Romans z żonatym ile winy kochanki? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Romans z żonatym ile winy kochanki?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Romans z żonatym ile winy kochanki?

Mam ciekawy temat o tym w jakich proporcjach jest wina kiedy jest romans z żonatym albo odwrotnie.Trochę się tym zainteresowałam i psychoterapeuci nie widzą winy w kochance/kochanku ponieważ ona nikomu nie obiecywała wierności i ona nie zdradza.Osobiście mam wątpliwości, wydaje mi się że kochanka pomaga mu w tym oszustwie i jest współodpowiedzialna za krzywdę rodziny.Jeśli komuś pomagasz kogoś oszukać ale nie bezpośrednio to nie znaczy że jest taka osoba bez winy.Druga sprawa zasada powinna być taka że nikomu się nie powinno krzywdy robić a jak by nie było taka osoba wdająca się w romans z zajętą osobą takową robi.

Jak sądzicie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?

Ale to chcesz, żeby to procentowo obliczyć? big_smile
jest masa tematów, w których to jest poruszane i wiadomo, że nigdy nie będzie tutaj konsensusu.

3 Ostatnio edytowany przez roza_wiatrow (2020-01-06 14:18:55)

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
Lady Loka napisał/a:

Ale to chcesz, żeby to procentowo obliczyć? big_smile
jest masa tematów, w których to jest poruszane i wiadomo, że nigdy nie będzie tutaj konsensusu.

Nie po prostu fajny temat to jest.Wiem że psychologowie nie przypisują winy kochance lub kochankowi i uważają że ostracym, który się na nich wylewa nie jest obiektywny.Próbuje to zrozumieć ale na razie mi się nie udaje.

4

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
roza_wiatrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale to chcesz, żeby to procentowo obliczyć? big_smile
jest masa tematów, w których to jest poruszane i wiadomo, że nigdy nie będzie tutaj konsensusu.

Nie po prostu fajny temat to jest.Wiem że psychologowie nie przypisują winy kochance lub kochankowi i uważają że ostracym, który się na nich wylewa nie jest obiektywny.Próbuje to zrozumieć ale na razie mi się nie udaje.

No to mówię, że takie tematy już były.
Pytanie, jaki psycholog to mówi. W internetowych poradnikach? Czy na terapii ktoś Ci tak powiedział? Przecież wiadomo, że psycholog też może wyrazić swoją własną opinię.

5 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-06 14:30:09)

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
Lady Loka napisał/a:

No to mówię, że takie tematy już były.
Pytanie, jaki psycholog to mówi. W internetowych poradnikach? Czy na terapii ktoś Ci tak powiedział? Przecież wiadomo, że psycholog też może wyrazić swoją własną opinię.

Zgoda, masa tematów na forum a odpowiedzi kto winien jeszcze więcej. Może w poszczególnym dobrze, szczerze, prawdziwie opisanym przypadku można by się pospierać. Uogólnianie wszystkich to zbyt duże upraszczanie, a jeszcze przecież można podzielić na terapeutów katolickich, nie wierzących, polskich, amerykańskich itp.

6

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
Lady Loka napisał/a:
roza_wiatrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale to chcesz, żeby to procentowo obliczyć? big_smile
jest masa tematów, w których to jest poruszane i wiadomo, że nigdy nie będzie tutaj konsensusu.

Nie po prostu fajny temat to jest.Wiem że psychologowie nie przypisują winy kochance lub kochankowi i uważają że ostracym, który się na nich wylewa nie jest obiektywny.Próbuje to zrozumieć ale na razie mi się nie udaje.

No to mówię, że takie tematy już były.
Pytanie, jaki psycholog to mówi. W internetowych poradnikach? Czy na terapii ktoś Ci tak powiedział? Przecież wiadomo, że psycholog też może wyrazić swoją własną opinię.

Moje dalsza znajoma była kiedyś w takiej sytuacji i poszła na terapie bo nie dawały jej spokoju wyrzuty sumienia no i psycholog czy tam inny specjalista nie wiem do kogo sie udała przekonywał ją że ona nic złego nie robi i nie powinna się obwiniać.

7

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?

No i właśnie zależy na kogo się trafi i kto ma jaką opinię.

Ja bym powiedziała, że za zajętego się nie bierze i słusznie, że miała wyrzuty sumienia. To jest jakiś objaw braku dojrzałości i empatii.
Ale nawet tutaj na forum są opinie, że kochanka nie robi nic złego.
Róża, zajmij się po prostu swoim życiem, a nie koleżanek i hipotetycznych sytuacji.

8

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
Lady Loka napisał/a:

No i właśnie zależy na kogo się trafi i kto ma jaką opinię.

Ja bym powiedziała, że za zajętego się nie bierze i słusznie, że miała wyrzuty sumienia. To jest jakiś objaw braku dojrzałości i empatii.
Ale nawet tutaj na forum są opinie, że kochanka nie robi nic złego.
Róża, zajmij się po prostu swoim życiem, a nie koleżanek i hipotetycznych sytuacji.

Kurde ja tylko tak luźno założyłam temat chyba od tego jest forum?

9

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
roza_wiatrow napisał/a:

Kurde ja tylko tak luźno założyłam temat chyba od tego jest forum?

