Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

1

Temat: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Cześć

Przychodzę do Was z pewną nurtującą mnie od dłuższego czasu sprawą. Mianowicie miałam niedawno spotkanie z koleżankami, babski wieczór przy winie, muzyce i rozmowach na różne tematy. Jak to bywa, po pewnej dawce procentów zaczęłyśmy rozmawiać o facetach, seksie i tym podobnych. Wjechał temat masturbacji w formie dość luźnej i zabawnej, przyznałam, że ja w sumie masturbuje się od najmłodszych lat – nieświadomie zaczęłam jako 9-10 letnie dziecko, zaciskałam między nogami poduszkę albo koc, bo sprawiało mi to przyjemność, ale nie wiedziałam jeszcze, co działo się wtedy z moim ciałem i skąd płynęła ta przyjemność. Potem już wiek nastoletni powyżej 13-14 lat dalej praktykowałam poduszkę i kołdrę, niespecjalnie lubiłam się dotykać ręką, tylko okupowałam dalej pościel, już będąc bardziej świadomą, co się dzieje, doszły jakieś pierwsze fantazje i tym podobne. Na moje wyznanie moje (dobre, kilkuletnie) koleżanki zareagowały nielada zaskoczeniem, jedna to chyba nawet była nieco zniesmaczona, że w tak młodym wieku zaczęłam się masturbować. Jedna powiedziała, że jakoś w wieku 16-17 lat próbowała z prysznicem, ale jej się nie spodobało, a druga, że nigdy sama się nie masturbowała i jej pierwsze seksualne przeżycia miała ze swoim pierwszym chłopakiem.

Trochę poczułam się przy nich jak taki trochę odmieniec. Zastanawia mnie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to normalne? Ciekawa jestem jak u was to wyglądało i czy też masturbacja zaczęła się u was w wieku dziecięcym (nieświadoma) i trwała przez etap nastoletni.

Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Prosiaczkowo (2020-06-09 20:52:31)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Moje pierwsze próby sprawienia sobie dobrze to właśnie koc lub poduszka między nogami w bardzo wczesnym dzieciństwie. Nie wiedziałam co robię, ale było miło, więc to robiłam. Przed rodzicami się kryłam.
Strzelam wiek nawet przed 10 rokiem życia.
Uważam to za normalne.

3 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-06-09 20:59:09)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

ojej, zniesmaczona koleżanka była, straszne. A czym tu się zniesmaczać? Dzieci często się masturbują. Nie oznacza to, że seksualnie są rozbudzone.  Po prostu odkrywają,  przez przypadek, że coś im sprawia przyjemność. To jest tylko przyjemność a nie jakieś wielkie podniecenie czy orgazm. To mija. Ja masturbowalam się w wieku 7 czy 8 lat. Pamiętam, że wkladalam sobie w majtki zabawkę, siadalam na niej i ocieralam się o nią. Robilam od czasu do czasu tak. Mam nadzeję, że zaden pedofil tu tego nie czyta, bo chyba skislabym na myśl, że mu dobrze zrobiłam.
Następny okres to kiedy starsza byłam, mialam 13 lat. Masturbowalam się czasem w czasie kąpieli. Ale bez orgazmów. Po prostu przyjemnie było.
Już tak bardziej świadomie i konkretnie to zaczęłam w wieku 17 lat. Podobnie, jak jedna z Twoich koleżanek, robilam sobie dobrze prysznicem, z tą rożnicą, że to mi się tak spodobało, że to była moja ulubiona forma masturbacji. Żadne tam palce czy inne przedmioty, tylko strumien prysznica na łechtaczkę (nie cierpię tej nazwy). Moglam tak codziennie a nawet kilka razy dziennie. Dobrze, że wtedy wodomierzy nie było, bo ojciec by zbankrutował ;-) Skutek uboczny tego był taki, że uwarunkowalam się na taki bodziec i tak mi zostało. Najbardziej lubię seks oralny i w ten sposob dochodzę. Sama penetracja czyli klasyczny stosunek jest tylko dopelnieniem. Ale nie narzekam :-)

4

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Kilka razy przyłapałem swojego syna na masturbacji i to było w wieku w którym raczej na pewno jeszcze nie fantazjował seksualnie. Dziewczyny go jeszcze kompletnie nie interesowały. Ja w jego wieku też już się chyba masturbowałem. Nie pamiętam ile miałem lat jak też przypadkiem doprowadziłem się do orgazmu, ale to była na pewno jeszcze w podstawówce.
Reasumując dziecięca masturbacja nie jest niczym nadzwyczajnym. Dziecko dostrzega, że dotykanie pewnych miejsc sprawia przyjemność i po prostu to robi. Nie ma w tym podtekstu seksualnego. On się pojawia dopiero później. Tak jak u Ciebie.

