Znudzona Ludźmi... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Znudzona Ludźmi...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

1 Ostatnio edytowany przez Iness1 (2020-04-12 04:42:14)

Temat: Znudzona Ludźmi...

Witam,

Trochę czasu już żyje na tym świecie,
i z pełną świadomością/przekonaniem stwierdzam że znudzona jestem ludźmi/ludzie szybko mnie nudzą.
A dlaczego tak się dzieje/stało?
A no, albo mam pecha
i spotykam/poznaje/mam kontakt z ludźmi problematycznymi, narzekającym, użalajacymi się nad sobą, albo złośliwymi, aroganckim itp przypadki, które bardzo męczą, nudzą, aż odechciewa się z nimi jakiegokolwiek kontaktu, wiem może wydać się ze to teraz ja narzekam...Tak zdaje sobie sprawę że ideałem nie jestem.
Nie nie lubie narzekać, ale stwierdzam fakty.

Ludzie mnie po prostu męczą/większość wraz z czasem, czasami lubię poczytać co nieco w necie, i jak zjadę niżej w „komentarze” to przeraża mnie ludzka złośliwość, wredność,
męczą mnie baby narzekające wiecznie na facetów, męczą mnie faceci narzekający na kobiety.
Męczą baby/ludzie które wytykają
innej kobiecie coś z wyglądu/innej babce, a sama z niej  żaden ideał, i to sprawia jej/im przyjemność, męczą mnie plotkary, ludzie uważający się za lepszych od innego człowieka/wywyższający się.

Męczą mnie ludzie którzy są dziecinni, ludzie którzy pomimo skończenia dobrych studiów, są w wielu innych sprawach po prostu głupi, tępi?...Męczą ludzie którzy udają kogoś kim nie są/są sztuczni w sposobie bycia.

Czuje się dobrze gdy mam spokój ciszę, a spotkać się mogę z kimś raz na jakiś czas, i nie częściej, bo jak zbyt długo mam kontakt z ludźmi staje się osłabiona, bardziej zmęczona.
Co o tym sądzicie?
Może ktoś z Was ma podobnie?
Proszę o kulturalne wypowiedzi.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Znudzona Ludźmi...

A co Ciebie nie męczy? Co Cię w ludziach fascynuje? Co do nich przyciąga? W jakich momentach poszukujesz kontaktu z innymi?
Czym Ty lubisz się z innymi dzielić? Co lubisz robić razem z innymi?
Może spróbuj wyjść od tego, czym sama się interesujesz i szukaj grup o zbliżonych pasjach...

3

Odp: Znudzona Ludźmi...

Jak dla mnie... Nie rozumiem problemu. Naprawdę. Przecież to takie oczywiste- nie chcesz się spotykac- nie spotykasz. Chcesz się spotykac- to się spotykasz. Męczy Cię czyjeś towarzystwo, masz dosyć człowieka- ograniczasz kontakt. Jest tylu ludzi. Ciekawych, różnych. Czy to możliwe otaczać się tylko tymi okropnymi? To po co to robisz?

Przecież jest tylu wspaniałych, interesujących, dobrych i mądrych ludzi!

4 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-04-14 11:22:22)

Odp: Znudzona Ludźmi...

Oczywiście ze są rownież ludzie przyjaźni, pozytywni rzeczywiście/nie udający pozytywnych, nie złośliwi, mądrzy życiowo, ale mam wrażenie że jest to znaczna mniejszość niestety.

Niestety nie zawsze możemy się otaczać ludźmi prawdziwie przyjaznymi, pozytywnymi, niezłosliwymi, mądrymi życiowo, nie narzekającymi, nie rywalizującymi, z prawdziwymi szczerymi intencjami, nie kombinatorami, nie manipulatorami, nie egoistami itd.


Wesołych Świat dla Was wszystkich, i coś pozytywnego, dającego nadzieję.

„Jeśli chcesz zmienić świat zacznij od pościelenia łóżka”-link na youtubie bardzo ciekawy wykład dający dużo do myślenia/niestety jako nowy użytkownik nie mam prawa wklejać linku.
Żaden użytkownik nie może wklejać aktywnych linków. Jest to niezgodne z regulaminem naszego forum.

5

Odp: Znudzona Ludźmi...

Udanych i wszystkiego dobrego smile
i otaczaj się tymi dobrymi ludźmi, za jakiś czas okaże się że masz większość takich wokół siebie.

6

Odp: Znudzona Ludźmi...

