Cześć! Może tym razem ja spróbuję? Chciałbym poznać koleżankę/przyjaciółkę, a może kogoś więcej? Jestem w wieku 31 lat i nie mam "czystej karty", ale uważam, że nie przekreśla mnie to, jako człowieka wartego uwagi. Jeśli masz ochotę, to odezwij się w wiadomości prywatnej
Prawda
Özgür, a nie Ozgur to ogromna różnica, wiem czepiam się
nie wiem, czy chcę mówić o tym publicznie skąd taki nick
Btw... czy będąc Polamiem, nie można nazywać się Özgür Yeter?
4 2022-11-11 21:24:45 Ostatnio edytowany przez ÖzgürYeter (2022-11-11 21:25:41)
Purysto mmmm mów mi tak więcej
Pewnie, że można. Jedno z rodziców może być pochodzenia tureckiego, zgadza się? :-)
Polskie imiona mają jakieś znaczenie/a? Pytam poważnie, bo nie wiem, czy słyszałem kiedyś o czymś takim jeśli tak, to oświeć mnie, proszę
Tak zastanawiam się, np. nad znaczeniem imienia Grażyna oczywiście nie wyśmiewam się z Grażyn, taki przykład dałem
Ok, rozumiem o co Ci chodzi i przyznaję Ci rację. Zgadza się, że Özgür znaczy Wolność i praktycznie wszystkie inne imiona tureckie mają swoje dosłowne tłumaczenia, czy znaczenia.
Swoją drogą, to Twój nick też jest ciekawy. Gdyby był zapisany jako Rita, to pomyślałbym, że to Twoje imię, jednak znak "_" wszystko zmienia i jestem niemal pewny, że nie masz tak na imię, a to jedynie jakiś szyfr. Imię może być na literkę "R", a "ita", to mogą być, np. trzy ostatnie litery nazwiska, albo w ogóle zupełnie źle rozszyfrowałem Twój nickname
Zgadza się, dobrze rozumowałaś
Czyli dobrze wyczułem, że to jakieś imię, bardzo ładne. Imię Rita występuje w PL?
Nie znam ani jednej Rity, a imię naprawdę ekstra, gdybyś miała tak na pierwsze, to byłöby coś troszkę kojarzy mi się z wiedźmą, albo kobietą z takim bitschface'm XD dunno why
Zgadza się Pani Rito
Wystarczy obco brzmiący nick i zobacz ile masz atencji
Teraz jeszcze opierdol się samo opalczem i w pl.bedziesz miał wzięcie jak Simon Mola.
A nie czasem samoopalaczem*?
Ciężko mówić o jakimś super zainteresowaniu, bo tylko Rita się odezwała, a skrzynka nadal pusta a odezwała się tylko dlatego, że tak jak napisała, tureckie klimaty są jej bliskie, tyle
Mogę zaspokoić Twoją ciekawość w stopniu lekkim, bo nie chcę, ani nie czuję potrzeby pisania publicznie tu o sobie
Ojciec był Turkiem, matka Polką. Do 10 roku życia mieszkałem w Stambule, później z matką wróciłem do Polski i żyję tu do dziś
Temat założyłem po to, żeby kogoś poznać, ale widzę, że się to nie udało i już raczej nie uda. Dlaczego tak? Dlatego, że ktoś tu komuś dobrze doradził, że fajnie jest się poznać w sposób taki, że zaczynamy znajomość od rozmowy, nie wiedząc jak wyglądamy. Nie będę Cię oszukiwał @Rita, że nie mam powodzenia, bo mieszanka polsko-turecka wyszła moim rodzicom naprawdę dobrze, ale zaczynam się czuć czasem jak męska dzi***. Dużo kobiet mialem w swoim życiu, na dłużej, krócej i na jedną noc, a już tak nie chcę
13 2022-11-15 20:19:56 Ostatnio edytowany przez Behemoth666 (2022-11-15 20:31:46)
No chłopaki, nowy kogut w kurniku..
Patrzcie co się już odpiernicza
Polka to stan umysłu..za granicą mają je za łatwe nie bez powodu..