5

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Takie tematy są potencjalnie niebezpieczne.  Mogą przyciągać pedofilii, którzy widza w tym usprawiedliwienie swoich pociągów i poczynań z dziećmi.

6

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
adiafora napisał/a:

Skutek uboczny tego był taki, że uwarunkowalam się na taki bodziec i tak mi zostało. Najbardziej lubię seks oralny i w ten sposob dochodzę. Sama penetracja czyli klasyczny stosunek jest tylko dopelnieniem. Ale nie narzekam :-)

Akurat statystycznie niewielki odsetek kobiet dochodzi podczas klasycznego seksu.

7

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Prosiaczkowo napisał/a:
adiafora napisał/a:

Skutek uboczny tego był taki, że uwarunkowalam się na taki bodziec i tak mi zostało. Najbardziej lubię seks oralny i w ten sposob dochodzę. Sama penetracja czyli klasyczny stosunek jest tylko dopelnieniem. Ale nie narzekam :-)

Akurat statystycznie niewielki odsetek kobiet dochodzi podczas klasycznego seksu.

też prawda.

8

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Dzięki za odpowiedzi!

Cieszę się, jeśli mogę tak to ująć, że nie jestem sama. Gdzieś z tyłu głowy domyślałam się, że to rzecz normalna i nie ma się co obawiać, ale chciałam jednak poruszyć z kimś ten temat i się upewnić.

Tak jak pisałyście, na początku była to masturbacja nieświadoma, od czasu do czasu, bo odczuwałam przyjemność, nic więcej, później już zaczynały się różne fantazje i i mocniejsze bodźce.

adiafora
Mam podobnie – w życiu nastoletnim często masturbowałam się poprzez ocieranie się o poduszkę/kołdrę i dlatego też bardzo długo taką główną czynnością, która mnie rozgrzewała i podniecała przed pełnym stosunkiem, było ocieranie się o chłopaka przez ubranie, czasami mocniejsze, lżejsze, ale zawsze najmocniej działało.

Pozdrawiam

9

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Hm a ja dochodziłam,  odkąd pamiętam,  poprzez stres,  czy jakieś silne  negatywne  emocje.  Nie wiedziałam co się dzieje. Nie lubiłam  tego   miałam orgazm.  Jako dziecko myślałam  że to coś złego,  nie mówiłam o tym.   Pamiętam że podniecalo (?) mnie chodzenie  nago po łące  tak by nikt nie widział,  wtedy się dotykalam ale nie miałam  orgazmu,  po prostu się głaskalam...  A tak świadomie  to w wieku 16/17 lat zachęcona przez pierwszą  milostke

10 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-06-09 22:17:17)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

przypomniało mi sie jeszcze, że jak mialam ze 12-13 lat to lubilam stawać w oknie rozebrana do pasa, udając, że coś robię. firanki poprawiam czy otwieram okno itp. Podniecało mnie, że ktoś mnie zobaczy smile Ale na szczęscie to był tylko przejściowy ekshibicjonizm i dzisiaj jest wręcz przeciwnie. Jak mam pokazać cycki u ginekologa to z niechęcią ;-)
Rodzice nigdy ze mną o seksie nie rozmawiali. A nagość w domu była też raczej tematem wstydliwym. Może jakoś odreagowywałam. Trudno powiedzieć, co mną kierowało. Czasem, jak myślę, to sama się dziwię. O zabawach w doktora nie wspomnę... Ale w tym chyba nie jestem odosobniona.

