Hej, w sumie założyłem konto dla jednego wątku. Od razu mówię, że nie chcę wracać, po nocach nie płaczę więc nie o tym tu mowa. Miałem dziewczynę, niestety bardzo źle mnie potraktowała (Nie zdradziła) W końcu powiedziałem sobie dość, zerwałem. Po jakimś czasie się spotkaliśmy i okazywała mi duże zainteresowanie, mówiła, że przemyślała, że wina jest po jej stronie że to i tamto. Jednocześnie cały czas dążyła do kontaktu fizycznego ze mną, komplementowała mnie i mówiła, że nie wykasowała naszych zdjęć, nie zmieniła mojej nazwy z pieszczotliwej w telefonie itp. Odniosłem wrażenie jakby chciała mnie odzyskać. Ja nic nie mówiłem o powrocie, milczałem na ten temat. Po prostu było parę rzeczy to wyjaśnienia dlatego się spotkaliśmy. Jakoś odnowiliśmy kontakt sporadyczny, ale bardziej kumpelski z mojej inicjatywy. Napisała do mnie, że ona nie rozumie co się dzieje, żebym poszedł dalej, że nie powinniśmy się kontaktować, po tym wszystkim nie mogę jej przecież JUŻ KOCHAĆ I NIE CHCĘ PRZECIEŻ JUŻ WRACAĆ. Odpisałem że ja nawet nie myślę o powrocie w tym momencie, że już jestem jestem pogodzony z zaistniałą sytuacją. Urażona księżniczka odpisała dość oschle i się pożegnała. Ja się też pożegnałem i zaraz odpowiedź typu że "szybko zmieniam zdanie" Jakby nie można było zakończyć tego po moim pożegnaniu i nic więcej nie odpisywać co by w sumie było racjonalnym wyjściem Od razuu mówię, że już raz zerwaliśmy i na spotkaniu wróciłem do niej ze swojej inicjatywy, tym razem tak nie było pomimo jej usilnych starań. Zastanawiam się czy to nie była gierka żebym wyznał, że ją kocham i żeby mnie nie zostawiała no ale tym razem nie poszło po jej myśli, więc pretensje, że ja szybko zmieniam zdanie i nie utrzymuję kontaktu tak jak wcześniej chciałem gdy mnie prosi o to by go zerwać. No paranoja
Co o tym myślicie?
Kombinuje jak by Cię znowu dostać. Gra na Twoich emocjach i słabościach.
Pewnie brak innego kandydata na celowniku.
Pozostaje całkowicie odciąć się.
3 2020-01-21 09:12:10 Ostatnio edytowany przez ulle (2020-01-21 09:13:01)
Chce zrobić z ciebie zawsze zwarta i gotowa rezerwę na wypadek chwilowej posuchy. Wcześniej bardzo źle cię traktowała i pewnie na tej podstawie uznała, że wolno jej znacznie więcej niż innym kobietom w relacjach z facetami (no sodowa odbiła i tyle), ponieważ jest taka cudowna, więc po tobie na pewno próbowała z innymi i kto wie czy nie traktowała ich tak, jak ciebie, czyli podle. Tamci pewnie pogonili ją bardzo szybko, więc przypomniała sobie o tobie.
Nie wchodź w to, niech ona szuka dalej kogoś, kim będzie mogła pomiatać, żeby się dowartościować.
Padłeś ofiarą klasycznej księżniczki, przebierającej w kandydatach i szukającej najlepszej opcji. Takie paniusie szukają przez przerwy adoracji, emocji i swojego ideału. Czuła się pewnie, myślała, że ma nad Tobą przewagę, sądząc, że polecisz za nią za kazdym razem, błagając i skakając koło niej. Twoja zdecydowana postawa, to jest to, czego takie paniusie nie znoszą. Uraziłeś jej dumę i teraz będzie szukać wszelkich sposobów, żeby ta dumę odzyskać. Żaden jej się nie trafił do tej pory, to właśnie w ten sposób sie zachowuje.
Pozostaje taką olać i zupełnie odciąć się.
Jak chcesz być podnóżkiem bez honoru to dalej z nią pisz.
Zastanawiam się czy to nie była gierka żebym wyznał, że ją kocham i żeby mnie nie zostawiała no ale tym razem nie poszło po jej myśli, więc pretensje, że ja szybko zmieniam zdanie i nie utrzymuję kontaktu tak jak wcześniej chciałem gdy mnie prosi o to by go zerwać. No paranoja
Co o tym myślicie?