Żebys tylko kiedys nie obudzila sie z ręką w nocniku, że wszyscy cie zostawili w momencie kiedy akurat przypomnialas sobie, że pogadalabys z kims.

7

Odp: Znudzona Ludźmi...

Nie wiem czemu, ale mnie też większość ludzi nudzi bądź denerwuje. Nie dlatego, że są tacy czy owacy, ale po prostu męczy mnie czyjaś obecność na dłuższą metę- nawet ludzi, których lubię czy wręcz kocham (przyjaciele, partner). Tylko, że ze mnie to mega introwertyk, który w czasie zarazy korona wirusem cieszy się, że ulice są puste big_smile

Mimo tego na ludzi w internecie nie zwracam uwagi. Po prostu nie wdaję się w jałowe dyskusje. 4chan wyprał mnie z chęci.

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:

Witam,

Trochę czasu już żyje na tym świecie,
i z pełną świadomością/przekonaniem stwierdzam że znudzona jestem ludźmi/ludzie szybko mnie nudzą.
A dlaczego tak się dzieje/stało?
A no, albo mam pecha
i spotykam/poznaje/mam kontakt z ludźmi problematycznymi, narzekającym, użalajacymi się nad sobą, albo złośliwymi, aroganckim itp przypadki, które bardzo męczą, nudzą, aż odechciewa się z nimi jakiegokolwiek kontaktu, wiem może wydać się ze to teraz ja narzekam...Tak zdaje sobie sprawę że ideałem nie jestem.
Nie nie lubie narzekać, ale stwierdzam fakty.

Ludzie mnie po prostu męczą/większość wraz z czasem, czasami lubię poczytać co nieco w necie, i jak zjadę niżej w „komentarze” to przeraża mnie ludzka złośliwość, wredność,
męczą mnie baby narzekające wiecznie na facetów, męczą mnie faceci narzekający na kobiety.
Męczą baby/ludzie które wytykają
innej kobiecie coś z wyglądu/innej babce, a sama z niej  żaden ideał, i to sprawia jej/im przyjemność, męczą mnie plotkary, ludzie uważający się za lepszych od innego człowieka/wywyższający się.

Męczą mnie ludzie którzy są dziecinni, ludzie którzy pomimo skończenia dobrych studiów, są w wielu innych sprawach po prostu głupi, tępi?...Męczą ludzie którzy udają kogoś kim nie są/są sztuczni w sposobie bycia.

Czuje się dobrze gdy mam spokój ciszę, a spotkać się mogę z kimś raz na jakiś czas, i nie częściej, bo jak zbyt długo mam kontakt z ludźmi staje się osłabiona, bardziej zmęczona.
Co o tym sądzicie?
Może ktoś z Was ma podobnie?
Proszę o kulturalne wypowiedzi.

Skoro nie potrzebujesz wielu kontaktów z ludźmi, jesteś być może introwertyczką. Taki typ człowieka i tyle.
Ale jak czytam jakie łatki przyklejasz ludziom, jak straszliwie ich oceniasz, odczuwam nawet przez monitor komputera chłód bijący od Ciebie Autorko, egoizm, narcyzm. A może wszystko razem, sama już nie wiem.
Mnie ludzie interesują, przyciągają, ciekawią. A to, że każdy ma inny punt widzenia, jest dla mnie fascynujące.
Jestem Twoim przeciwieństwem, choć też introwertyczką.

9

Odp: Znudzona Ludźmi...

Jak najbardziej Cię rozumiem, chciałabym poznać jakichś zrównoważonych ludzi, do których można by mieć zaufanie.  Bo ludzie niby są mili i ciekawi, a potem potrafią robić tak niesamowite szopki, że trudno uwierzyć. Albo wychodzą z nich jakieś dziwne cechy, które równoważą lub wręcz całkowicie neutralizują te dobre. No ale cóż, nie wolno tracić nadziei.

10 Ostatnio edytowany przez Iness1 (2020-04-16 22:42:58)

Odp: Znudzona Ludźmi...
słaba kobietka napisał/a:
Iness1 napisał/a:

Witam,

Trochę czasu już żyje na tym świecie,
i z pełną świadomością/przekonaniem stwierdzam że znudzona jestem ludźmi/ludzie szybko mnie nudzą.
A dlaczego tak się dzieje/stało?
A no, albo mam pecha
i spotykam/poznaje/mam kontakt z ludźmi problematycznymi, narzekającym, użalajacymi się nad sobą, albo złośliwymi, aroganckim itp przypadki, które bardzo męczą, nudzą, aż odechciewa się z nimi jakiegokolwiek kontaktu, wiem może wydać się ze to teraz ja narzekam...Tak zdaje sobie sprawę że ideałem nie jestem.
Nie nie lubie narzekać, ale stwierdzam fakty.

