Witam
Bardzo proszę napiszcie mi co mam zrobić?
Wiele lat temu poznałam mężczyznę , nie byłam nim jakoś specjalnie zainteresowana ale samotność tak bardzo mi dokuczała ,że spotykałam się z nim.Spotykaliśmy się raz w tygodniu ,czasami wyjeżdzaliśmy na jednodniowe wycieczki , ale najczęściej spędzaliśmy czas u mnie w domu.Nigdy nie dałam mu do zrozumienia ,że jest dla mnie kimś z kim chcę spędzić resztę życia.Nigdy nie prosiłam o nic, nawet jak czasami coś przywiózł typu owoce czy czekoladki to wręcz mówiłam ,żeby nie przywoził .Były moje urodziny i On przywiózł mi w prezencie kwiaty i pierścionek. Trochę dziwnie się poczułam ale nie było rozmowy o ślubie .mówiłam ,że to za drogi prezent a w końcu ten pierścionek przyjęłam(i to był mój błąd)Po tych urodzinach jeszcze się spotykaliśmy jakiś czas ale ja zwyczajnie przemyślałam ,że nie mogę dalej brnąć w tą znajomość bo go nie kocham a On zaczyna traktować nas jak parę.Rozstaliśmy się i wtedy obrażał mnie bardzo, uraziłam jego dumę a On miał takie plany.Minęły lata , ja założyłam rodzinę, o nim zapomniałam a On teraz nie daje mi spokoju, Wypisuje kilkanaście sms-w dziennie,dzwoni w nocy i jak odbiorę to się nie odzywa.Teraz chce zwrotu pierścionka, oczywiście zwróciłabym go (żałuję ,że nie oddałam go jak się rozstawaliśmy)ale nigdy go nie nosiłam i trudno w to uwierzyć ale go nie ma, przeszukałam cały dom i nie ma.Nawet nie wiem od kiedy i co się z nim stało.Zaproponowałam mu zwrot pieniędzy , ale oczywiście to nie wchodzi w grę, nie chce.Myślę ,że chodzi mu tylko o zemstę.Napisał,że żadna kasa nie zrekompensuje mu straconego czasu i tego jak się czuł.Mam bardzo zazdrosnego męża , jeszcze nic nie wie ale jak się dowie nie wiem jaka będzie jego reakcja, nie chcę go stracić przez przeszłość.Błagam poradzcie co robić?
Przecież w tej sprawie nie ma się czego wstydzić, ani bać. Nie zdradziłaś męża, ten człowiek z przeszłości, jest człowiekiem w przeszłości, w której miałaś prawo mieć swoje doświadczenia. Opowiedz mężowi o tej sytuacji, jeśli jest normalny na umyśle to powinien cię jakoś wesprzeć. Twoje ściemnianie i zachowanie może w mężu wzbudzić obawy, a nie poradzenie się w dziwnej sytuacji.
Nie znam was, ale jeśli wybrałaś męża na swoją 2 połówkę to chyba możecie na siebie liczyć?
Minęły lata , ja założyłam rodzinę, o nim zapomniałam a On teraz nie daje mi spokoju,
Jedna rzecz mnie nie zastanowiła - od jak dawna masz rodzinę i dlaczego Twój mąż jeszcze o tej sytuacji nie wie? Powinien o tym wiedzieć od początku - raz, że nie miałby podstaw mieć do Ciebie pretensji, dwa że od samego początku pomagałby Ci się zmagać z problemem.
IMO w pierwszej kolejności powinnaś iść z tym problemem właśnie do męża - nie do nas.
