Odmowa mandatu w czasie epidemii - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PRAWO , ODSZKODOWANIA , FINANSE , UBEZPIECZENIA » Odmowa mandatu w czasie epidemii

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Może się komuś przyda. Koleżanka jechała rowerem do pracy, zatrzymana została przez policję, odpowiedź, jedzie do pracy, bo do pracy można, ale opowiedziała, że to firma komputerowa, policjanci podjęli decyzję o wystawieniu mandatu 500 zł, bo komputerowe zadania można wykonywać zdalnie. Koleżanka odmówiła przyjęcia mandatu. Opowiedziała szefowi, szef uśmiechnął się pogadali sobie w luźnej atmosferze, ale jakoś po 2 dniach przyszedł policjant do pracy i rozmawiał z szefem. Szef potem powiedział koleżance, że policjant poinformował, że nie będą kierować wniosku do sądu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Kasiuleczka napisał/a:

Może się komuś przyda. Koleżanka jechała rowerem do pracy, zatrzymana została przez policję, odpowiedź, jedzie do pracy, bo do pracy można, ale opowiedziała, że to firma komputerowa, policjanci podjęli decyzję o wystawieniu mandatu 500 zł, bo komputerowe zadania można wykonywać zdalnie. Koleżanka odmówiła przyjęcia mandatu. Opowiedziała szefowi, szef uśmiechnął się pogadali sobie w luźnej atmosferze, ale jakoś po 2 dniach przyszedł policjant do pracy i rozmawiał z szefem. Szef potem powiedział koleżance, że policjant poinformował, że nie będą kierować wniosku do sądu.

I w jaki sposób to się ma komuś przydać? To są sytuacje traktowane indywidualnie.

3

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

A czy nie poszła z policjantem do łóżeczka

4

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Lady Loka napisał/a:
Kasiuleczka napisał/a:

Może się komuś przyda. Koleżanka jechała rowerem do pracy, zatrzymana została przez policję, odpowiedź, jedzie do pracy, bo do pracy można, ale opowiedziała, że to firma komputerowa, policjanci podjęli decyzję o wystawieniu mandatu 500 zł, bo komputerowe zadania można wykonywać zdalnie. Koleżanka odmówiła przyjęcia mandatu. Opowiedziała szefowi, szef uśmiechnął się pogadali sobie w luźnej atmosferze, ale jakoś po 2 dniach przyszedł policjant do pracy i rozmawiał z szefem. Szef potem powiedział koleżance, że policjant poinformował, że nie będą kierować wniosku do sądu.

I w jaki sposób to się ma komuś przydać? To są sytuacje traktowane indywidualnie.

często rozmowa przeprowadzona na miejscu kontroli bywa taka, że osoba przyjmuje mandat, bo się boi, bo nie chce problemów, bo się spieszy... powyższy przykład ilustruje, że czasem warto nie zgodzić się z policjantem i odmówić przyjęcia mandatu.

5

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Przypominam tylko że zakaz przemieszczania się może być wprowadzony tylko podczas jednego z trzech stanów nadzwyczajnych.
Żaden z nich nie został wprowadzony.
Tak więc decyzje ministrów są w świetle prawa jedynie zaleceniami, a każda próba wystawienia mandatu przez policję jest przekroczeniem uprawnień.
Należy odmówić przyjęcia mandatu i swoich praw dochodzić w sądzie.

6

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Nathan napisał/a:

Należy odmówić przyjęcia mandatu i swoich praw dochodzić w sądzie.

Oczywiście. Jeśli zakazy i ograniczenia, które ustanowiono, są bezprawne, to my z kolei nie mamy obowiązku uiszczania kar nakładanych przez funkcjonariuszy policji czy inspekcje sanitarne. Sami policjanci mają zresztą świadomość, że rozporządzenie, na podstawie którego zostali zobowiązani do nakładania mandatów, sprzeczne jest z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa, pewnie dlatego coraz częściej słyszę wypowiedzi, że jeśli ktoś pouczenie przyjmuje ze zrozumieniem, nie stawia się, to na tym ich rola najczęściej się kończy.