Nawet #R_ita2 mówi ludzkim głosem..
Nie wiem dlaczego tak jest, ale jest w tym chyba dużo prawdy. Nie powiedziałem też, że chcę już rodzinę z gromadką dzieci, bo nie wiem, czy w ogóle póki co jestem gotowy na dziecko, czy dzieci. Chciałbym jakiejś stabilności związkowej jak na razie, bo moralniak mnie dopada. Byłem w jednym długim (jak dla mnie) trzy letnim związku i w wielu krótszych - ale nadal związkach. Za dużo było popularnych w tych czasach FWB, ale nie było to tak, że ja chciałem czegoś więcej, a one nie, po prostu tak jakoś się układało od początku, a jak byłem wolny, to jeśli dziewczyny naprawdę atrakcyjne, to dlaczego nie korzystać? Wiem, że właśnie, ta egzotyka często kręci kobiety i od razu może wyjasnię, że nie tylko Polki, żeby Behemot nie miał się czego uczepić. Ja nie jestem jednak czystej krwi tureckiej, bo matka jest polką, co mnie wyróżnia, to na pewno niebieskie oczy, zobacz jakie ma Twój mąż, albo jego koledzy
Jeśli chodzi o odmienność kulturową, czy religię, to może być też coś na rzeczy, ale ja nie jestem zafiksowanym muzułmaninem.
W tych czasach, w dużych miastach jak, np. Stambuł, Izmir, czy Ankara sporo muzułmanów już nawet nie przestrzega ramadanu, więc o czym tu gadać.
Zobacz co się aktualnie dzieje w Iranie.
PS. Nie przejmuję się tu nikim, a już na pewno nie frustratami, których tu całkiem sporo
Co ja Ci mogę powiedzieć? Sex jest fajny i na pewno nie mogę powiedzieć, że żałuję, jednak tak jak pisałem, to moralniak jakiś ostatnio mnie złapał. Ja też jestem prawie "czysty" śniady, ciemnowłosy, broda, charakterystyczna oprawa oczu, tyle, że NIEBIESKICH
Nie byłem nigdy w miejscowości, z której pochodzi Twój mąż.
Tak jak pisałem, ja też nie jestem jakiś zafiksowany na punkcie religii, ale fajnje, że Waszej córce nie są obce tradycje tureckie.
Krytykowana, bo? Mogę się tylko domyślać dlaczego, ale to dość staroświeckie podejście do tematu, pewnie Ci gadali rzeczy w stylu... Wywiezie Cię i dziecko i tam będziesz niewolnicą? Co najważniejsze, to nie przejmować się opiniami, czy gadaniem innych, bo to nie ma sensu. Polski maż, polskiej żonie piekła nie może zgotować w katolickim kraju? Wkur***** mnie takie dziwne gadki od razu, bo robi się z nas pojebańców, a tak było wiele, wiele, wiele, wiele lat temu. Świat jest bardziej cywilizowany, kraj taki jak Turcja też, nawet jeśli jest to islamski kraj.
Nie widziałem, bo ja od dawna mieszkam w Polsce, nie mam wpojononych jak może inni mężczyźni - norm, zachować, czy zasad typowo muzułmańskich.
Dokładnie, choć nigdy nie traktowałem kobiet jak zdobyczy. Nigdy nawet wśród przyjaciół, czy znajomych nie "chwaliłem się" co to nie ja. Tu jestem anonimowy i jakoś łatwiej mi o tym pisać.
