Do poczytania: https://zwierciadlo.pl/psychologia/5258 … czasu.read
2 2023-01-09 22:53:21 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-01-09 22:54:15)
Skąd pomysł że zafascynować się można tylko zaburzonym człowiekiem?
Znam wiele par, gdzie fascynacja pojawiła się od razu a ludzie stworzyli udane długoletnie związki.
Czytałam i zgadzam się z tym artykułem. Sama też zresztą to przerobiłam na sobie.
Skąd pomysł że zafascynować się można tylko zaburzonym człowiekiem?
Znam wiele par, gdzie fascynacja pojawiła się od razu a ludzie stworzyli udane długoletnie związki.
Dokładnie, nie każda osoba, która się nagle zakocha jest zafascynowana narcyzem, który stosuje love boombing. fascynacja od pierwszych dni znajomości jest możliwa i bez zaburzeń....
Ela210 napisał/a:Skąd pomysł że zafascynować się można tylko zaburzonym człowiekiem?
Znam wiele par, gdzie fascynacja pojawiła się od razu a ludzie stworzyli udane długoletnie związki.Dokładnie, nie każda osoba, która się nagle zakocha jest zafascynowana narcyzem, który stosuje love boombing. fascynacja od pierwszych dni znajomości jest możliwa i bez zaburzeń....
Nikt nie mówi, że nie jest możliwa, owszem zdarza się wielka miłość od pierwszego wejrzenia ale chodzi o to,że statystyczne związki oparte na przyjaźni, miłość która rozkwitała powoli a jej fundamentem była przyjaźń są trwalsze. To jest sedno sprawy
Rozumiem, że tobie ktoś nie musi się podobać? Wystarczy,że będzie dobra dziewczyna?
-WĄTPIĘ
Czemu temat padł?
Nie sądzicie, że obecnie tematy narcyzów, psychopatów, borderlineów i zaburzeń osobowości są "w modzie"?
Jak tak się zastanowić, t w każdej osobie można znaleźć cząstkę któregoś z tych zaburzeń ale jednocześnie to nie znaczy, ze to od razu socjopata czy jakiś zaburzony typek czy typiara.
A co jak za jakiś czas dojdą jeszcze inne jednostki zaburzeń?
Czemu temat padł?
Nie sądzicie, że obecnie tematy narcyzów, psychopatów, borderlineów i zaburzeń osobowości są "w modzie"?
Jak tak się zastanowić, t w każdej osobie można znaleźć cząstkę któregoś z tych zaburzeń ale jednocześnie to nie znaczy, ze to od razu socjopata czy jakiś zaburzony typek czy typiara.A co jak za jakiś czas dojdą jeszcze inne jednostki zaburzeń?
Moim zdaniem teraz wykorzystuje się różne choroby do usprawiedliwiania chamstwa i wredoty. Owszem zaburzenia psychiczne istnieją, nie neguję tego, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że większość ludzi jest wredna bo po prostu tak jest. Ja na codzień pracuje z ludźmi i naprawę jest coraz gorzej, wielu rozumy pozjadało i myślą że są jedyni na świecie i najważniejsi a do tego są wredni i chamscy w stosunku do wszystkich wkoło a już najwięcej myśli, że krzykiem i pretensjami wszystko można załatwić. Nie, to nie borderline czy inne zeburzenie robi z człowieka charakter, to on sam z siebie go robi.
rossanka napisał/a:Czemu temat padł?
Nie sądzicie, że obecnie tematy narcyzów, psychopatów, borderlineów i zaburzeń osobowości są "w modzie"?
Jak tak się zastanowić, t w każdej osobie można znaleźć cząstkę któregoś z tych zaburzeń ale jednocześnie to nie znaczy, ze to od razu socjopata czy jakiś zaburzony typek czy typiara.A co jak za jakiś czas dojdą jeszcze inne jednostki zaburzeń?
Moim zdaniem teraz wykorzystuje się różne choroby do usprawiedliwiania chamstwa i wredoty. Owszem zaburzenia psychiczne istnieją, nie neguję tego, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że większość ludzi jest wredna bo po prostu tak jest. Ja na codzień pracuje z ludźmi i naprawę jest coraz gorzej, wielu rozumy pozjadało i myślą że są jedyni na świecie i najważniejsi a do tego są wredni i chamscy w stosunku do wszystkich wkoło a już najwięcej myśli, że krzykiem i pretensjami wszystko można załatwić. Nie, to nie borderline czy inne zeburzenie robi z człowieka charakter, to on sam z siebie go robi.
