Jak to u was wyglada?
Macie jakies opory?
A moze wrecz przeciwnie...macie wtedy jeszcze wieksza ochote?
Ja kochałam się w trakcie okresu, a właściwie pod jego koniec przedostatni i ostatni dzień, więc krwawienie było raczej plamieniem.
Niestety poza tym miałam sucho, co utrudniało stosunek. Po- niestety nabawiłam się zapalenia pęcherza moczowego.
Tak poza tym w innych dniach bym się nie odważyła, mam zbyt obfite krwawienia, a ochoty jakiejś większej wcale wówczas nie mam.
Mi sie zdazylo...widywalam sie z moim chlopakiem tylko w weekendy no i gdy niestey mialam okres, a chec byla duza to sprobowalismy... ale jest to niesmaczne ;/ ...
ja tak robiłam z moim poprzednim chłopakiem i przyznam sie ze było bardzo przyjemnie potem mniej mnie bolał brzuch i czułam sie bardziej wyluzowana, tylko trzeba pamiętać o totalnej higienie bo wtedy kobieta jest najbardziej narażona na różnego rodzaju infekcje
No mi takze zdarzyło kochac sie podczas okresu;] ALE to w ostatnich dniach wiec żle nie było,powiem nawet ze przyjemnie Ja własnie mam podczas okresu ochote na seks Ale robiłam to w czasie miesiaczki tylko raz Jedynym skutkiem "ubocznym":) było to ze bolał mnie brzuszek pózniej
To prawda ze to jest nie higieniczne lecz ja niestety mam wtedy bardzo duza ochote na seks....
Lecz staram sie ograniczyc bo wiem ze dla mezczyzny tez jest to male wyzwanie...
Ja zawsze stawiał oprór bo wydawało mi się to takie .... fuj wewnetrzne bleee... że tak to ujmę. Jednak raz mi się ostatnio zdarzyło tyle że w przedostatni dzień i pod pysznicem i musze przyznać że było przyjemnie. A ochota coż była zawsze...
ja zauważyłam, że podczas okresu mam największą ochotę;-) i nie raz już się kochaliśmy podczas mojego okresu, ale tylko w pierwszy dzień albo ostatni. Jakoś nie miałabym serca żeby go wybrudzić, bleee, źle bym się z tym czuła, choć jemu to, jak mówi, nie przeszkadza. No ale wolę nie ryzykować. W dodatku seks podczas miesiączki jest bezpieczny, nie można wtedy zajść w ciążę, więc się nie zabezpieczamy. Wtedy jest przyjemniej...;-)
to jest coś wpaniałego!! mówiąc potocznie mam wtedy okropelną chcice! a krew nam nie przeszkadza, mój chłopak powiedział że mnie kocha i sie nie brzydzi mojej krwi. wiadomo nie mieszkamy razem i jak mam okres to nie możemy kochać sie wszędzie gdzie popadnie bo fajnie jest potem skożystać z toalety i mi nie każda pozycja odpowiada wtedy bo boli mnie brzuch i wszystko wygląda wtedy "po bożemu"
mi sie ostatnio zdarzylo. a lalo sie ze mnie ze eeehh. ale moj kochany powiedzial ze mu to nie przeszkadza. a juz po moj powiedzial mi ze czul sie jak po basenie. trzeba dbac wtedy szczegolnie o higiene dlatego od razu po poszlam pod prysznic... i nic mi nie jest i w sumie bylo milo.
To prawda, że podczas okresu ma sie jeszcze większą ochotę na sex. Też mi się zdażyło nie raz ale faktycznie zawsze w ostatnie dni. To było bardzo przyjemne nie tylko dla mnie tym bardziej, że nie musimy wtedy uważać. Co do higieny, to zawsze musimy o nią dbać.
Wydaje mi się, że większości facetom nasz okres nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej ich podnieca.
Piszę na gorąco, bo właśnie dziś dostałam okres a ochotę na sex mam wielka!!!
Ja nigdy nie mam ochoty na seks podczas tych dni .Staram sie nawet o tym nie myslec i jakos przeczekac.Mam wtedy jakas taka blokade . Poczucie niedysponowania , gorsze samopoczucie , widok jak on sie papra w krwi odrzuca mnie totalnie.To chyba nie jest dla estetek
Jakoś nie miałabym serca żeby go wybrudzić, bleee, źle bym się z tym czuła, choć jemu to, jak mówi, nie przeszkadza.
zawsze możecie spróbować pod prysznicem
Nie.
