Pierwsza taka sytuacja podczas stosunku - Netkobiety.pl

Jeśli masz niedaleko do Czech to do apteki i pigułkę "po" normalnie w aptece bez recepty byś kupiła, a tak to musisz iśc do lekarza po receptę i szukać apteki, w której taka pigułka by była.
Jak na moje przypuszczenie, to mała szansa zajścia w ciążę, odezwij się za 2-3 miesiące z informacją co... interesuje mnie, bo ja współżyję bez prezerwatyw, ale używam globulek plemnikobójczych, kupuję je w aptece w Czechach i raczej unikam współżycia w okresach płodnych.

Nie ma czegoś takiego jak dni bezpłodne. Przesunie Ci się troszkę owulacja i już masz wpadkę. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny seks bez prezerwatywy. Zawsze wtedy jest ryzyko ciąży. Nie wprowadzaj ludzi w złudną pewność.

Autorko - do ginekologa i po tabletkę po.

gdyby nie było dni bezpłodnych, to każdy stosunek płciowy bez zabezpieczenia takiego czy innego kończyłby się zapłodnieniem i ludność  Ziemi liczyłaby 100 miliardów lub nawet więcej.
Dni bezpłodne są, tylko problem w tym, że nigdy nie mamy całkowitej pewności kiedy one następują. Cykl płodności kobiety jest zidentyfikowany i są dni takie i takie, jest przedział czasowy, kiedy zapłodnienie jest bardziej prawdopodobne i mniej prawdopodobne.

Są pary, które chcą potomstwa, współżyją codziennie przez kilka miesięcy, a ciąży jak nie było tak nie ma, a są też osoby, często nastolatki, które zachodzą w ciąże od pierwszego stosunku w losowo wybranym dniu.

Piszesz głupoty o recepcie na tabletkę "po". Mialam sytuację bardzo podobną do wpisu autorki i kupiłam bez problemu bez recepty tabletkę "Po". Od jakiegoś czasu nie potrzeba recepty.

Dalej konieczna jest recepta. Żeby ją dostać, trzeba się nieźle upokorzyć...

Lepsze jest gdy ktoś pisze że podczas pierwszego razu się nie zachodzi w ciąże.

Co do pigułki to w mniejszych miastach idzie kupić ją bez recepty. Zresztą co to za problem iść do normalnego ginekologa i dostać receptę, przecież nie trzeba mu się spowiadać jak w konfesjonale.

Można, nie raz kupowałam lek na chorobę przewlekłą, na którą choruję, bo mi zabrakło albo raz zdarzyło mi się zapomnieć zabrać na wakacje i nikt nie robił problemów.