Czy mając autyzm i zaburzenie intelektualne jestem w stanie zakolegowac się lub zakumplowac .
Czy ludzie nie chcieliby osób takich jak ja w swoim gronie .Czy 100 % procent społeczeństwa to wredne k***y?
Czy mając autyzm i zaburzenie intelektualne jestem w stanie zakolegowac się lub zakumplowac .
Czy ludzie nie chcieliby osób takich jak ja w swoim gronie .Czy 100 % procent społeczeństwa to wredne k***y?
Niski, weź popatrz na swojw wszystkie tematy.
Czy myślisz, że ludzie chcą w sqoim gronie mieć ludzi, którzy ciągle smęcą o tym samym? Którzy ciągle stawiają się w centrum? Którzy nie przyjmują żadnych argumentów tylko mówią ciągle swoje?
Z Tobą się nie da dyskutować. Ile tematów już założyłeś? Ile trzeba Ci tłumaczyć jedno i to samo?
Nie, takich ludzi nie chcą inni mieć w swoim gronie.
Ale to wynika z Twojego podejścia. Każdy brak intelektualny możesz nadrobić terapią i ćwiczeniami na tyle, żeby sobie radzić w społeczeństwie.
niski1996 napisał/a:Czy mając autyzm i zaburzenie intelektualne jestem w stanie zakolegowac się lub zakumplowac .
Czy ludzie nie chcieliby osób takich jak ja w swoim gronie .Czy 100 % procent społeczeństwa to wredne k***y?Niski, weź popatrz na swojw wszystkie tematy.
Czy myślisz, że ludzie chcą w sqoim gronie mieć ludzi, którzy ciągle smęcą o tym samym? Którzy ciągle stawiają się w centrum? Którzy nie przyjmują żadnych argumentów tylko mówią ciągle swoje?
Z Tobą się nie da dyskutować. Ile tematów już założyłeś? Ile trzeba Ci tłumaczyć jedno i to samo?Nie, takich ludzi nie chcą inni mieć w swoim gronie.
Ale to wynika z Twojego podejścia. Każdy brak intelektualny możesz nadrobić terapią i ćwiczeniami na tyle, żeby sobie radzić w społeczeństwie.
Nie da się wyleczyć zaburzeń żadnych niepełnosprawność intelektualna jest trwała .Nie dostałem żadnej pomocy wogole ani wcale .Naprawdę żadna osoba nie wyciągnela
Wszyscy się śmieją z mojej choroby oraz upośledzenia umysłowego .Nie chcę mi się wcale zyc.
4 2022-07-08 22:48:07 Ostatnio edytowany przez niski1996 (2022-07-08 23:33:36)
Ja nie jestem w stanie żyć w społeczeństwie w moim przypadku nadaje się do eutanazji.
Tylko w moim przypadku eutanazja mi pomoże.Naprawde nie nadaje się do życia .
Nikt nie chciał mi pomoc jako dziecko i jako dorosły teraz.
Nikt się nie śmiał tutaj z Twojej choroby.
I oczywiście, że osoby niepełnosprawne mogą.normalnie żyć w społeczeństwie. Są programy socjalizujące, są dofinansowania, są terapie zajęciowe i jakoś ludzie tacy jak Ty sobie radzą. Nie w każdej sytuacji, nie na każdym stanowisku, ale sobie radzą.
Tylko Ty stoisz w miejscu i narzekasz. A co zrobiłeś przez ostatni tydzień, żeby zmienić swoją sytuację?
W innym wątku dziewczyny dały Ci listę szkół. Spróbowałeś gdzieś zadzwonić i się dowiedzieć jak to wygląda, czy od razu założyłeś, że na pewno nigdzie Cię nie przyjmą? Jak chcesz zmienić coś w życiu, jeżeli nic nie zmieniasz?
Nikt się nie śmiał tutaj z Twojej choroby.
I oczywiście, że osoby niepełnosprawne mogą.normalnie żyć w społeczeństwie. Są programy socjalizujące, są dofinansowania, są terapie zajęciowe i jakoś ludzie tacy jak Ty sobie radzą. Nie w każdej sytuacji, nie na każdym stanowisku, ale sobie radzą.
