Hej!
Mam rocznikowo 25 lat i chciałam się Was zapytać czy niepotrzebnie się martwię. Pewnie większość z Was ma w tym temacie większe doświadczenie niż ja, dlatego Was pytam.
Planujemy z chłopakiem pierwsze współżycie. Dzisiaj przypada 9 dzień brania dwuskładnikowych tabletek antykoncepcyjnych Atywia Daily. Biorę tabletki codziennie w granicach 18:00-18:15. Ginekolog mówiła, że można współżyć już 1 dnia brania tabletek, ale ja wolałam poczekać do zakończenia okresu i minimum tydzień. Oprócz tabletek chcę, aby mój chłopak założył prezerwatywę i nie kończył we mnie (to drugie przynajmniej przy pierwszym razie, abym się oswoiła psychicznie). Jak się już pewnie domyślacie to jestem dziewicą.
Problem leży w tym, że przez to, że boję się wpadki to zaczynam bać się czy to zabezpieczenie wystarczy. Naczytałam się w Internecie m.in. na Twitterze, że dużo osób zalicza wpadkę pomimo zabezpieczenia, które nie daje 100% pewności i boję się, że to będę ja.
Najbardziej mnie przeraża to, że nieplanowana ciąża mogłaby mi przeszkodzić w podjęciu studiów podyplomowych (w tym roku kończę magisterkę i chcę iść na studia podyplomowe zaoczne oraz do pracy). Zdaję sobie sprawę, że seks to odpowiedzialność i muszę liczyć się z konsekwencjami, i jeśli będzie trzeba to podejmę tę odpowiedzialność. Chodzi mi głównie o to, czy może przesadzam z tym lękiem przed nieplanowaną ciążą, bo przecież biorę tabletki, a chłopak będzie miał prezerwatywę? Jak myślicie?