Ludzie mnie po prostu męczą/większość wraz z czasem, czasami lubię poczytać co nieco w necie, i jak zjadę niżej w „komentarze” to przeraża mnie ludzka złośliwość, wredność,
męczą mnie baby narzekające wiecznie na facetów, męczą mnie faceci narzekający na kobiety.
Męczą baby/ludzie które wytykają
innej kobiecie coś z wyglądu/innej babce, a sama z niej  żaden ideał, i to sprawia jej/im przyjemność, męczą mnie plotkary, ludzie uważający się za lepszych od innego człowieka/wywyższający się.

Męczą mnie ludzie którzy są dziecinni, ludzie którzy pomimo skończenia dobrych studiów, są w wielu innych sprawach po prostu głupi, tępi?...Męczą ludzie którzy udają kogoś kim nie są/są sztuczni w sposobie bycia.

Czuje się dobrze gdy mam spokój ciszę, a spotkać się mogę z kimś raz na jakiś czas, i nie częściej, bo jak zbyt długo mam kontakt z ludźmi staje się osłabiona, bardziej zmęczona.
Co o tym sądzicie?
Może ktoś z Was ma podobnie?
Proszę o kulturalne wypowiedzi.

Skoro nie potrzebujesz wielu kontaktów z ludźmi, jesteś być może introwertyczką. Taki typ człowieka i tyle.
Ale jak czytam jakie łatki przyklejasz ludziom, jak straszliwie ich oceniasz, odczuwam nawet przez monitor komputera chłód bijący od Ciebie Autorko, egoizm, narcyzm. A może wszystko razem, sama już nie wiem.
Mnie ludzie interesują, przyciągają, ciekawią. A to, że każdy ma inny punt widzenia, jest dla mnie fascynujące.
Jestem Twoim przeciwieństwem, choć też introwertyczką.

To bardzo zazdroszczę i masz wiele szczęścia, że nie spotykasz na swojej drodze/nie masz doczynienia z ludzmi złośliwymi, fałszywymi/udającymi kogoś kim nie są, sztucznymi w sposobie bycia, wywyższającymi się /uważających się za lepszych od innych, narzekajacymi, plotkarzami,
użalającymi się nad sobą, z dobrym wykształceniem dla papierka, ale tak naprawdę głupich, tępych w wielu kwestiach itd., bo u mnie to niestety bardzo częste przypadki.

Co do narcyzmu...to jeszcze mi bardzooo daleko do tego, wiec bardzo się mylisz, jak i egoizmu...Potrafię dawać/wiele dawać od siebie ale tylko wtedy gdy widzę że dana osoba tego nie wykorzystuje.

11

Odp: Znudzona Ludźmi...

Przede wszystkim zaczelabym na twoim miejscu od siebie i skoro w każdym znajdziesz jakaś wyolbrzymioną wadę to moze zastanow sie nad sobą i powiedz, dlaczego niby jestes od nich lepsza? Dlaczego niby mialabys byc bardziej wartosciowa a twoje wady umniejszane przez innych? Takie podejscie to miecz obosieczny..

12

Odp: Znudzona Ludźmi...

Uwierz mi, że mnie też męczy i jednocześnie wnerwia cała masa ludzkich przywarów, które są z mojego punktu widzenia absurdalne czy niedorzeczne a dla nich mogą pozostawać normalne. Tylko wiem, ze nie mam w większości na to wpływu. Wiem też, że dla innych moja osoba może się okazać denerwująca, dlatego dobieram sobie jako znajomych ludzi o podobnym podejściu do życia, ciesząc się z faktu, że choć jest ich niewielu, to mają ze mną sporo wspólnego. A jak mnie już momentami wszystko wkurza, to biorę plecak i jadę gdzieś do lasu labo w góry, żeby się wyciszyć smile

13

Odp: Znudzona Ludźmi...

Muszę przyznać, że podejrzliwie patrzę na takie osoby, które widzą przywary we wszystkich dookoła, ale żadnej w sobie. Zajeżdża mi to wywyższaniem się i kreowaniem się na kogoś wyjątkowego.

