Od samego początku, czyli 1984: Nausicaa - filmy Miyazakiego przedstawiały dziewczynki lub młode kobiety, ktore biorą sprawy we własnę ręce. Miłość, chłopca, oczywiście każda z nich spotyka, ale ci chłopcy to sa ich sprzymierzeńcy. Nie zbawiciele. Pomagają. Nie ratują.
Ten schemat przewija sie właściwie we wszystkich filmach Miyazakiego.
Nausicaa, Kiki, Laputa, Porco Rosso, Mononoke, Spirited Away itd.
W porownaniu do Disneya, szczegolnie starszych filmów, jak bardzo jest to Waszym zdaniem odmienne podejście?
1 2021-02-02 21:22:45 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2021-02-02 21:27:05)
Temat: Filmy Miyazakiego
Zobacz podobne tematy :
Odp: Filmy Miyazakiego
Prawdę powiedziawszy jest mi to obojętne czy mówimy o postaci damksiej, czy męskiej, bowiem w całej narracji najważniejsze jest to, żeby wszystko przebiegało w modelu cyklu przygody i przemiany.
Myślę, że damska postać z natury wzbudza więcej empatii i chętniej jej kibicujemy w jej zmaganiach.