Czy osoba mając autyzm i zaburzenia intelektualne może poznać nowych ludzi czy się zaprzyjaźnić jak jest niezdolna do samodzielnego życia oraz wykluczona ze społeczeństwa?
Naprawdę kilka lat chciałem się odnaleźć z powodu ciężkiego schorzenia .Naprawdę nie mam żadnych kolegów i nigdy nie miałem żadnych znajomych.
Naprawdę kilka lat chciałem się odnaleźć z powodu ciężkiego schorzenia .Naprawdę nie mam żadnych kolegów i nigdy nie miałem żadnych znajomych.
A nie myślałeś o podjęciu jakiejś terapii grupowej, żeby nauczyć się nawiązywać kontakty z innymi ludźmi?
Jprdl, ile jeszcze wątków będzie o tym samym? Twoje problemy są tak wielkie, że nie mieszczą się w jednym?
niski1996 napisał/a:Naprawdę kilka lat chciałem się odnaleźć z powodu ciężkiego schorzenia .Naprawdę nie mam żadnych kolegów i nigdy nie miałem żadnych znajomych.
A nie myślałeś o podjęciu jakiejś terapii grupowej, żeby nauczyć się nawiązywać kontakty z innymi ludźmi?
Myślałem i nie dostałem żadnej pomocy .Żadnej pomocnej dłoni zero życzliwości.
Jprdl, ile jeszcze wątków będzie o tym samym? Twoje problemy są tak wielkie, że nie mieszczą się w jednym?
Jak masz problem do mnie to dwa metry ode mnie.
Lady Loka napisał/a:niski1996 napisał/a:Naprawdę kilka lat chciałem się odnaleźć z powodu ciężkiego schorzenia .Naprawdę nie mam żadnych kolegów i nigdy nie miałem żadnych znajomych.
A nie myślałeś o podjęciu jakiejś terapii grupowej, żeby nauczyć się nawiązywać kontakty z innymi ludźmi?
Myślałem i nie dostałem żadnej pomocy .Żadnej pomocnej dłoni zero życzliwości.
To znaczy jakiej pomocy oczekujesz? Znajdujesz grupę, zapisujesz się, bierzesz skierowanie na terapię i idziesz na spotkanie. Bo samym myśleniem i zakładaniem miliarda wątków, to nic nie zrobisz.
niski1996 napisał/a:Lady Loka napisał/a:A nie myślałeś o podjęciu jakiejś terapii grupowej, żeby nauczyć się nawiązywać kontakty z innymi ludźmi?
Myślałem i nie dostałem żadnej pomocy .Żadnej pomocnej dłoni zero życzliwości.
To znaczy jakiej pomocy oczekujesz? Znajdujesz grupę, zapisujesz się, bierzesz skierowanie na terapię i idziesz na spotkanie. Bo samym myśleniem i zakładaniem miliarda wątków, to nic nie zrobisz.
Byłem na terapii kilka lat i naprawdę nie ma w mojej okolicy nie ma terapii dla osób z niepełnosprawnością intelektualną którzy mają zaburzenie autystyczne.Zostalem sam sobie kompletnie .Specjaliści też mnie pozostawili samemu sobie.Najelpiej dla nich by było i dla ludzi jakbym nie istniał .