Witam, od dłuższego czasu mam problemy z erekcją. Rzadko ale jednak zdarzy się, że przy partnerce staję na wysokość zadania ale najczęściej nic się nie dzieje. Dodam, że moja partnerka bardzo mi się podoba pod każdym względem. Wydaje mi się, że mój problem tkwi w długoletniej masturbacji i porno którego używałem dosyć często. Teraz od jakichś dwóch tygodni nie zaglądam do porno i unikam masturbowania się. Słyszałem, że odpowiednią suplementacją da się przyspieszyć proces powrotu do normalnej reakcji. NALT był jednym z nich. Czy ktoś może mi wskazać na co warto zwrócić uwagę, co ewentualnie polecacie. Pozdrawiam
Ashwaghanda (może być sportowa), szklanka soku z buraka
Poza tym masz wyprany system nagrody i dwa tygodnie to za mało miesiąc-kwartał mniej więcej zajmują efekty pierwszego oczyszczenia mózgu.
Zapoznaj się z tematem szkodliwości pornografii na blogach nadopaminie lub yourbrainonporn.
Wiem właśnie, że dwa tygodnie to nadal za mało dlatego chcę się doedukować w tej materii. Na pewno sprawdzę wszystko co zostało przytoczone. Dziękuję
Po co suplementacja? Nie warto pakować w siebie chemię, tylko zdrowe jedzenie i ćwiczenia. Od prawie 9 miesięcy nie oglądam porno, a masturbacja w granicach rozsądku (czyt. "Jak żona ma okres").
Ćwiczę do tej pory mięśnie Kegla i wyniki są bardzo zadowalające.
Pracuj nad nałogiem i nad sobą w zdrowy sposób.
Po co suplementacja? Nie warto pakować w siebie chemię, tylko zdrowe jedzenie i ćwiczenia. Od prawie 9 miesięcy nie oglądam porno, a masturbacja w granicach rozsądku (czyt. "Jak żona ma okres").
Ćwiczę do tej pory mięśnie Kegla i wyniki są bardzo zadowalające.
Pracuj nad nałogiem i nad sobą w zdrowy sposób.
Tu żadnej chemii nie potrzeba drogi M4jkelu
Poczytałem sobie o NALT. Ma niby odpowiadać za lepsze samopoczucie, pomagać redukować stres. To samo robią ćwiczenia, a efekt lepszy, bo dochodzi produkcja endorfin i budowa naturalnego testosteronu, a stąd droga do lepszej męskości.
Dużą rolę w tym może odegrać partnerka jeśli okaże zrozumienie i pomoże w tych sprawach. O ile Autor zwierzył się jej że swojego problemu, to by znacznie ułatwiło regenerację i drogę do bycia lepszym kochankiem.
Czas leczy erekcję
Witajcie, chciałabym odświeżyć trochę temat. Niestety jesteśmy z mężem już w całkiem podeszłym wieku. Zaczęły się u niego pojawiać pewne problemy. Chciałabym mu pomóc i sprezentować jakiś fajny specyfik, który podkręciłby jego sprawność. Widzę, że jest to dla niego bolący temat ale wiecie jak jest - robi się z tego taka tajemnica poliszynela.
Dlatego na własną rękę zaczęłam poszukiwania dobrego preparatu. Znalazłam w sieci ranking z takimi produktami - czy wg Was można zaufać takim wpisom w internecie? Nie chciałabym narobić mężowi krzywdy.