Szukam inspiracji, gdzie i jak można pojechać w czasach koronawirusa. Planujecie już coś na wakacje? Jeśli tak, to kraj czy zagranica? Samodzielnie czy wyjazd zorganizowany przez biuro podróży? Podzielcie się pomysłami na konkretne lokalizacje.
Rowerem od Szczecina do Gdanska. Samodzielnie, z sakwami gdzie mały namiot, karimata, spiwor i zestaw naprawczy do roweru.
Jeden urlop już przesiedziałam w domu, następny na pewno spędzę w Polsce. Samochodem w kilka fajnych miejsc, taki objazd z postojem w miejscach, które mi się spodobają. Na pewno jakieś jeziora, daleko od miast. Chyba odpuszczę sobie swoją ukochaną Chorwację, przynajmniej w tym roku jeszcze.
4 2021-02-27 01:03:57 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-02-27 01:20:23)
I ja już jeden urlop przez Covid straciłam- odpadła mi skrupulatnie zaplanowana Gruzja i Armenia, która mi się długo marzyła. W tym roku z różnych względów odpadają dalekie wojaże. Zresztą, z racji obostrzeń i ciągłych zmian w wielu krajach nawet nie chciałabym ryzykować, ale mam cichą nadzieję, że uda się machnąć coś szybkiego w Polsce i chciałabym objazdówkę: Drohiczyn, Grabarkę, Swiętą Wodę, Supraśl, Augustów, Studzieniczną, Tykocin, Świętą Lipkę, Gietrzwałd. Jak się da to zahaczyć o Wilno, Troki, może Kowno.
Polecam jechać sobie gdzieś nad jezioro gdzie można zaznać spokoju i pod namiotem/campingiem czilować sobie kilka dni przy ognisku itp. W ten sposób można najbardziej wypocząć Polecam np. Dąb Polski (pod Płockiem)
Ani mnie, ani dzieciom covid nie przeszkadzał w urlopach i podróżach, aczkolwiek jak niedawno były w Tanzanii, to przez moment miałam nerwa, czy tam nie utkną Wracali przez Niemcy, a tam akurat rozszerzano ograniczenia.
Ja pewno objadę rowerem i opłynę kolejne jeziora Puszczy Drawskiej, na pewno też wyskoczę na single w Karkonoszach. Nie mogę się oddalać ze względu na sytuację rodzinną, dlatego póki co nic nie planuję. Wyjdzie na spontanie.
Polecam jechać sobie gdzieś nad jezioro gdzie można zaznać spokoju i pod namiotem/campingiem czilować sobie kilka dni przy ognisku itp. W ten sposób można najbardziej wypocząć
Polecam np. Dąb Polski (pod Płockiem)
Umarłabym czilując w taki sposób. Ja lubię czynny wypoczynek zdecydowanie. I o ile kocham naturę, góry, mazury, lasy i jeziora i namioty, tak ja muszę chodzić/jeździć/pływać z miejsca na miejsce, doświadczać i podziwiać różnorodność krajobrazów, smaków itd. A w punkcie docelowym wieczorkiem to ognisko już jak najbardziej! Jak próbowałam tak biernie czilować to byłam dwa razy bardziej zmęczona. Za dzika jestem. Nawet nie mając możliwości na faktyczną wycieczkę rozpisuje sobie jaką trasę przejadę rowerem w ramach Green Velo po Podlasiu i Suwalszczyźnie : ) No dla mnie wypoczynek musi być czynny. Bo, że trochę lenistwa po drodze i tak wpadnie to wiadomo.
8 2021-04-10 13:18:26 Ostatnio edytowany przez SenWiktorii (2021-04-10 13:19:11)
Supraśl polecam...