To nie dla mnie, chyba nie dla mnie. Pieszczoty owszem, ale seks nie.
Poza tym w czasie tych dni czuje bardzo mały komfort, najchętniej położyłabym się w łóżku i przeleżała te 3 dni.
Jak on pod prysznic nie chce... A już mu proponowałam. Ech...
Ja też mam wtedy największą chcice jednak bez wzajemności. Mój luby decyduje się na sex gdy mam okres tylko w wyjątkowych sytuacjach zresztą tarzanie się po brudnej pościeli też mi mie odpowiada ale chormony no cóż mówią inaczej.
no ja na początku miałam opory, ale im dłużej byłam z moim facetem tym częściej się kochaliśmy jak miałam okres, no chyba, ze źle się czułam to nie.....
Można naprawdę dobrze się bawić w łóżku podczas okresu, tylko parter musi miedzieć gdzie nie przyciskac czy mocniej wkładać, żeby krzywdy nie zrobił.
I tak wszystko kończyło się pod prysznicem bo trzeba się umyć
Ale wiem, ze to kwestia gustu i upodobań, jedni lubią inni nie i wszystko w tym temacie:)
Ja też mam wtedy największą chcice jednak bez wzajemności.
no mój tez odczuwa pewien dyskomfort na myśl o tej czerwonej masakrze, ale niedawno próbowaliśmy pod prysznicem i nie narzekał
Ale mój jest leniwy i mógby nie wytrzymac w tej pozycji
W dodatku seks podczas miesiączki jest bezpieczny, nie można wtedy zajść w ciążę, więc się nie zabezpieczamy.
zależy w którym dniu miesiączki i jakie długie są cykle...czasem można zajść w ciążę...
21 2008-08-09 09:07:18 Ostatnio edytowany przez Jeanne (2008-08-09 09:08:06)
W dodatku seks podczas miesiączki jest bezpieczny, nie można wtedy zajść w ciążę, więc się nie zabezpieczamy. Wtedy jest przyjemniej...;-)
Ile Ty masz lat , moja droga , zeby pisac takie rzeczy? Podczas miesiaczki można zajść w ciaze ! .To tylko kwestia dlugosci cyklu , ktory łatwo ulega zmianom np. pod wpływem stresu, zmiany klimatu czy przeziębienia. Kobiety , ktore maja krotkie cykle badz nieregularne musza sie liczyc a taka ewentualnoscia. Owulacja może wystąpić niedługi czas po miesiączce a plemniki mogą żyć w organizmie kobiety nawet kilka dni. Wtedy do zapłodnienia może dojść jakiś czas po(miesiaczka wystepuje w ok.14 dni od owulacji , a nie jak niektore kobiety uwazaja w polowie cyklu !)Zasada obserwacji cyklu sie klania.
Ja mam zawsze okropno chcice podczas okresu, ale jeszcze nigdy sie nie zdecydowalam na seks w te dni i nie mam zamiaru tego robic. Wole przeczekac te kilka dni a potem...ahh az sie rozmarzylam nie lubie gdy mam 'tam' zbyt wilgotno a co dopiero kochac sie podczas okresu
ja tak samo
chęci są niesamowite, ale byly opory, które zniknęły natychmiastowo po pierwszej próbie
oazuu widze, ze sie zgadzamy w kwestiach seksualnych hehe
no, bardzo niesmaczne, ja tego nie robię
nie lubie samej siebie podczasokresu, tym bardziej nie dałabym sie tyknac facetowi heh dobrze zer nie mam z tym problemów bo mójfacetteż nie lubi podczas miesiączki baraszkowac
Zdarzyło się kilka razy, zdecydowanie preferowane pod prysznicem w takich dniach.
ja mam niesamowitą chcice wczasie okresu,naszczęście mojemu chłopakowi okres i krew nie przeszkadza. niestety nie w każdej pozycji moge bo mnie brzuch boli więc wtedy robimy to w pozycji klasycznej.
Ja także zawsze mam większą ochotę na sex podczas okresu ... Ostatnio spróbowaliśmy podczas moich "ciężkich" dni .. Przyznam, że było miło.. Ale nie czułam się ok... Ciągle pytałam, czy wszystko ok?? nie polecam, mnie to tylko spięło
ja na luzie z tym normalnie
Ja nie mogę się odprężyć całkowicie ..