7

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Nathan napisał/a:

Przypominam tylko że zakaz przemieszczania się może być wprowadzony tylko podczas jednego z trzech stanów nadzwyczajnych.
Żaden z nich nie został wprowadzony.
Tak więc decyzje ministrów są w świetle prawa jedynie zaleceniami, a każda próba wystawienia mandatu przez policję jest przekroczeniem uprawnień.
Należy odmówić przyjęcia mandatu i swoich praw dochodzić w sądzie.

Oczywiście że możesz odmówić i oczywiście że będziesz miał rację. Tyle że policjanci w każdej chwili mogą powiadomić sanepid a ten może nałożyć karę w trybie administracyjnym. Ta ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza że dziś zajumaja ci trzydzieści tysi, a odzyskasz je za dwa, trzy lata. Wtedy może się okazać że komornik już zabrał ci samochód, albo mieszkanie i zlicytował za grosze.

8

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Lagrange napisał/a:

Oczywiście że możesz odmówić i oczywiście że będziesz miał rację. Tyle że policjanci w każdej chwili mogą powiadomić sanepid a ten może nałożyć karę w trybie administracyjnym. Ta ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza że dziś zajumaja ci trzydzieści tysi, a odzyskasz je za dwa, trzy lata. Wtedy może się okazać że komornik już zabrał ci samochód, albo mieszkanie i zlicytował za grosze.

Sanepid może powiadomić ale w stosunku do osoby która złamała nakaz kwarantanny. Sanepid nie zajmuje się osobami zdrowymi które wykonują swoje obowiązki np. jadą do pracy i przestrzegają obowiązku zasłaniania ust i nosa.

9

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Olinka napisał/a:
Nathan napisał/a:

Należy odmówić przyjęcia mandatu i swoich praw dochodzić w sądzie.

Oczywiście. Jeśli zakazy i ograniczenia, które ustanowiono, są bezprawne, to my z kolei nie mamy obowiązku uiszczania kar nakładanych przez funkcjonariuszy policji czy inspekcje sanitarne. Sami policjanci mają zresztą świadomość, że rozporządzenie, na podstawie którego zostali zobowiązani do nakładania mandatów, sprzeczne jest z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa, pewnie dlatego coraz częściej słyszę wypowiedzi, że jeśli ktoś pouczenie przyjmuje ze zrozumieniem, nie stawia się, to na tym ich rola najczęściej się kończy.

To pokazuje w jakiej absurdalnej rzeczywistości żyjemy, bo jak inaczej nazwać to, że łamane są wolności obywatelskie poprzez wprowadzanie okrężnymi i niezgodnymi z prawem aktami prawnymi - ograniczenia, których stosowanie wymusza na nas policja.
Sama tydzień temu przed świętami jechałam kilkadziesiąt km za miasto i przed wyjazdem dokładnie przeczytałam sobie ustawę z 2008 roku, do której odnoszą się rozporządzenia i tylko czekałam aż mnie ktoś zatrzyma i będzie próbował ograniczać możliwość przemieszczania się :-D Nic takiego jednak nie miało miejsca. Zaskoczyło mnie nawet to, że po drodze nigdzie ani w mieście, ani poza nim, nie natknęłam się na patrol policyjny, bo zwykle tak bywa. Pewnie policjanci zajęci byli sprawdzaniem osób na kwarantannie i przeganianiem ludzi z parków, lasów i plaż.

W tytułowej historii zadziwia mnie jeszcze jeden element. Zwróciliście uwagę, że policjant poinformował szefa zamiast samą zainteresowaną, że odstępują od kierowania sprawy do sądu? :-O

10

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
MagdaLena1111 napisał/a:

W tytułowej historii zadziwia mnie jeszcze jeden element. Zwróciliście uwagę, że policjant poinformował szefa zamiast samą zainteresowaną, że odstępują od kierowania sprawy do sądu? :-O

Nie chciał się błaźnić swoją niewiedzą albo szefowie się znali.

11

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Lagrange napisał/a:
Nathan napisał/a:

Przypominam tylko że zakaz przemieszczania się może być wprowadzony tylko podczas jednego z trzech stanów nadzwyczajnych.
Żaden z nich nie został wprowadzony.
Tak więc decyzje ministrów są w świetle prawa jedynie zaleceniami, a każda próba wystawienia mandatu przez policję jest przekroczeniem uprawnień.
Należy odmówić przyjęcia mandatu i swoich praw dochodzić w sądzie.

