Próbować czy odpuścić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Próbować czy odpuścić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Próbować czy odpuścić?

Witam. Mam 37 lat i jestem mamą dwójki dzieci. Od listopada 2021 samotna matka z wyboru..., w maju zeszłego roku poznałam faceta na portalu randkowym. Mamy podobne historie jeżeli chodzi o poprzednie związki. Oboje byliśmy zdradzani. Spotykaliśmy się co jakiś czas, bo dzieliła nas odległość 250 km, ale ile przegadalismy godzin przes telefon, nie jestem w stanie zliczyć. Świetnie się dogadywalismy w każdej kwestii. Po wspólnych wakacjach postanowiliśmy spróbować razem żyć. Mam dwójkę dzieci i dom w budowie, więc nie chciałam się wyprowadzać ze swojego miasta. Zmienił pracę i wyjechał za granicę żeby pomóc mi skończyć dom. We wrześniu ojciec moich dzieci napadł go w moim mieszkaniu i pobił go na oczach moich dzieci. Od tamtej pory nasze relacje bardzo się zmieniły. Stał się nerwowy i często wybuchał złością. Stał się zazdrosny, bo jak twierdzi..., skoro były tak na niego reaguje, to znaczy, że bedzie chciał mnie odzyskać, bo dalej coś do mnie czuje. Dla mnie ten temat jest zakończony, jedyne co nas "łączy" to dzieci. Doszło do tego, że po jednej z kłótni partner wyjechał do swoich rodziców, a ja postanowiłam to wszystko zakończyć. Parę dni temu w rozmowie telefonicznej powiedział mi, że panicznie bał się odrzucenia z mojej strony i, że ma problem ze swobodnym wychodzeniem z domu w moim mieście, ale nie chciał tego okazywać bo nie chciał wyjść na słabego faceta. Poszedł do psychologa i wrócił do pracy za granicę. Kontynuuje terapię przez telefon i chce do mnie wrócić bo bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracić. Obiecuję, że będzie taki jak na początku i poradzi sobie z tym strachem i zazdrością o ojca dzieci. Nasze rodziny nie chcą żebyśmy byli dalej razem. Moja uważa, on jest za słaby żeby być głową rodziny, a jego rodzina za krzywdę jaka mu się stała i za to, że pracuje na obcy dom też nie chce naszego wspólnego życia.

Dać temu szansę i spróbować jeszcze raz? Czy po tym wszystkim warto to jeszcze uratować?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-01-19 23:59:00)

Odp: Próbować czy odpuścić?

Po pierwsze, to powinien pójść do sądu i założyć sprawę o pobicie, nie może tego puścić płazem.

Faktycznie nie powinien inwestować w nie swój dom i na to sama nie powinnaś się zgadzać.

Wychodzi na to, że nie będziesz mogła z nikim się związać, bo każdego ex przegoni.

W tej sytuacji lepiej odpuść tę znajomość, bo nie ma szansy przetrwania.

3

Odp: Próbować czy odpuścić?
Nikolanikola37 napisał/a:

Witam. Mam 37 lat i jestem mamą dwójki dzieci. Od listopada 2021 samotna matka z wyboru..., w maju zeszłego roku poznałam faceta na portalu randkowym. Mamy podobne historie jeżeli chodzi o poprzednie związki. Oboje byliśmy zdradzani. Spotykaliśmy się co jakiś czas, bo dzieliła nas odległość 250 km, ale ile przegadalismy godzin przes telefon, nie jestem w stanie zliczyć. Świetnie się dogadywalismy w każdej kwestii. Po wspólnych wakacjach postanowiliśmy spróbować razem żyć. Mam dwójkę dzieci i dom w budowie, więc nie chciałam się wyprowadzać ze swojego miasta. Zmienił pracę i wyjechał za granicę żeby pomóc mi skończyć dom. We wrześniu ojciec moich dzieci napadł go w moim mieszkaniu i pobił go na oczach moich dzieci. Od tamtej pory nasze relacje bardzo się zmieniły. Stał się nerwowy i często wybuchał złością. Stał się zazdrosny, bo jak twierdzi..., skoro były tak na niego reaguje, to znaczy, że bedzie chciał mnie odzyskać, bo dalej coś do mnie czuje. Dla mnie ten temat jest zakończony, jedyne co nas "łączy" to dzieci. Doszło do tego, że po jednej z kłótni partner wyjechał do swoich rodziców, a ja postanowiłam to wszystko zakończyć. Parę dni temu w rozmowie telefonicznej powiedział mi, że panicznie bał się odrzucenia z mojej strony i, że ma problem ze swobodnym wychodzeniem z domu w moim mieście, ale nie chciał tego okazywać bo nie chciał wyjść na słabego faceta. Poszedł do psychologa i wrócił do pracy za granicę. Kontynuuje terapię przez telefon i chce do mnie wrócić bo bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracić. Obiecuję, że będzie taki jak na początku i poradzi sobie z tym strachem i zazdrością o ojca dzieci. Nasze rodziny nie chcą żebyśmy byli dalej razem. Moja uważa, on jest za słaby żeby być głową rodziny, a jego rodzina za krzywdę jaka mu się stała i za to, że pracuje na obcy dom też nie chce naszego wspólnego życia.