Mnie wielu ludzi denerwuje bądź nudzi, ale nie zarzekam się, że jest tak dlatego, bo są jacyś źli/ głupi/ moralnie gorsi. Jestem po prostu introwertykiem, który nawet z lubianymi osobami potrafi spędzić tylko limitowany okres czasu- potrzebuję mega własnej przestrzeni.

14 Ostatnio edytowany przez Iness1 (2020-04-17 14:27:51)

Odp: Znudzona Ludźmi...
Leneka napisał/a:

Przede wszystkim zaczelabym na twoim miejscu od siebie i skoro w każdym znajdziesz jakaś wyolbrzymioną wadę to moze zastanow sie nad sobą i powiedz, dlaczego niby jestes od nich lepsza? Dlaczego niby mialabys byc bardziej wartosciowa a twoje wady umniejszane przez innych? Takie podejscie to miecz obosieczny..

Pisałam, że zdaje sobie sprawę ze idealna nie jestem, ale z tego co słyszę to miła pozytywna osoba ze mnie, bardzo rzadko narzekającą, nie lubię plotkować
nie lubię obgadywać innych/nie lubię obgadywać innych ludzi wyglądu.
Daleka jestem od złośliwości w stosunku do drugiego człowieka, mszczenia się itd, absolutnie nie wywyższam się.

Nie dyskryminuje/nie odrzucam kogoś ze względu na kolor włosów, skóry, wykształcenie(czy ktoś skończył dobre studia czy nie), wyznanie, narodowość.
To źle?

15

Odp: Znudzona Ludźmi...
Beyondblackie napisał/a:

Muszę przyznać, że podejrzliwie patrzę na takie osoby, które widzą przywary we wszystkich dookoła, ale żadnej w sobie. Zajeżdża mi to wywyższaniem się i kreowaniem się na kogoś wyjątkowego.

Mnie wielu ludzi denerwuje bądź nudzi, ale nie zarzekam się, że jest tak dlatego, bo są jacyś źli/ głupi/ moralnie gorsi. Jestem po prostu introwertykiem, który nawet z lubianymi osobami potrafi spędzić tylko limitowany okres czasu- potrzebuję mega własnej przestrzeni.

Oczywiście, że widzę w sobie wady smile Trochę by się tego znalazło, choćby momentami zbyt mała cierpliwość smile Choć trzeba przyznać, że i tak inni nas trochę inaczej widzą niż my sami..

16

Odp: Znudzona Ludźmi...
bagienni_k napisał/a:

Oczywiście, że widzę w sobie wady smile Trochę by się tego znalazło, choćby momentami zbyt mała cierpliwość smile Choć trzeba przyznać, że i tak inni nas trochę inaczej widzą niż my sami..

Ty widzisz w sobie wady, ja widzę też w sobie ciemniejsze strony- ale Autorka już nie. Z jej opisu wynika, że jest chodzącym promieniem słońca, który jakoś przypadkowo się natyka na tych wszystkich wrednych, obgadujących, przyziemnych ludzi.

I tu chyba jest pies pogrzebany, bo nie wierzę w to, że nawet najmilsza i najprzyjemniejsza osoba jest totalnie wolna od jakichkolwiek przywar, które tak chętnie obserwuje u innych.

17

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:
Iness1 napisał/a:

Witam,

Trochę czasu już żyje na tym świecie,
i z pełną świadomością/przekonaniem stwierdzam że znudzona jestem ludźmi/ludzie szybko mnie nudzą.
A dlaczego tak się dzieje/stało?
A no, albo mam pecha
i spotykam/poznaje/mam kontakt z ludźmi problematycznymi, narzekającym, użalajacymi się nad sobą, albo złośliwymi, aroganckim itp przypadki, które bardzo męczą, nudzą, aż odechciewa się z nimi jakiegokolwiek kontaktu, wiem może wydać się ze to teraz ja narzekam...Tak zdaje sobie sprawę że ideałem nie jestem.
Nie nie lubie narzekać, ale stwierdzam fakty.

Ludzie mnie po prostu męczą/większość wraz z czasem, czasami lubię poczytać co nieco w necie, i jak zjadę niżej w „komentarze” to przeraża mnie ludzka złośliwość, wredność,
męczą mnie baby narzekające wiecznie na facetów, męczą mnie faceci narzekający na kobiety.
Męczą baby/ludzie które wytykają
innej kobiecie coś z wyglądu/innej babce, a sama z niej  żaden ideał, i to sprawia jej/im przyjemność, męczą mnie plotkary, ludzie uważający się za lepszych od innego człowieka/wywyższający się.