11

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
adiafora napisał/a:

przypomniało mi sie jeszcze, że jak mialam ze 12-13 lat to lubilam stawać w oknie rozebrana do pasa, udając, że coś robię. firanki poprawiam czy otwieram okno itp. Podniecało mnie, że ktoś mnie zobaczy smile Ale na szczęscie to był tylko przejściowy ekshibicjonizm i dzisiaj jest wręcz przeciwnie. Jak mam pokazać cycki u ginekologa to z niechęcią ;-)
Rodzice nigdy ze mną o seksie nie rozmawiali. A nagość w domu była też raczej tematem wstydliwym. Może jakoś odreagowywałam. Trudno powiedzieć, co mną kierowało. .

Oj i u mnie tak samo.  Może to przez tematy tabu w domu tak Nas  podniecal ten "chwilowy ekshibicjonizm"...  Jak dobrze,  że przeszło big_smile
Może sam fakt robienia czegoś niezgodnego z zasadami moralnymi  tak podniecal,  bo przecież "nie można" działa  na wyobraźnię. 
Ja z kolei wolałam się rozbierać od pasa w dół

12

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Istotka6 napisał/a:
adiafora napisał/a:

przypomniało mi sie jeszcze, że jak mialam ze 12-13 lat to lubilam stawać w oknie rozebrana do pasa, udając, że coś robię. firanki poprawiam czy otwieram okno itp. Podniecało mnie, że ktoś mnie zobaczy smile Ale na szczęscie to był tylko przejściowy ekshibicjonizm i dzisiaj jest wręcz przeciwnie. Jak mam pokazać cycki u ginekologa to z niechęcią ;-)
Rodzice nigdy ze mną o seksie nie rozmawiali. A nagość w domu była też raczej tematem wstydliwym. Może jakoś odreagowywałam. Trudno powiedzieć, co mną kierowało. .

Oj i u mnie tak samo.  Może to przez tematy tabu w domu tak Nas  podniecal ten "chwilowy ekshibicjonizm"...  Jak dobrze,  że przeszło big_smile
Może sam fakt robienia czegoś niezgodnego z zasadami moralnymi  tak podniecal,  bo przecież "nie można" działa  na wyobraźnię. 
Ja z kolei wolałam się rozbierać od pasa w dół

być może, a jak dodać do tego surową matkę i chłód emocjonalny to pewnie to był u mnie sposob na jakieś odreagowanie albo łamanie granic.
No, bardzo dobrze, że przeszło. Bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie, że czaję się  gdzieś za winklem i rozdziawiam płaszcz pokazując cycki przygodnym facetom big_smile Bo tak  kojarzy mi się typowy ekshibicjonizm ;-)

13

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
adiafora napisał/a:

Już tak bardziej świadomie i konkretnie to zaczęłam w wieku 17 lat. Podobnie, jak jedna z Twoich koleżanek, robilam sobie dobrze prysznicem, z tą rożnicą, że to mi się tak spodobało, że to była moja ulubiona forma masturbacji. Żadne tam palce czy inne przedmioty, tylko strumien prysznica na łechtaczkę (nie cierpię tej nazwy). Moglam tak codziennie a nawet kilka razy dziennie. Dobrze, że wtedy wodomierzy nie było, bo ojciec by zbankrutował ;-) Skutek uboczny tego był taki, że uwarunkowalam się na taki bodziec i tak mi zostało. Najbardziej lubię seks oralny i w ten sposob dochodzę. Sama penetracja czyli klasyczny stosunek jest tylko dopelnieniem. Ale nie narzekam :-)

Ja jako dziecko (7-8lat) tez odkylem przyjemnosc orgazmu pod prysznicem, wlasnie strumieniem wody. Po jakims czasie dowiedzialem sie od kolegi ze mozna to robic w bardziej tradycyjny sposob i o dziwo final byl taki sam. Masturbacja prysznicem jest dla facetow tez jak najbardziej dostepna - jednak nasze organy sa bardzo do siebie podobne wink

14

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Moim zdaniem nienormalne to jest karcenie takiego dziecka kiedy rodzic/opiekun zobaczy taką masturbacje.Okalecza to na całe życie.Bardzo często zdarza się to np.w przedszkolach podczas lezakowania.Jakże łatwo przez bezmyślność można komuś spartolic całe życie.

15 Ostatnio edytowany przez kao_makao (2020-06-10 20:34:18)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Ajko napisał/a:

Takie tematy są potencjalnie niebezpieczne.  Mogą przyciągać pedofilii, którzy widza w tym usprawiedliwienie swoich pociągów i poczynań z dziećmi.

