Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 39 ]

Temat: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Hej,
pisze tej temat z perspektywy dłuższego czasu, bowiem już kilka razu trafia mi się podobna sytuacja. Jestem wiec „trochę” opanowany mimo rozpadu relacji przez, która postanowiłem kolejny razem zasięgnąć Waszych opinii tutaj, glownie osób mających doświadczenie z takimi osobami jak nałogowiec kochania czy to z jednej czy z drugiej strony.

Otóż rok w rok popadam w związek czy bliższą relacje, gdzie na początku mi nie zależy, myślami jestem z poprzednią kobietą, ta obecna jest jakby plastrem na poprzednia,  sytuacja taka trwa kilka miesięcy, a następnie dana kobieta ma już dość i albo znajduje innego albo odchodzi po prostu i wówczas zaczyna mi zależeć.
W tym roku nie było inaczej, poznałem pewna kobietę w polowe poprzedniego roku, sypialismy razem przed ostatnie pół  dzień w dzień, spędzaliśmy niemal każdą chwile przy czy te ostatnie miesiące były pod naciskiem z mojej strony, bo jako nalogowiec bałem się odrzuceni, straty, zdrady wiec wypełniałem każda jej możliwą, wolną chwile sobą.
Od kilku tygodniu kontakt jest minimalny, ja ją stalkuje, sprawdzam gdzie jest po pracy, śledzę ja, nie chce wyjść z jej mieszkania, ona dzwoni po policję i dopiero wtedy jestem zmuszony wyjść, podrzucam jej nadajniki gps. Mocno zacząłem czytać dopiero teraz o miłości obsesyjnej i nałogowym kochaniu. Okazuje się, ze wszystkie punktu testów zaliczam bez najmniejszego zastanowienia się. Zapisałem się na terapie, do dwóch różnych ośrodków, chce wybrać lepszy, jeśli jakikolwiek będzie dobry.

Moje poranki są pewnie podobnie beznadziejne jak większość osób zranionych tutaj, jednak ja posuwam się do takich drastycznych kroków jak opisane powyżej. Pociesza mnie fakt, ze ten problem leży po mojej stronie i prawdopodobnie w braku dostatecznej miłości od jednego z rodziców w dzieciństwie, może uda mi się to naprawić i rozwiązać pracując z psychologiem na terapii.

Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat, wiem, ze są osoby żyjące w takich związkach, jak również osoby, które zerwały kontakt z takimi. A może są tez osoby, którym udało się naprawić te sytacje właśnie współpracując z psychologiem?
To jest nieodparte wrazenie, ze dana osoba wciąż Cię zdradza i oszukuje. Choć u nas wydarzyły się pewne sytacje, które dają podstawy, by tak sadzić to jednak powinno być to jakoś inaczej rozwiązane. Albo zerwaniem albo rozmowa i dojściem do pewnego porozumienia.

Prosze i Wasze opinie, sugestiami doświadczenia związane z obsesyjna miłością i nałogowcem kochania.
Dzięki z góry!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Idź na terapię, po prostu, jak chcesz mieć normalne życie i nie spotykaj się z nikim.
Mój pierwszy chłopak taki był. To był koszmar... Bardzo mnie ranił, siebie pewnie też.

3

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

A możliwość zmiany i powrotu?

4

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:

A możliwość zmiany i powrotu?

Ale ona nie chce.
Gdyby chciała powrotu, to sama by to zaproponowała i do tego dążyła.
Nie jesteś w stanie zmusić ją do powrotu, nawet jeśli będziesz ją prześladował.

5

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Zmiana zajmie Tobie bardzo długo czasu.
Nie zmienisz się ot tak w parę miesięcy. Mechanizmy będą dalej działać.
A ta osoba, może być już wtedy w innym miejscu w swoim życiu. Powinieneś to uszanować.
Jeżeli się zmienisz, to stworzysz z kimś innym zdrowy związek.

Takie coś co robisz i może później szantażem, samobójstwa to najgorsza rzecz jaką można drugiej osobie wyrządzić.

Weź się za siebie i nie wchodź najlepiej w żaden związek, miej koleżanki. Wylecz się z tego...

6

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

7

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Narobisz sobie przez to prawdziwych problemów jak tak dalej pójdzie sad

8

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

Czyli wygląda na to że jeszcze chcesz dla niej się leczyć nie do końca dla Siebie  ślepa uliczka.Chcesz żeby Ciebie pochwaliła chociaż co - i jeszcze ta nadziejaaa? .Z czasem zobaczysz na terapii jak utraciłeś panowanie nad swoim życiem i nie kontrolujesz emocji co z nimi robisz jak je tłumisz i jedne zastępujesz innymi na różne sposoby odcięcie się od tej dziewczyny przede wszystkim Tobie jest potrzebne i konieczne jeżeli chcesz zdrowieć .Daj sobie czas i spokój jej też nie miałeś dobrego wpływu na nią w konsekwencji.

9

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
IsaBella77 napisał/a:

Narobisz sobie przez to prawdziwych problemów jak tak dalej pójdzie sad

O ile dobrze pamietam to również dawałas mi rady przed 3 laty...sytacja była zbliżona, tam bardziej to przeżyłem o wiele, ale w tej z kolei dochodzi do bardziej drastycznych czynów z mojej strony..

Niestety powoli dociera do mnie fakt, ze nie uratuje/my tego i jedynym sensownym rozwiązaniem będzie zerwanie kontaktu.
Choć mam w głowie plan by dać jej kilka dni przestrzeni, luzu i spróbować ponownie.

