No coz...liczylam sie z tym, ze ktos bedzie tu argumentowac islamistami albo wadami Niemcow. Standard.
Polacy oczywiscie nie maja wad, a Polska to bardzo bezpieczny kraj, gdzie nie morduja i nie gwalca na przyklad 10-letnich dziewczynek (!!!).
Kosciol? moja kuzynka nie poslala corki do komunii i byla wytykana palcami, a w szkole inne dzieci przezywaly ja "kociowiarus". Nauczycielka nie reagowala, matka poprosila ja o rozmowe. Pani nauczycielka powedziela" no coz...tym krokiem (nieposlanie do komunii) pani sprowokowala ta sytuacje" (!). Nie gadajcie mi, ze w Polsce jest wolnosc religijna, bo jest parcie na kosciol i kto go odrzuca, moze miec nieprzyjemnosci, chocby ze strony wierzacej czesci rodziny albo durnowatej pani nauczycielki.
Napisalam z wlasnego doswiadczenia. Ja w Polsce boje sie wyjsc na ulice po zmierzchu, w Niemczech nie.
Nie zapinam rowera, nie zamykam samochodu. Nic mi nigdy nic nie ukradnie.
Mieszkam w malutkiej wsi, gdzie czuje sie swojsko i bezpiecznie. Islamistow tu nie widze, bo ich tu nie ma. Nie mam potrzeby chodzic czy jezdzic tam, gdzie sa jacys islamisci, a zreszta cala ta sytuacja sie uspokoila, bo oni wreszcie poczuli konsekwencje karne (Niemcy zbyt dlugo z tym czekali, zgadzam sie). Ale sytuacja sie zmienila: Nie ma juz tych zdarzen, uciekinierzy poczuli bata prawnego. A zreszta...gdyby Niemcy nie przyjmowali uciekinierow, to Polak pierwszy by marudzil, ze Niemcy to nazisci, rasisci i nie lubia obcokrajowcow. Przeciez wam nie dogodzi….
A jesli chodzi o scislosc, to porownujac wiadomosci o mordach i gwaltach, tudziez innych przestepstwach zwycieza w tej smutnej konkurencji. Jest to wynikiem polskiego durnego prawodawstwa glaskajacego oprawce, a nie jest po stronie ofiary, bo ani ofiara, ani rodziny nie sa nalezycie wspomagane, a oprawca ma w celi psychologa.
Poszukiwania winnego za sytuacje w Polsce ( dinozaury, epoka lodowcowa, niskie temperatury w jaskiniach homo sapiens, Mieszko I, rozbiory...wojny...komuna…ZYDZI, Niemcy...) jest smieszne i groteskowe. Nawet mi sie tego nie chce komentowac. Puknij sie w czolo. Niemcy maja Polske gdzies, ten kraj ani ziebi ani grzeje niemiecka polityke. Oni patrza swego i efekty widac jak na dloni. Zyje sie tu dostatnio bez strachu o jutro.
Ktos pisze, ze ojczyzna nie ma dawac. Nieprawda! Nie uwazales na lekcji propedeutyki….
Panstwo ma zobowiazania co do kazdego do obywatela: opieka zdrowotna, ochrona prawna i socjalna.
Z tego Polska sie w stosunku do obywatela nie wywiazuje.
Rencisci szukaja po smietnikach i czasami przymieraja glodem. Czekaja na operacje kolana 15 lat!!! Polacy mieszkaja nieraz w gorszych warunkach, niz moje kury. Przeciez ja to to widze. Tak czesto mieszkaja malutkie dzieci i nikogo to nie interesuje. MOPS czy inne instytucje maja to w dupie. Rzucono ochlap 500+, zeby im zatkac geby.
I nie gadajcie, ze w polskich szpitalach nie ma lapowkarstwa. Moja ciocia miala czekac 2 lata na operacje zacmy. Posmarowali i za tydzien byla operacja. Merci -bynajmniej- tam nie dali. W Niemczech dzis mam taka diagnoze, za 3 dni operacja. Punkt.
Nie smolcie mi tu farmazonow, bo oba kraje znam b.dobrze. Nie piszcie, ze nie znam kraju, jakiegos tam kontekstu itd. Tu ukonczylam wszystkie szkoly, studia, tu zyje od ponad 30 lat. Znam i Polske i jeszcze lepiej Niemcy. TU MNIE NIE SPOTKA NIC ZLEGO, a przede wszystkim otrzymam w kazdej chwili pomoc socjalna, zdrowotna i prawna bez czekania, skamlenia , placenia lapowek i kumoterstwa. Nie musze szukac "wplywowego pana Zdzicha-znajomego szwagra od siostry kuzyna", zeby cos otrzymac. Otrzymuje to, co mi sie prawnie nalezy.
Do Polski nie wroce ani zywa, ani umarla.
A jesli mi sie w Niemczech nie bedzie juz podobalo, to sobie na rencie wyjade mieszkac tam, gdzie jest fajnie i nie ma islamistow (Azory, Madera, Majorka), bo mnie bedzie na to stac.
Polski rencista, ktory przepracowal w pocie czola cale zycie pojedzie palcem po mapie.
To tyle. Chciala Autorka odpowiedzi- to ma. A ze nie kazdemu to pasuje i bedzie tu mi bzdety walil, ze...Zydzi sa winni, ze Polak klepie biede, z tym sie liczylam. Czcza dyskusja, przelewanie z pustego w prozne.
Wine za sytuacje ponosi mentalnosc, w duzej mierze wszechobecny alkoholizm, ktory ze wzgledu na biede i brak zaplecza socjalnego ma w Polsce bardzo tragiczne, menelskie oblicze (np.kobieta z malutkimi dziecmi pozostaje w tym samym mieszkaniu po rozwodzie z mezem pijakiem), sklocona, cyrkowa polska polityka (chore prawodawstwo, baaaardzo chore szkolnictwo, chora sluzba zdrowia), parcie na kumoterswo, kolesiostwo, kosciol, ktory przynajmniej polowie Polakow mydli oczy, a oni zamiast skupic sie na tym, zeby bylo lepiej, staraja sie polepszenie warunkow wymodlic u bozi.
Autorko, masz parcie na wyjazd, ucz sie jezyka, pakuj manele i wyrywaj.
W Polsce lepiej nie bedzie, bo tam Zyd, Niemiec, Tusk i epoka lodowcowa, tudziez wojna, komuna i rozbiory beda aktualne jeszcze za 150 lat....
Zyj Tu i Teraz.