Cami321 napisał/a:Hej, zastanawia mnie w ostatnim czasie jedna kwestia, a mianowicie czy wszędzie obecnie promowane zdrowe odżywianie faktycznie jest w stanie uchronić większość z nas przed rakiem i innymi chorobami cywilizacyjnymi.
Czy macie w rodzinie długowiecznych dziadków/ rodziców? Czy rzeczywiście zauważyliście, że prowadzą wyjątkowo zdrowy tryb życia? Co jedzą? Czym się zajmują?
Czy może żyją zupełnie normalnie?
Często przecież słyszymy o ludziach, którzy przez pół życia kopcili papierosy, nie szczędzili sobie alkoholu, jedli co popadnie, a jednak dożyli 90 lat.
Szalenie interesuje mnie ten temat.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Moi dziadkowie odżywiali się w taki sposób, że dzisiejszych dietetyków doprowadziłoby to do palpitacji serca. Dziadek nigdy nie ruszył niczego, co było nieugotowane, bo twierdził, że nie jest królikiem. Chleb ze smalcem, skwarkami i kiszony ogórek to było jego ukochane jedzenie. Na obiad wielki kawał pieczonego boczku, ziemniaki sos i kapusta oczywiście okraszona skwarkami. Dożył 90 tki, w pełni zdrowia, choć palił i kieliszkiem nie pogardził.
Teraz mieszkam w Niemczech, czasy inne ale jak wynika z moich obserwacji, to wcale ludzie starsi nie odżywiają się dobrze. Tutaj prawie wszystko kupuje się gotowe, jedzenie w stanie gotowym do spożycia, wystarczy włożyć do mikrowelli. A jednak "dociągają" prawie do setki.
Moim zdaniem to nie jedzenie dobre lub złe wpływa na długość życia, ale stres.