Blisko, blisko ale chodzi o coś innego. Są kobiety, które nie mogą zerwać bez "zniszczenia i ukarania" sobie ex-partnerów we własnych głowach. Ona potrzebuje zrobić downgrade tego związku i ty jesteś jej potrzebny. Downgrade wygląda tak - nakłonienie mężczyzny do powrotu, podkręcenie w nim emocji, sprawdzenie czy mu zależy i zerwanie z nim. Ona musi mieć poczucie, że zostałeś "ukarany". Musi mieć poczucie, że to ona zrywa z Tobą a nie Ty z nią. Jak widzisz jesteś jej potrzebny do downgrade. Stanowcze zerwanie przez ciebie kontaktu nie pozwoli zrobić jej tego co chce i stąd nerwy.
7 2020-01-21 16:13:50 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-21 19:07:23)
Zawsze się zastanawiałem, co siedzi w głowach takich kobiet, które czują zwykłą satysfakcję z zemsty, upokorzenia i zniszczenia swojego ex. I tego wcale przecież nie widać na samym poczatku. Bywa, że okolicznośći do tego zmuszają, ale wiele osób może być do tego zdolnych. DLatego, skoro Ty ją kopnąłeś w tyłek, to trzymaj się tej opcji i nie rób żadnych kroków w jej stronę. Choćby nie wiadomo co robiła i próbowała kombinować, to pozostaj niewzruszony
Dzięki za odpowiedzi. Odpisałem na to ze szybko zmieniam zdanie, ze zwijam żagle nie będę się już kontaktował. Ona do mnie ze wyzywam się na niej i nie idzie ze mną normalnie porozmawiać. Na to już nie odpisałem i nie zamierzam przeliczyła się kolezanka
No i brawo! Ona się teraz mota, jak ryba w sieci, żeby tylko odzyskać Twoją uwagę i zainteresowanie. Porzuca się trochę, poskacze i w końcu odpuści
Pozostaje Ci mieć z tego tylko satysfakcję
Mry napisał/a:Zastanawiam się czy to nie była gierka żebym wyznał, że ją kocham i żeby mnie nie zostawiała no ale tym razem nie poszło po jej myśli, więc pretensje, że ja szybko zmieniam zdanie i nie utrzymuję kontaktu tak jak wcześniej chciałem gdy mnie prosi o to by go zerwać. No paranoja
Co o tym myślicie?
Blisko, blisko ale chodzi o coś innego. Są kobiety, które nie mogą zerwać bez "zniszczenia i ukarania" sobie ex-partnerów we własnych głowach. Ona potrzebuje zrobić downgrade tego związku i ty jesteś jej potrzebny. Downgrade wygląda tak - nakłonienie mężczyzny do powrotu, podkręcenie w nim emocji, sprawdzenie czy mu zależy i zerwanie z nim. Ona musi mieć poczucie, że zostałeś "ukarany". Musi mieć poczucie, że to ona zrywa z Tobą a nie Ty z nią. Jak widzisz jesteś jej potrzebny do downgrade. Stanowcze zerwanie przez ciebie kontaktu nie pozwoli zrobić jej tego co chce i stąd nerwy.
To samo przyszło mi na myśl: może to być typ, że jej musi być „ na wierzchu”, dopóki nie ma szansy się odegrać, dopóty będzie zabiegać o Twoje względy. A wszystko po to, by móc zdeptać i mieć świadomość, że w sytuacjach damsko- męskich, to ona rozdaje karty. Nie daj się w to wciągnąć.
12 2020-01-21 19:38:39 Ostatnio edytowany przez balin (2020-01-21 19:43:08)
Zawsze się zastanawiałem, co siedzi w głowach takich kobiet, które czują zwykłą satysfakcję z zemsty, upokorzenia i zniszczenia swojego ex.
Nie rozumiesz, bo to odbywa się głównie w ich sferze emocjonalnej.
Tą logikę masz w wątkach CCCatch i Pat30 - wszystko przemieszane, mające kilka wersji, masę tajemnic i koloryzowania. A jedynym kluczem rozumienia, jest ich stan emocjonalny. Niedostępny dla czytających.
Mry napisał/a:Zastanawiam się czy to nie była gierka żebym wyznał, że ją kocham i żeby mnie nie zostawiała no ale tym razem nie poszło po jej myśli, więc pretensje, że ja szybko zmieniam zdanie i nie utrzymuję kontaktu tak jak wcześniej chciałem gdy mnie prosi o to by go zerwać. No paranoja
Co o tym myślicie?
Blisko, blisko ale chodzi o coś innego. Są kobiety, które nie mogą zerwać bez "zniszczenia i ukarania" sobie ex-partnerów we własnych głowach. Ona potrzebuje zrobić downgrade tego związku i ty jesteś jej potrzebny. Downgrade wygląda tak - nakłonienie mężczyzny do powrotu, podkręcenie w nim emocji, sprawdzenie czy mu zależy i zerwanie z nim. Ona musi mieć poczucie, że zostałeś "ukarany". Musi mieć poczucie, że to ona zrywa z Tobą a nie Ty z nią. Jak widzisz jesteś jej potrzebny do downgrade. Stanowcze zerwanie przez ciebie kontaktu nie pozwoli zrobić jej tego co chce i stąd nerwy.
