czesc wszystkim, możecie mi wytłumaczyć kwestię, której za nic nie mogę pojąć sprawa wygląda tak plus minus rok temu zakochałem się na zabój, ona jest całym moim światem, nie ma życia bez niej i nie chce bez niej żyć... dodam ze jest 7 lat ode mnie starsza Latam za nią cały czas ona cały czas twierdzi, że ma faceta tralala i że nic między nami nie będzie, ale kompletnie jej nie wierzę bo ściemnia. Sam niewiem po co, myślę że po prostu lubi być przeze mnie adorowana. Kiedy się wdzimy (mieszkamy blisko siebie) to świetnie się dogadujemy, ganiamy się, łaskoczemy widzę w jaki sposób na mnie patrzy i w jej spojrzeniu widzę, że chce ze mna byc. Raz byla akcja ze zlapalem ja za tylek po czym dostałem cudownego plaskacza wcale nie zaluje i powtorzyłbym to milion razy , na przeprosiny kupiłem jej piekne kolczyki ktore przyjela, ale po paru dniach dla pozorów oddała. Niby cały czas gada, że facet facet ale pierwsza mnie pocałowała cały czas daje mi znaki, bywa że się kłócimy nie mogę sobie wtedy ze sobą poradzić cierpie bardzo mój humor zalezy wyłacznie od niej, ale po czasie się godzimy, odpisuje mi na wiadomosci, przyjmuje kwiaty także chce mieć ze mną kontakt, ale dalej sciemnia ze facet że go kocha, a wiecie co jest najlepsze? ze jak jej napisalem ze ten jej gość to śmieć frajer i kur** itd. to wiecie co ona na to?
NIC nawet nie zaprzeczyła czyli uważa tak samo jak ja, ładnie go kocha co nie? widać że nie jest z nim szczesliwa ogolnie gdybym go spotkał na ulicy to nie wyszedłby z tego żywy... nawet kiedy się kłócimy czasem zdarza mi się ją w emocjach wyzwać od najgorszych a mimo wszystko każda wiadomość od niej sprawia, że jestem w siódmym niebie bo wiem że to tylko takie droczenie się
i może sobie wmawiac ze nic z tego ja się nie poddam nigdy. A ona gada wszystkim na okolo ze jestem nachalny i nie rozumiem słowa nie ech.. Myślicie ze dlugo jeszcze tak wytrzyma czy w koncu sie przyzna, że też czuje to samo to ja? uwielbiam te jej gierki niesamowicie mnie to nakręca
ale kobiety no ile można czekac chcę z nią już być az tak lubicie zabawy w kotka i myszkę?
Kolejny jełop, któremu wydaje się, że ktokolwiek złapie się na jego denne prowokacje.
Kolejny jełop, któremu wydaje się, że ktokolwiek złapie się na jego denne prowokacje.
problem w tym że jest to prawdziwa historia ;/
Jest starsza, dojrzała i odpowiedzialna.
Wie, że różnica lat w przypadku starszej kobiety może rodzić problemy i ludzie będą gadać.
Dodatkowo ma jeszcze pewnie inne powody.
Chce, ale nie może.
5 2022-09-17 21:17:13 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-09-17 21:17:34)
Ja myślę, że szybciej dostaniesz zakaz zbliżania i sprawę o stalking.
Ja myślę, że szybciej dostaniesz zakaz zbliżania i sprawę o stalking.
Raczej prędzej się nim znudzi.
Ja myślę, że szybciej dostaniesz zakaz zbliżania i sprawę o stalking.
a ja sądze dokladnie tak jak napisał kolega wyzej ze ona CHCE, ale to ukrywa piateczka Farmer
Jesli to nie trolling to masz nie po kolei w glowie.
9 2022-09-17 21:32:35 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-09-17 21:32:46)
Dracarys napisał/a:Kolejny jełop, któremu wydaje się, że ktokolwiek złapie się na jego denne prowokacje.
problem w tym że jest to prawdziwa historia ;/
Równie prawdziwa jak ta, że Elvis żyje.
Jesli to nie trolling to masz nie po kolei w glowie.
a to przepraszam dlaczego? bo spotkalem milosc swojego zycia i pragne abyśmy byli szześliwi? co w tym złego?
ś
a ja sądze dokladnie tak jak napisał kolega wyzej ze ona CHCE, ale to ukrywa piateczka Farmer
No oczywiście, że tak, ona bardzo chce być z tobą, to właśnie dlatego jesteście już od roku razem, prawda?
Elvis żyje.Steve Wonder go widział.
blueangel napisał/a:Jesli to nie trolling to masz nie po kolei w glowie.
a to przepraszam dlaczego? bo spotkalem milosc swojego zycia i pragne abyśmy byli szześliwi? co w tym złego?
ś
Ty może spotkałeś, ale ona nie a przynajmniej nie w Twojej osobie.
Przyczepiłeś się do niej jak rzep psiego ogona. Jesteś nieźle popierdolony.
elvis312 napisał/a:blueangel napisał/a:Jesli to nie trolling to masz nie po kolei w glowie.
a to przepraszam dlaczego? bo spotkalem milosc swojego zycia i pragne abyśmy byli szześliwi? co w tym złego?
śTy może spotkałeś, ale ona nie
a przynajmniej nie w Twojej osobie.
Przyczepiłeś się do niej jak rzep psiego ogona. Jesteś nieźle popierdolony.
Jest zakochany i nie patrzy obiektywnie, widzi więcej niż jest. W uśmiechu będzie widzieć wspólną starość, a w gilgotkach najwyższą formę oddania. Będzie nadinterpretowac wszystko co możliwe, bo zakochanie tak ma. Zazdroszczę mu tego popierdolenia, żałuję tylko że jednostronnego.
Do autora - pora spojrzeć na sytuację obiektywnie i nie karmić się złudzeniami, nawet jeśli prawda rzprli Ci świat.