Zastanawiałam się właśnie, czy te diagnozy nie są trochę na wyrost.
Nie każdy, kto jednego dnia tryska energią a drugiego nie ma siły i jest smutny to border. W związkach też są dni, gdzie para się kłoci ale i dni, gdy świetnie im ze sobą razem i moim zdaniem to normalne.
Nie mówię o ekstremalnych zachowanach typu jednego dnia ona się pakuje i wynosi a za trzy dni wraca i tak jest średnio pięć razy w miesiącu.
Tak jak z resztą z dziećmi. Jak odróżnić, które jest niegrzeczne bo ma autyzm Czy aspargera, a które po prostu jest zdrowe, a niegrzeczne typu popycha dzieci, pluje, wyzywa.
display napisał/a:rossanka napisał/a:Czemu temat padł?
Nie sądzicie, że obecnie tematy narcyzów, psychopatów, borderlineów i zaburzeń osobowości są "w modzie"?
Jak tak się zastanowić, t w każdej osobie można znaleźć cząstkę któregoś z tych zaburzeń ale jednocześnie to nie znaczy, ze to od razu socjopata czy jakiś zaburzony typek czy typiara.A co jak za jakiś czas dojdą jeszcze inne jednostki zaburzeń?
Moim zdaniem teraz wykorzystuje się różne choroby do usprawiedliwiania chamstwa i wredoty. Owszem zaburzenia psychiczne istnieją, nie neguję tego, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że większość ludzi jest wredna bo po prostu tak jest. Ja na codzień pracuje z ludźmi i naprawę jest coraz gorzej, wielu rozumy pozjadało i myślą że są jedyni na świecie i najważniejsi a do tego są wredni i chamscy w stosunku do wszystkich wkoło a już najwięcej myśli, że krzykiem i pretensjami wszystko można załatwić. Nie, to nie borderline czy inne zeburzenie robi z człowieka charakter, to on sam z siebie go robi.
Zastanawiałam się właśnie, czy te diagnozy nie są trochę na wyrost.
Nie każdy, kto jednego dnia tryska energią a drugiego nie ma siły i jest smutny to border. W związkach też są dni, gdzie para się kłoci ale i dni, gdy świetnie im ze sobą razem i moim zdaniem to normalne.
Nie mówię o ekstremalnych zachowanach typu jednego dnia ona się pakuje i wynosi a za trzy dni wraca i tak jest średnio pięć razy w miesiącu.Tak jak z resztą z dziećmi. Jak odróżnić, które jest niegrzeczne bo ma autyzm Czy aspargera, a które po prostu jest zdrowe, a niegrzeczne typu popycha dzieci, pluje, wyzywa.
Dokladnie teraz zbyt latwo ludzie sobie i komus szukaja chorob, a to zwykle zjawisko zyciowe jest,ze jednego dnia mamy wiecej energii,drugiego mniej,albo ,ze raz mamy dobry humor a raz zly, a tutaj co drugi ma schizofrenie,borderline,jest narcyzem, psychopata i niewiadomo kim jeszcze
Ale co mają wspólnego sklasyfikowane trzy typy zaburzeń osobowości z tzw. chemią pomiędzy dwojgiem?
Ale co mają wspólnego sklasyfikowane trzy typy zaburzeń osobowości z tzw. chemią pomiędzy dwojgiem?
Tez tego nie rozumiem
13 2023-09-22 10:24:46 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-09-22 10:27:24)
Ale co mają wspólnego sklasyfikowane trzy typy zaburzeń osobowości z tzw. chemią pomiędzy dwojgiem?
Zawsze trzeba coś znaleźć, by wytłumaczyć zjawiska, które dla typowego umysłu ścisłego są niepojęte, stąd te różne z d.. teorie. Druga rzecz,- usprawiedliwianie, bo np to nienormalne?
Kartoflak, zawsze na wszystko musi mieć kwit, nawet na nikomu niewinne duchy harcujące gdy wszyscy śpią, tłumacząc to wyładowaniem elektrycznym ( Zenon znów nie wykręcił bezpieczników w swojej ruderze i błyska, bo instalacja ameliniana)