Zdjęcia Ci nie wyślę, nie ma szans najmniejszych, bo już takie rzeczy przerabiałem i wiem, że jak wpadlibyśmy sobie w oko (bo pewnie też chciałbym zobaczyć jak wyglądasz), to ta rozmowa by trwała i trwała, później doszłoby do koleżeńskiego "piwa" w cudzysłowie dlatego, bo ja nie piję alkoholu, a później byśmy się bzyknëli, nie obraź się za to, ale tak wygląda większość takich wysyłań zdjęć i rozmöwek. A Ty masz rodzinę, w tym męża Turka, nie mógłbym mu tego zrobić i pewnie bym nie zrobił. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz Rita
Nie ma się co przejmować krytką, naprawdę. Fajnie, że nie dałaś się zmanipulować gadaniem innych i teraz jesteś szczęśliwa. Z tym stawianiem nas muzułmanów w złym świëtle, jest tak samo jak mówienie o tym, że Polki są łatwe, jak już ktoś tu wspomniał... Nie rozumiem tego ani trochę, po prostu Polska, Polki i Polacy stają się bardziej otwarci na świat, a sex nie jest już czymś, o czym głośno się nie mówi. Jak dwoje dorosłych ludzi chce mieć sex, to ten sex ma, proste.
Jeżeli ktoś uważa, że Polki są łatwe, to nie mieli chyba do czynienia z kobietami... i tu przez poprawność polityczną nie powiem skąd, ale wszyscy chyba wiedzą o kim mowa. Sam osobiście nigdy z żadną się nie spotykałem, a chętne były, ale niechęć do nich jest tak silna, że nie było nigdy takiej możliwości z mojej strony.
Oj Rita może to scenariusz, a może i nie, jednak przerabiałem kilka razy podobną sytuację i wiem jak to może się skończyć. Co najważniejsze, to nie pomyślałem o tym, jak o niemoralnej propozycj, więc luzik, możesz spać spokojnie.
Nie zabrałbym się za dzieciatą i mężatą na pewno, bo nie chciałbym rozwalać kogoś rodziny dla chwili przyjemości, szkoda dziecka, męża i Ciebie, bo to Ty miałabyś największe wyrzuty sumienia.
To, czy się zdarzyło, to nie wiem, ale myślę, że nie. Nie wszystkie z którymi wylądowałem w łóżku musiały mówić prawdę, rano mogły wrócić po prostu do męża/chłopaka, a ja tego wiedzieć nie mogłem, zgadzasz się?
Co do mojego wyglädu, to wyróżniają mnie tylko jasnoniebieskie oczy i to tyle taki zwykły mieszaniec
Mam podobne odczucia, tzn. tylko frustraci mają takie zdanie o Polkach. Niby są łatwe, a nigdy nikogo nie mieli, co za paradoks
Jakby tak do tego podchodzić, że Polki są łatwe, czy ogólnie kobiety, to jak nazwać mężczyzn? Wyobraźmy sobię sytuację, gdzie normalna dziewczyna proponuje wielu mężczyznöm pójście do łóżka, na stu mężczyzn ilu odmówi? A weźmy teraz, odwrotną sytuację... Ile kobiet poszłoby z tym jednym zwyczajnym, nie wyróżniającym się facetem do łóżka? Jedna, czy może z dwie. Więc kto tu jest łatwy?
Jeszcze sobię pozwolę zapytać, dlaczego ludzie przewidywali Twój powrót na rynek matrymonialny? Od razu związek z mężczyzną z Bliskiego Wschodu skazali na porażkę? I co ma do tego mieszane dziecko? Sam osobiście uważam, że mieszanie międzyrasowe jest super. Zobacz jakie ładne dzieci się rodzą, czy jak wyglądają jako dorosłe osoby mam na myśli różne mieszanki, ale weźmy, np. połączenie osoby czarnoskórej z typowym europejczykiem, czyli białoskörym człowiekien, zobacz jacy ładni są mulaci, czy mulatki, mniaaami
Masakra.
Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia.
Nie traktuję tego na pewno jak molestowanie, raczej jak ciekawość
Też mam taką zasadę, że narzeczonych, czy żon nie ruszam, choćby nie wiem co się działo. Jedynie mogłoby do tego dojść, gdybym nie wiedział, ja mam sumienie czyste
Takie dziwne przekonanie panuje w Polsce, ale tak może było lata temu, teraz już takie akcje należą do rzadkości, albo raczej się już nie zdarzajä.