Tylko Ty stoisz w miejscu i narzekasz. A co zrobiłeś przez ostatni tydzień, żeby zmienić swoją sytuację?W innym wątku dziewczyny dały Ci listę szkół. Spróbowałeś gdzieś zadzwonić i się dowiedzieć jak to wygląda, czy od razu założyłeś, że na pewno nigdzie Cię nie przyjmą? Jak chcesz zmienić coś w życiu, jeżeli nic nie zmieniasz?
Tak dzwoniłem musiałem mieć orzeczenie o kształceniu specjalnym które jest ważne do 24 roku życia po 24 roku życia nie przyjmą mnie do szkoły.
Tak dzwoniłem musiałem mieć orzeczenie o kształceniu specjalnym które jest ważne do 24 roku życia po 24 roku życia nie przyjmą mnie do szkoły.
Skoro jesteś tak ciężko upośledzony, jak sam siebie przedstawiasz, to zaświadczenie o potrzebie kształcenia specjalnego masz pewnie od dawna.
Ale to pewnie temat na kolejny wątek, którymi bezlitośnie zasrywasz forum. Pewnie masz plan na jakiś target, czy coś, że 10 wątków dziennie o tym samym.
Czy mając autyzm i zaburzenie intelektualne jestem w stanie zakolegowac się lub zakumplowac .
Czy ludzie nie chcieliby osób takich jak ja w swoim gronie .Czy 100 % procent społeczeństwa to wredne k***y?
Tak, osoby z autyzmem są w stanie mieć kolegów.
Nie, nikt nie chciałby kogoś takiego jak Ty w swoim gronie znajomych. Choćby z tego względu, że tych, którzy by nie chcieli, określasz tak, jak w ostatnim pytaniu. Jak wychodzisz z założenia, że albo ktoś chce być Twoim znajomym, albo to wredna kurwa, to uwierz, nikt nie będzie chciał Ci niczego udowadniać, tylko Cię oleje. Ludzie mają znajomych dla przyjemności - jaka przyjemność płynie z zadawania się z kimś takim, jak Ty?
niski1996 napisał/a:Tak dzwoniłem musiałem mieć orzeczenie o kształceniu specjalnym które jest ważne do 24 roku życia po 24 roku życia nie przyjmą mnie do szkoły.
Skoro jesteś tak ciężko upośledzony, jak sam siebie przedstawiasz, to zaświadczenie o potrzebie kształcenia specjalnego masz pewnie od dawna.
Ale to pewnie temat na kolejny wątek, którymi bezlitośnie zasrywasz forum. Pewnie masz plan na jakiś target, czy coś, że 10 wątków dziennie o tym samym.
Tak i już od dawna nie ważny.
Co za problem iść do poradni i przedłużyć?
Skoro masz tak ciężkie upośledzenia, jak je przedstawiasz w każdym swoim wątku, to masz pewnie i dokumenty, orzecznictwo, zaświadczenia.
To też wina kurew ze społeczeństwa, że twoje orzeczenie o potrzebie specjalnego kształcenia jest już nieważne?
Co za problem iść do poradni i przedłużyć?
Skoro masz tak ciężkie upośledzenia, jak je przedstawiasz w każdym swoim wątku, to masz pewnie i dokumenty, orzecznictwo, zaświadczenia.
To też wina kurew ze społeczeństwa, że twoje orzeczenie o potrzebie specjalnego kształcenia jest już nieważne?
Jak przedłużyć skoro się nie da przecież skończone 24 lata dorosłego człowieka nie przyjmą do szkoły publicznej za stary jestem .
Za stary jestem do szkoły.
Mam już 26 lat za stary koń jestem.
https://www.monitorszkoly.pl/artykul/uc … c-dyrektor
Pisze jak być ,że po 24 roku życia jeżeli skończyła to już muszą taką osobę wypisać.