10

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
paslawek napisał/a:
Marek12345678 napisał/a:

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

Czyli wygląda na to że jeszcze chcesz dla niej się leczyć nie do końca dla Siebie  ślepa uliczka.Chcesz żeby Ciebie pochwaliła chociaż co - i jeszcze ta nadziejaaa? .Z czasem zobaczysz na terapii jak utraciłeś panowanie nad swoim życiem i nie kontrolujesz emocji co z nimi robisz jak je tłumisz i jedne zastępujesz innymi na różne sposoby odcięcie się od tej dziewczyny przede wszystkim Tobie jest potrzebne i konieczne jeżeli chcesz zdrowieć .Daj sobie czas i spokój jej też nie miałeś dobrego wpływu na nią w konsekwencji.

Właśnie tego się obawiam, ze robię to dla tego by zmienić się dla tej relacji, dla tej kobiety, a w późniejszej kolejności niestety dla siebie, bo naprawdę zaczynam mieć dość takich sytuacji - nieprzespanych nocy, leżenia do ostatniej możliwej chwili z ciągle powracającymi natrętnymi myślami, ze z kim teraz jest, ze się przytula, cieszy, uśmiecha do innego. Ktoś kto nie jest takim człowiekiem tego nie zrozumie, inni umieją zaakceptować decyzje drugiej osoby, na nas działa to dodatkowo jako kop do mocniejszego nagabywania, naciskania i kontrolowania.

Dziś spotkałem kolegę i jakoś zaczął opowiadać obok komuś jak się poznał ze swoją narzeczona. Wspomniał, ze kiedy ja poznał był w związki. Potem zapytałem o te kobietę, dlaczego się rozstali. Przygnębiło mnie, gdy odpowiedział, ze ciagle go kontrolowała, sprawdzała fb, rozmowy, a ze jest to jeden z czołowych zawodników fitness to miał sporo fanek i również podopiecznych wiec ona usuwała często te rozmowy. Generalnie zobaczyłem siebie, on dziś szczęśliwi, ona kogoś miała, dziś już chyba nie.
Ten problem bierze się z dzieciństwa i jeśli się go odpowiednio nie przepracuje nie ma szans na normalny zwiazek, to jak z alkoholem czy narkotykami, trzeba będzie nawet po udanej terapii mocno się kontrolować i pamiętać o tym, ze w dalszym ciągu ma się „nałóg, obsesje, uzależnienie” i jeden zły krok może pociągnąć lawinę dalszych, które znów spowodują ciagle obawy i w konsekwencji kontrole, brak zaufania i finalnie rozpad zwiazku.

11

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:

O ile dobrze pamietam to również dawałas mi rady przed 3 laty...sytacja była zbliżona, tam bardziej to przeżyłem o wiele, ale w tej z kolei dochodzi do bardziej drastycznych czynów z mojej strony..

Niestety powoli dociera do mnie fakt, ze nie uratuje/my tego i jedynym sensownym rozwiązaniem będzie zerwanie kontaktu.
Choć mam w głowie plan by dać jej kilka dni przestrzeni, luzu i spróbować ponownie.

Mówiąc szczerze - planujesz więc nadal ją prześladować i stalkować, tylko, że chcesz wrócić do tego za kilka dni ?
Chciałabym zapytać Ciebie ... co daje Ci taka relacja, oprócz frustracji, bólu i rozczarowania ?
Jakich w związku z tym doświadczasz uczuć ?

I czy chciałbyś właśnie tego dla siebie na resztę życia ?

Bardzo niepokojący jest też fakt, że trwasz w takiej postawie od lat i nie korzystasz z żadnej formy pomocy. Można dojść do wniosku, że uważasz taki stan u siebie za normalny. Zmienia się tylko obiekt Twoich obsesji i nasilają się Twoje zaburzenia.

12 Ostatnio edytowany przez Gitta (2019-06-11 09:47:50)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Marek12345678 napisałabym, że jak ją kochasz, to ją zostaw w spokoju. Tylko że Ty jej nie kochasz... nie potrafisz uszanować jej decyzji i uczuć.

Zrób porządek ze sobą a ją i inne kobiety zostaw na razie w spokoju.
Mnie tacy ludzie jak Ty przerażają.

Czy Ty zdajesz sobie sprawę, jaką krzywdę wyrządasz komuś? Tak czy nie?
Jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś był tak natarczywy? Szybko byś uciekał, co? Ty sobie na głowę wejść nie dasz, ale komuś wchodzisz.
To jest skrajny egocentryzm.
Uczucia, jakie tacy ludzie wzbudzają u swoich ofiar to: litość, obrzydzenie, strach, złość. Denerwujesz, irytujesz ludzi.

Czy na tym chcesz budować związek?
Chcesz związku pełnym miłości, szacunku, wzajemności czy może chcesz czegoś na siłę, kogoś na siłę przy sobie związać w imię czego?

13

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Isabell dzięki za merytoryczna odpowiedz, widac, ze jesteś tutaj dłuższy czas i nie podchodzisz do sprawy 0/1. Niestety zdałem sobie sprawę, ze to trwa już dłuższy czas dlatego zapisałem się na terapie, ale obawiam się, ze nic to nie da dopoki ja sam nie będę chciał się przede wszystkim zmienić dla siebie, a nie dla niej, by z nią być może być.
Gitta również dziękuje za wypowiedz, ale zdaje się, ze nie znasz osób takich jak ja - nam sprawia swego rodzaju szczęście uganianie się za innymi, moment, w którym jestem obok niej jest dla mnie największym szczęściem, zapominam o wszystkim i mam chcieć oraz motywacje do wszystkiego. Gdy odchodzi czyje nieprzejednany smutek i obawę, ze odeszła, bo idzie do innego. I ten schemat pojawia się dopiero, gdy kobiety dostrzega, ze są „zabawkami”, bo rzeczywiście w pewnym sensie były, ale ja wtedy nie mam ochoty na nie tak bardzo jak w momencie, koedy chca odejść. To jest ten ogromny problem, nie umiem sie zakonach normalnie tak jak piszecie ze wzajemnkscia, szacunkiem, tolerancja, wsparciem. Oczekuje ciągłej uwagi, poświęcania czasu, zapewniania, ze to ja jestem najważniejszy.