Z tego co piszesz, to swoje przeszliście, może to dobrze, bo jakoś umocniło to wszystko waszą więź? Jakby nie było i co by się nie działo w przeszłości, to fajnie, że wam się udało i jesteście teraz szczęśliwi
Z tą kawą to prawda. Przyszła żona zaparza kawę dla przyszłego męża i rodziny, ale tylko jemu podaje osoloną, o czym oczywiście wszyscy wiedzą. Ma to pokazać jakim mężem będzie ten człowiek. Jak się zacznie wykręcać, to będzie kiepski, a jak wypije bez grymaszania, to będzie dobrym mężem na to oczywiście trzeba brać poprawkę, bo wiadomo, że jak chłopu zależy, kocha itp, to wypije z uśmiechem na twarzy
Ja mulatki uwielbiam, ale to nie tak, że jestem zafiksowany na ich punkcie. Mam jakiś swój typ urody kobiecej, gdzie miękną mi nogi na sam widok, a wystarczy czasem, że jeden szczegöł jest taki jak lubię i taka kobieta jest już dla mnie dużo bardziej atrakcyjna, nie wiem, czy to już nie podchodzi pod fetysze wtedy, ale myślę, że każdy z nas ma jakiś swój konkretny typ urody, czy rzeczy na które zwraca przy wyborze partnerki/partnera.
Kojarzę tę serię raczej z instagrama, bo tiktaki to ja lubię tylko miętowe, żadnych innych
O co Ci chodzi Behemocie? Dlaczego masakra?
Podsumowując - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Nie kłamali, bo jest taki zwyczaj. Swoją drogą, kto bardziej naciskał na takie tradycje tureckie, bo mam wrażenie, że Ty, dlatego, żeby mu dać choć namiastkę jakiegoś tureckiego wesela, czy zaręczyn
Jak wyglądały wasze zaręczyny? Tak jak u nas w Polsce, czyli kolanko, wyjdziesz za mnie? i podarowanie pierścionka?
Te "wykupiny" jak to nazwalaś, to nie powinny być w czasie oświadczyn? Choć myślę, że z tym też może być różnie, ale jest mi to znane, tzn. tańce i te właśnie "wykupiny".
Rita mam nadzieje, ze tym razem nie jest to wątek ściema gdzie dyskutujesz sama ze sobą.
To się pobawiliście, dwa razy oświadczyny, jedne takie drugie takie. Mąż pewnie zadowolony był, że tyle z siebie dałaś w tej kwestii, chodzi mi szczególnie o te tureckie oświadczyny. Osobiście byłoby mi bardzo miło, jakby dla mnie się tak starała kobieta
Ciekawi mnie tylko dlaczego nie było jego rodziny, nie mają kontaktu? Tak jak Ci napisałem, to ja mieszkam w Polsce od 21 lat. Nie mam aktualnie z nikim kontaktu od strony ojca, tak wyszło, nie ma co drążyć. Myślę, że dużo tradycji nie jest mi znane, jak np. te agrafki, nie wiem, czy słyszałem o tym.
Bardzo mi przykro, że ma takie złe wspomnienia z ojcem, alkohol to zło, które wyniszcza, uważam, że jakiekolwiek uzależnienia, to tylko i wyłącznie oznaka naszej ludzkiej słabości. Mnie w ogóle nie ciągnie do niczego, sam nawet nigdy alkoholu nie piłem i nie wypiję. Może kiedyś napiję się wina, jeśli wiesz o czym möwię
Wracając jeszcze do złota i tych agrafek, rozumiem, że to jest w jakiejś formie biżuterii, tak? Jeśli o mnie chodzi, to zawsze mam na sobie Nazar Boncuğu i to tyle
Jeśli mogę zapytać, to o co chodzi z tymi lekami? To forum znam od około roku, czy lekko ponad, ale zaglądałem rzadko. Teraz od kilku dni tu zaglądam częściej, bo skręciłem kostkę i nie wychodzę z domu, dlatego w ogóle zarejestrowałem się tu, wcześniej nawet konta nie miałem, no i nie znam Was tu wszystkich, czy waszych historii itp.
