Witam!
Tak jak w temacie,uznajecie to za zdradę?
Ja nie mam partnera i robię to wyłącznie dla zabawy,jednak gryzie mnie fakt iż On jest zajęty.
Czasem myślę o tej jego dziewczynie i chcę to przerwać,ale potem dochodzę do wniosku,że to jego wybór i czemu mam się niby wycofywać,skoro dobrze się bawimy,a on jest chętny? On robi to prawie codziennie wieczorem,wysyłamy sobie filmiki,zdjęcia,piszemy różne zbereźne rzeczy.
Zresztą nie jestem jedyna,ma też inne.
Co o tym sądzicie?
Nie chcę zeby mnie tutaj oceniano,bo nie o to chodzi,tylko o fakt czy jest to uznawane za zdradę?
Pozdrawiam!