Niestety dziś znów obudziłem się cały w silnym pocie, myśląc o tym, ze nasz wspólny znajomy, który jest w ta sprawę zaangażowany może z nią kręcić, ma dziewczyne, ale jest z USA, mówił, ze chce wracac, ze 3 lata i coś się wypaliło, oni często ze sobą rozmawiają, często widze ich razem online, ona nigdy nie była tak często w pracy online, to są straszne myśli..chce po prostu sprawdzić czy oj mnie oszukuje i ona również. Jedynie to daje mi względny spokój, ze mogę to jakoś sprawdzić i się dowiedzieć.
Wiem, ze to złe, ale chce to po prostu wiedzieć.

14

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Znam właśnie taką osobę jak Ty i piszę Ci z perspektywy jak to wygląda po drugiej stronie. Niestety nie chcesz słuchać. Trudno.
Powodzenia.

15

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Moim zdaniem przede wszystkim powinieneś nauczyć się być ze sobą samemu.
Wtedy kobieta nie będzie dla Ciebie plastrem. Zrób sobie sam ban na randki, na spotkania z kobietami na np. miesiąc, dwa, pół roku, nawet na rok. Taki detoks, żeby oczyścić się wewnętrznie, bo z tego co widzę, nie zdarzyło Ci się być dłużej samemu, zawsze jest jakiś plasterek, a potem jakaś ofiara Twojego stalkingu.

Tej biednej dziewczynie daj spokój, bo wylądujesz w końcu na komisariacie. Myśl o konsekwencjach. Jak ona może z Tobą być nawet po kilku dniach spokoju, jak prawdopodobnie Ty ją po prostu przerażasz. Doprowadzisz do tego, że nie będzie chciała z domu wychodzić, a na każdym kroku będzie sprawdzać, czy Cię gdzieś nie ma. Chcesz, żeby uciekała z krzykiem na Twój widok? Chcesz oberwać gazem pieprzowym w twarz? Albo w najgorszym przypadku, żeby napuściła na Ciebie jakichś swoich znajomych? Serio?

16

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Gitta napisał/a:

Znam właśnie taką osobę jak Ty i piszę Ci z perspektywy jak to wygląda po drugiej stronie. Niestety nie chcesz słuchać. Trudno.
Powodzenia.

Gitta chciałbym, ale to bardzo trudne...znasz taka osobę, ale niestety nie wiesz co tam się dzieje w środku. Słyszałem wiele razy, ze prawdziwa miłość pozwoli odejść do drugiej osoby, byleby ta była szczęśliwa. Dla mnie to niepojęte i niedorzeczne, aż do dziś, choć nadal tego nie nogę objąć swoim myśleniem, wiem, ze to może być to prawidłowe uczucie wtedy koedy pozwolisz odejść nawet do drugiej osoby.

17

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Ty jej nie kochasz. Ty ją chcesz wyłącznie kontrolować. To nie miłości szukasz, ale kontroli nad drugą osobą.

Dobrze, że poszedłeś na terapię. Dużo jednak czasu upłynie zanim będziesz zdolny do normalnego związku.

18

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Beyondblackie napisał/a:

Ty jej nie kochasz. Ty ją chcesz wyłącznie kontrolować. To nie miłości szukasz, ale kontroli nad drugą osobą.

Dobrze, że poszedłeś na terapię. Dużo jednak czasu upłynie zanim będziesz zdolny do normalnego związku.


Właśnie taki wniosek wysunął terapeuta po pierwszej wizycie. Jednak np fantazje seksualne jak określić? Mieliśmy sprowadzić wielu rzeczy i np bardzo mocno siedzi mi w głowie to, ze nie spróbujemy już stosunku z druga dziewczyna i nie będę dla niej „ważny” w tym względzie. Nie wiek jak sobie z tym poradzić..

19

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

No i co z tego? To ciągle nie jest miłość, a chęć kontroli i posiadania.

Druga osoba NIE JEST od tego, żeby wypełaniać Twoje zachcianki i potrzeby emocjonalne, ani od łatania Twoich braków. Jeżeli tak traktujesz kobiety, nigdy nie stworzysz dobrego związku, bo ludzie nie lubią być traktowani jak przedmioty.

Jak Cię cisną jakieś chore myśli, to idź pobiegaj czy coś- nie robię sobie jaj, to naprawdę działa.

20

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Beyondblackie napisał/a:

No i co z tego? To ciągle nie jest miłość, a chęć kontroli i posiadania.

Druga osoba NIE JEST od tego, żeby wypełaniać Twoje zachcianki i potrzeby emocjonalne, ani od łatania Twoich braków. Jeżeli tak traktujesz kobiety, nigdy nie stworzysz dobrego związku, bo ludzie nie lubią być traktowani jak przedmioty.

Jak Cię cisną jakieś chore myśli, to idź pobiegaj czy coś- nie robię sobie jaj, to naprawdę działa.

Póki co mam etap, ze zawalam obowiązki służbowe, treningi i dieta tez na bakier.
Jedyne co mam w głowie to ją, chęć przytulenia, leżenia, spędzenia dnia czy wspólnej nocy.

21 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-11 18:15:56)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Ty jej nie kochasz. Ty ją chcesz wyłącznie kontrolować. To nie miłości szukasz, ale kontroli nad drugą osobą.

Dobrze, że poszedłeś na terapię. Dużo jednak czasu upłynie zanim będziesz zdolny do normalnego związku.


Właśnie taki wniosek wysunął terapeuta po pierwszej wizycie. Jednak np fantazje seksualne jak określić? Mieliśmy sprowadzić wielu rzeczy i np bardzo mocno siedzi mi w głowie to, ze nie spróbujemy już stosunku z druga dziewczyna i nie będę dla niej „ważny” w tym względzie. Nie wiek jak sobie z tym poradzić..