Oczywiście że możesz odmówić i oczywiście że będziesz miał rację. Tyle że policjanci w każdej chwili mogą powiadomić sanepid a ten może nałożyć karę w trybie administracyjnym. Ta ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza że dziś zajumaja ci trzydzieści tysi, a odzyskasz je za dwa, trzy lata. Wtedy może się okazać że komornik już zabrał ci samochód, albo mieszkanie i zlicytował za grosze.

To życzę im powodzenia.
Szczególnie komornikowi latającemu po domach podczas epidemii.

12

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Janix2 napisał/a:
Lagrange napisał/a:

Oczywiście że możesz odmówić i oczywiście że będziesz miał rację. Tyle że policjanci w każdej chwili mogą powiadomić sanepid a ten może nałożyć karę w trybie administracyjnym. Ta ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza że dziś zajumaja ci trzydzieści tysi, a odzyskasz je za dwa, trzy lata. Wtedy może się okazać że komornik już zabrał ci samochód, albo mieszkanie i zlicytował za grosze.

Sanepid może powiadomić ale w stosunku do osoby która złamała nakaz kwarantanny. Sanepid nie zajmuje się osobami zdrowymi które wykonują swoje obowiązki np. jadą do pracy i przestrzegają obowiązku zasłaniania ust i nosa.

Zajmuje się również takimi wnioskami policji, bo rząd rozszerzył możliwość nakładania kar administracyjnych. Właśnie dlatego, że ludzie odmawiali przyjmowania mandatów i niech sobie policja wysyła wniosek do sądu.

Nathan napisał/a:

To życzę im powodzenia.
Szczególnie komornikowi latającemu po domach podczas epidemii.

Nie musi. W końcu większość ludzi pracuje i dostaje pensję na konto. Komornicze zajęcie konta w rygorze administracyjnym jest szybkie i skuteczne. Co więcej, komornik w ogóle nie musi się tym zajmować. Organ administracyjny wysyła decyzję do twojego banku i to twój bank blokuje ci odpowiednią sumę na koncie, przelewa na właściwe konto urzędowe, a na koniec nalicza ci karną opłatę bankową za tą fatygę.

13 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-18 11:05:33)

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Niestety, Snake ma rację. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy realne odbiera się obywatelom prawo do sądu i zweryfikowania decyzji  przez organ wyposażony w przymiot niezależności i niezawisłości, bo póki co jeszcze nie do końca udało się przeprowadzenie tzw. reformy sądownictwa a de facto podporządkowania sobie przez władzę sądów.
Może teraz co niektórzy mogą naocznie przekonać się po co nam niezależne i niezawisłe sądy.

Oczywiście nakładanie kar administracyjnych w ten sposób jest łamaniem konstytucyjnej zasady uzyskania sprawnego rozstrzygnięcia własnej sprawy przez sąd, ale konstytucją ten rząd się przejmuje akurat najmniej, działając z pozycji siły.

Cóż, a kogo dotkną skutki tego rozstrzygnięcia? Jak zwykle: najsłabszych, najmniej wykształconych, najbiedniejszych.



Janix2 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

W tytułowej historii zadziwia mnie jeszcze jeden element. Zwróciliście uwagę, że policjant poinformował szefa zamiast samą zainteresowaną, że odstępują od kierowania sprawy do sądu? :-O

Nie chciał się błaźnić swoją niewiedzą albo szefowie się znali.

Jakoś mnie to nie przekonuje ;-)

Jak dla mnie, to było przekroczenie uprawnień, bo akurat z i do pracy można się przemieszczać, także na rowerze, więc policjant wycofał się, ale zbrakło mu odwagi, żeby skonfrontować się z ofiarą własnych nadużyć.

14 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-04-18 11:09:48)

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Widzisz Snake - najpierw na owym koncie musi być kwota przynajmniej trochę większa niż oficjalna kwota wolna od zajęć.
A że jestem ojcem samotnie wychowującym dziecko...
W obecnych czasach większe pieniądze trzyma się na bezpiecznych kontach - do których żaden komornik nie ma dostępu.
(Polecam wszystkim - nie tylko rozwiedzionym, ale każdemu obywatelowi tego chorego kraju).