Uwielbiam, zwlaszcza babranie:D
Czasami bywa ze mam straszna ochote na seks jak mam okres ale nie przepadam. krew nie ma takiej samej konsystencji jak śluz i jakos nie ma takiego"poślizgu" poza tym czuje dyskomfort
Ja z moim teraźniejszym partnerem uprawiam sex podczas okresu! Wcześniej uważała ze jest to straszne! Jednak jak mam okres to jestem strasznie nakręcona w pierszy dzień to jest najlepiej... nie mam w tedy tak obfitego miesiączkowania a jednocześnie jakoś rozluźniona jestem, w tedy mam orgazm szybciej niż przeważmie;)) Do tej pory chyba zawsze jak miałam miesiączke się kochaliśmy w różne dni, choć czasem mam jeszcze jakieś wątpliwosci, mój najdroższy je rozwiewa. Nie wspominam już o bardzow wysokiej chigienie tuż przed i po!
Jak to u was wyglada?
Macie jakies opory?
A moze wrecz przeciwnie...macie wtedy jeszcze wieksza ochote?
Mam ochotę, ale mam też opory, więc się powstrzymuję ;p jakoś nie potrafię, mimo, że partner nalega
ja wlasnie dzis dostalam okresu a w sylwestra planuje z chlopakiem przezyc pierwszy raz...
mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze , bo czytalam ze mozna sie infekcji nabawic w te dni
ja Wam powiem szczerze, ze nawet lubię podczas okresu, jakos tak wtedy inaczej to wszystko odczuwam. Misiulek nie ma oporów, ja tez nie.,.
Uwielbiam, zwlaszcza babranie:D
Babranie - czyli... ??
dobre pytanie Ansja
tez mnie to zaciekawiło.
seks podczas okresu, oł noł, ale ochota jest i co zrobić
my najczęściej zadawalamy się w tych dniach pieszczotami wlącznie z seksem oralnym i jak dla mnie to najlepsze wyjście
Nigdy nie robilam tego podczas miesiaczki, pomimo tego, ze moj misiek mowi iz mu to w ogole nie przeszkadza. Jednak dla mnie to malo podniecajace i troszke niehigieniczne. Ale kazda jest inna. Ja akurat wole przeczekac...
podczas miesiaczki? Odpada,duzo krwi,ktora neiprzyjemnie pachnie,w ogole jak ktos napisal nie ma poslizgu wtedy.Jestem spieta,ciagle zastanawiam sie czy wszystko ok.Jak dla mnie to malo fajne.
Uwielbiam, zwlaszcza babranie:D
Wyjaśnij proszę słowo" babranie" . Mam niezbyt ciekawe skojarzenia.
Wątpię żeby tu się koleżanka zechciała przyznać się, do czegoś innego nisz, zwykły sex podczas okresu. Przeczytamy co miała na myśli?
nam z chłopakiem to się parę razy zdarzyło i jest normalnie tak jak zwykle przynajmniej rozluźnia mi to bolący brzuszek ale polecam pod prysznicem, zdecydowanie.. no i żadnego oralu z jego strony wtedy, bo dla mnie to niekomfortowo ale wtedy można pobawić się z wodą
Jestem w stanie kochać się w trakcie okresu tylko z facetem, z którym już jakiś czas jestem i wytworzyła się między nami tego rodzaju intymność, w której można pozwolić sobie na "bycie sobą".
Dla mnie seks podczas okresu jest przyjemniejszy - potrafię mieć wtedy silniejszy orgazm (i na 99,9% będę go wtedy miała). Natomiast z uprawianiem seksu w trakcie miesiączki było tak, że z jednym partnerem kochaliśmy się tak, ponieważ on nie miał nic przeciwko, a inny z kolei nie przepadał za estetyczną stroną takiego stosunku i po pierwszej takiej próbie zrezygnowaliśmy z tego
Meski_punkt_widzenia, Twoje podejscie do sprawy jest dosc niesmaczne, ale to chyba kwestia gustu. Jesli chodzi o sex oralny podczas mentruacji, to uwazam, ze jednak nie jest to podniecajace, jak i higieniczne. Z kobiecego punktu widzenia, nie pozwolilabym na to, poniewaz czula bym sie niesamowicie niekomfortowo. Nawet dbajac bardzo o higiene podczas okresu kobieta zazwyczaj nie czuje sie "swierzo". Z ciezkim sercem, ale zdecydowanie wole przeczekac ten trudny czas
Oj nie.Nie w czasie miesiaczki.Moj maz moze mnie namawiac ile chce,ale dla mnie najczesciej liczy sie moje zdanie.