Fantazje są nieodłączne w uzależnieniu od seksu i "miłości" - istotne jak ważne i znaczące na jakim poziomie są - właściwie już nie zwykłe marzenia fantazje ale obsesje życie fantazjami i w fantazjach co one Tobie robią jak się czujesz z nimi przed czym uciekasz co się dzieje z Tobą jak Ci tego brakuje czego pożądasz naprawdę po co Ci te żale niespełnionych fantazji.
Widzisz że większość zjawisk wyobrażeń planów kontroli spekulacji to złudzenia niesamowite że niektóre odbyły/spełniły się rzeczywiście niedobrze że żąda się tego na stałe trwale w przyszłości stąd to nienasycenie i niepokój napięcie zawiść zazdrość itp.
Odstawienie i odcięcie się od wyzwalacza czyli tej dziewczyny pozwoli Ci się pomału wyciszyć obsesje/natręctwa?kompulsje jeżeli nie podtrzymywane działaniami słabną z czasem wierz mi tak się dzieje mnie zajęło to mniej niż 3 lata miałem trochę podobne problemy jak Ty.Nie śledź ,nie chodź nie podglądaj nie kontaktuj się i tak męczysz się z mimowolnym nałogowym myśleniem o dziewczynie seksie emocjach siedzisz z głową w przeszłości .Przerywa się też w ten sposób koło dołowania maksymalnego takiego do dna i pragnienia doznania nawet chwilowej ale niesamowitej ulgi oczywiście maksymalnie euforycznej tylko ze z czasem euforia poddaje się tolerancji mózg nie wytrzyma takich stanów na dłuższą metę.

22

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
paslawek napisał/a:
Marek12345678 napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Ty jej nie kochasz. Ty ją chcesz wyłącznie kontrolować. To nie miłości szukasz, ale kontroli nad drugą osobą.

Dobrze, że poszedłeś na terapię. Dużo jednak czasu upłynie zanim będziesz zdolny do normalnego związku.


Właśnie taki wniosek wysunął terapeuta po pierwszej wizycie. Jednak np fantazje seksualne jak określić? Mieliśmy sprowadzić wielu rzeczy i np bardzo mocno siedzi mi w głowie to, ze nie spróbujemy już stosunku z druga dziewczyna i nie będę dla niej „ważny” w tym względzie. Nie wiek jak sobie z tym poradzić..

Fantazje są nieodłączne w uzależnieniu od seksu i "miłości" - istotne jak ważne i znaczące na jakim poziomie są - właściwie już nie zwykłe marzenia fantazje ale obsesje życie fantazjami i w fantazjach co one Tobie robią jak się czujesz z nimi przed czym uciekasz co się dzieje z Tobą jak Ci tego brakuje czego pożądasz naprawdę po co Ci te żale niespełnionych fantazji.
Widzisz że większość zjawisk wyobrażeń planów kontroli spekulacji to złudzenia niesamowite że niektóre odbyły/spełniły się rzeczywiście niedobrze że żąda się tego na stałe trwale w przyszłości stąd to nienasycenie i niepokój napięcie zawiść zazdrość itp.
Odstawienie i odcięcie się od wyzwalacza czyli tej dziewczyny pozwoli Ci się pomału wyciszyć obsesje/natręctwa?kompulsje jeżeli nie podtrzymywane działaniami słabną z czasem wierz mi tak się dzieje mnie zajęło to mniej niż 3 lata miałem trochę podobne problemy jak Ty.Nie śledź ,nie chodź nie podglądaj nie kontaktuj się i tak męczysz się z mimowolnym nałogowym myśleniem o dziewczynie seksie emocjach siedzisz z głową w przeszłości .


3 lata...takiej odpowiedzi się bałem.

Może gdybym spotkał się z nią kilka razu, gdyby powiedzmy ten stosunek z inna kobieta się odbył byłbym skłonny odpuścić, tak naprawdę to to mnie najbardziej budzi rano, nie do końca potrafię zdiagnozować dlaczego, ale martwi mnie fakt, ze nie będę na liście facetów, którzy z nią to zrobili. Ot takie dziwactwo, które meczy mnie od wczesnych godzin porannych.

23 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-11 18:58:46)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Nie czepiaj się lat i czasu to bywa wymówką i uprzedzeniem do zdrowienia takie tworzenie sobie przeszkód żeby nic nie zmienić obawy lęki tego typu są nawykowe dziwactwa nie są jakieś niezwykłe i wyjątkowe - normalka ja wychodziłem jeszcze dodatkowo i leczyłem się z uzależnienia od alkoholu i,amfetaminy i innych także lekko nie było wymyślałem różne sposoby żeby wrócić do nałogu poprzez inne uzależnienia też podświadomie i mimowolnie terapia odkrywa takie sztuczki akrobacje intelektualne są zadziwiające to co potrafi się zracjonalizować w samotności szuka się też innych ancymonów do potwierdzania teorii i idei,bicia piany i użalania lecz po jakimś czasie trafiają do świadomości rodzi się uważność i troska o siebie samego bez dołowania poczucia winy i powstaje też taki mechanizm żeby się od siebie odp......ć dystans ja tak miałem.Nakręcanie się bywa strasznie męczące to wywoływanie nieraz na siłę emocji i gaszenie ich innymi emocjami angażuje wiele energii powoduje odsuwanie się od życia realnego zwykłe życie przeszkadza .Nawet jak byś spełnił swoje "gdyby"i kolejne gdyby chciejstwo - pojawiają się nowe warunki nowe zachcianki pragnienie i tolerancja wzrastają ale nierównomierni oraz to jest indywidualna kwestia z jednej strony doznania się nużą i powszednieją jednocześnie wzrasta chęć doznawania nowego z warunkiem że będzie jak tamto co znasz albo "lepsze" konflikt samonapędzająca się sprzeczność - męka to gdybanie odbiera oddech cios w splot słoneczny niemoc.Doznania starczają na coraz krócej stają się pretensjonalne a dołki i gorączka dłuższe.Wiele myśli tworzy się żeby cierpieć a potem zrobić tak za wszelką cenę zeby uwolnić wyzwolić obsesje ale to nie jest zdrowe przeżywanie uczuć to tłumienie i eksplozje zero spokoju.