Rita, dopiero teraz zauważyłem Twoje PS i PS2. Nie miałem pojęcia o tym. Musicie mi uwierzyć, że ja, to ja Özgür, ewentualnie Michaś - tak pieszczotliwie do mnie babcia mówiła jak byłem mały, nie pytajcie dlaczego, bo pewnie sama nie wie. Nie wierzę, że to napisałem hehe anonimowość dodaje sporo odwagi
Osobiście byłoby mi bardzo miło, jakby dla mnie się tak starała kobieta
Mnie też by było, ale to nierealne
Myślę, że każdy byłby zadowolony, jakby żona dała mu choć namiastkę tego, co jest mu znane z jego kultury. Wydaje mi się, że w tych czasach to często rzadkość, fajnie jednak, że wczułaś się w klimaty bliskiego wschodu i mógł mąż tego doświadczyć. Musisz być fajną żoną
Mówiąc o psychozie, to masz na myśli schizofrenię lub jakiś inny zespół paranoidalny, tak? Strasznie Ci współczuję, bliskim też. Wiem jak to wygląda, bo miałem kiedyś do czynienia z taką osobą, też kobietą, ale nie z rodziny, była to siostra koleżanki. Mówisz, że mąż Cię nie zoztawił w chorobie, to świadczy o jego dojrzałości i miłości do Ciebie. Penwie mnie zjedziesz, ale jeśli na mnie by to trafiło, to gdybyśmy nie mieli dzieci, to ja bym zwiewał. Wiem jakie spustoszenie robi taka choroba, wiem, że potrafi wrócić i wiem, że osoba biorąca leki często jest bardzo zamulona, wręcz nie do życia, tzn. funkcjonuje w społeczeństwie, ale jest już troszkę kimś jakby innym, ciężko mi to opisać. Nie wiem jak u Ciebie to wygląda, jak Twoja choroba przebiegała i jak teraz funkcjonujesz. Tak jak pisałem mam jakieś doświadczenie, bo siostra mojej koleżanki chorowała, a raczej choruje, bo to nie jest uleczalna choroba. Piękna, wykszałcona dziewczyna, a jednak choroba ją zmieniła.
Wiem, że nie można patrzeć na takie osoby przez pryzmat choroby i sam niby też bym nie chciał, bo to nadal przecież niby ta sama osoba, tak jak Ty jesteś dla męża, czy rodziny tą samą Ritą. Jednak pewnie żyłbym w jakimś strachu, że to wróci, nie chciałbym po prostu przerabiać tego po kilka razy, ciężki temat, cieszę się jednak, że u Ciebie jest dobrze, masz kochającą rodzinę, męża i dziecko. Przepraszam jeśli napisałem coś przykrego dla Ciebie, ale szczerze napisałem o swoich odczuciach na ten temat. Życzę Ci dużo siły i zdrowia Rita
Przyjechaliśmy razem do Polski. Nie będę pisał dlaczego, ale tak wyszło
@rakastankielia dlaczego to nierealne? Co stoi na przeszkodzie?
Najważniejsze, to znać swoją wartość Nie twierdzę, że choroba Cię przekreśla jako kobietę, z którą można stworzyć udany związek, bo jak widać da się, a Ty jesteś tego najlepszym przykładem. Jednak tak jak Ci pisałem moja droga Rito, to osobiście bałbym się życia na tykającej bombie - jak to ładnie napisałaś
Widzę, że żart się Ciebie trzyma gdybyś nie miała męża, to pewnie mógłbym to zrobić, żeby zaspokoić Twoją kobiecą ciekawość, ale nie mogę, bo uważam, że to nie fair w tym przypadku. Mam nadzieję, że rozumiesz, zakończmy może temat wysyłania sobie zdjęć już ostatecznie
Nie mam pojęcia jak funkcjonuje ta dziewczyna, o której Ci pisałem, bo tak jak mówiłem, to była starsza siostra koleżanki, z którą już nie mam kontaktu, if you know what i mean
Z jej opowiadań wyglądało to tak, że dziewczyna była agresywna, za oknem były kamery, które ją nagrywały i które tylko ona widziała, w domu podsłuchy, nie ubierała się w ogóle tylko potrafiła chodzić w bieliźnie cały dzień, wszystkie auta, które przejeżdżały koło jej domu wzbudzały jakiś strach i panikę, normalnie ciężko było w to uwierzyć, ale w końcu trafiła do szpitala, a to też jakaś zagmatwana droga była, ale mniejsza z tym.