A to co znajdzie na oficjalnym koncie i ewentualnie zajmie - będzie musiał po wyroku sądowym oddać.
Wraz z odszkodowaniem za niezgodne z prawem działania - o które to odszkodowanie każdy ma prawo się sądzić.

Zresztą - z tego co słyszałem - sądy już się obawiają lawiny pozwów za bezprawne działania władz...

15

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Nathan napisał/a:

Wraz z odszkodowaniem za niezgodne z prawem działania - o które to odszkodowanie każdy ma prawo się sądzić.

Zresztą - z tego co słyszałem - sądy już się obawiają lawiny pozwów za bezprawne działania władz...

I tu jest pies pogrzebany. To tak jak skarbówka zajęła konta wielu firm czym je zniszczyła. Właściciele wygrali po wielu latach bojów sądowych, ale było to pyrrusowe zwycięstwo w sytuacji gdy o firmie pamiętał już tylko właściciel.
Wygrasz swoje trzydzieści tysięcy plus odszkodowanie, ale w międzyczasie sprzedaż dom, żonę, dzieci i obie nerki żeby przeżyć.

16 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-04-18 13:29:53)

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Dlatego właśnie oficjalnie zarabiam grosze i skarbówka czy komornik mogą mnie cmoknąć.

A jak jakieś nadgorliwe kulsony wyskoczą z mandatem za spacer - to wyślę ich na drzewo.
A na ewentualne batalie sądowe kasa się znajdzie.
I będę się sądził dla samej satysfakcji.

17

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii
Nathan napisał/a:

Widzisz Snake - najpierw na owym koncie musi być kwota przynajmniej trochę większa niż oficjalna kwota wolna od zajęć.
A że jestem ojcem samotnie wychowującym dziecko...
W obecnych czasach większe pieniądze trzyma się na bezpiecznych kontach - do których żaden komornik nie ma dostępu.
(Polecam wszystkim - nie tylko rozwiedzionym, ale każdemu obywatelowi tego chorego kraju).

A to co znajdzie na oficjalnym koncie i ewentualnie zajmie - będzie musiał po wyroku sądowym oddać.
Wraz z odszkodowaniem za niezgodne z prawem działania - o które to odszkodowanie każdy ma prawo się sądzić.

Zapomnij o komorniku i bezpiecznym koncie. Urząd, taka np. stacja sanitarno - epidemiologiczna nakłada karę administracyjną i wysyła tytuł do egzekucji, do twojego urzędu skarbowego. Ten wysyła nakaz do twojego banku, bo za pomocą jakiegoś banku rozliczasz się z urzędem skarbowym albo płacisz podatek od nieruchomości, płacisz do gminy za śmieci, za wodę za cokolwiek. Ostatecznie też służby skarbowe przepytają banki czy nie masz u nich konta, a te mają obowiązek odpowiedzieć. O tym, że urząd występuje do urzędu skarbowego o ściągnięcie kary czy innej należności z twojego konta nawet nie wiesz, bo nikt cię nie informuje. Najczęściej dowiadujesz się o tym wtedy, gdy wchodzisz na swoje konto, a tam zablokowana kasa i nic z nią nie możesz zrobić. I sorki ale w tym momencie bank guzik obchodzi ile masz dzieci na utrzymaniu, ile może zająć itd. Bank wykonuje po prostu polecenie urzędu skarbowego i zabiera tyle ile ma zabrać. Tak państwo radzi sobie ze ściąganiem należności.
Jedyna szansa uratować kasę, to zdążyć ją wypłacić w gotówce.

18 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-04-18 22:16:35)

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Dlatego właśnie na koncie nigdy nie trzymam więcej niż tysiąc złotych.
Całą resztę trzymam w bezpiecznych miejscach, do których żadna polska instytucja nie ma dostępu.
W tym złodziejskim kraju inaczej nie można.

19

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Jak lubisz płacić za wszystko gotówką albo spędzać życie przy wpłatomatach wink

20

Odp: Odmowa mandatu w czasie epidemii

Błąd.
Wszystko robię z jednego konta.
Wystarczy trochę pomyśleć.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PRAWO , ODSZKODOWANIA , FINANSE , UBEZPIECZENIA » Odmowa mandatu w czasie epidemii

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024