Autorko, sądzę podobnie jak reszta. Opowiedz mężowi o całej sytuacji a temu pożal się Boże adoratorowi zagroziłabym, że pójdę na policję, jeśli nie da mi spokoju. Przecież to wszystko co on robi już powoli podpada pod paragraf i psychicznie raczej zdrowy nie jest.Cóż za poświecenie -kupił dziewczynie pierścionek i trochę badyli i myślał, że będzie jego. Trochę rozbawiło mnie jego zachowanie. Jeszcze ma pretensje do Ciebie, że nie odwzajemniłaś jego uczuć? Jaka Ty zła i niedobra. Kolesia chyba trochę fantazja poniosła
"......... spotykałam się z nim.Spotykaliśmy się raz w tygodniu ,czasami wyjeżdzaliśmy na jednodniowe wycieczki , ale najczęściej spędzaliśmy czas u mnie w domu"
- popraw mnie jeśli się mylę ale przypuszczam że to nie była platoniczna znajomość, on się pewnie angażował , Ty nie, szkoda że wtedy nie zwróciłaś pierścionka bo tak by było uczciwie, to nie fantazja a Twoje zachowawcze postępowanie dawało mu nadzieję że może jednak, no ale trudno , co nie zamknęłaś jak trzeba kiedyś, goni Cię teraz, nie widzę najmniejszego powodu aby nawet najbardziej zazdrosny mąż postarał się to ogarnąć, relacje jakie miałaś przed poznaniem męża nie powinny rzutować na wasz związek, o Tobie coś tam mówią ale w końcu ludzie dojrzewają i dorastają więc wstydu nie ma ( chyba że jakiś jest ? )
Witam
Bardzo proszę napiszcie mi co mam zrobić?
Wiele lat temu poznałam mężczyznę , nie byłam nim jakoś specjalnie zainteresowana ale samotność tak bardzo mi dokuczała ,że spotykałam się z nim.Spotykaliśmy się raz w tygodniu ,czasami wyjeżdzaliśmy na jednodniowe wycieczki , ale najczęściej spędzaliśmy czas u mnie w domu.Nigdy nie dałam mu do zrozumienia ,że jest dla mnie kimś z kim chcę spędzić resztę życia.Nigdy nie prosiłam o nic, nawet jak czasami coś przywiózł typu owoce czy czekoladki to wręcz mówiłam ,żeby nie przywoził .Były moje urodziny i On przywiózł mi w prezencie kwiaty i pierścionek. Trochę dziwnie się poczułam ale nie było rozmowy o ślubie .mówiłam ,że to za drogi prezent a w końcu ten pierścionek przyjęłam(i to był mój błąd)Po tych urodzinach jeszcze się spotykaliśmy jakiś czas ale ja zwyczajnie przemyślałam ,że nie mogę dalej brnąć w tą znajomość bo go nie kocham a On zaczyna traktować nas jak parę.Rozstaliśmy się i wtedy obrażał mnie bardzo, uraziłam jego dumę a On miał takie plany.Minęły lata , ja założyłam rodzinę, o nim zapomniałam a On teraz nie daje mi spokoju, Wypisuje kilkanaście sms-w dziennie,dzwoni w nocy i jak odbiorę to się nie odzywa.Teraz chce zwrotu pierścionka, oczywiście zwróciłabym go (żałuję ,że nie oddałam go jak się rozstawaliśmy)ale nigdy go nie nosiłam i trudno w to uwierzyć ale go nie ma, przeszukałam cały dom i nie ma.Nawet nie wiem od kiedy i co się z nim stało.Zaproponowałam mu zwrot pieniędzy , ale oczywiście to nie wchodzi w grę, nie chce.Myślę ,że chodzi mu tylko o zemstę.Napisał,że żadna kasa nie zrekompensuje mu straconego czasu i tego jak się czuł.Mam bardzo zazdrosnego męża , jeszcze nic nie wie ale jak się dowie nie wiem jaka będzie jego reakcja, nie chcę go stracić przez przeszłość.Błagam poradzcie co robić?
Zaufaj mężowi takie doświadczenia hartują czasem więzi, powiedz mu nie bój się zobaczysz jak Twój mąż zareaguje ,jeżeli będzie Ciebie atakował i dręczył przeszłością pretensjami i żalami o nią ewentualnie strefi przed kłopotami, nie jest wart bycia Twoim mężem .