Ale wiesz że po 1000 postów wynik będzie ~ 50/50. Chcesz usłyszeć wielką ilość teorii czemu ona winna albo czemu on jest winien i ukorzyć się powinien?

10

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
roza_wiatrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No i właśnie zależy na kogo się trafi i kto ma jaką opinię.

Ja bym powiedziała, że za zajętego się nie bierze i słusznie, że miała wyrzuty sumienia. To jest jakiś objaw braku dojrzałości i empatii.
Ale nawet tutaj na forum są opinie, że kochanka nie robi nic złego.
Róża, zajmij się po prostu swoim życiem, a nie koleżanek i hipotetycznych sytuacji.

Kurde ja tylko tak luźno założyłam temat chyba od tego jest forum?

Tylko jak wejdziesz w dział rozstaniowych, to w każdym temacie o kochankach jest takie rozważanie. I nigdy nic z niego nie wyniknie.

11

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?

Droga różo, następnym razem, zanim założysz nowy temat, skorzystaj z naszej wyszukiwarki. Takich zagadnień było już u nas mnóstwo. Pojawiły się odpowiedzi, więc nie zamykam, ale na przyszłość proszę o nie dublowanie wątków.

12

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
roza_wiatrow napisał/a:

Mam ciekawy temat o tym w jakich proporcjach jest wina kiedy jest romans z żonatym albo odwrotnie.Trochę się tym zainteresowałam i psychoterapeuci nie widzą winy w kochance/kochanku ponieważ ona nikomu nie obiecywała wierności i ona nie zdradza.Osobiście mam wątpliwości, wydaje mi się że kochanka pomaga mu w tym oszustwie i jest współodpowiedzialna za krzywdę rodziny.Jeśli komuś pomagasz kogoś oszukać ale nie bezpośrednio to nie znaczy że jest taka osoba bez winy.Druga sprawa zasada powinna być taka że nikomu się nie powinno krzywdy robić a jak by nie było taka osoba wdająca się w romans z zajętą osobą takową robi.

Jak sądzicie.

Sądzę, że na "bohaterach" takich relacji winno być umieszczane piętno w widocznym miejscu. To w sumie rozwiązałoby temat, człowiek wiedziałby z kim ma doczynienia.

13

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
roza_wiatrow napisał/a:

Mam ciekawy temat o tym w jakich proporcjach jest wina kiedy jest romans z żonatym albo odwrotnie.Trochę się tym zainteresowałam i psychoterapeuci nie widzą winy w kochance/kochanku ponieważ ona nikomu nie obiecywała wierności i ona nie zdradza.Osobiście mam wątpliwości, wydaje mi się że kochanka pomaga mu w tym oszustwie i jest współodpowiedzialna za krzywdę rodziny.Jeśli komuś pomagasz kogoś oszukać ale nie bezpośrednio to nie znaczy że jest taka osoba bez winy.Druga sprawa zasada powinna być taka że nikomu się nie powinno krzywdy robić a jak by nie było taka osoba wdająca się w romans z zajętą osobą takową robi.

Jak sądzicie.

Nie wiem o co dokładnie chodzi tym terapeutom w tym co przytaczasz, ale tak to sobie widzę: z punktu widzenia zdradzanej żony kochanka powinna być neutralnym tematem. Niestety, chyba nierzadko agresja i złość takiej żony zostaje skierowana dużo bardziej na kochankę, niż męża. A czasem nawet tylko idzie to w kierunku kochanki, zupełnie pozbawiając tego męża jakiejkolwiek świadomości, co jest nawet całkiem zabawne. Więc jeśli chodziłoby o układ żona-mąż, uważam że ci terapeuci całkiem dobrze prawią.
Bezwzględnie jednak kochanka oczywiście że też się przyczynia, o ile oczywiście wie, że ma do czynienia z kimś zajętym.

14

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?

zero winy kochanki. Jak dla mnie.

15 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-01-29 09:56:33)

Odp: Romans z żonatym ile winy kochanki?
assassin napisał/a:
roza_wiatrow napisał/a:

Mam ciekawy temat o tym w jakich proporcjach jest wina kiedy jest romans z żonatym albo odwrotnie.Trochę się tym zainteresowałam i psychoterapeuci nie widzą winy w kochance/kochanku ponieważ ona nikomu nie obiecywała wierności i ona nie zdradza.Osobiście mam wątpliwości, wydaje mi się że kochanka pomaga mu w tym oszustwie i jest współodpowiedzialna za krzywdę rodziny.Jeśli komuś pomagasz kogoś oszukać ale nie bezpośrednio to nie znaczy że jest taka osoba bez winy.Druga sprawa zasada powinna być taka że nikomu się nie powinno krzywdy robić a jak by nie było taka osoba wdająca się w romans z zajętą osobą takową robi.

Jak sądzicie.

Sądzę, że na "bohaterach" takich relacji winno być umieszczane piętno w widocznym miejscu. To w sumie rozwiązałoby temat, człowiek wiedziałby z kim ma doczynienia.

[osobiste wycieczki - usunięte przez moderację]

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Romans z żonatym ile winy kochanki?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024