24

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale powinna zgłosić stalking i załatwić zakaz zbliżania do siebie, inaczej się nie nauczysz.

Jesteś chory, musisz się leczyć, zanim zmarnujesz komuś życie naprawdę poważnie.

Nie piszę tego złośliwe, ale to co robisz, to uporczywe nękanie.

25

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Cyngli napisał/a:
Marek12345678 napisał/a:

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale powinna zgłosić stalking i załatwić zakaz zbliżania do siebie, inaczej się nie nauczysz.

Jesteś chory, musisz się leczyć, zanim zmarnujesz komuś życie naprawdę poważnie.

Nie piszę tego złośliwe, ale to co robisz, to uporczywe nękanie.


Byka już policja. Jednak kanciapie wierzyłem, ze mi wybaczy, bo ja bym wybaczyl. Ja jako osoba złe postrzegający miłości, miłość jako ta romantyczna, która „wszystko wybacza”. Dziś wiem, ze są granice, które zapewne przekroczyłem i nie ma szans powrotu, choć pozostają jak zwykle jakieś nadzieje.

26 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-06-11 19:15:35)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Marek12345678 napisał/a:

Jestem po pierwszej wizycie, problem może leżeć w dzieciństwie i problemach z rodzicami.

Po wyjściu próbowałem się skontaktować z nią, odpisała, ze nie ma ochoty ze mną rozmawiać i jeśli tego nie rozumiem to jestem głupi i mam jej dać spokój.

Boli, ale nadal wiem, ze będą próby kontaktu...

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale powinna zgłosić stalking i załatwić zakaz zbliżania do siebie, inaczej się nie nauczysz.

Jesteś chory, musisz się leczyć, zanim zmarnujesz komuś życie naprawdę poważnie.

Nie piszę tego złośliwe, ale to co robisz, to uporczywe nękanie.


Byka już policja. Jednak kanciapie wierzyłem, ze mi wybaczy, bo ja bym wybaczyl. Ja jako osoba złe postrzegający miłości, miłość jako ta romantyczna, która „wszystko wybacza”. Dziś wiem, ze są granice, które zapewne przekroczyłem i nie ma szans powrotu, choć pozostają jak zwykle jakieś nadzieje.

Uwierz mi, że nie wybaczyłbyś tego typu prześladowań, gdyby spotkały Ciebie wbrew Twojej woli. I właśnie dlatego bardzo ważne jest, żeby się leczył dalej i intensywnie, bo Twoje spojrzenie na miłość, związki i całą otoczkę jest po prostu totalnie zaburzone.

Myślę, że oskarżenie Cię o stalking i wynikające z tego dla Ciebie konsekwencje bardzo by pomogły. Powinieneś odczuć na własnej skórze, co się dzieje, gdy naruszamy prywatność, spokój i poczucie bezpieczeństwa drugiej osoby.

27

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Autorze, czy masz rodzeństwo ?

28

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
IsaBella77 napisał/a:

Autorze, czy masz rodzeństwo ?

Trzy siostry, kontakt mam takie w miarę ok jedynie z jedna.
Dziś kilka ostatnich godzin była offline, od razu myśli, ze jest z kims, bo ona zawsze jak była ze mną to nie korzystała z tel woec myśli krążą wokół nowego partnera..choć zarzeka się, ze musi mieć przerwę, czasami jej wierze, czasami myśle, ze to dla świetego spokoju.
Znów poranek będzie kiepski.

29

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

To jakbyś się czuł w takiej sytuacji ... wyobraź ją sobie na moją prośbę i postaraj się poczuć te emocje:

Jedna z Twoich sióstr dzwoni do Ciebie zapłakana i roztrzęsiona i żali Ci się, że facet z którym się kiedyś spotykała prześladuje ją. Płacze, że czuje się zagrożona, że dłużej nie wytrzyma tej sytuacji, że jeśli to się nie skończy, to ona sobie coś zrobi ... boi się, prosi Ciebie o pomoc. Opowiada Ci, że czuje się przez niego śledzona, że on nie daje jej spokoju, że cały czas do niej wypisuje i wydzwania.

Co robisz ?
Co czujesz w stosunku do tego człowieka, który zagraża Twojej siostrze ?

Marek12345678 napisał/a:

Dziś kilka ostatnich godzin była offline, od razu myśli, ze jest z kims, bo ona zawsze jak była ze mną to nie korzystała z tel woec myśli krążą wokół nowego partnera..choć zarzeka się, ze musi mieć przerwę, czasami jej wierze, czasami myśle, ze to dla świetego spokoju.

Ona ma prawo myśleć o nowym partnerze. Ona ma prawo nie myśleć o Tobie. Nie jest Ci winna żadnych wyjaśnień. Ty nie masz podstaw, żeby ją o takowe prosić, czy pytać ...

Marek12345678 napisał/a:

Znów poranek będzie kiepski.

Na Twoje własne życzenie.

30

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
IsaBella77 napisał/a:

To jakbyś się czuł w takiej sytuacji ... wyobraź ją sobie na moją prośbę i postaraj się poczuć te emocje:

Jedna z Twoich sióstr dzwoni do Ciebie zapłakana i roztrzęsiona i żali Ci się, że facet z którym się kiedyś spotykała prześladuje ją. Płacze, że czuje się zagrożona, że dłużej nie wytrzyma tej sytuacji, że jeśli to się nie skończy, to ona sobie coś zrobi ... boi się, prosi Ciebie o pomoc. Opowiada Ci, że czuje się przez niego śledzona, że on nie daje jej spokoju, że cały czas do niej wypisuje i wydzwania.