Wiem, że nie chcesz już rozmawiać o chorobie i ja w sumie też nie, bo to nie najlepszy temat do rozmów, nawet w takim miejscu jak to forum, ale ciekawi mnie jeszcze tylko to, dlaczego nie powiedziałaś od razu o chorobie, wtedy jeszcze Twojemu chłopakowi? Strach przed odrzuceniem, czy co było powodem? Wiem, że ludzie potrafią wiele zataić, ale to dość poważna sprawa i wkurzyłbym się tak samo, jeśli moja dziewczyna by mi o tym nie powiedziała jakoś w porę. Wiadomo, że nie koniecznie trzeba znajmość zaczynać słowami "Hej, cierpię na zespół paranoidalny", ale jak robi się poważnie między kobietą, a mężczyzną, to uważam, że warto o tym powiedzieć, żeby kogoś nie postawić w takiej sytuacji, jak był Twój mąż.
Dziękuję, pewnie jak wydobrzeję, to stąd zniknę, bo nie będę miał czasu, ani chęci się tu kręcić po kobiecym forum, ale jak się kiedyś uda, to wrócę tu do Ciebie Rita i dam Ci znać, że się udało
Rita mam nadzieje, ze tym razem nie jest to wątek ściema gdzie dyskutujesz sama ze sobą.
Na moje oko gada sama ze sobą
Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia w sprawie zdjęcia, teraz powinniśmy złapać się małymi paluszkami u prawej ręki i zapytać: promis?
Nie chcę Cię naprawdę źle oceniać, bo czuję, że jesteś świetną dziewczyną, domyślam się, że bałaś się po prostu przyznać przed nim, bo wiedziałaś jak to może się skończyć, a jednak pewnie zaangażowanie już jakieś było. Koniec końców jesteście szczęśliwymi rodzicami i małżeństwem, a to ważne. Trzymam za Ciebie kciuki, abyś już nigdy nie musiała się zmagać z tym co przeżyłaś
Wiele razy słyszałem, że "wszystko dzieje się po coś", wiem, że to marne pocieszenie, ale może właśnie dzięki temu jesteś tą lepszą wersją Rity - czyli siebie samej
Jedną z ważniejszych rzeczy, o której trzeba pamiętać, to to, że nie można odstawiać farmakologii, bo niby czujesz się dobrze, a to może być błędne założenie i bomba wybuchnie, ale o tym pewnie wiesz Nie ma co drążyć tematu choroby, zamykamy ten wątek naszej rozmowy
Na pewno tak się stanie. Zniknę, ale nie bez słowa, pożegnam się z Tobą, ale szybko bez długich przytulasów i patrzenia sobie w oczy, bo mogę się wzruszyć.
Też mi się spodobała nasza rozmowa i chyba sam będę tęsknił póki co, to jeszcze stąd nie odchodzę!
Ludzie, dajcie dziewczynie spokój... To, że raz jej się zdarzyło coś takiego, nie znaczy, że znowu przez to przechodzi... Nie wkręcajcie jej choroby, bo to chyba najgorsze co możecie jej powiedzieć. Opamiętajcie się.
Ludzie, dajcie dziewczynie spokój... To, że raz jej się zdarzyło coś takiego, nie znaczy, że znowu przez to przechodzi... Nie wkręcajcie jej choroby, bo to chyba najgorsze co możecie jej powiedzieć. Opamiętajcie się.