Że co? Dziecko jest winne, bo jest ciekawe swojego ciała?

16

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Kacper55 napisał/a:

Moim zdaniem nienormalne to jest karcenie takiego dziecka kiedy rodzic/opiekun zobaczy taką masturbacje.Okalecza to na całe życie.Bardzo często zdarza się to np.w przedszkolach podczas lezakowania.Jakże łatwo przez bezmyślność można komuś spartolic całe życie.

Racja. Moja córka z rana, gdy ją budzę, często sięga pod piżamę i się drapie w wiadomym miejscu. Robi to będąc jeszcze zaspaną, by po chwili się na dobre obudzić. Rozmawiałem o tym z żoną i wytłumaczyła, że dziewczyny tak mają. Jak wyżej zresztą opisujecie. Nic mi do tego, jak moja córka bada swoje ciało.
U mnie zaczęło się w wieku około 12 lat. Odkrycie przez przypadek, że siusiak nie służy tylko do siusiania. Nie powiem, to było całkiem fajne odkrycie.
Uznawanie tego tematu jako potencjalnie niebezpiecznego ze względu na pedofilów jest trochę nie na miejscu. Są tu na sali pedofile? Nie sądzę. Poznawanie swojego ciała w wieku dziecięcym to naturalny proces. Nie widzę w wymianie doświadczeń w tym temacie znamion pedofilskich.

17

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
kao_makao napisał/a:
Ajko napisał/a:

Takie tematy są potencjalnie niebezpieczne.  Mogą przyciągać pedofilii, którzy widza w tym usprawiedliwienie swoich pociągów i poczynań z dziećmi.

Że co? Dziecko jest winne, bo jest ciekawe swojego ciała?

Dziwne wnioski. W jaki sposób do nich doszłaś?

18

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Ajko napisał/a:
kao_makao napisał/a:
Ajko napisał/a:

Takie tematy są potencjalnie niebezpieczne.  Mogą przyciągać pedofilii, którzy widza w tym usprawiedliwienie swoich pociągów i poczynań z dziećmi.

Że co? Dziecko jest winne, bo jest ciekawe swojego ciała?

Dziwne wnioski. W jaki sposób do nich doszłaś?

Pierwsza wspomniałaś o pedofilach. Nikomu innemu nie przyszło to na myśl.

19 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-06-12 05:47:55)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Tak, to jest normalne.
Na przyszlosc tez radzilabym czytac o tym od SPECJALISTOW i z badan, a nie zasiegac opinii publicznej.

Z kolei te kolezanki i ich opowiesci i reakcje? Typowe i bardziej wynika z kulturowego podejscia do kobiecej seksualnosci nizeli z jakies prawdy.

20

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Chyba bardziej ciekawa była by dyskusja czy taka masturbacja wpłynęła na przyszłe życie danej osoby. Ewentualnie czy głoszona przez wiele lat teza o szkodliwości takiego zachowania w dzieciństwie odbiło się dobrze/źle na dorosłym życiu i jak każdy sobie z tym poradził.Natomiast wspomnienia koleżanek powyżej są dla mnie nawet miłe/ niegroźne ,raczej nostalgiczne.Zawsze tak szczere ,intymne wyznania sprawiają że człowiek się porównuje i zadaje pytanie ,a jak to było u mnie i co z tego wynikło.Takich dyskusji w ogóle jest mało ,ale czy one coś dają? Trudno powiedzieć ,na pewno zaspokajają ciekawość ,jeśli ktoś ma z tym problem.

21

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Cześć wszystkim . Ja też zaczęłam się masturbować gdzieś koło 13 roku życia. A zaczęło się od wspólnej nocy z kuzynka młodsza . Lezalysmy już w łóżkach i stwierdzililysmy że zabawimy się w małżonków .Raz ja byłam facetem raz ona. Zaczelysmy się głaskać i dotykać . Zaczęłam odczuwać przyjemność z tego . Potem już robiłam to sama gdy nikt mnie nie widział. Jestem teraz mężatką ale gdy mnie najdzie ochota i nikt mnie nie widzi  też się masturbuje. Zauważyłam że mój syn też często się dotyka a ma 8 lat widocznie tak rozładowuje swoje napięcie.Pozdrawiam

22

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Mamy 2020 rok a ludzie dopiero odkrywaja, że mlodziez sie masturbuje. Nie dziwie sie ze obecny prezydent straszy tym swoj elektorat big_smile

23 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2020-06-16 12:58:08)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Wszystko z toba jak najbardziej OK.
Zapewniam oraz przysiegam.

