Hej,
pisze tej temat z perspektywy dłuższego czasu, bowiem już kilka razu trafia mi się podobna sytuacja. Jestem wiec „trochę” opanowany mimo rozpadu relacji przez, która postanowiłem kolejny razem zasięgnąć Waszych opinii tutaj, glownie osób mających doświadczenie z takimi osobami jak nałogowiec kochania czy to z jednej czy z drugiej strony.
Otóż rok w rok popadam w związek czy bliższą relacje, gdzie na początku mi nie zależy, myślami jestem z poprzednią kobietą, ta obecna jest jakby plastrem na poprzednia, sytuacja taka trwa kilka miesięcy, a następnie dana kobieta ma już dość i albo znajduje innego albo odchodzi po prostu i wówczas zaczyna mi zależeć.
W tym roku nie było inaczej, poznałem pewna kobietę w polowe poprzedniego roku, sypialismy razem przed ostatnie pół dzień w dzień, spędzaliśmy niemal każdą chwile przy czy te ostatnie miesiące były pod naciskiem z mojej strony, bo jako nalogowiec bałem się odrzuceni, straty, zdrady wiec wypełniałem każda jej możliwą, wolną chwile sobą.
Od kilku tygodniu kontakt jest minimalny, ja ją stalkuje, sprawdzam gdzie jest po pracy, śledzę ja, nie chce wyjść z jej mieszkania, ona dzwoni po policję i dopiero wtedy jestem zmuszony wyjść, podrzucam jej nadajniki gps. Mocno zacząłem czytać dopiero teraz o miłości obsesyjnej i nałogowym kochaniu. Okazuje się, ze wszystkie punktu testów zaliczam bez najmniejszego zastanowienia się. Zapisałem się na terapie, do dwóch różnych ośrodków, chce wybrać lepszy, jeśli jakikolwiek będzie dobry.
Moje poranki są pewnie podobnie beznadziejne jak większość osób zranionych tutaj, jednak ja posuwam się do takich drastycznych kroków jak opisane powyżej. Pociesza mnie fakt, ze ten problem leży po mojej stronie i prawdopodobnie w braku dostatecznej miłości od jednego z rodziców w dzieciństwie, może uda mi się to naprawić i rozwiązać pracując z psychologiem na terapii.
Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat, wiem, ze są osoby żyjące w takich związkach, jak również osoby, które zerwały kontakt z takimi. A może są tez osoby, którym udało się naprawić te sytacje właśnie współpracując z psychologiem?
To jest nieodparte wrazenie, ze dana osoba wciąż Cię zdradza i oszukuje. Choć u nas wydarzyły się pewne sytacje, które dają podstawy, by tak sadzić to jednak powinno być to jakoś inaczej rozwiązane. Albo zerwaniem albo rozmowa i dojściem do pewnego porozumienia.
Prosze i Wasze opinie, sugestiami doświadczenia związane z obsesyjna miłością i nałogowcem kochania.
Dzięki z góry!