Dać temu szansę i spróbować jeszcze raz? Czy po tym wszystkim warto to jeszcze uratować?

A czemu to Ty masz mu dawać szansę?
Bo z tekstu wynika, że to on jest stroną poszkodkwaną i to on powinien dać szansę Tobie.

To Ty nie potrafisz postawić granicy, Ty liczysz się ze zdaniem rodziców, Ty nie umiałaś mu pomóc po tyn, co zrobił Twój ex.

Gość został pobity, a Ty się czepiasz, że to pobicie odreagował stresem i nerwami. A mógł sądownie to załatwić.

4

Odp: Próbować czy odpuścić?

W kwestii pobicia wszystko jest zgłoszone, czekamy na rozprawę w sądzie. Były przeprosił i od czasu tego incydentu się uspokoił, ale nie odpuszczę mu tego i poniesie konsekwencje.

Kwestia domu między nami nigdy nie powodowała konfliktów. Nie zostało wiele do zrobienia, a partner zaproponował, że wykończy go jako wkład we wspólne przyszłe życie. Po tej sytuacji zaproponowałam, żeby coś sobie wynajął i zostawił wykańczanie domu dopóki się między nami wszystko nie wyklaruje, a ja zostanę z rodzicami i zobaczymy jak będzie.

5

Odp: Próbować czy odpuścić?

Dla mnie problemem są jego niekontrolowane emocje, ostatnią kłótnię wywołał po to żeby mieć pretekst do ucieczki do swojego miasta, bo tam się czuje swobodnie. Moja wątpliwosc polega na tym, czy on sobie poradzi z tym wszystkim, czy będzie tak uciekał. Zastanawiam się czy ratować związek, bo wiem ile mój partner przeze mnie zniósł i czy nie będzie lepiej dla niego jak nie zgodzę się na próbę ratowania wszystkiego.

6

Odp: Próbować czy odpuścić?
Nikolanikola37 napisał/a:

Dla mnie problemem są jego niekontrolowane emocje, ostatnią kłótnię wywołał po to żeby mieć pretekst do ucieczki do swojego miasta, bo tam się czuje swobodnie. Moja wątpliwosc polega na tym, czy on sobie poradzi z tym wszystkim, czy będzie tak uciekał. Zastanawiam się czy ratować związek, bo wiem ile mój partner przeze mnie zniósł i czy nie będzie lepiej dla niego jak nie zgodzę się na próbę ratowania wszystkiego.

A dlaczego szukał pretekstu do ucieczki? Bo się bał Twojego ex. I masz zapętlenie.
Musisz z nim normalnie szczerze pogadać. Samo się nie zrobi. On ma terapię, to mu też powinno pomagać.

7

Odp: Próbować czy odpuścić?

Dodam, że mój ex żyje z kobietą, z którą mnie zdradzał od kilku lat, a przyczyną pobicia ja stwierdził byłą zazdrość o dobre relacje mojego partnera z naszymi dziećmi.

8

Odp: Próbować czy odpuścić?
Lady Loka napisał/a:
Nikolanikola37 napisał/a:

Dla mnie problemem są jego niekontrolowane emocje, ostatnią kłótnię wywołał po to żeby mieć pretekst do ucieczki do swojego miasta, bo tam się czuje swobodnie. Moja wątpliwosc polega na tym, czy on sobie poradzi z tym wszystkim, czy będzie tak uciekał. Zastanawiam się czy ratować związek, bo wiem ile mój partner przeze mnie zniósł i czy nie będzie lepiej dla niego jak nie zgodzę się na próbę ratowania wszystkiego.

