Hej
Napiszę krótko. Mój facet w łóżku bardzo lubi być pasywny. Najbardziej odpowiada mu kiedy leży nago a ja się wszystkim zajmę. Ostatnio uprawialiśmy seks oralny, właściwie to tylko ja go uprawiałam- on leżał i nie odwdzięczył się tym samym, kiedy doszło do wtrysku poszedł spać, bo jak powiedział: jest zmęczony.
To odpychający widok, kiedy on tylko leży, wydaje z siebie jakieś dźwięki i nawet nie złapie za głowę, cokolwiek, ręce leżą luźno.
On uważa, że mogłabym być bardziej spontaniczna. Za spontaniczność uważa, że kiedy przychodzę po 12h pracy to bez wcześniejszej kąpieli mam z nim pójść do łóżka. To dla mnie bardzo niekomfortowa sytuacja, o wiele przyjemniej jest kiedy ciało jest czyste, to normalne. Nie chcę potem słuchać podtekstów rzucanych w moją stronę na temat mojego zapachu xd ja też wolałabym żeby przyjął takie stanowisko, bo czasem musiałam mówić mu to wprost, oczywiście kosztem seksu.
Nie wiem co mam robić, próbowałam mu to jakoś wyjaśnić, ale on uważa, że to nieprawda, że to przecież on jest ciągle w akcji. Jakby wymazal sobie te sytuacje z pamięci.
Następnym razem jak zamarudzi o seks, to mu powiedz, że nie jesteś nekrofilem i nie interesuje Cię seks z trupem. Może zrozumie.
Może chodzi do prostytutek i tam nauczył się oraz rozsmakowal w takim zachowaniu, że leży jak kloda a kobieta go obsługuje, kręci go to, a na tyle cię lekceważy, że nawet nie chce mu się kiwnac palcem?
Nie wierzę w to, żeby nigdy nie słyszał o tym, jak zachowywać się w łóżku będąc z kobietą.
Ciekawe czy w innych aspektach waszego życia on też zwala na ciebie cała robotę.
To może go załatw tą samą bronią, skoro rozmowy nie działają? Połóż się jak kloda i każ mu się obsłużyć. Albo sama nim pokieruj: a to weź jego rękę i pokaż jak ma dotykać, a to wymus pozycję, w której to on działa (na pieska na przyklad)
5 2019-08-18 23:18:17 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-08-18 23:26:43)
To odpychający widok, kiedy on tylko leży, wydaje z siebie jakieś dźwięki i nawet nie złapie za głowę, cokolwiek, ręce leżą luźno.
Nie wiem co mam robić, próbowałam mu to jakoś wyjaśnić, ale on uważa, że to nieprawda, że to przecież on jest ciągle w akcji.
On się skupia żeby krew dochodziła do członka, a Ty mu bierność zarzucasz.
No popatrz, facet zachowuje się jak większość kobiet......a ty masz do niego pretensje
Jak kiedyś mówili - miłość retro .....ona leży, a on tetro.....tylko na odwrót.
Był kiedyś taki kawał, tylko był odwrócone role Chodzi o to, że jeśli chcesz, żeby było bardziej żywiołowo i żeby on był bardziej aktywny, to któregoś dnia jak go dopadniesz w pozycji na jeźdźca, to zacznij w rozkoszy wykrzykiwać imię jakiegoś znajomego, sąsiada
No a potem to już po prostu cała zabawa polega na tym, żeby "utrzymać się w siodle"
zwyczajny gość napisał/a:No popatrz, facet zachowuje się jak większość kobiet......a ty masz do niego pretensje
Jak kiedyś mówili - miłość retro .....ona leży, a on tetro.....tylko na odwrót.
Tylko, że nie interesuje mnie jakie są standardy stereotypów kobiet w męskich głowach.
Wiem, że skoro przez to co się dzieje nie jesteśmy z siebie zadowoleni to należy to naprawić