Mam 27lat. Zakończyłam współpracę z dotychczasową firmą. Do końca sierpnia pracuję w kawiarni.
3 tyg. temu przyszedł do kawiarni fajny chłopak i się poznaliśmy.
I mam dylemat czy zostać tu u niego na wsi? Tu nie ma pracy. On ma stałą pracę na miejscu, ja musiałabym dojeżdżać (nie mam prawa jazdy). On mieszka niby sam, niby z rodIcami. Niby rodzina jest dla mnie miła. On ma bardzo dobre stosunki z szefostwem. Ma klucz do ich domu, jeździ ich samochodem, szefowa często u nich bywa. On zarabia, a ciągle nosi to samo ubranie, remont nie dokończony, ale ma kupić jakieś nowy używany samochód, bo stare sprzedał.
Sama nie wiem. Jestem samowystarczalna, chwilowo bez pracy i mieszkania, ale czy pakować się w związek z kimś bardzo miłym, kochanym, ale kto po trzydziestce sam niczego nie osiągnął? Kto mieszka u rodziców (mówi że jak założy rodzinę to rodzice będą na dole gdzie jest salon i kuchnia, a on na górze gdzie dwa pokoje i otwarta przestrzeń). Trochę dziwnie jest spać z mężczyzną w łóżku gdy obok ktoś śpi a w pokojach jeszcze nie ma drzwi.
Poradźcie CO ROBIĆ?
1 2021-08-19 07:51:28 Ostatnio edytowany przez Ewkakonewka1540 (2021-08-19 07:53:23)
Poznaliście się ledwie 3 tygodnie temu. Nie angażujesz się w to ciut za bardzo?
Poznaliście się ledwie 3 tygodnie temu. Nie angażujesz się w to ciut za bardzo?
Coś duża zbieżność szczegółów
https://www.netkobiety.pl/t126373.html
Za szybko to wszystko. Nie porzucaj możliwości zawodowych, które masz. Szczególnie, że tam nie ma możliwości.
Na pewno po 3 tyg. znajomości nie powinnaś się do niego wprowadzać.
Lady Loka napisał/a:Poznaliście się ledwie 3 tygodnie temu. Nie angażujesz się w to ciut za bardzo?
Coś duża zbieżność szczegółów
https://www.netkobiety.pl/t126373.html
Faktycznie XD
Coś duża zbieżność szczegółów
https://www.netkobiety.pl/t126373.html
Ach wakacje ... gdzie się podziały te czasy, kiedy o tej porze było się w lesie, na rybach, na wyprawach po skarb, a nie trollowało w necie.