Witam.
Chciałbym się oświadczyć swojej wybrance. Wybrałem już pierścionek. W sumie to wybranka go widziała. Niestety na wystawie nie było takiego rozmiaru jaki potrzeba (tego który jej i mi się podobał). Przymierzała go na najmniejszy palec, ale przymierzała również inne pierścionki. Dzięki temu wiedziałem jaki rozmiar wybrać. Myślałem o oświadczeniu się w parku robiąc coś w rodzaju wspólnego pikniku. Myślałem też o oświadczeniu się podczas kolacji w restauracji. Szukam odpowiedniego momentu do tego. Wybranka niedługo będzie zdawała prawo jazdy (mam nadzieję, że nie będzie się to przeciągać?). Chciałbym to zrobić na takiej zasadzie - zaprosić ją na kolację w ramach uczczenia zdania prawka i wtedy się oświadczyć na zwieńczenie kolacji? Czy myślicie że to dobry pomysł? Macie jakieś inne sugestie?
Pewnie, że dobry :-) A w sumie zależy od Was, od tego co lubicie i Wam się podoba. Zrób tak, żeby była to chwila, którą chce się pamiętać.
Tak przy okazji podrzucę historie dwóch koleżanek jako antywzór oświadczyn do pośmiania się. Jednej facet przyniósł pierścionej kiedy prasowała i powiedział "masz". Była załamana. Drugiej facet spontanicznie wpadł na pomysł "dziś się oświadczę", kupił wielki bukiet róż i przyjechał do niej do domu nawet nie upewniając się czy ona w ogóle jest w domu, jakie ma plany, jak się czuje :-) Troszkę była zaskoczona jego brakiem ogarnięcia przy tym temacie
Autorze, tak naprawdę to wszystko zależy od tego co lubi Twoja wybranka : ) Jednym marzy się ogromny bukiet róż, wystawna kolacja, skrzypce i goście w restauracji bijący brawa czyli innymi słowy jak w filmie, a innej coś skromnego w zaciszu domowym. Ty najlepiej znasz jej preferencje, prawda? Więc jeśli to co opisałeś, wpisuje się w jej charakter i upodobania, to jak najbardziej dobry pomysł
Ja np. nie lubię przerostu formy nad treścią, lubię jak jest prosto i skromnie, intymnie i tak też mi się oświadczono, w zaciszu domowym i w prozie codzienności, że tak powiem. I to był dla mnie najcudowniejszy sposób, a za pewne wiele kobiet poczułaby się rozczarowana : ) więc pomyśl dobrze, co by się spodobało Twojej wybrance. Bo od siebie dodam, że z kolei chcąc wyjść na przeciw drugiej stronie i jego lekkim ubolewaniu co do formy oświadczyn (że tylko we dwoje) sama za jego plecami i z pomocą jego kolegów skręciłam na wieczór drugie zaręczyny, więc była spora impreza, tańce, śpiewy, trąbki, bębny, wstążki i solona kawa. Tak, żeby dla każdego było coś "naszego". Także odpowiedz sobie na pytanie co wpisuje się w gusta Twojej wybranki i zastanów czy może kiedyś miedzy wierszami nie marzyła na głos jak ten dzień widzi : )
No dokładnie :-) Dobrze wiedzieć jakie preferencje, marzenia, styl ma ta druga osoba z którą chcemy spędzić życie. Co ją uszczęśliwia.
i solona kawa
Czemu akurat sól?
R_ita napisał/a:i solona kawa
Czemu akurat sól?
Znaczy, tamci koledzy mi tłumaczyli, że to taka tradycja/zabawa, że z racji, że życie nie zawsze jest słodkie i łatwe, bywa ciężkie, trudne, "gorzkie", "kwaśne" to co by się w tym życiu nie wydarzyło i jakie problemy nie spadły to mężczyzna będzie stał za kobietą murem i się o nią troszczył, bez względu "na smak". I w sumie cytryny do tej kawy mu dużo wydusili. Sól dodałam od siebie, bo co się chłop przeze mnie napłakał (i ja, a łzy słone) to to już nasze zostanie także dorzuciłam jeszcze soli : ) wypił. Ze łzami w oczach i długo, ale pił i wypił do końca Nie oszukali mnie, mam nadzieję?
7 2021-06-04 16:18:44 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-04 16:33:50)
Ty musisz to wyczuć. Mi mój oświadczył przy moich rodzicach. Dla mnie to mega przeżycie ale wiem, że wiele kobiet chce ten moment przeżyć we dwoje.
Jak mam powiedzieć co najfajniej by mnie zaskoczyło to pierścionek w kieliszku w którym wznosimy za coś toast albo gdzieś ukryty. Myślę, że to najfajniejsze.
Z drugiej strony oświadczyny przy rodzicach wymagają odwagi razy 2 a nawet n. A prezenty może sobie tak robić.
PS. ten pierścionek w kieliszku o tyle mi podoba, że kobieta jest w szoku, a wtedy facet mówi o co chodzi. I klęka. No śmiesznie dla mnie wygląda jak facet klęka otwiera szkatułkę i oświadcza. Ta pierwsza opcja bardziej mi podoba
PS2. Mój facet tak właśnie zrobił, żebym przypadkiem znalazła pierścionek, a potem jak już widział że się zorientowałam o co chodzi, choć nie do końca, uklęknął... to niezapomniana chwila.
Wszystko było zaplanowane i to przy rodzicach. No piękne.
Nie standardowe wchodzę, klękam i otwieram szkatułkę.