Męczą mnie ludzie którzy są dziecinni, ludzie którzy pomimo skończenia dobrych studiów, są w wielu innych sprawach po prostu głupi, tępi?...Męczą ludzie którzy udają kogoś kim nie są/są sztuczni w sposobie bycia.

Czuje się dobrze gdy mam spokój ciszę, a spotkać się mogę z kimś raz na jakiś czas, i nie częściej, bo jak zbyt długo mam kontakt z ludźmi staje się osłabiona, bardziej zmęczona.
Co o tym sądzicie?
Może ktoś z Was ma podobnie?
Proszę o kulturalne wypowiedzi.

Skoro nie potrzebujesz wielu kontaktów z ludźmi, jesteś być może introwertyczką. Taki typ człowieka i tyle.
Ale jak czytam jakie łatki przyklejasz ludziom, jak straszliwie ich oceniasz, odczuwam nawet przez monitor komputera chłód bijący od Ciebie Autorko, egoizm, narcyzm. A może wszystko razem, sama już nie wiem.
Mnie ludzie interesują, przyciągają, ciekawią. A to, że każdy ma inny punt widzenia, jest dla mnie fascynujące.
Jestem Twoim przeciwieństwem, choć też introwertyczką.

To bardzo zazdroszczę i masz wiele szczęścia, że nie spotykasz na swojej drodze/nie masz doczynienia z ludzmi złośliwymi, fałszywymi/udającymi kogoś kim nie są, sztucznymi w sposobie bycia, wywyższającymi się /uważających się za lepszych od innych, narzekajacymi, plotkarzami,
użalającymi się nad sobą, z dobrym wykształceniem dla papierka, ale tak naprawdę głupich, tępych w wielu kwestiach itd., bo u mnie to niestety bardzo częste przypadki.

Co do narcyzmu...to jeszcze mi bardzooo daleko do tego, wiec bardzo się mylisz, jak i egoizmu...Potrafię dawać/wiele dawać od siebie ale tylko wtedy gdy widzę że dana osoba tego nie wykorzystuje.

Spotykam wielu ludzi, różnych. Nie oceniam ich. Daję każdemu prawo być takim, jaki jest. Z jednymi jestem bliżej, z innymi dalej. Z niektórymi było mi nie po drodze, więc drogi nasze się rozeszły. Ale nie jestem w stanie o żadnym znanym mi człowieku powiedzieć, że jest... Wybacz, nawet źle mi się pisze takie słowa. Tym bardziej, że sama nie jestem ideałem.

Nie oczekuję, aby ludzie żyli wg moich oczekiwań. Każdy ma swoje przekonania i ma do nich prawo.
Piszesz, że ludzie nazywają Cię miłą i sympatyczną. A dlaczego Ty ich nazywasz takimi jak powyżej wymieniłaś? To przykre sad

18

Odp: Znudzona Ludźmi...

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

19 Ostatnio edytowany przez Iness1 (2020-04-23 10:45:26)

Odp: Znudzona Ludźmi...
aurora borealis napisał/a:

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

Ale kto powiedział że szarobury?
Bo nie chcę kontaktu z ludzmi toksycznymi złośliwymi, plotkarzami/wytykającymi innym np coś z wyglądu itp,
narzekającymi/unikam ich?
i wolę sama ze sobą spędzać czas
niż z owymi ludźmi, bo mnie męczą, osłabiają, nudzą, to złe?
No proszę Cię.

20

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

Als kto powiedział że szarobury?
Bo nie chcę kontaktu z ludzmi toksycznymi złośliwymi/unikam ich?i wolę sama ze sobą spędzać czas niż z owymi ludźmi, bo mnie męczą, osłabiają, nudzą, to złe?
No proszę Cię.

Z Twoich wypowiedzi wynika, że WSZYSCY ludzie na jakich napotykasz są "toksyczni i złośliwi", więc logicznie myśląc, unikasz WSZYSTKICH i jesteś sama jak palec. Na Twoim miejscu zastanowiłabym się dlaczego wszędzie widzę złą wolę i toksyczność, tylko nie w samej sobie. Słyszałaś może o projekcji?

21 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-04-23 13:07:39)

Odp: Znudzona Ludźmi...

