rycząca trzydziecha napisał/a:Witam,
Od ponad miesiąca mam problem z przełykaniem pokarmów, nawet płynów.
Byłam u lekarza stwierdził, że to przez stres. Fakt - dużo miałam na głowie. Dostałam tabletki na uspokojenie, relanium. Niestety, problem nadal istnieję...
czasami mogę przez chwilkę w normalny sposób coś przełknąć, a po chwili zaraz paraliż. Przełyk nie działa...Czekam w kolejce do psychologa, ale już nie wiem co mam myślęć... Badania miałam robiene, gardło ok, morfologia również. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim?
Mam coś podobnego. Od czasu do czasu mam skurcz i nie mogę połykać. Jak na siłę to wymioty.
Często ból i skurcz przy połykaniu pierwszych kęsów......po chwili się rozchodzi. Kilkukrotnie trzymalo dłużej.
Zrobiłem gastroskopię, tomograf.....stwierdzili przepuklinę żołądka, czyli żołądek od góry się niedomyka i kwas solny z żołądka ma możliwość drażnienia przełyku. Na to nie ma lekarstwa, (są tabletki na refluks - obniżają poziom kwasu) radzono spać pod kątem 10-15 stopni by w czasie nocy zawartość żołądka nie przenikała do przełyku. I nie jeść 3-4 godziny przed snem.
Generalnie w Polsce mamy zbyt małą ilość magnezu (jego brak może powodować skurcze) w pożywieniu. Zauważyłem, że jak biorę tabletkę z mikroelementami (z magnezem, potasem itd.) to objawy są słabsze. Spróbuj, napewno nie zaszkodzi.