Chorobę to wkręcił jej albo psychiatra albo sama sobie ją wkręciła. Ja jej nie nękam. Pierwszy raz się odnoszę do jej wpisów... Więc nie przesadzaj. Po drugie... piszecie w dosłownie tym samym stylu literackim i no cóż... Jeśli choroba jest prawdziwa i zrobiła tak raz... To wygląda na to, że robi to znowu. Stąd Feniks dała niezadowoloną emotkę, bo zdaje się, że zna jej poprzednią działalność.
Także, Rita. Miło Cię poznać Niezły z Ciebie numer.
Możesz Deep wysłać zdjęcie
Tylko nie że stocku
Deep? Dlaczego uważasz, że jej choroba jest wymyślona? Nie wiem nawet co mam powiedzieć, bo leżę sobie i jem niezdrowe rzeczy, na które normalnie bym nawet nie spojrzał, a tu dowiaduję się, że jestem Ritą, a nie Özgürem, jak do tej pory przez 31 lat. Szok po prostu, bo tak jak piszesz Rita, to ja właśnie przestałem istnieć i stałem się Tobą kurcze, nie spodziewałbym się tego te kilka dni temu jak zakładałem konto, że zostanę tu pozbawiony godności
Jeśli możesz, to rozwiń myśl "piszecie w tym samym stylu literackim" co to właściwie znaczy?
A ja chcę wiedzieć, bo dowiedziałem sië, że jestem Tobą, rozumiesz?
Kurcze, no... Aż tak mi nie zależy, aby coś komuś tu udowadniać, ale jestem w lekkim szoku po prostu. Rozumiem, że przez to, że kiedyś zrobiłaś jakąś dziwną akcję i rozmawiałaś sama ze sobą, to teraz robią z Ciebie permanentną wariatkę - bez urazy Rita, ale tak to wygląda... Ręce mi opadły
No naprawdę, takiego scenariusza nawet Bareja by nie wymyślił rejestrując się tu, nie spodziewałem się, że w magiczny sposób stanę się kobietą
DeepAndBlue napisał/a:R_ita2 napisał/a:Możesz Deep wysłać zdjęcie
Tylko nie że stocku
A jak wytłumaczysz, że autor teraz też jest zalogowany? Bo ja na to nie mam wyjaśnienia.
Normalnie Bardzo prosto. Zaprezentować?
Wyobraźni też mi nie brakuje do takich zabaw, tylko w sumie nigdy mi to nie przyszło do głowy, bo... prania czeka
Deep? Dlaczego uważasz, że jej choroba jest wymyślona?
Jeśli możesz, to rozwiń myśl "piszecie w tym samym stylu literackim" co to właściwie znaczy?
A ja nie wiem czy wymyślona czy nie. Być może tak, być może nie.
Ten sam styl to ten sam styl. Dosłownie. Żadna metafora.
Ehh, po co my w ogóle się tłumaczymy Rita? powiem Ci, że zrobiło mi to wieczör haha
Deep jak możesz to wyjaśnij ten wspólny język literacki, bo to interesujące
I jestem w stanie sama sobie odpowiadać praktycznie w tym samym czasie?
No pewnie I za szybko o tym powiadomić
Mogłaś poczekać do następnego posta
Co to znaczy ten sam styl?
Co to znaczy ten sam styl?
Rozumiem, że pytasz co to styl pisania? Bo słów "taki sam" tłumaczyć nie trzeba?
Oj, Rita. Ja słyszałam o Tobie ale przeżyć to na własnej skórze to coś innego Chciałam to mam
Brawo Ty
Nie wiem, czy poradzę sobię z tym moja droga... Nigdy nie myślałem o zmianie płci, jest mi dobrze w moim ciele i tak ma pozostać
Nigdy nie myślałem o zmianie płci, jest mi dobrze w moim ciele i tak ma pozostać
Niom, na serio zmienić to już co innego... Przebieranki to nie to samo. Alterego też nie
Deep dlaczego odpowiadasz mi w taki lekceważący sposób? Nie rozumiem tego... grzecznie napisałem, abyś wyjaśniła mi co TY przez to rozumiesz, a nie żebyś mi tłumaczyła znaczenie słów...
Broda i niebieskie oczy!