A dlaczego szukał pretekstu do ucieczki? Bo się bał Twojego ex. I masz zapętlenie.
Musisz z nim normalnie szczerze pogadać. Samo się nie zrobi. On ma terapię, to mu też powinno pomagać.

9

Odp: Próbować czy odpuścić?

Masz rację, nie potrafię postawić granicy rodzicom. Gdymym została sama, są moim jedynym wsparciem, ale mam też obawy, że przez ich krytyczne podejscie do partnera, mogę zostać sama. Mam taki mętlik w głowie, że przeraża mnie podejmowanie decyzji.

A czemu to Ty masz mu dawać szansę?
Bo z tekstu wynika, że to on jest stroną poszkodkwaną i to on powinien dać szansę Tobie.

To Ty nie potrafisz postawić granicy, Ty liczysz się ze zdaniem rodziców, Ty nie umiałaś mu pomóc po tyn, co zrobił Twój ex.

Gość został pobity, a Ty się czepiasz, że to pobicie odreagował stresem i nerwami. A mógł sądownie to załatwić.

10

Odp: Próbować czy odpuścić?
Nikolanikola37 napisał/a:

Witam. Mam 37 lat i jestem mamą dwójki dzieci. Od listopada 2021 samotna matka z wyboru..., w maju zeszłego roku poznałam faceta na portalu randkowym. Mamy podobne historie jeżeli chodzi o poprzednie związki. Oboje byliśmy zdradzani. Spotykaliśmy się co jakiś czas, bo dzieliła nas odległość 250 km, ale ile przegadalismy godzin przes telefon, nie jestem w stanie zliczyć. Świetnie się dogadywalismy w każdej kwestii. Po wspólnych wakacjach postanowiliśmy spróbować razem żyć. Mam dwójkę dzieci i dom w budowie, więc nie chciałam się wyprowadzać ze swojego miasta. Zmienił pracę i wyjechał za granicę żeby pomóc mi skończyć dom. We wrześniu ojciec moich dzieci napadł go w moim mieszkaniu i pobił go na oczach moich dzieci. Od tamtej pory nasze relacje bardzo się zmieniły. Stał się nerwowy i często wybuchał złością. Stał się zazdrosny, bo jak twierdzi..., skoro były tak na niego reaguje, to znaczy, że bedzie chciał mnie odzyskać, bo dalej coś do mnie czuje. Dla mnie ten temat jest zakończony, jedyne co nas "łączy" to dzieci. Doszło do tego, że po jednej z kłótni partner wyjechał do swoich rodziców, a ja postanowiłam to wszystko zakończyć. Parę dni temu w rozmowie telefonicznej powiedział mi, że panicznie bał się odrzucenia z mojej strony i, że ma problem ze swobodnym wychodzeniem z domu w moim mieście, ale nie chciał tego okazywać bo nie chciał wyjść na słabego faceta. Poszedł do psychologa i wrócił do pracy za granicę. Kontynuuje terapię przez telefon i chce do mnie wrócić bo bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracić. Obiecuję, że będzie taki jak na początku i poradzi sobie z tym strachem i zazdrością o ojca dzieci. Nasze rodziny nie chcą żebyśmy byli dalej razem. Moja uważa, on jest za słaby żeby być głową rodziny, a jego rodzina za krzywdę jaka mu się stała i za to, że pracuje na obcy dom też nie chce naszego wspólnego życia.

Dać temu szansę i spróbować jeszcze raz? Czy po tym wszystkim warto to jeszcze uratować?

Oto jak łatwo można zniszczyć człowieka, który ulokował uczucia i pieniądze w nowej relacji. Twój ex powinien być ukarany, a nie traktowany jako samiec alfa. A ty gdzie wtedy byłaś jak ex pobił twojego partnera na oczach dzieci? Moim zdaniem takie konflikty będą powracać, bo mają źródło w tym nieszczęsnym domu.

11

Odp: Próbować czy odpuścić?

Oczywiście, że ex zostanie ukarany. Czekamy na termin rozprawy.
Pytasz gdzie byłam w trakcie pobicia? Stalismy oboje z partnerem i z dziecmi w drzwiach, bo wszystko sie dzialo podczas odbierania od niego dzieci. Zaatakował z zaskoczenia i uciekl. Od razu wezwalam policję,  karetke. Zabralam rozpłakane dzieci i udzielilam pomocy partnerowi. Nigdy nie przezyłam czegos takiego. Do dziś jak o tym myśle, to nie potrafię tego nawet dokladnie opisać.

