Czy to możliwe - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

1 Ostatnio edytowany przez secret222 (2022-11-02 10:01:58)

Temat: Czy to możliwe

Mam bliskiego przyjaciela. Mamy codzienny kontakt, wspieramy się i możemy na siebie liczyć. Wszystko jest bez zmian ale jakiś rok temu doszło między nami do pocałunku(nie do końca wiem czemu to się stało, broniłam się bo byłam zakochana w moim obecnym chłopaku)i wyznał że mu się podobam, ale zrozumie jak nie będę nic czuć i po prostu będzie tak jak dawniej. Przez pewien czas było niezręcznie, ja się źle z tym czułam że do tego doszło, on nie wiedział na czym stoi. Ja jakoś niedługo potem zaczęłam spotykać się z moim ukochanym, z którym do dzisiaj jestem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ale początki były niezręczne, mój chłopak i przyjaciel poznali się i polubili(może ze względu na mnie). Później miałam pogadankę z moim przyjacielem o tym co się wydarzyło między nami. Doszliśmy do wniosku ze nic by z tego nie wyszło bo nie pasujemy do siebie pod tym względem związkowym i gdyby miało coś być to by wyszło a nie takie działanie na okrętkę. Uznaliśmy ten pocałunek za wpadkę, jednorazowy incydent który nic nie znaczył. No i potem było już z górki bo on poznał dziewczynę w której się zakochał i są w szczęśliwym związku. A ja nadal jestem jego przyjaciółką i jesteśmy sobie bliscy. Przeszliśmy bardzo wiele trudnych prób ale nadal się kumplujemy. Zastanawiam się na ile to wszystko możliwe bo zazwyczaj mówi się o tym że pocałunek psuje przyjaźń, że potem nie ma przyjaźni a u nas jest inaczej. Dodatkowo i ja i on jesteśmy w związkach i kibicujemy sobie nawzajem. Nasz pocałunek nic nie popsuł a bałam się ze zniszczy wszystko. Jedynie umocnił nas w przekonaniu że nic by nie wyszło
Mój obecny partner lubi mojego przyjaciela(i vice versa) ale o tym pocałunku mu nic nie mówiłam bo to była wpadka jeszcze zanim zaczęliśmy chodzić. No ale całując przyjaciela myślałam o moim chłopaku którego serio kocham.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to możliwe

Oszukujecie siebie.
Nie ma przyjaźni tam, gdzie jedno drugiemu się podoba.

3

Odp: Czy to możliwe
secret222 napisał/a:

Mam bliskiego przyjaciela. Mamy codzienny kontakt, wspieramy się i możemy na siebie liczyć. Wszystko jest bez zmian ale jakiś rok temu doszło między nami do pocałunku(nie do końca wiem czemu to się stało, broniłam się bo byłam zakochana w moim obecnym chłopaku)i wyznał że mu się podobam, ale zrozumie jak nie będę nic czuć i po prostu będzie tak jak dawniej. Przez pewien czas było niezręcznie, ja się źle z tym czułam że do tego doszło, on nie wiedział na czym stoi. Ja jakoś niedługo potem zaczęłam spotykać się z moim ukochanym, z którym do dzisiaj jestem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ale początki były niezręczne, mój chłopak i przyjaciel poznali się i polubili(może ze względu na mnie). Później miałam pogadankę z moim przyjacielem o tym co się wydarzyło między nami. Doszliśmy do wniosku ze nic by z tego nie wyszło bo nie pasujemy do siebie pod tym względem związkowym i gdyby miało coś być to by wyszło a nie takie działanie na okrętkę. Uznaliśmy ten pocałunek za wpadkę, jednorazowy incydent który nic nie znaczył. No i potem było już z górki bo on poznał dziewczynę w której się zakochał i są w szczęśliwym związku. A ja nadal jestem jego przyjaciółką i jesteśmy sobie bliscy. Przeszliśmy bardzo wiele trudnych prób ale nadal się kumplujemy. Zastanawiam się na ile to wszystko możliwe bo zazwyczaj mówi się o tym że pocałunek psuje przyjaźń, że potem nie ma przyjaźni a u nas jest inaczej. Dodatkowo i ja i on jesteśmy w związkach i kibicujemy sobie nawzajem. Nasz pocałunek nic nie popsuł a bałam się ze zniszczy wszystko. Jedynie umocnił nas w przekonaniu że nic by nie wyszło
Mój obecny partner lubi mojego przyjaciela(i vice versa) ale o tym pocałunku mu nic nie mówiłam bo to była wpadka jeszcze zanim zaczęliśmy chodzić. No ale całując przyjaciela myślałam o moim chłopaku którego serio kocham.