Co robisz ?
Co czujesz w stosunku do tego człowieka, który zagraża Twojej siostrze ?

Marek12345678 napisał/a:

Dziś kilka ostatnich godzin była offline, od razu myśli, ze jest z kims, bo ona zawsze jak była ze mną to nie korzystała z tel woec myśli krążą wokół nowego partnera..choć zarzeka się, ze musi mieć przerwę, czasami jej wierze, czasami myśle, ze to dla świetego spokoju.

Ona ma prawo myśleć o nowym partnerze. Ona ma prawo nie myśleć o Tobie. Nie jest Ci winna żadnych wyjaśnień. Ty nie masz podstaw, żeby ją o takowe prosić, czy pytać ...

Marek12345678 napisał/a:

Znów poranek będzie kiepski.

Na Twoje własne życzenie.

Czułbym zrozumienie. Powoem więcej, w podobnej sytacji znalazł się były mojej siostry i pomagałem mu jak mogłem by ja odzywał.

31

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Nic a nic Ci nie wierzę ...
A co z siostrą ? Co ze zrozumieniem dla niej ?

Wzmacnianie i usprawiedliwianie takich zachowań doprowadzi Cię tylko i wyłącznie do nasilenia tej chorobliwej obsesji. I z każdym kolejnym związkiem będzie gorzej.
Doprowadzony do ostateczności będziesz w stanie popełnić zbrodnię, nawet zabójstwo. W konsekwencji zniszczysz życie innych ludzi i ich rodzin, bliskich, a także swoje.
Jesteś jeszcze bardzo młody i ciągle masz szansę uzyskać właściwą pomoc i dojść do równowagi psychicznej i emocjonalnej, co da Ci szansę na tworzenie normalnych, satysfakcjonujących relacji.
Jesteś w stanie dojść do poziomu, w którym zrozumiesz, że miłość to dawanie, a nie posiadanie i zawłaszczanie.

32

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Ponieważ to jest u Ciebie schemat zachowania, to szybciej czy później znajdziesz inną kandydatkę na prywatną niewolnicę. Twój narcyzm nie wytrzyma próżni. Sprawa rozwiąże się sama i z*ebiesz życie następnej kobiecie.

Wątpię czy tłumaczenie Ci jak bardzo terroryzujesz i zastraszasz swoją byłą przebije się przez Twój egotyzm, bo jak na razie to zasuwasz nam tylko narrację pt. "jaki to ja jestem biedny", zamiast pomyśleć przez chwilę jaki horror urządzasz tej dziewczynie. Może jak wreszcie dostaniesz zakaz zbliżania się i sąd Ci da jakiś, nawet zawiasowy, wyrok za uporczywe nękanie, to cos tam zadzwoni w Twojej łepetynie.

33 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-06-15 09:37:18)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Cześć, chciałam Ci dać nadzieje na to, że można się wyleczyc z nałogowej miłości. Sama jestem tego przykładem, kiedyś zachowywałam się tak jak Ty i po bardzo ciężkim rozstanie kiedy sięgnęłam dna zapisałam się na terapię. Po 2,5 roku ciężkiej pracy mogę powiedzieć, że jest dużo lepiej. Nawet jeśli robisz to teraz dla kogoś a chcesz dla siebie to widać, że jesteś świadomy problemu i coś z tym robisz! To jest bardzo ważne ten pierwszy krok i uważam, że dobrze zrobiłeś sięgając po pomoc. Samemu nie ma możliwości tego zaburzenia wyleczyć. Moja rada nie odpuszczaj! Na końcu tej drogi jest światło. Terapia jest bardzo trudnym wyzwaniem i są momenty naprawdę kiedy wydaje się, że to bez sensu i jest jeszcze gorzej (szczególnie kiedy dotykasz spraw związanych z dzieciństwem i rodziną, bo tak jak piszesz wszystko tam się zaczyna i trzbeba to przepracować). Ale uwierz mi, że warto, walcz o siebie i nie odpuszczaj! Wiadomo, że Uczucia, które przeżywasz nie znikną tak po prostu, one raczej nie znikają.. ale można nauczyć się je kontrolować i dokonywać wyborów dla nas dobrych a nie podyktowanych mechanizmami zaszczepionymi w wulgaryzm dzieciństwie. Życzę Ci dużo siły i powodzenia!!

34 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-06-15 12:20:07)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Anna Ucieka napisał/a:

Cześć, chciałam Ci dać nadzieje na to, że można się wyleczyc z nałogowej miłości. Sama jestem tego przykładem, kiedyś zachowywałam się tak jak Ty i po bardzo ciężkim rozstanie kiedy sięgnęłam dna zapisałam się na terapię. Po 2,5 roku ciężkiej pracy mogę powiedzieć, że jest dużo lepiej. Nawet jeśli robisz to teraz dla kogoś a chcesz dla siebie to widać, że jesteś świadomy problemu i coś z tym robisz! To jest bardzo ważne ten pierwszy krok i uważam, że dobrze zrobiłeś sięgając po pomoc. Samemu nie ma możliwości tego zaburzenia wyleczyć. Moja rada nie odpuszczaj! Na końcu tej drogi jest światło. Terapia jest bardzo trudnym wyzwaniem i są momenty naprawdę kiedy wydaje się, że to bez sensu i jest jeszcze gorzej (szczególnie kiedy dotykasz spraw związanych z dzieciństwem i rodziną, bo tak jak piszesz wszystko tam się zaczyna i trzbeba to przepracować). Ale uwierz mi, że warto, walcz o siebie i nie odpuszczaj! Wiadomo, że Uczucia, które przeżywasz nie znikną tak po prostu, one raczej nie znikają.. ale można nauczyć się je kontrolować i dokonywać wyborów dla nas dobrych a nie podyktowanych mechanizmami zaszczepionymi w wulgaryzm dzieciństwie. Życzę Ci dużo siły i powodzenia!!