Kolezanki troche masz moze przyhamowane seksualnie, ale nie oceniam, nie znam ich.
Ajko, wniosek o pedofilach jest dalekosiezny i nierozsadny.
Nasluchalas sie biskupa, ktory dzieci obwinia o pedofilie, czy o co chodzi?

24 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2020-06-16 16:47:36)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Przez to, że się o tym nie rozmawia, to temat wciąż jest tabu i "wypada" być zniesmaczonym, jeśli się usłyszy, że dziecko lub młody nastolatek ma jakąś seksualność. Seksualność to cielesność i tyle, uczymy się do czego służą ciała od najmłodszych lat i przychodzi taki moment, że dowiadujemy się, że jedną z tych funkcji jest przyjemność z dotyku, różnego rodzaju. I może to być przyjemność z przytulenia, pogłaskania, czy dotykania miejsc intymnych. Wiadomo, rezerwujemy pewien rodzaj dotyku dla pewnych osób i pewnych sytuacji, ale żeby z dotykania swojego WŁASNEGO ciała dla własnej przyjemności, nie robiąc przy tym nikomu krzywdy, robić wielki problem?  To już nieco za bardzo ingeruje w świat wewnętrzny człowieka.
Nie wyobrażam sobie, co może być krzywdzącego w tym, że 8 latek/latka się masturbuje. Też wcześnie zaczęłam.
Większym problemem jest cała reszta, jak budować związki, jak stawiać granice, komu na co pozwalać, jak się chronić, co jest bezpieczne.

Masturbacja jest normalna w każdym wieku dopóki nie staje się nałogiem. Ale to już inny temat. (Podobnie jak to, jaka jest świadomość osoby, która się masturbuje, czy i co sobie wyobraża albo gdzie, kiedy, czym to robi).

25 Ostatnio edytowany przez viixen (2020-06-20 18:03:12)

Odp: Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?
Dagmaa napisał/a:

Na moje wyznanie moje (dobre, kilkuletnie) koleżanki zareagowały nielada zaskoczeniem, jedna to chyba nawet była nieco zniesmaczona, że w tak młodym wieku zaczęłam się masturbować. Jedna powiedziała, że jakoś w wieku 16-17 lat próbowała z prysznicem, ale jej się nie spodobało, a druga, że nigdy sama się nie masturbowała i jej pierwsze seksualne przeżycia miała ze swoim pierwszym chłopakiem.

Trochę poczułam się przy nich jak taki trochę odmieniec. Zastanawia mnie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to normalne? Ciekawa jestem jak u was to wyglądało i czy też masturbacja zaczęła się u was w wieku dziecięcym (nieświadoma) i trwała przez etap nastoletni.

Możliwe też, że wstydziły się przyznać. Dla niektórych to nadal jest tabu. Z moimi psiapsiółami już po pierwszej lampce wina rozmawiamy swobodnie o sexie i masturbacji. Wychodzi na to, że wszystkie zaczęłyśmy w podobnym co Ty wieku i nadal kontynuujemy te praktyki, nawet te mężate i dzieciate.

Ja co prawda nie przypominam sobie masturbacji w wieku dziecięcym, ale za to kiedy odkryłam to w wieku 12/13 lat, tak od tamtej pory onanizuję się po kilka razy w tygodniu i to nawet w okresach kiedy byłam w związku z dość regularnym sexem.

Moja historia wyglądała tak, że w niedzielę rano, kiedy rodzice budzili mnie do kościoła, wstałam i jak nigdy dotąd zaczęłam się od tak po prostu tam dotykać. Było przyjemnie więc nie przerywałam tego procesu, aż po czasie pojawił się ten dreszcz smile Oczywiście całą mszę św. myślałam o tym co zaszło wiedząc, że po powrocie do domu muszę to powtórzyć smile

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Masturbacja dziecięca-nastoletnia. To normalne?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024