Oto jak łatwo można zniszczyć człowieka, który ulokował uczucia i pieniądze w nowej relacji. Twój ex powinien być ukarany, a nie traktowany jako samiec alfa. A ty gdzie wtedy byłaś jak ex pobił twojego partnera na oczach dzieci? Moim zdaniem takie konflikty będą powracać, bo mają źródło w tym nieszczęsnym domu.

12

Odp: Próbować czy odpuścić?
Nikolanikola37 napisał/a:

Dla mnie problemem są jego niekontrolowane emocje, ostatnią kłótnię wywołał po to żeby mieć pretekst do ucieczki do swojego miasta, bo tam się czuje swobodnie..

To w końcu kto nie kontroluje emocji i kto wywołał kłótnie partner czy ex?

Raz piszesz, że ex przyszedł do was i pobił partnera, drugi raz, że jak od niego odbieraliście dzieci!?

Między bajki włożyć, że pobił z zazdrości o dzieci, jest niezrównoważony emocjonalnie, delikatnie mówiąc i tyle.
Zresztą znasz go najlepiej, nie bez przyczyny z nim zerwałaś... Czyli miałaś już przebojowego za bardzo i chyba nie o takiego partnera Ci chodzi...

On Ciebie kocha, a Ty?

Obojętnie jak wybierzesz, w rodzicach zawsze będziesz miała wsparcie, myśl o sobie, bo to Twoje życie, nie rodziców, oni wieczni nie są i kiedyś zostaniesz bez nich...

13

Odp: Próbować czy odpuścić?

Do pobicia doszlo u nas w domu, kiedy ex odwizil dzieci. Corka jest mala, ma niecale dwa lata i zawsze odbiera ją i odwozi pod drzwi. Rozstałam się z nim po tym jak podniósł na mnie rękę.  To przesądziło o ostatecznym zakończeniu tego i tak chorego związku.
Z tym człowiekiem jest temat zakończony. Ma zakaz zbliżania, dozór kuratora i czekamy na wyrok sądu.

Moja wątpliwosć dotyczy zmiany zachowania mojego obecnego partnera.  Jego wybuchy złości i ta chęć ucieczki żeby odetchnąć. Prscuje za granicą i przyjeżdża raz na miesiąc na parę dni do nas, ale przerwa świąteczna była dłuzsza i nie wytrzymal do końca urlopu. Teraz zapewnia, że chce ze mną być mimo wszystko i że dzięki terapii poradzi sobie z tym strachem. Boję się,  że nie wytrzyma i znowu ucieknie. Boję się, że dzieci znowu będą cierpieć bo są do niego przywiązane. Moj dylemat polega na tym, czy próbować jeszcze raz to posklejać.

To w końcu kto nie kontroluje emocji i kto wywołał kłótnie partner czy ex?

Raz piszesz, że ex przyszedł do was i pobił partnera, drugi raz, że jak od niego odbieraliście dzieci!?

Między bajki włożyć, że pobił z zazdrości o dzieci, jest niezrównoważony emocjonalnie, delikatnie mówiąc i tyle.
Zresztą znasz go najlepiej, nie bez przyczyny z nim zerwałaś... Czyli miałaś już przebojowego za bardzo i chyba nie o takiego partnera Ci chodzi...

On Ciebie kocha, a Ty?

Obojętnie jak wybierzesz, w rodzicach zawsze będziesz miała wsparcie, myśl o sobie, bo to Twoje życie, nie rodziców, oni wieczni nie są i kiedyś zostaniesz bez nich...

14

Odp: Próbować czy odpuścić?
Nikolanikola37 napisał/a:

Moja wątpliwosć dotyczy zmiany zachowania mojego obecnego partnera.  Jego wybuchy złości i ta chęć ucieczki żeby odetchnąć. Prscuje za granicą i przyjeżdża raz na miesiąc na parę dni do nas, ale przerwa świąteczna była dłuzsza i nie wytrzymal do końca urlopu. Teraz zapewnia, że chce ze mną być mimo wszystko i że dzięki terapii poradzi sobie z tym strachem. Boję się,  że nie wytrzyma i znowu ucieknie. Boję się, że dzieci znowu będą cierpieć bo są do niego przywiązane. Moj dylemat polega na tym, czy próbować jeszcze raz to posklejać.