Nie daj się w to wciągnąć i tak jak ci tu wszyscy radzą, tnij kontakt do zera, bo nic dobrego dla ciebie z tego nie wyniknie.
W najlepszym układzie trochę fajnego bzykania, żebyś szybko pozbył się wątpliwości, ale twój los już dawno jest przesądzony.
Które z Was i po jakim czasie od zerwania z nią przez Ciebie odnowiło kontakt? W jakim celu inicjowałeś kolejne spotkania wiedząc, że możesz z nią pozostawać wyłącznie na stopie koleżeńskiej? Czy dałeś jej jasno do zrozumienia, że mimo, iż komplementuje Cię i zabiega o Ciebie, Ty nie masz jej nic do zaoferowania i pary z Was już nie będzie? Czy Ty przypadkiem kontynuując tę znajomość, dążąc do wyjaśnienia spraw z przeszłości, które były powodem Twojej decyzji o rozstaniu, nie ucinając umizgów tej dziewczyny względem Ciebie także nie uczestniczyłeś w jakiejś grze?
15 2020-01-22 00:56:21 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2020-01-22 00:57:01)
Ewidetnie pragnęła usłyszeć, że chciałbyś do niej wrócić, nie chciałeś, nie zaprzeczałeś jej słowom, że "ty przecież już nie chcesz", więc fochnęła. Czy ona naprawdę tego powrotu chciała, czy tylko upewnić się, że dalej to wykonalne w każdym momencie, w której jej się zachce, a przy okazji się dowartościować; czy może miała na celu ukaranie Ciebie - to inna sprawa. Na pewno oczekiwała konkretnej reakcji, tylko mogło jej to być potrzebne w różnych celach. Unikaj takich pogrywających dziewczyn. Chleba z tej maki nie będzie.
16 2020-01-23 23:31:17 Ostatnio edytowany przez Mry (2020-01-23 23:35:39)
Ja zainicjowałem kontakt po zerwaniu tylko po to by mimo wszystko nie rozstawać się w złości. Tak, oznajmiłem jej ze nie chce powrotu. Dzisiaj dzwoniła do mnie, nie odebrałem gdyż byłem w pracy. Oddzwoniłem po pracy (może nie powinienem ale nie chce udawać ze jej nie znam i ignorować jak dziecko) Powiedziała ze koło mojej pracy jest jakiś sklep i chciała żebym coś sprawdził ale teraz jestem już po pracy to niektualne. Odpowiedziałem krótko „no to cześć” i się rozłączyłem. Nie wiem co ona chce ugrać teraz ale tez nie chce by odniosła wrażenie ze tak mnie ubodła ze ja ignoruję. Nie ignorować tylko na chłodno. Nie wiem może się mylę bo z poprzednia ex kontakt zerwałem całkowicie.
Widzisz, jak cały czas póbuje Cie udobruchać. Bez przerwy coś kombinuje, chwytając się wszelkich możliwych metod, aby tylko zwrócić na siebie Twoją uwagę. Bądź konsekwentny a będzie Ci łatwiej.
Nie daj się. Są takie dziwne babki na tym świecie. Coś chcą ugrać, coś sobie i innym udowodnić.
Ja bym trzymała dystans.
Tak jak pisze balin - cała akcja rozgrywa się w jej głowie.
No tak, sprawdzić, czy coś jest w sklepie, a jak będzie, to kupić, a jak kupisz, to będzie to musiała odebrać, i pretekst do spotkania gotowy. A wcześniej na pewno sprawdziła, żeby to „coś” w sklepie było
No tak, sprawdzić, czy coś jest w sklepie, a jak będzie, to kupić, a jak kupisz, to będzie to musiała odebrać, i pretekst do spotkania gotowy. A wcześniej na pewno sprawdziła, żeby to „coś” w sklepie było:)
21 2020-01-25 00:49:03 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2020-01-25 00:49:31)
Dziwna laska. Nie daj się podpuścić.
No dziwne akcje. Powtarzała ze nie powinienem rozdrapywać ran i zakończyć kontakt co zrobiłem.
Teraz telefon jakby nigdy nic, jakby nie pamietała swojej prośby.
Skoro Ty w sobie podjąłeś decyzję i jesteś jej pewien to sugeruję uruchomić taką funkcję w telefonie "blokuj nadawcę"
Serio.
Wiem, może to wydawać Ci się niegrzeczne czy coś ale - ona nie przestanie. Będzie dzwonić, pisać, szarpać Cię dla własnej satysfakcji - sprawdzać czy nadal jesteś na kazde jej skinienie
Zablokuj... Nie będziesz wiedział czy pisze sms, a telefony/połączenia od niej chyba sieć powinna Ci wrzucić jako "nieodebrane" przez sms.
Tak jest łatwiej - uwierz mi.
Powodzenia !