@R_ita2 byle jak ale się zachowuj..
W ciąży jesteś? Urodzisz i poleć do czarnucha, też może ci fajny mixik wyjdzie..a potem na spacer z taką gromadką np.na mecz Legi i Lecha..
Deep dlaczego odpowiadasz mi w taki lekceważący sposób? Nie rozumiem tego... grzecznie napisałem, abyś wyjaśniła mi co TY przez to rozumiesz, a nie żebyś mi tłumaczyła znaczenie słów...
Co rozumiem przez te słowa to dosłowne ich znaczenie o czym pisałam wcześniej jakbyś był łaskaw zauważyć.
Rita, co z tego, że ładny jak trochę taki no... gupol Weź, tchnij w niego trochę więcej inteligencji. Uuu... Wredna Deep
"Był" czy "była"? Bo się pogubiłam
I to i to
Ehh, niech Ci będzie, że "gupol" i mało inteligentny. Na moje szczęście nie zamierzam się przejmować Twoją opinią
Zauważyłem co napisałaś, ale mam wrażenie, że Ty sama nie wiesz o co Ci chodzi, dlatego odpowiedziałaś wymijająco, ale ok przecież jestem głupi, mogę się nie znać
Ogór, słuchej Macie nawet takie samo usposobienie
Rita, tchnij w niego trochę męskiego ego
Łał. Wiesz, nie chcę Cię obrażać, ale to co Ty tu pokazujesz, to nienajlepiej o tym świadczy. Widać ktoś tu ma spore kompleksy, skoro z Özgüra robi Ogóra, a wydawało mi się, że tu dość dojrzałe i ogarnięte towarzystwo bywa na tym forum.
Ja już na Deep nie reaguje. Ma prawo nie wierzyć.
Zmęczyłaś się?
Wiesz, gdybym właśnie nazwał się tu Ogór, a nie Özgür i nie byłoby tu tureckiego wydźwięku, to nawet pewnie byś się tu nie odezwała Rita, bo möj nick był powodem napisania do mnie, prawda?
I Blue nie miałaby teraz pożywki z Ciebie, bo jesteś chora i ze mnie, bo jestem gupol i mało inteligentny Ogór
Widać ktoś tu ma spore kompleksy, skoro z Özgüra robi Ogóra, a wydawało mi się, że tu dość dojrzałe i ogarnięte towarzystwo bywa na tym forum.
Brawo Rita. O to chodziło Jeszcze trochę.
A ja (prawie) każdemu wymyślam przezwisko... Ogórze Sobie też nie żałuję. Ahoj!
niech ma pożywkę.
Pyszna mizeria
Ok nie istnieję, niech tak zostanie. Przeczytałem sobie właśnie temat Deep z 2017 roku, który nadal jest pewnie aktualny w jej życiu. Myślę, że Twoja choroba, czy mój brak inteligencji to pikuś w odniesieniu do Deep
Myślenie przy mizernej inteligencji wychodzi słabo
Taki niby pojazd po poczuciu winy? Hehehe
Dobra agentka, ale (zieeeewaaa)... mam trochę doświadczenia z takimi zagrywkami
Tobie Deep też jakoś nieszczególnie dobrze idzie myślenie. Mam nadzieję, że terapia zakończy się sukcesem, bo mimo wszystko życzę Ci wszystkiego dobrego
Tak Rita. Może masz rację, ale skąd mogłem na początku wiedzieć, że mam do czynienia z "wariatką"?
Haha, dziwne by było, żebyś w pierwszej wiadomości mi o tym pisała, co nie?
Niby tak, ale jakoś przez to przebrnę, tym bardziej, że ja sobie stąd odejdę, a Ty pewnie nadal tu zostaniesz, w dodatku zbowu z łatką wariatki. Normalnie zaczynam żałować, że nie zrobiłem sobie jakieś zwyczajnego nicku, np. DeepAndDumb wtedy nawet słowa byśmy nie zamienili
Nie przeszkadzaj sobie W sumie niegroźna fantazja więc ode mnie wysyłki na terapię nie dostaniesz