Na imprezie urodzinowej u koleżanki poznałam faceta. Podczas niej prawie nie gadaliśmy sam na sam tylko w grupie. Kilka dni potem napisał do mnie, rozmowa się kleiła i zaczęliśmy planować spotkanie. W trakcie jednej z rozmów wyszło tak, że on wysłał mi zdjęcie dziewczynki. Odpisałam, z pytaniem, kto to jest. On na to, że...przecież mówił, że ma 11- letnią siostrę. Napisałam, że nie mówił tego tak bezpośrednio mi, a tam było tyle osób, każdy coś mówił i nie przyswoiłam tego po prostu, za co go przepraszam. Napisał, że w porządku nie gniewa się, ale od tej pory przestał się odzywać...Nie myślałam, że z takiego powodu może poczuć się aż tak urażony. Co innego, gdyby to mówił na randce.
Skąd wiesz, że jest obrażony? Dlaczego brak kontaktu odbierasz jako jego obrażenie się. Nie odpisał Ci na jakąś wiadomość? Przecież możesz sama się odezwać do niego
Stąd, że właśnie przestał odpisywać na moje wiadomości.
On czeka aż się odezwiesz i odniesiesz do tej informacji (że ma dziecko)
On czeka aż się odezwiesz i odniesiesz do tej informacji (że ma dziecko)
...to jego siostra
Skoro nie odpisuje to olać, nie prosić się o dodatkową atencję. Po co zastanawiasz się nad zachowaniem gościa, którego ledwo znasz?
Olej sprawę. Nie dogadujecie się więc po co dalej w to iść. Nawet dobrymi przyjaciółmi byście nie byli skoro przy tak błahych sprawach nie działacie sobie na nerwy.