Widzę na blogach i vlogach, że do demakijażu i czyszczenia twarzy coraz częściej polecane są silikonowe szczoteczki soniczne. Zasada działania jest podobna, choć różnią się między sobą wielkością, kształtem, niektóre posiadają funkcję masażu, inne timer sygnalizujący, że czas przenieść się na inną część twarzy. O różnicach w cenie, bo te kształtują się od ok. 40-850 zł, nie wspominając.
Nie jest to podobno 'must have', ale przy pomocy takiej szczoteczki twarz jest lepiej oczyszczona, pory odblokowane, lepiej też wnikają w skórę wszelkie maseczki, kremy sera.
Macie, polecacie, jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze?
To tylko przykłady: