Drogie Panie może podpowiecie coś w temacie:
Poznałem dziewczynę ogólelnie dużo pracuje od 9 do 19 czasem dłużej kosmetyczka, od 3 lat nie ma podobno żadnego faceta, ostatnio na wesele poszła z koleżanką, akurat tak się złożyło, że razem byliśmy 2tyg temu na imprezie okolicznościowej, następnego dnia chwilę pisaliśmy wieczorem w ramach podziękowania zaproponowałem kolacje ona na to :
"nie myśl o mnie źle było mi bardzo miło i mam nadzieję że się dobrze bawiles ale jednak ta kolacja to za dużo jak na mnie"
Zapytałem ale sądzisz że za drogo? (chodziło o miejsca które zaproponowałem)
Ona na to :
"w takim sensie że jest dobrze jak jest i nie musisz mi już dziękować" - czy może chodzi o to, że zapraszać ja w ramach podziękowania nie trzeba, ale gdyby chciała się spotkać to przecież skorzystała by chyba nawet z takiej oferty spotkania.
Później trochę podpisaliśmy
Następnie na pytanie czy mam rozumieć że więcej nie chce się spotykać odpowiedziala
"Ty chyba masz za dużo czasu na myślenie"
Później okazało się, że została w moim samochodzie jej jedna rzecz, zaproponowałem, że przyjadę jej oddać osobiście, zgodziła się co o tym myśleć?
Ostatnio nasze pisanie wygląda tak, że odpisuję na pytania, ale sama nie inicjuje rozmowy, można rozumieć, że kulturalnie chce powiedzieć odczep się ode mnie? Czekam do niedzieli no parę dni z rzędu pisaliśmy, i zapytam się czy w momencie oddania przedmiotu wypijemy np.kawe
1 2019-07-03 23:09:42 Ostatnio edytowany przez coolbox (2019-07-03 23:26:06)
kosza chyba dostałeś..
Jeśli ktoś nie chce się z Tobą umówić, to nie znaczy, że udaje niedostępnego, po prostu nie chce się z Tobą umówić.
Dostałeś kosza i musisz to zaakceptować. Naleganie może tylko pogorszyć sprawę i Twoje szanse spadną do zera.
Sugeruję żeby dać jej trochę czasu, delikatnie dając do zrozumienia że może na Ciebie liczyć. W żadnym razie nie być nachalnym.
5 2019-07-04 14:13:51 Ostatnio edytowany przez Szkot (2019-07-04 14:14:27)
Nie udaje niedostępnej, za to daje Ci jasne sygnały że nie jest Tobą zainteresowana.
J.w. Ona nie ma ochoty na bliższa znajomość i spotkania, dostałeś kosza.
Grzecznie informuje cię, że owszem, czasem pogadać można, ale nie nakręcaj się, bo nic z tego nie będzie. Bardziej łopatologicznie się nie da.
Sprawiasz wrażenie niekumatego. Aż dziwi mnie, że z Tobą jeszcze gada. Pewnie czasoumilacz jej nie przeszkadza, ale nie chce wyjść poza tą ramę. Można by rzec tracisz czas. Ale nie tracisz. Musisz obyć się z kobietami, bo nie rozumiesz co do Ciebie mówią.
Nie jest Tobą zainteresowana