Ja już mam 26 lat od 7 lat nie byłem w szkole .więc za stary już jestem .
https://www.monitorszkoly.pl/artykul/uc … c-dyrektor
https://www.monitorszkoly.pl/artykul/uc … c-dyrektor
Pisze jak być ,że po 24 roku życia jeżeli skończyła to już muszą taką osobę wypisać.
Ja już mam 26 lat od 7 lat nie byłem w szkole .więc za stary już jestem .
https://www.monitorszkoly.pl/artykul/uc … c-dyrektor
No i ok, skopane. Ale są inne możliwości nauki zawodu.
Oj, nie ma wcale łatwo z tymi terapiami. Jest wręcz tragicznie. Jeśli rodzic nie ma furt siana to tylko klamkę pocałuje. Jest też niedostatek odpowiednich pracowników o wolontariuszach nie wspominając. Na plakatach wygląda to wspaniale ale w rzeczywistości na odwrót. Koszmar.
Dobra nowina jest taka, że Autor umie pisać i robi to dobrze, zatem ma narzędzie do komunikowania i zdobywania wiedzy. Nie nazwałabym tego ciężką niepełnosprawnością w jego przypadku a możliwością z której jeśli będzie chciał to skorzysta. Ciężki autyzm to dorosły, który nie mówi, nie był w stanie nauczyć się alternatywnej komunikacji, robi w pieluchę i jęczy od nadmiaru bodźców, bije głową w ścianę i drze się "bez powodu" jak opętany. Autorowi daleko do takiego przypadku a zatem wszystko w jego rękach by sobie jakoś pomóc. Jeśli na dodatek nie potrzebuje opieki 24/7 to pomimo trudności nie jest to ciężki przypadek. Musi tylko więcej pracy włożyć w naukę życia, a tego każdy się uczy nabijając sobie siniaki.
Wredne kurwy? Czemu? 100%?
Oj, nie ma wcale łatwo z tymi terapiami. Jest wręcz tragicznie. Jeśli rodzic nie ma furt siana to tylko klamkę pocałuje. Jest też niedostatek odpowiednich pracowników o wolontariuszach nie wspominając. Na plakatach wygląda to wspaniale ale w rzeczywistości na odwrót. Koszmar.
Dobra nowina jest taka, że Autor umie pisać i robi to dobrze, zatem ma narzędzie do komunikowania i zdobywania wiedzy. Nie nazwałabym tego ciężką niepełnosprawnością w jego przypadku a możliwością z której jeśli będzie chciał to skorzysta. Ciężki autyzm to dorosły, który nie mówi, nie był w stanie nauczyć się alternatywnej komunikacji, robi w pieluchę i jęczy od nadmiaru bodźców, bije głową w ścianę i drze się "bez powodu" jak opętany. Autorowi daleko do takiego przypadku a zatem wszystko w jego rękach by sobie jakoś pomóc. Jeśli na dodatek nie potrzebuje opieki 24/7 to pomimo trudności nie jest to ciężki przypadek. Musi tylko więcej pracy włożyć w naukę życia, a tego każdy się uczy nabijając sobie siniaki.
Wredne kurwy? Czemu? 100%?
No w chcieli mi wcale pomoc mimo tego ,że mam bardzo bogata dokumentację medyczną i naprawdę mam wyniki badań różnych testów.
Dalej byłem zbywany i olewamy ,że złe .
Bardzo słabo się uczę przeważnie i naprawdę nie wiem jak sobie pomoc.To oni też nie potrafią mi pomoc skoro sam też nie wiem .Wiecznie tylko widzę mgle której nie widzę wiecznie rozwiązania
Tak to niestety wygląda w rzeczywistości. Papier wszystko przyjmie, żeby ładnie wyglądało. Instytucje eh, szkoda szczempić ryja.
Tam nauką przedmiotów w szkole bym się nie przejmowała, że słabo. Niewiele to wszystko i tak znaczy. Może bardziej nauczyć się czegoś, jakiegoś fachu i na tym skupić, plus obowiązki domowe oraz interakcje międzyludzkie. Na te ostatnie i tak ciężkie czasy są, niestety Nie łam się. Jest światło na końcu tunela.