Beyondblackie spokojnie,

przecież pisałam Ci wcześniej że są również ludzie serdeczni, pozytywni, dający dobrą energię, nie lubiący plotek, nie złośliwi itp. tylko jest ich znaczna mniejszość, ale widzę że coś Cię boli,
na siłę chcesz się czepiać

Beyondblackie napisał/a:

jesteś sama jak palec.

Rozumiem że bardzo boisz się samotności,
i nie poradziłabym sobie z nią?

22 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2020-04-23 13:28:50)

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:

Beyondblackie spokojnie,

przecież pisałam Ci wcześniej że są również ludzie serdeczni, pozytywni, dający dobrą energię, nie lubiący plotek, nie złośliwi itp. tylko jest ich znaczna mniejszość, ale widzę że coś Cię boli,
na siłę chcesz się czepiać

Beyondblackie napisał/a:

jesteś sama jak palec.

Rozumiem że bardzo boisz się samotności,
i nie poradziłabym sobie z nią?

Eh???

Po pierwsze, nie jestem samotna, więc pudło. Jestem osobą introwertyczną, co oznacza, że długie przebywanie z innymi ludźmi mnie męczy, ale nie przeszkadza mi to mieć od wielu lat wspaniałego partnera i grona przyjaciół. Po drugie, mimo to, że wspominasz, że istnieją ludzie serdeczni i pozytywni, to jakoś nie ma ich wkoło Ciebie. Taka zagwozdka, nie? Może to właśnie Ty ich skutecznie odpychasz swoimi negatywnymi uczuciami i patrzeniem z góry...

23 Ostatnio edytowany przez Iness1 (2020-04-23 13:57:06)

Odp: Znudzona Ludźmi...
Beyondblackie napisał/a:
Iness1 napisał/a:

Beyondblackie spokojnie,

przecież pisałam Ci wcześniej że są również ludzie serdeczni, pozytywni, dający dobrą energię, nie lubiący plotek, nie złośliwi itp. tylko jest ich znaczna mniejszość, ale widzę że coś Cię boli,
na siłę chcesz się czepiać

Beyondblackie napisał/a:

jesteś sama jak palec.

Rozumiem że bardzo boisz się samotności,
i nie poradziłabym sobie z nią?

Eh???

Po pierwsze, nie jestem samotna, więc pudło. Jestem osobą introwertyczną, co oznacza, że długie przebywanie z innymi ludźmi mnie męczy, ale nie przeszkadza mi to mieć od wielu lat wspaniałego partnera i grona przyjaciół. Po drugie, mimo to, że wspominasz, że istnieją ludzie serdeczni i pozytywni, to jakoś nie ma ich wkoło Ciebie. Taka zagwozdka, nie? Może to właśnie Ty ich skutecznie odpychasz swoimi negatywnymi uczuciami i patrzeniem z góry...

A skąd wiesz ze pozytywnych,
serdecznie prawdziwych, nie złośliwych, nie plotkarzy/ludzi nie mam?
Mam, ale jest ich bardzo niewielu,
nie kłóćmy się, pozdrawiam Cię
i wszystkiego Dobrego.

24

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

Ale kto powiedział że szarobury?
Bo nie chcę kontaktu z ludzmi toksycznymi złośliwymi, plotkarzami/wytykającymi innym np coś z wyglądu itp,
narzekającymi/unikam ich?
i wolę sama ze sobą spędzać czas
niż z owymi ludźmi, bo mnie męczą, osłabiają, nudzą, to złe?
No proszę Cię.


Nie odpowiedziałaś na moje pytania w poprzednich postach, więc trudno mi będzie prowadzić z Tobą dalszy dialog. Ze swojej strony zachęcam Cię najpierw do analizy własnych przekonań i upodobań, a gdy już to zrobisz polecam książkę " Otoczeni przez idiotów" Eriksona ; - )))

25 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-04-30 21:30:32)

Odp: Znudzona Ludźmi...
Iness1 napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

Ale kto powiedział że szarobury?
Bo nie chcę kontaktu z ludzmi toksycznymi złośliwymi, plotkarzami/wytykającymi innym np coś z wyglądu itp,
narzekającymi/unikam ich?
i wolę sama ze sobą spędzać czas
niż z owymi ludźmi, bo mnie męczą, osłabiają, nudzą, to złe?
No proszę Cię.