Dzięki za dobre słowa. Wydaje mi się jednak, ze nie trafiłem na dobrego psychologa, bo ja widzę problem w uzależnieniu od relacji z kobietami, lekiem przed samotnością, wypisywanie jest dla mnie jak piwo czy wódka dla alkoholika, a on ciągnie mnie w sferę mojej seksualności, było sporo kobiet w moim życiu, ale wiem, se to mógłbym ograniczyć. Mógłbym ograniczyć alkohol, mogłem narkotyki, po które sięgałem w młodości często i dużo (gdzie wielu moich znajomych niestety nie dało rady odpuścić i nawet dziś mając żony nadal stosują narkotyki lub po prostu przepadli gdzieś za granica), ale tutaj dzień niepisania, dzień przerwy, kilka godzin niesprawdzenia jej dostępności w internecie czy brak pytań do wspólnego znajomego czy wie gdzie jest co robi jest dla mnie wyzwaniem niemalże niemożliwym. I to jest wg mnie mój problem, moje uzależnienie, zapisałem się wstepnie za dwa tygodnie do innego terapeutki z jakiejś strony popularnej w tych tematach (coś w stylu nieregulaminowy link) co prawda maja głównie kobiety i wyłącznie terapie grupowe dla kobiet, ale czasami przyjmują tez mężczyzn, myśle, ze ta terapeutka będzie bardziej ukierunkowana na mój problem niż obecny psycholog, który jest stażysta specjalizującym się właśnie w problemach związanych z alkoholem, dziećmi wywodzącymi się z takich rodzin oraz seksualnością.

Ps. właśnie spędziliśmy wspólny piątek, impreza, alkohol, dużo alkoholu, namiętny sex, ale wizja niebawem, ze dziś ma urodziny znajomego z pracy przeraża. Zwłaszcza, ze zerknąłem do jej telefonu używając jej palca do odblokowania (podczas, gdy była mocno pijana) i usuwając pewne wiadomości od eks, które chyba już widziała i przeczytała..
Czekam na jej reakcje, mam nadzieje, ze się nie dowie, miałem tego nie robić, teraz tego żałuje i chciałbym cofnąć czas, ale niestety - czas pokaże.

35

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Doskonale Cię rozumiem. Porównanie do uzależnienia od alkoholu jest jak najbardziej trafne, ponieważ nie jesteś w stanie tego kontrolować i przestać chociaż wiesz jak Cię to niszczy. Jest to poważne uzależnienie chociaż nie wszyscy to rozumieją. To jest mega trudne. Zmiana terapeuty jest potrzebna, bo jakiś stażysta może nie wiedzieć o co wogóle chodzi, może być niekompetentny. Ja chodziłam do terapeutki specjalizującej się w terapii Gestalt i polecam ten nurt. Chodzisz prywatnie czy państwowo? Czytałeś jakąś literaturę na temat uzależnienia od miłości?

36

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Anna Ucieka napisał/a:

Doskonale Cię rozumiem. Porównanie do uzależnienia od alkoholu jest jak najbardziej trafne, ponieważ nie jesteś w stanie tego kontrolować i przestać chociaż wiesz jak Cię to niszczy. Jest to poważne uzależnienie chociaż nie wszyscy to rozumieją. To jest mega trudne. Zmiana terapeuty jest potrzebna, bo jakiś stażysta może nie wiedzieć o co wogóle chodzi, może być niekompetentny. Ja chodziłam do terapeutki specjalizującej się w terapii Gestalt i polecam ten nurt. Chodzisz prywatnie czy państwowo? Czytałeś jakąś literaturę na temat uzależnienia od miłości?

Fajnie Anno że się taka osoba zjawiła na forum jak Ty .Też przeszedłem terapię Gestalt ( a oprócz tego model Minnesota i terapię behawioralną w sumie z 12 lat),lecząc się z uzależnień od dragów alkoholu i innych w tym od "seksu i miłości" .Marku mnie nie dziwi postawa Twojego młodego terapeuty ponieważ uzależnienie od seksu i "miłość" obsesyjna bardzo często powiązana jest z uzależnieniami od narkotyków ,alkoholu i seksoholizmu (to trochę co innego niż uzależnienie od seksu i "miłości" )jest nagminna trudno to zdiagnozować "oddzielać "precyzyjnie po paru spotkaniach zwłaszcza że krzyżowanie się uzależnień nie koniecznie jest jakby obowiązkowe tutaj ilość kombinacji i różnych wariantów jest ogromna ,natomiast zamiana i odkrywanie nowych uzależnień jest u osób które wykazują predyspozycje do uzależniania się bardzo bardzo częsta..
Nie wiem czy masz miałeś problem z alkoholem i narkotykami może nie a może tak ,ale jeżeli go masz to "ograniczanie"  dla mnie brzmi jak próba odzyskania czy zachowania kontroli nad substancjami co bardzo szybko jest nie możliwe i jest nieodwracalne w pewnej fazie.
Z mojego doświadczenia i obserwacji rozmów z ludźmi którzy trzeźwieją od wielu lat (z różnych uzależnień i "dysfunkcii" to te wszystkie DDD współuzależnienia itp) wynika że najczęściej odstawiając ograniczając jedno uzależnienie "wiodące" wchodzi się w inne które eskaluje z czasem i one stają się "przewodnie" ale to skutki przyczyną są chore emocje tłumione na milion sposobów.
W pewnym momencie już samo uzależnienie(a) i życie z nimi  powoduje cierpienie chore zachowania  destrukcyjne konsekwencje i nie bardzo widać na pierwszy rzut oka co jest pod tym wszystkim.

