Hej, jakie macie doświadczenia z takimi sytuacjami? Sprawa dotyczy nie mnie, ale bliskiej rodziny, będę chrzestną.
Mam obawy, gdyż nawet nie poznałam przyszłego "szwagra". On podobno na razie nie chce mnie poznać.
Sytuacja trochę skomplikowana, gdyż mamy wspólny spadek z kuzynką i nie wiem, jak teraz to dzielić....
Wierzycie, że będzie szczęśliwa rodzina?
Hej, jakie macie doświadczenia z takimi sytuacjami? Sprawa dotyczy nie mnie, ale bliskiej rodziny, będę chrzestną.
Mam obawy, gdyż nawet nie poznałam przyszłego "szwagra". On podobno na razie nie chce mnie poznać.
Sytuacja trochę skomplikowana, gdyż mamy wspólny spadek z kuzynką i nie wiem, jak teraz to dzielić....
Wierzycie, że będzie szczęśliwa rodzina?
To bardziej spadek Cię interesuje czy dziecko?
Co do spadku to nic się nie zmienia, jeżeli dziedziczycie we dwie, ale może pora na to, żeby jedna spłaciła drugą albo żeby się podzielić? Dziecko będzie dziedziczyć dopiero po kuzynce, a facet nie dziedziczy wcale.
A co do ich związku i ich dziecka, to brutalnie powiem, że to nie Twoja sprawa, niech żyją jak chcą.
Facet kuzynki nie ma żadnego prawnego obowiązku poznawania Ciebie tylko dlatego, że wpadli.
Poczytaj statystyki rozwodowe.
50/50 albo już jest gorzej.
Wpadka czy nie, statystyki tego już nie rozróżniają.
Nie ma reguły.
Znam parę która po 3 miesiącach wzięła ślub,i sa już razem 11 lat.
Tylko nie za bardzo rozumiem, po co ta wstawka z spadkiem?
5 2022-11-11 22:10:10 Ostatnio edytowany przez Takajedna30 (2022-11-11 22:10:23)
Obawy mam, że mógł złapać ją na dziecko, bo raczej kuzynka mówiła o planach zakupu mieszkania, w którym przecież on też będzie.
Może jednak wszystko się ułoży dobrze i będzie miłość
Obawy mam, że mógł złapać ją na dziecko, bo raczej kuzynka mówiła o planach zakupu mieszkania, w którym przecież on też będzie.
Może jednak wszystko się ułoży dobrze i będzie miłość
No ale właściwie czemu Ty się tym przejmujesz? Jej kasa. Jak ona mieszkanie kupi sama i będzie na nią tylko, to on i tak nie ma nic do gadania jeżeli się rozstaną.
Trochę nie rozumiem czemu Ciebie to aż tak dotyka.
Dotyka ją to bardzo, bo jak każda kobieta liczy na siano z nieba.
Nie martw się, cześć twojego spadku jest bezpieczna.
Znam parę, gdzie ona zaszła w ciążę 2 miesiące po tym jak się poznali i zostali parą. Pierwszy seks uprawiali na trzeciej randce. Wzięli ślub. Urodziła się im córka. To małżeństwo przetrwało 10 lat.
Czasem się może udać, tak jak wyżej 10lat to bardzo dobry wynik na dzisiejsze czasy. Jednak to trochę ryzyko. Rozumiem ślub brać, bo zawsze można się rozwieść ale od dziecka rozwodu nie weźmiesz jak coś nie pyknie.