To dobre droga Autorko. Ja też unikam ludzi toksycznych, złośliwych, wiecznie obgadujących i cieszących się z czyjegoś nieszczęścia, a jak się komuś powodzi to z zazdrości i zawiści by się posrali. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Muszę przyznać, że masz w sobie dużo mądrości życiowej. Ja też lubię się wyciszyć, pobyć trochę sama. Też jestem znudzona, osłabiona i zmęczona ludźmi. Dobrze, że mam działkę, na której mogę pobyć, zrelaksować się, odetchnąć i odpocząć od ludzi.

26

Odp: Znudzona Ludźmi...
Karina 36 napisał/a:
Iness1 napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Iness, szkoda, że poprzestajesz tylko na stwierdzeniu i nie chce Ci się "poeksplorować" powodów dla których społeczny aspekt Twojego życia jest taki szarobury...

Ale kto powiedział że szarobury?
Bo nie chcę kontaktu z ludzmi toksycznymi złośliwymi, plotkarzami/wytykającymi innym np coś z wyglądu itp,
narzekającymi/unikam ich?
i wolę sama ze sobą spędzać czas
niż z owymi ludźmi, bo mnie męczą, osłabiają, nudzą, to złe?
No proszę Cię.

To dobre droga Autorko. Ja też unikam ludzi toksycznych, złośliwych, wiecznie obgadujących i cieszących się z czyjegoś nieszczęścia, a jak się komuś powodzi to z zazdrości i zawiści by się posrali. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Muszę przyznać, że masz w sobie dużo mądrości życiowej. Ja też lubię się wyciszyć, pobyć trochę sama. Też jestem znudzona, osłabiona i zmęczona ludźmi. Dobrze, że mam działkę, na której mogę pobyć, zrelaksować się, odetchnąć i odpocząć od ludzi.

Taaa... i powinno się dodać, że dla sportu opisuje się to zakładanym wątku...

27

Odp: Znudzona Ludźmi...

Po to jest forum, na którym można popisać na różne tematy. Jestem bardzo wdzięczna Autorce, że poruszyła akurat ten. Jest masę ludzi, którzy tak samo myślą. Oczywiście niektórzy nie mają odwagi się do tego przyznać.

28 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-05-01 19:41:51)

Odp: Znudzona Ludźmi...
Karina 36 napisał/a:

Po to jest forum, na którym można popisać na różne tematy.

Można też popisać się... ; - )))


Karina 36 napisał/a:

Jestem bardzo wdzięczna Autorce, że poruszyła akurat ten. Jest masę ludzi, którzy tak samo myślą. Oczywiście niektórzy nie mają odwagi się do tego przyznać.

A gdzie ta masa? Może tam gdzie żyjesz jest jakaś szczególna kumulacja, a może... jak Kajowi z baśni Andersena, utknął w Twoim sercu okruch szkła?

29

Odp: Znudzona Ludźmi...

A co złego jest w plotkowaniu. Spotykam sie z kolegą z poprzedniej pracy i o czym mam z nim rozmawiac? Czy nie najlepiej o wspolnych tematach, o ludziach ktorych oboje znamy. 'Ten sie rozwódl, ten awansował a tego zwolnili'. Co jest złego w rozmowie i innych - a przecież to jest plotkowanie. No i czy nie przesadzasz z tym ze ktos sie cieszy z cudzego nieszczęscia? Nie spotkałem nigdy w zyciu nikogo kyo by powiedzial 'Michał ma raka - jak się cieszę', albo 'Basi urodziły sie niepełnosprawne blizniaki - dobrze jej tak', czy 'Pawłowi zmarła źona - nalezało mu sie'. Nigdy od nikogo takiego zdania nie usłyszałem, nigdy takiego człowieka nie spotkałem. Wiec, albo jestes przewrażliwiona i sama dopisujesz ludziom xłe intencje, albo nie rozumiesz jak ktos żartuje, albo masz bardzo nieciekawe, wręcz patologiczne znajomości.

30

Odp: Znudzona Ludźmi...

Każdy człowiek ma prawo do swojego własnego myślenia.

Każdy umie nazwać tylko to, co sam zna.

Jest też projekcja.

31

Odp: Znudzona Ludźmi...
słaba kobietka napisał/a:

Każdy człowiek ma prawo do swojego własnego myślenia.

Każdy umie nazwać tylko to, co sam zna.

Jest też projekcja.

Przepraszam, a co to jest "projekcja" ?



















p

32

Odp: Znudzona Ludźmi...

