26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Mam 26 lat, a czasem czuję się co najmniej dziwnie, tak jakbym nie mogła pogodzić się z tym, co dzieje się wokół.
Skończyłam Technikum żywienia, ukończyłam licencjat, kierunek Edukacja Wczesnoszkolna i Przedszkolna. Po praktykach zrozumiałam, że szkoła i przedszkole nie jest dla mnie. Obecnie pracuję w markecie. Poszukuję swojego JA.

Zobacz podobne tematy :
Odp: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Hej smile
Miałam podobnie smile Choć po cichu zazdroszczę. Może nie przedszkola, ale szkoły?  Jak najbardziej.
W każdym razie życzę owocnych poszukiwań swojego "ja"

3 Ostatnio edytowany przez Czerwonabombka2000 (2019-07-16 06:29:37)

Odp: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi
Klara Numerolog napisał/a:

Hej smile
Miałam podobnie smile Choć po cichu zazdroszczę. Może nie przedszkola, ale szkoły?  Jak najbardziej.
W każdym razie życzę owocnych poszukiwań swojego "ja"

Dziękuję. Choć nie wiem jak się za to zabrać. Ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, że utkwiłam w punkcie bez wyjścia, że jest za późno . ogólnie chciałabym mieć już dzieci, własny dom, ale niestety sytuacja jest trochę skomplikowana.
Decyzję o kredycie na mieszkanie cały czas z partnerem odkładamy. Jest wiele wymówek, na poczatku była to chęć uporania się z jego kredytem. Teraz on chce przeczekać do września z powodu pracy-chce być pewny stanowiska i wypłaty. Dochodzi do tego brak środków na wpłatę własną. Nie potrafimy uskładac większej kwoty. Za każdym razem coś się wydarzy, właściwie prawie co miesiąc jest "coś", co powoduje, że trzeba nadszarpnąć oszczędności.
Jeśli chodzi o mnie to chyba coś siedzi w głowie. Nie potrafię oszczędzać. Gdy jestem przed wypłatą to mówię "tak tak.. odłoze chociaż 500zł, ale gdy już wypłata jest na koncie to nie potrafię. Chcę mieć całą kwotę w jednym miejscu, niekiedy nachodzi mnie dziwne uczucie, że to, co odkładam czy też chcę odłożyć to tracę, nie jest już w moim zasięgu i nie mogę tego np. wydać. Np. Na konto wpływa 2000zl, chce odłożyć 300. Ale w głowie pojawia sie obawa, że jak przeleje te 300zl na oszczednosciowkę to na koncie bedzie tylko 1700, i to mało, za mało. Chce mieć. Męczy mnie to. Każde 100 zł, które wydaje np. w sklepie sprawia, że mam wyrzuty sumienia. Że gdyby nie to, to bym je miała.

Ech..
Wiem, że to dziwne. Chcę mieć, a zarazem "fajnie by było mieć coś uskladane".
Za to mnóstwo złotówek rozchodzi się na jedzenie. I to zazwyczaj jest kilka mniejszych kwot, z ktorych robi się jedna wielka.

4

Odp: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Kilka lat temu też miałem 26 lat. Otworzyłem wtedy swoją pierwszą firmę, to nie jest za wcześnie na nic. Tak naprawdę wtedy nie wiedziałem tez co chcę robić, tzn. wiedziałem ale bałem się coś zrobić. Dziś już wiem, mam też dom, ale obawa że na coś ci braknie będzie cały czas, to jest życie. Co chwile są jakieś rzeczy, które sprawiają że na coś musisz mieć, w tym momencie swojego życia nie masz dużych potrzeb, z czasem zaczniesz więcej zarabiać i mieć te większe potrzeby, wtedy też coś będzie dla ciebie niespodziewanym wydatkiem, urodzą się dzieci a tu jeszcze kredyt będzie trzeba płacić i rachunki. Ciągle będzie to coś na co będziesz musiała mieć. Uczysz się gospodarować pieniędzmi, to dobry znak tym bardziej że jesteś kobietą, nie trać czasu w miejscu w którym jesteś i zmień podejście bo odkładanie wszystkiego na później kończy się niepowodzeniem. Masz idealne wykształcenie aby otworzyć przedszkole prywatne. Idź zapytaj o dotację, pomyśl, przeanalizuj. Dam sobie odciąć rękę, że jeśli nie zmienisz podejścia, to we wrześniu też nic się nie wydarzy, ze względu na strach, ale piszę to w dobrej wierze, po to aby cię uświadomić, jestem starszy, bogatszy o kilka lat życia, niewiele, ale zawsze coś... jeśli napisałaś ten post, znaczy że chcesz coś zmienić...

