Obecnie jestem u mojej mamy i mamy małe spotkanie rodzinne z powodu moich 20. urodzin. Przez ostatnie kilka tygodni radziłem sobie dobrze, ale po prostu uderzyło mnie to z niczego i czuję się bezsilny. Jak 2 godziny temu zacząłem czuć się gorzej, a teraz po prostu myślę, że chcę [wulgaryzm] umrzeć. Jestem teraz w innym pokoju, ale spodziewają się, że wkrótce wrócę i nie wiem, czy dam radę się trzymać razem. Nie wiem co mam robić
1 2020-12-13 07:35:01 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-12-14 02:20:03)
To nie brzmi na depresję, a na atak paniki. Nie wiem, jakie doświadczenia powodują, że chcesz stamtąd uciec, i współczuję Ci, że przy takiej radosnej okazji przeżywasz teraz cierpienie.
Atak paniki - odczucia są straszne ale nic Ci nie grozi. Nie wiem, czy masz swoje sposoby na to, żeby opanować lęk, u mnie działało gadanie z przyjaciółką, głębokie oddychanie, uspokająca muzyka, leżenie pod kocem z jak najmniejszą liczbą bodźców itp.
Co się takiego dzieje, że nie chcesz wyjść do rodziny? Co Cię stresuje?
Nie musisz "się trzymać", nie musisz nic robić. Możesz siebie postawić na pierwszym miejscu i do tych ludzi nie wyjść. Wyjść z domu, napisać matce "przepraszam, wychodzę, to za dużo" i nie przejmować się innymi - zadbać o siebie przede wszystkim. Masz 20 lat, jestem przekonana, że wiesz, co dla Ciebie lepsze.