Temat wątku powinien brzmieć:
"Czy to możliwe, że ktoś może być tak tępy jak autorka."


Jeden wątek Ci nie wystarczy? Nie ma przyjaźni damsko-męskiej. Deal with it.

4

Odp: Czy to możliwe

Istnieje. Mam wielu przyjaciół. Nie każdy chłopak to musi być mój mąż ani ukochany. Na jakiej planecie wy żyjecie?

5

Odp: Czy to możliwe
Lady Loka napisał/a:

Oszukujecie siebie.
Nie ma przyjaźni tam, gdzie jedno drugiemu się podoba.

Ale "podoba się" to nie jest jakieś uczucie, które musi wszystko rujnować. Moim zdaniem problemu u nich nie ma skoro oboje są w szczęśliwych związkach. Istotne jest to, czy obecna dziewczyna kolegi podoba mu się bardziej, niż autorka smile
Nie ma co szukać dziury w całym.

6

Odp: Czy to możliwe
Misinx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Oszukujecie siebie.
Nie ma przyjaźni tam, gdzie jedno drugiemu się podoba.

Ale "podoba się" to nie jest jakieś uczucie, które musi wszystko rujnować. Moim zdaniem problemu u nich nie ma skoro oboje są w szczęśliwych związkach. Istotne jest to, czy obecna dziewczyna kolegi podoba mu się bardziej, niż autorka smile
Nie ma co szukać dziury w całym.

Skoro Autorka tak o tym myśli, że aż założyła o tym gościu dwa wątki, a niby jest w związku, to jednak średnio to wróży przyszłości jej związku.

7

Odp: Czy to możliwe

Założyłam ten jeden wątek

8

Odp: Czy to możliwe

A ten poprzedni to o jakimś innym gościu, którego zachowanie analizujesz, pomimo tego, że jesteś w związku z innym?

To może pora przestać otaczać się orbiterami i skupić na chłopaku, z którym się faktycznie spotykasz?

9

Odp: Czy to możliwe

Nie ma przyjaźni damsko - męskiej.
koniec i kropka.
zawsze któraś ze stron chce więcej.
Mozna mieć znajomego/koleżankę ale przyjaciela nigdy.

10

Odp: Czy to możliwe

no proszę, zgodzę się zarówno z Szeptuchem, jak i M!ri big_smile big_smile

nie ma przyjaźni damsko-męskiej. można mieć bardzo dobrych kolegów, ale przyjaźni nie ma. oczywiście wchodzi tu definicja przyjaźni, dla mnie osobiście - bardzo mocne słowo.
generalnie ustal też z chłopakiem co znaczy zdrada. bo dla mnie, jeśli mówisz przyjacielowi rzeczy których nie mówisz chłopakowi - to go zdradzasz.

11

Odp: Czy to możliwe
secret222 napisał/a:

Mam bliskiego przyjaciela. Mamy codzienny kontakt, wspieramy się i możemy na siebie liczyć. Wszystko jest bez zmian ale jakiś rok temu doszło między nami do pocałunku(nie do końca wiem czemu to się stało, broniłam się bo byłam zakochana w moim obecnym chłopaku)i wyznał że mu się podobam, ale zrozumie jak nie będę nic czuć i po prostu będzie tak jak dawniej. Przez pewien czas było niezręcznie, ja się źle z tym czułam że do tego doszło, on nie wiedział na czym stoi. Ja jakoś niedługo potem zaczęłam spotykać się z moim ukochanym, z którym do dzisiaj jestem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ale początki były niezręczne, mój chłopak i przyjaciel poznali się i polubili(może ze względu na mnie). Później miałam pogadankę z moim przyjacielem o tym co się wydarzyło między nami. Doszliśmy do wniosku ze nic by z tego nie wyszło bo nie pasujemy do siebie pod tym względem związkowym i gdyby miało coś być to by wyszło a nie takie działanie na okrętkę. Uznaliśmy ten pocałunek za wpadkę, jednorazowy incydent który nic nie znaczył. No i potem było już z górki bo on poznał dziewczynę w której się zakochał i są w szczęśliwym związku. A ja nadal jestem jego przyjaciółką i jesteśmy sobie bliscy. Przeszliśmy bardzo wiele trudnych prób ale nadal się kumplujemy. Zastanawiam się na ile to wszystko możliwe bo zazwyczaj mówi się o tym że pocałunek psuje przyjaźń, że potem nie ma przyjaźni a u nas jest inaczej. Dodatkowo i ja i on jesteśmy w związkach i kibicujemy sobie nawzajem. Nasz pocałunek nic nie popsuł a bałam się ze zniszczy wszystko. Jedynie umocnił nas w przekonaniu że nic by nie wyszło
Mój obecny partner lubi mojego przyjaciela(i vice versa) ale o tym pocałunku mu nic nie mówiłam bo to była wpadka jeszcze zanim zaczęliśmy chodzić. No ale całując przyjaciela myślałam o moim chłopaku którego serio kocham.

I co w związku z tym?
Nie masz problemu, więc czego oczekujesz?

Chcesz się upewnić, że miedzy wami była przyjaźń bezinteresowna, otóż nie, bo on się w Tobie zakochał i cierpiał, nie miał wyjścia więc odpuścil, odchorował, bo życie płynie dalej.

Więc co z Ciebie była za przyjaciółka, jak on przez Ciebie cierpiał, wiesz co mówi/ł, a co myśli/ał nie wiesz.

12

Odp: Czy to możliwe
secret222 napisał/a:

Założyłam ten jeden wątek

och doprawdy ... https://www.netkobiety.pl/t129182.html

13

Odp: Czy to możliwe
Dracarys napisał/a:
secret222 napisał/a:

Założyłam ten jeden wątek

och doprawdy ... https://www.netkobiety.pl/t129182.html

Czyli blefujesz tongue

W tym wątku masz świetny kontakt z przyjacielem, w poprzednim nie, więc się zdecyduj... Bo nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...

14

Odp: Czy to możliwe

Na dodatek w jednym się już całowała w innym tylko trzymał ją za rękę. Albo troll albo bardzo sfocusowa na tym zeby przyjaciel za nią latał. Niezależnie które oblicze jest prawdziwe to jedno jest pewne. Autorka jest tępa i to bardzo bo nawet nie zakumala ze tu doskonale widać wszystkie wątki założone przez tą samą osobę. big_smile
Trochę mi to podjeżdża nickiem Vicki i Kasi. Jakby to była jedna osoba która tworzy wątki z dupy pokazujące kobiety jako tępe idiotki które nic nie rozumieją ale bardzo chcą wykorzystać jakiegoś faceta.

15

Odp: Czy to możliwe
feniks35 napisał/a:

Na dodatek w jednym się już całowała w innym tylko trzymał ją za rękę. Albo troll albo bardzo sfocusowa na tym zeby przyjaciel za nią latał. Niezależnie które oblicze jest prawdziwe to jedno jest pewne. Autorka jest tępa i to bardzo bo nawet nie zakumala ze tu doskonale widać wszystkie wątki założone przez tą samą osobę. big_smile
Trochę mi to podjeżdża nickiem Vicki i Kasi. Jakby to była jedna osoba która tworzy wątki z dupy pokazujące kobiety jako tępe idiotki które nic nie rozumieją ale bardzo chcą wykorzystać jakiegoś faceta.

