Witam ,znajduje się w bardzo złej sytuacji Mój facet jest zapatrzony w swojego przyjaciela który sprowadza go na zła drogę.. skąd to wiem sam mi o tym powiedział..
Moja historia z X trwa już prawie 2 lata z czego już raz doszło do zdrady z jego strony owszem nie powinnam mu wybaczać i ja o tym wiem ale miłość jest ślepa.. sam przyznał że przyjaciel ma na Niego zły wpływ i obiecał mi że zerwie z Nim kontakty ale nic z tego nie wyszło,staram się być na każdym kroku,pomagac mu ale też nie przesadzać i trzymać go na łańcuchu ,wychodzi gdzie tylko chce,staram się nie narzucać.. bo wiem że On sobie nie pozwoli żeby "dupa" mówiła mu co ma robić..
Cokolwiek się nie stanie zawsze Przyjaciel wie pierwsz,problemy w rodzinie .. no kurw*^ cokolwiek,już naprawdę mam tego dość. Chciałbym być wkoncu szczęśliwa. Rozmowa z Nim zawsze kończy się tak samo,płaczem.. zawsze obiecuje że to się zmieni ale nie widzę rezultatu.. proszę pomóżcie mi