Partner chciał wesprzeć was finansowo, został pobity w tym domu, który chciał wykończyć. Po drodze przepadło zaufanie, nikt nie przewidzi, co może nastąpić. Będzie się czuł prawdopodobnie jak bankomat, który się bardzo przywiązał do klienta, i  który każdy może rozbić.  Ciekawe czy on ma też własne dzieci?

15

Odp: Próbować czy odpuścić?

Czy jego wszczynanie kłótni i ucieczki miały miejsce przed tym pobiciem? Jeśli tak, to Twoje obawy są uzasadnione. Jeśli nie to znasz odpowiedź. Nie jest łatwo odbudować nie tylko zaufanie, ale tez poczucie bezpieczeństwa. Ciekawe czy sama chętnie wracałabyś do miejsca gdzie dostałaś wpierdol.

16

Odp: Próbować czy odpuścić?

Partner nie ma własnych dzieci, skutki wypadku w młodych latach. Ja też nie jestem jakąś naciągaczką i w sytuacji, kiedy dojdzie do rozstania, zwrócę mu jego pieniądze zainwestowane w ten dom.

Moim dylematem jest to czy my będziemy potrafili razem żyć po tym wszystkim i będziemy potrafili dać dzieciom tak bardzo potrzebny im spokój.

Partner chciał wesprzeć was finansowo, został pobity w tym domu, który chciał wykończyć. Po drodze przepadło zaufanie, nikt nie przewidzi, co może nastąpić. Będzie się czuł prawdopodobnie jak bankomat, który się bardzo przywiązał do klienta, i  który każdy może rozbić.  Ciekawe czy on ma też własne dzieci?

17

Odp: Próbować czy odpuścić?

Nie przekonasz się, dopóki nie zamieszkacie razem na dobre, a pewne to nic nigdy nie jest...

Ważne czy do niego żywisz uczucie czy tylko pozostaje kalkulacja.
Nie dziwię się, że on źle się czuję u Twoich rodziców, tym bardziej jak nie są mu przychylni, musicie zamieszkać gdzie indziej, a w tym czasie kończ dom, wtedy dopiero się poznacie i będziesz pewna czy to dobry  partner na życie.

18

Odp: Próbować czy odpuścić?

Kocham go i nigdy nie traktowalam go jak sponsora. Nawet wolałam na poczatku cos wynająć i kwestie domu zostawic na później, ale partner upierał się, że szkoda pieniędzy na wynajem, bo on i tak mało z nami przebywa. Moglam wtedy postawic na swoim.

Mam taki mętlik w glowie. Po jednym bardzo skomplikowanym związku mialam nadzieje na spokojne życie z dziećmi i obecnym partnerem. Nie zniosę kolejnych odejść i powrotów.  A tego sie boję najbardziej.

wieka napisał/a:

Nie przekonasz się, dopóki nie zamieszkacie razem na dobre, a pewne to nic nigdy nie jest...

Ważne czy do niego żywisz uczucie czy tylko pozostaje kalkulacja.
Nie dziwię się, że on źle się czuję u Twoich rodziców, tym bardziej jak nie są mu przychylni, musicie zamieszkać gdzie indziej, a w tym czasie kończ dom, wtedy dopiero się poznacie i będziesz pewna czy to dobry  partner na życie.

19 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-01-20 14:21:54)

Odp: Próbować czy odpuścić?

No nieźle ...

Jak dla mnie jedynym poszkodowanym jest ten facet i dziwię mu się że chce się w to ładować ..

Ten "wpierdol" powinien mu pięknie uświadomić co go czeka w przyszłości. Kontakty z agresywnym , brutalnym , przemocowcem który ma nawet dobro dzieci w dupie.
Mamusia dzieci to po pobiciu powinna wystąpić do sądu o odebranie praw rodzicielskich i zakaz zbliżania do dzieci ...
Bo inaczej z tych dzieci wyrośnie piękna patologia i "tatuś" zrobi wszystko aby wykończyć za pomocą dzieci nowego partnera.

Następna rzecz widać że Pani mimo że ma 37 lat to nie jest ciągle dorosła , bo jak słucha rad rodziców i to rodzice mają wpływ na jej decyzje to nie wróży to nic dobrego ...

Wejście w takie coś to dla maksymalnego desperata i szaleńca , bo żaden normalny facet w takie coś nie powinien się ładować , nawet ze względu na ... swoje życie ..

20

Odp: Próbować czy odpuścić?

