Witam wszystkich.
Mam potrzebę wygadania się i może jednocześnie uspokojenia.
Współżyłam ze swoim małżonkiem w nocy 15.07. Doszło na początku do pieszczot. Sperma znalazła się w okolicy mojego odbytu. Następnie mój mąż założył na członka prezerwatywę i zaczęliśmy się kochać , wytrysk był w prezerwatywie. Nic się z nią nie stało, sperma po stosunku była w niej.
Niby wszystko ok, ale zaczęłam się zastanawiać, że jeżeli wcześniej miałam trochę spermy w okolicach odbytu , więc mąż jakiś wytrysk już miał to czy jak zakładał prezerwatywę na członka to czy resztki spermy nie mogły znaleźć się na zakładanej prezerwatywie po stronie zewnętrznej czyli tej która ma styczność z pochwą.
Nie wiem czy za bardzo nie rozkminiam i analizuję, ale jakoś tak poczułam stres. Nie ukrywam, że nie jest to dobry moment na drugie dziecko.
Dodatkowo mam nieregularne miesiączki , ostatni cykl trwał 29 dni, a poprzednie dwa 34 dni.
Najgorsze jest to, że chyba nie wytrzymam do miesiączki ... kiedy mogłabym testować?
W ogóle to kocham się z mężem z zabezpieczeniem w postaci prezerwatywy, ale zawsze jakoś niespokojna jestem. Niby zawsze jest ok, nie pękła prezerwatywa, sperma zawsze jest w niej po stosunku.. chyba czas pomyśleć o innym zabezpieczeniu.
Dodatkowo obecnie obserwuje u siebie biały czasem lekko żółty śluz. Chociaż w sobotę na papierze widziałam jakby lekko zabarwiony krwią tzn lekko brązowy. Czy to może zwiastiwac że nadejdzie okres w najbliższych dniach ? Ostatnia miesiączka była 21.06. Ostatni cykl trwał 29 dni a dwa wcześniejsze 34 dni.