Byłam w trójkącie. Byłam pijana. Początkowo było przyjemnie, pozwalałam by mnie macano, potem, gdy mnie rozebrali się wycofałam. Nie wiem jak się teraz ustosunkować do tych facetów, spotykamy się w towarzystwie czasem. Jak samej do tego podejść? Psycholog twierdzi, że tkwię w relacji opartej na braku szacunku, ja podejmuję chęć kontaktu, a oni w zależności od swojego widzimisię. Może to jest denne, że jeszcze po tym wszystkim się do nich odzywam? Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.
Nie pij tyle.
W jakim celu podejmujesz te próby kontaktu?
Zapomnij, do niczego ostrzejszego nie doszło. Kontroluj się z alkoholem.
5 2020-11-14 18:41:23 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-11-14 18:43:06)
Byłam w trójkącie. Byłam pijana. Początkowo było przyjemnie, pozwalałam by mnie macano, potem, gdy mnie rozebrali się wycofałam.
Kobieta zaczęła się bawić, było okej, a potem się wycofała, bo nie było okej.
W czym problem? Może miała rację, bo gdyby dalej się bawiła, to by była nieszczęśliwa.
A może niepotrzebnie przerwała, bo straciła dobrą zabawę.
Nie wiem jak się teraz ustosunkować do tych facetów, spotykamy się w towarzystwie czasem. Jak samej do tego podejść? Psycholog twierdzi, że tkwię w relacji opartej na braku szacunku, ja podejmuję chęć kontaktu, a oni w zależności od swojego widzimisię. Może to jest denne, że jeszcze po tym wszystkim się do nich odzywam? Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.
Najpierw pytania:
1. dlaczego przerwałaś?
2. gdybyś nie przerwała, to jak byś się czuła?
Wstępne wnioski:
1. bawiliście się, ale zabawę przerwałaś, więc Ci panowie mogą mieć do siebie pretensje, że nie bawiłaś się dobrze, albo Ty możesz mieć do siebie pretensje, że zepsułaś zabawę; może jednak to była zła zabawa i dobrze że przerwałaś?
2. to nie kontaktuj się z nimi jak nie musisz... zachowuj się normalnie... nie rozumiem gdzie szukasz problemu? chcesz coś wyjaśniać? przepraszać? ustalać jak należy zdarzenia traktować? interpretować?
Dla mnei twój post brzmi tak:
"Hej cześć! Byłam na zabawie andrzejkowej. I taki jeden chłopak poprosił mnie do tańca, zatańczyliśmy. Potem poprosił mnie znowu, ale powiedziałam, że posiedzę przy stoliku. Jak się do tego ustosunkować? Przycholog mówił bla, bla, bla, a ja kontaktuje się z tym chłopakiem, ale on nie odpowiada od razu..."
Ale co, czujesz się winna, że im przerwałaś zabawę tym wycofaniem czy co? No przecież mogłaś stwierdzić, że jednak nie chcesz i tyle. To jak ze smakowaniem nowych potraw. Podejmujesz próbę, ale Ci nie smakuje to nie jesz dalej.
Po co się do nich odzywasz? Chcesz się tłumaczyć czy udawać, że nic się nie stało?
7 2020-11-14 21:01:31 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2020-11-14 21:01:39)
Przecież nie poszłaś w tym dalej, więc olej. Przepraszam, ale "nie zaliczyli" Cię więc głowę noś wysoko
Na przyszłość, gdzie się mieszka i pracuje, ram się "mieczem" nie wojuje. Interpretacja dowolna
Byłam w trójkącie. Byłam pijana. Początkowo było przyjemnie, pozwalałam by mnie macano, potem, gdy mnie rozebrali się wycofałam. Nie wiem jak się teraz ustosunkować do tych facetów, spotykamy się w towarzystwie czasem. Jak samej do tego podejść? Psycholog twierdzi, że tkwię w relacji opartej na braku szacunku, ja podejmuję chęć kontaktu, a oni w zależności od swojego widzimisię. Może to jest denne, że jeszcze po tym wszystkim się do nich odzywam? Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.
No cóż....musisz uważać na przyszłość by już więcej nie przesadzić z alkoholem. A co do tych facetów to zachowuj się tak jakby nic się nie stało. Po prostu nie poruszaj tego tematu.
A czego w ogóle chcesz od życia? Bo to zależy. Jak chcesz zabawy, trójkątów i hulania, to się baw. A jak czujesz, że to nie byłaś Ty i alkohol Ci uderzył do glowy, żałujesz, to zachowuj się jak gdyby nigdy nic i po prostu ogranicz picie na imprezach
Zależy jakie masz do tego podejście. Nie potępiam, nie oceniam. Pilnuj tylko byś nie straciła do siebie szacunku.
W jakim celu podejmujesz te próby kontaktu?
Po prostu ich lubię, wcześniej było ok i nie podejrzewam, żeby chcieli mnie wykorzystać, tylko im może też uderzył alkohol