Wcześniej się tak nie zachowywał, ale miał jakies przeczucia, że coś takiego się może wydarzyć. Nie traktowalam jego obaw powaznie, tłumaczyłam to jemu i sobie, że jestesmy dorośli, że ex ma swoją partnerkę wymarzoną i... niestety się stało. Po tym wszystko się zaczęło zmieniać na gorsze

madoja napisał/a:

Czy jego wszczynanie kłótni i ucieczki miały miejsce przed tym pobiciem? Jeśli tak, to Twoje obawy są uzasadnione. Jeśli nie to znasz odpowiedź. Nie jest łatwo odbudować nie tylko zaufanie, ale tez poczucie bezpieczeństwa. Ciekawe czy sama chętnie wracałabyś do miejsca gdzie dostałaś wpierdol.

21

Odp: Próbować czy odpuścić?
wieka napisał/a:

Po pierwsze, to powinien pójść do sądu i założyć sprawę o pobicie, nie może tego puścić płazem.

Faktycznie nie powinien inwestować w nie swój dom i na to sama nie powinnaś się zgadzać.

Wychodzi na to, że nie będziesz mogła z nikim się związać, bo każdego ex przegoni.

W tej sytuacji lepiej odpuść tę znajomość, bo nie ma szansy przetrwania.

+1

Znacie się raptem od maja 2022, i oboje chcecie iść na skróty. On chce mieć szybko mieszkanie, kobietę i rodzinę w Polsce, a Ty faceta, wsparcie i wykończony dom. Jeśli jest taka wielka miłość, jak deklarujesz, to najpierw ślub, połowa domu na partnera i wtedy można wkładać kasę na remont w swoje. Wszystko się wtedy uspokoi big_smile.

22

Odp: Próbować czy odpuścić?

Moim zdaniem Twój partner odbuduje pewność siebie dopiero, kiedy przestanie się bać Twojego ex. Najzwyczajniej w świecie, jak nauczy się bronić, bo raczej to jest kwestia, która go przytłacza najbardziej.
Przeszedł już dużo i to bardzo, trochę dziwne, że tego nie rozumiesz do końca. Jego poczucie bezpieczeństwa, jak i możliwość zagwarantowania bezpieczeństwa nowej rodzinie legły w gruzach. Chłop sobie po prostu z tym nie radzi.
Tak na marginesie, w ogóle najlepsze rozwiązanie dla Was obojga byłoby spieniężyć wszystko i zacząć od nowa gdzieś indziej, bo Twój ex raczej też da Ci jeszcze w życiu popalić. Niemniej trochę za szybko na te ruchy...

23 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-01-20 15:10:11)

Odp: Próbować czy odpuścić?
pjack napisał/a:

Moim zdaniem Twój partner odbuduje pewność siebie dopiero, kiedy przestanie się bać Twojego ex. Najzwyczajniej w świecie, jak nauczy się bronić, bo raczej to jest kwestia, która go przytłacza najbardziej.
Przeszedł już dużo i to bardzo, trochę dziwne, że tego nie rozumiesz do końca. Jego poczucie bezpieczeństwa, jak i możliwość zagwarantowania bezpieczeństwa nowej rodzinie legły w gruzach. Chłop sobie po prostu z tym nie radzi.
Tak na marginesie, w ogóle najlepsze rozwiązanie dla Was obojga byłoby spieniężyć wszystko i zacząć od nowa gdzieś indziej, bo Twój ex raczej też da Ci jeszcze w życiu popalić. Niemniej trochę za szybko na te ruchy...

Tylko powiedz po co jej partner ma w to brnąć ?

W imię czego ???

Dopóki tatuś dzieci nie będzie miał odebranych praw rodzicielskich , nie bedzie miał zakazu zbliżania się do dzieci to ta Pani nie może mieć ŻADNEGO partnera , bo żaden nie będzie z nią bezpieczny ...

Tylko wariat , szaleniec , desperat w takie coś by się ładował ..

Po tym co się stało , powinien zakończyć ten związek ..

24 Ostatnio edytowany przez cześka8 (2023-01-20 19:11:26)

Odp: Próbować czy odpuścić?

"Z tym człowiekiem jest temat zakończony. Ma zakaz zbliżania, dozór kuratora i czekamy na wyrok sądu."
Co ma jeszcze autorka zrobić?
Od maja trochę szybko, i dużo się zadziało... może i wyrok będzie ...szybko ..

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Próbować czy odpuścić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024