Odp: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi
absolutny napisał/a:

Kilka lat temu też miałem 26 lat. Otworzyłem wtedy swoją pierwszą firmę, to nie jest za wcześnie na nic. Tak naprawdę wtedy nie wiedziałem tez co chcę robić, tzn. wiedziałem ale bałem się coś zrobić. Dziś już wiem, mam też dom, ale obawa że na coś ci braknie będzie cały czas, to jest życie. Co chwile są jakieś rzeczy, które sprawiają że na coś musisz mieć, w tym momencie swojego życia nie masz dużych potrzeb, z czasem zaczniesz więcej zarabiać i mieć te większe potrzeby, wtedy też coś będzie dla ciebie niespodziewanym wydatkiem, urodzą się dzieci a tu jeszcze kredyt będzie trzeba płacić i rachunki. Ciągle będzie to coś na co będziesz musiała mieć. Uczysz się gospodarować pieniędzmi, to dobry znak tym bardziej że jesteś kobietą, nie trać czasu w miejscu w którym jesteś i zmień podejście bo odkładanie wszystkiego na później kończy się niepowodzeniem. Masz idealne wykształcenie aby otworzyć przedszkole prywatne. Idź zapytaj o dotację, pomyśl, przeanalizuj. Dam sobie odciąć rękę, że jeśli nie zmienisz podejścia, to we wrześniu też nic się nie wydarzy, ze względu na strach, ale piszę to w dobrej wierze, po to aby cię uświadomić, jestem starszy, bogatszy o kilka lat życia, niewiele, ale zawsze coś... jeśli napisałaś ten post, znaczy że chcesz coś zmienić...


Dziękuję za Twoją odpowiedź. Rzeczywiście chciałabym coś zmienić. Jeśli chodzi o przedszkole..hmm.. Powiem tak: Na studia pedagogiczne poszłam, bo nie dostałam się na wzornictwo. Nie żałuję tych studiów, choć były przypadkiem. Na prawdę otworzyły mi głowę na "działanie" dzieci. Niestety praktyki uświadomiły mi, że to nie moja bajka. Nie potrafiłam poprowadzić lekcji w 2 klasie szkoły podstawowej, oczywiście przygotowałam się, ale nie mam tego czegoś, co zwróciłoby uwagę uczniów. To musi być pasją. Dzieci słuchały, a właściwie panowała cisza w klasie dlatego, że wychowawczyni była. Przedszkole też nie jest zbyt dobrym pomysłem. Lubię dzieci lecz tylko jeśli jest ich maks troje. Trzydziestka to dla mnie kosmos. Nie miałam siły przebicia na zajęciach.
Idąc na studia nie miałam żadnego planu na siebie. Teraz też jakoś ciężko. Uwielbiam zwierzęta, zwłaszcza psy. Jakiś czas temu myślałam o pracy z tymi cudownymi istotami. Chcialam uderzyć w psychologie zwierzęca. Niestety kursy kosztuja ok 10 tys. to też nie gwarantują mi, że znajdę pracę.

6

Odp: 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Hej,

tu Magda.

Zapraszam do konwersacji smile

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » POZNAJMY SIĘ ... » 26-latka chętnie z kimś pogada i pomarudzi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024