Ja tam pozostanę przy swoim zdaniu. Każdy ma prawo do własnego zdania. Niektórzy ludzie potrafią być tak nienawistni, hałaśliwi i wredni, że mam ich dość. Mam do tego prawo. A każdy niech sobie robi to co chce. Chce poplotkować to niech plotkuje. Też ma do tego prawo.

33 Ostatnio edytowany przez Izzie_Stevens (2020-05-02 20:14:03)

Odp: Znudzona Ludźmi...

Są tzw "męczy buły" którzy tylko i wyłącznie potrafią narzekać jak im to jest źle w życiu. Już pomijając że gdyby chcieli mogą to zmienić. Ale nie spojrzą na innych którzy mają na prawdę źle w życiu....

Są też tacy którzy są mili i szczerzy , normalnie do rany przyłóż, ale jak im się zacznie powodzić to nagle zapominają o drugiej osobie

34

Odp: Znudzona Ludźmi...

Są ludzie, ludziska, klamki i wytrychy - tak mawiał kiedyś mój kolega. Też nie wszystkich lubię, no jestem nawet bardzo wybredna jeśli chodzi o ludzi jakimi się otaczam. Nie lubię nudnych, bo sama nie jestem nudna, nie toleruję kłamców bo sama nie kłamię, nie przepadam za plotkarzami bo jakoś mnie plotki nie bawią. No i jeszcze kilka cech bym wymieniła jakich nie lubię. Mogą sobie te osoby gdzieś tam być ale beze mnie.
I jakoś nie czuję z tego powodu dyskomfortu ... mam przyjaciół, znajomych, rodzine. Hmm według mnie normalni.

35 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-05-03 07:06:19)

Odp: Znudzona Ludźmi...
aurora borealis napisał/a:
Karina 36 napisał/a:

Po to jest forum, na którym można popisać na różne tematy.

Można też popisać się... ; - )))


Karina 36 napisał/a:

Jestem bardzo wdzięczna Autorce, że poruszyła akurat ten. Jest masę ludzi, którzy tak samo myślą. Oczywiście niektórzy nie mają odwagi się do tego przyznać.

A gdzie ta masa? Może tam gdzie żyjesz jest jakaś szczególna kumulacja, a może... jak Kajowi z baśni Andersena, utknął w Twoim sercu okruch szkła?

Witam. Zapewniam Cię, że nie utknął w moim sercu okruch szkła. Jeszcze nie tak dawno miałam do ludzi podejście takie jak Ty. Ale poznałam naprawdę ludzi tak nienawistnych, hałaśliwych, złych, którzy potrafią tylko gnoić drugiego człowieka, że mam prawo i chcę z całego serca od nich trzymać się z daleka. Jestem wolnym człowiekiem i mam prawo nie utrzymywać kontaktów z ludźmi, którzy mnie gnoją. Myślę, że to po prostu jest normalne. Chcę się ratować od takich ludzi. Zwłaszcza, że poznałam w swoim życiu ludzi wartościowych i mądrych i do takich lgnę. Widać z Twojego postu, że Ty ze złymi ludźmi nie miałaś styczności. To dobrze. Ja nie życzę ich najgorszemu wrogowi. Nawet w biblii czytałam, że od niektórych ludzi należy stronić.

36

Odp: Znudzona Ludźmi...

Masz rację Karina 36,kto nie miał styczności z takimi ludźmi,nie wie co to znaczy.Tak samo miałem i mam cały czas styczność z takimi osobami,które nienawidzą cię bez powodu czy jakiejkolwiek prowokacji z mojej strony.........

37

Odp: Znudzona Ludźmi...
totenkopf7 napisał/a:

Masz rację Karina 36,kto nie miał styczności z takimi ludźmi,nie wie co to znaczy.Tak samo miałem i mam cały czas styczność z takimi osobami,które nienawidzą cię bez powodu czy jakiejkolwiek prowokacji z mojej strony.........

A mozesz podać ze 3 przykłady takiej nienawiści bez powodu?

38

Odp: Znudzona Ludźmi...

Podam więcej.Większa połowa mojej dziury w której przyszło mi niestety żyć codziennie okazuje mi pogardę i nienawiść,tylko w związku z tym jaką mam pracę.Jest to praca pożyteczna,tylko,że człowiek się w niej czasami upierdzieli.Ale codziennie zawsze ktoś musi mi w jakiś sposób pokazać jakim to jestem zerem w ich oczach.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Znudzona Ludźmi...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024