Tylko jaki jest tego cel?
poza samym trollowaniem.
Przecież każdy kto ma rozum i godność człowieka wie że nie ma równicy pomiędzy mężczyznami czy kobietami, tak samo mogą zdradzić,oszukać,wykorzystać.
Tylko jakaś ameba umysłowa po takich wpisach może dojść do wniosku że "wszystkie kobiety to złe"

16

Odp: Czy to możliwe

Też nie wierze w przyjaźń damsko - męską. Zwłaszcza, gdzie ktoś sie komuś podoba (nawet jednostronnie). Abstrachując już od moich doświadczeń, że z każdą kobietą, z którą łączyły mnie bliższe relacje kumplowskie to albo coś między nami ostatecznie się wydarzyło, albo przynajmniej ja chciałem (a one może nie, bo w związkach itd, a ja nic nie mówiłem ofc wink). Zuważyłem, że o przyjaźni damsko-męskiej głównie mówią kobiety. Bo u nich może to istenieje, że mają kumplo-ukrytego adoratora. Dla nich to jest "przyjaźń" i im to pasi, a gościu napalony i zakochany big_smile.
A wracając do posta Autorki. Może dla niej ten pocałunek rzeczywiście nic nie znaczył - choć ją to gryzie, ale co do jej "przyjaciela" nie jestem taki przekonany.

17

Odp: Czy to możliwe
Szeptuch napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Na dodatek w jednym się już całowała w innym tylko trzymał ją za rękę. Albo troll albo bardzo sfocusowa na tym zeby przyjaciel za nią latał. Niezależnie które oblicze jest prawdziwe to jedno jest pewne. Autorka jest tępa i to bardzo bo nawet nie zakumala ze tu doskonale widać wszystkie wątki założone przez tą samą osobę. big_smile
Trochę mi to podjeżdża nickiem Vicki i Kasi. Jakby to była jedna osoba która tworzy wątki z dupy pokazujące kobiety jako tępe idiotki które nic nie rozumieją ale bardzo chcą wykorzystać jakiegoś faceta.

Tylko jaki jest tego cel?
poza samym trollowaniem.
Przecież każdy kto ma rozum i godność człowieka wie że nie ma równicy pomiędzy mężczyznami czy kobietami, tak samo mogą zdradzić,oszukać,wykorzystać.
Tylko jakaś ameba umysłowa po takich wpisach może dojść do wniosku że "wszystkie kobiety to złe"

Ale to jest bardzo proste. Potem przychodzi taki Be, rakasta, gman, Rumuński czy któryś z nich pod innym nickiem, wyciąga serię takich tematów i tworzy cały post na temat tego, jak to potwierdzają się ich teorie o kobietach i że kobiety to tylko trzeba wykorzystywać i zostawiać, bo do niczego więcej się nie nadają.

18

Odp: Czy to możliwe

Ale to chyba lepiej dla kobiet loka że facecie którzy wierzą w cos takiego trzymają sie od dziewczyn z daleka, albo przynajmniej od razu widać po nich jakie poglądy maja i dziewczyna może sobie go odpuścić.

19

Odp: Czy to możliwe
Szeptuch napisał/a:

Ale to chyba lepiej dla kobiet loka że facecie którzy wierzą w cos takiego trzymają sie od dziewczyn z daleka, albo przynajmniej od razu widać po nich jakie poglądy maja i dziewczyna może sobie go odpuścić.

Tak, też tak uważam, tylko nie rozumiem, po co robią jakieś wielkie misje na tym forum.

20

Odp: Czy to możliwe

Przyjaźń damsko-męska istnieje, tyle że.... czy to na pewno przyjaźń skoro do pocałunku doszło? wink

21

Odp: Czy to możliwe

Trzeba być tego świadomym, że jest sfera intymna związku dwojga ludzi, która powinna być zarezerwowana TYLKO i wyłącznie dla nich. I NIE MOŻNA dzielić się "emocjami" , które powinny być zarezerwowane TYLKO dla partnera, z osobą TRZECIĄ, a co gorsze "przenosić" tych emocji na osobę TRZECIĄ, bo to pociąga za sobą ryzyko "popłynięcia" w niezdrową relację.

I na to trzeba bardzo uważać i być tego w pełni świadomym, świadomym konsekwencji które to za sobą prędzej czy później przyniesie.

22

Odp: Czy to możliwe

Ja przychylam się bardziej do stwierdzenia, że taka przyjaźń to istnieje wtedy, jak obie strony są w udanych (podkreślone 10x) związkach, a partnerzy się znają z przyjaciółmi. Takich pzyjaciół mam. To są relacje, w których nie wystąpił nigdy żaden kontakt fizyczny.
Natomiast to, co jest u Autorki nie jest przyjaźnią.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024