować, ale sami wiecie jak jest, nie zawsze się udaje. Ktoś już to może przerabiał?
Cześć ja to przerabiałem też miałem jakiś czas problem z wielkością rozmiarem penisa w moim przypadku chodziło o rozmiar w spoczynku. Wstydziłem się tego jaki jest wtedy mały krępowało mnie to , zajęło mi trochę czasu zanim zaczęłam dawać na luz w tej kwestii i akceptować to jaki jest w spoczynku a tak jak pisałem jest wtedy bardzo mały
kamats napisał/a:Głupia sprawa, no ale dobra. Mowa o kompleksie związanym z wielkością, a w zasadzie małym rozmiarem mojej męskości - mówię tutaj dosłownie. Wiem, że głupie, no ale tak jest. Staram się to zaakceptować, ale sami wiecie jak jest, nie zawsze się udaje. Ktoś już to może przerabiał?
Cześć ja to przerabiałem też miałem jakiś czas problem z wielkością rozmiarem penisa w moim przypadku chodziło o rozmiar w spoczynku. Wstydziłem się tego jaki jest wtedy mały krępowało mnie to , zajęło mi trochę czasu zanim zaczęłam dawać na luz w tej kwestii i akceptować to jaki jest w spoczynku a tak jak pisałem jest wtedy bardzo mały
Mój jest mały i w spoczynku i w zwodzie
Mariusz1984 napisał/a:kamats napisał/a:Głupia sprawa, no ale dobra. Mowa o kompleksie związanym z wielkością, a w zasadzie małym rozmiarem mojej męskości - mówię tutaj dosłownie. Wiem, że głupie, no ale tak jest. Staram się to zaakceptować, ale sami wiecie jak jest, nie zawsze się udaje. Ktoś już to może przerabiał?
Cześć ja to przerabiałem też miałem jakiś czas problem z wielkością rozmiarem penisa w moim przypadku chodziło o rozmiar w spoczynku. Wstydziłem się tego jaki jest wtedy mały krępowało mnie to , zajęło mi trochę czasu zanim zaczęłam dawać na luz w tej kwestii i akceptować to jaki jest w spoczynku a tak jak pisałem jest wtedy bardzo mały
Mój jest mały i w spoczynku i w zwodzie
Jeśli mogę zapytać ile cm ma twój penis w spoczynku ?