37

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Cześć. Pytanie z ciekawości: co to jest model Minnesota? Gratuluję wytrwałości 12 lat to długo ale pewnie była potrzeba. Ja sama mam powiedzmy 'nawroty' zachowań sprzed leczenia ale teraz jestem mega świadoma tego co się dzieje, skąd to wynika i jak sobie radzić. Czasami nie jest lekko, bo mechanizmy są naprawdę silne. Mi np pomaga pisanie (mam już setki zapisanych stron) ale tego też nauczyłam się podczas terapii.
Wracając do tematu, uzależnienia często wynikają właśnie z tłumionych w sobie emocji, z chęci rozładowania albo zaleczenia smutku, złości, stresu i tego nieokreślonego ale ogromnego bólu. Dzięki uzależnieniu nie skupiamy się na naszym cierpieniu tylko na obiekcie uzależnienia. Tym obiektem może być również osoba. Często leczenie uzależnienia od alkoholu czy narkotyków to takie 'zaleczanie' problemu, a źródło tkwi głębiej i trzeba do niego dotrzeć, bo tak to wyleczysz się z alkoholu, wpadniesz w dragi, wyleczysz się z dragów to przyjdzie hazard albo nałogowa praca. Mechanizm pozostaje ten sam. Dlatego oczywiście trzeba leczyć uzależnienia ale moim zdaniem równolegle z dotarciem do sedna problemu. Marku napisz jak Ci idzie, pozdrawiam serdecznie.

38 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-16 10:22:27)

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Model Minesotta to rodzaj terapii oparty na programie 12 kroków AA są tam też inne rzeczy i elementy np terapii behawioralno poznawczej to trochę taka mieszanka głównie ta terapia stosowana jest w leczeniu osób uzależnionych od alkoholu narkotyków ,ale sprawdza się również w leczeniu np hazardzistów,pracoholików i osób współuzależnionych itp
Alkoholizm i narkotyki u mnie to jakby pierwsze wiodące ale te holizmy to trochę etykietki szufladki naczelnym problemem są chore emocje.Pozostałe inne problemy wyszły w życiu i podczas terapii trzeźwienie mnie pomogło zmieniać myślenie widzieć probemy i zmieniać zachowania 12lat to faktycznie sporo ale byłem nieźle zakręcony czasem bywam  smile nie biorę i nie pije dłużej .
Pozdrowienia

39

Odp: Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia
Marek12345678 napisał/a:

Hej,
pisze tej temat z perspektywy dłuższego czasu, bowiem już kilka razu trafia mi się podobna sytuacja. Jestem wiec „trochę” opanowany mimo rozpadu relacji przez, która postanowiłem kolejny razem zasięgnąć Waszych opinii tutaj, glownie osób mających doświadczenie z takimi osobami jak nałogowiec kochania czy to z jednej czy z drugiej strony.

Otóż rok w rok popadam w związek czy bliższą relacje, gdzie na początku mi nie zależy, myślami jestem z poprzednią kobietą, ta obecna jest jakby plastrem na poprzednia,  sytuacja taka trwa kilka miesięcy, a następnie dana kobieta ma już dość i albo znajduje innego albo odchodzi po prostu i wówczas zaczyna mi zależeć.
W tym roku nie było inaczej, poznałem pewna kobietę w polowe poprzedniego roku, sypialismy razem przed ostatnie pół  dzień w dzień, spędzaliśmy niemal każdą chwile przy czy te ostatnie miesiące były pod naciskiem z mojej strony, bo jako nalogowiec bałem się odrzuceni, straty, zdrady wiec wypełniałem każda jej możliwą, wolną chwile sobą.
Od kilku tygodniu kontakt jest minimalny, ja ją stalkuje, sprawdzam gdzie jest po pracy, śledzę ja, nie chce wyjść z jej mieszkania, ona dzwoni po policję i dopiero wtedy jestem zmuszony wyjść, podrzucam jej nadajniki gps. Mocno zacząłem czytać dopiero teraz o miłości obsesyjnej i nałogowym kochaniu. Okazuje się, ze wszystkie punktu testów zaliczam bez najmniejszego zastanowienia się. Zapisałem się na terapie, do dwóch różnych ośrodków, chce wybrać lepszy, jeśli jakikolwiek będzie dobry.

Moje poranki są pewnie podobnie beznadziejne jak większość osób zranionych tutaj, jednak ja posuwam się do takich drastycznych kroków jak opisane powyżej. Pociesza mnie fakt, ze ten problem leży po mojej stronie i prawdopodobnie w braku dostatecznej miłości od jednego z rodziców w dzieciństwie, może uda mi się to naprawić i rozwiązać pracując z psychologiem na terapii.

Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat, wiem, ze są osoby żyjące w takich związkach, jak również osoby, które zerwały kontakt z takimi. A może są tez osoby, którym udało się naprawić te sytacje właśnie współpracując z psychologiem?
To jest nieodparte wrazenie, ze dana osoba wciąż Cię zdradza i oszukuje. Choć u nas wydarzyły się pewne sytacje, które dają podstawy, by tak sadzić to jednak powinno być to jakoś inaczej rozwiązane. Albo zerwaniem albo rozmowa i dojściem do pewnego porozumienia.

Prosze i Wasze opinie, sugestiami doświadczenia związane z obsesyjna miłością i nałogowcem kochania.
Dzięki z góry!


To ty powinieneś skierować się na oddział zamknięty psychiatryka, a nie do psychologa na terapię. Stanowisz zagrożenie dla innych i dla siebie, bo nie potrafisz się kontrolować. Nieładny taki typ jak ty - w każdym razie przypominasz mi kogoś.  Jeden wielki roztrzęsiony, rozemocjonowany, rozbebłany i rozbeczany typ, którego tylko pilnować, by se samobója nie strzelił z tej miłości.  Słowem - psychol.

Posty [ 39 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Miłość obsesyjna, nałogowiec kochania. Wasze doświadczenia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024