Ja taż nie nawidze kochać się podczas miesiączki, spróbowaliśmy tylko raz i żałowałam tego.... pełen dyskomfort.... masakra - nigdy więcej.
Ochota może i jest większa ale NIGDY W ŻYCIU :D ze względow hgienicznych ;P
ja mam wtedy straszna ochote ale jakos tak dziwnie bo boli troche zbyt wraziwa jest a pozatym to tak jak by sie slizgał po błotku hehe
pierwszego dnia nie- bo zazwyczaj zdycham z bólu, biorę tabletki przeciwbólowe i śpię, ale drugi dzień... hm... No nie każdy facet to lubi, trzeba to uszanować nawet jak nas skręca z ochoty Nie miałabym jednak nic przeciwko wszystko zalezy od mężczyzny.
ja z moim narzeczonym zawsze sie kochamy, w 1,2,3,4,5,6 i nawet w 7 dniu, bo i takie sie zdarzaja. Nam to nie przeszkadza, nie obrzydza itp. tylko po 3ba sie obmyc )))))))))))))))))))
kochanie sie w czasie okresu jest ryzykowne poniewaz mozna sie nabawic wielu infekcji np zapalenia pęcherza ale rowniez zalezy dla kogo moze byc nie przyjemne z tego powodu ze jest to bardzo intymna chwila dla kobiety ale jesli jest sie z mezczyzna ktoremu to nie przeszkadza i kobiecie tez to znaczy ze jest sie w powaznym zwiazku ale tak jak mowilam jest to ryzyko.
Ja jestem szczęściarą- mój okres trwa 2-3 dni z czego tylko pierwszego dnia leci ze mnie średnio a 2-3 dzień to już prawie nic nie mam:) mój chłopak nie ma nic przeciwko, ja też nie i wcale nie było to nieprzyjemne, ale każdy jest inny. No i zasade mam taką że nigdy w pierwszy dzień i mimo tabletek musi być gumka.
ja mam wtedy wieksza ochote na sex, ale nie robie tego podczas okresu;p
ja pod czas okresu nie mam oporów dzięki partnerowi, który uważa ze to naturalny stan rzeczy i ze jeśli oboje mamy ochotę to nie ma czego się wstydzić czy bać ja wtedy mam taką samą chcice jak zawsze więc mi to obojętne. Ale wydaje mi sie że jesli nie ma zdrowotnych przeciwwskazań to nic strasznego, i tak 1 i potem od 4 dnia to już bez problemu a zreszta jak jest 2 i 3 dzień to mój kochany i tak pieszczot mi nie szczędzi
A próbowałam...tyle że pod prysznicem- wydaje się to bardziej higieniczne i nie ma dyskonfortu:)
A próbowałam...tyle że pod prysznicem- wydaje się to bardziej higieniczne i nie ma dyskonfortu:)
Dałaś mi inspirację, ciekawy patent i wart wykorzystania w przyszłości
Kiedyś tego nie robiłam bo myślałam że mój chłopak nie będzie tego chciał. Ale jeśli sie tak zgadalismy na ten temat to okazało sie że on chciałby spróbować. Zrobiliśmy to pod koniec mojego okresu. To prawda że wtedy podniecenie jest większe. Ale i partner musi sie wykazać delikatnością w te dni. Według mnie to kwestia dogadania sie i porozumienia z partnerem, nie ma co sie zmuszać jeśli sie tego nie chce. Ja w tych dniach czułam sie trochę nieatrakcyjnie i niepewnie ale mój chłopak wykazał sie delikatnością i z nim poczułam sie jak księżniczka.
u mnie jest tak że jak mam 1 dzień okresu aplikuję tampon i M. pieści mnie oralnie i wtedy mam meeeega orgazm potem hops tamponu nie ma i jest klasyczny seks - nie mam z tym żadnego problemu
Posty przeniesione:
Masz rację, nie wiem, może i nie przeszkadza, nawet zbytnio tym nie myślałem,ale pewnie u Nas będzie to stało na przeszkodzie, a właściwie to napewno. Wiem co powiesz Anemone, ale chyba nie będę pytał.
Szczerze - nie mam pojęcia, co masz na myśli pisząc "wiem co powiesz, ale chyba nie będę pytał" wink
Jestem tylko ciekawa, dlaczego napisałeś, że "pewnie będzie to stało na przeszkodzie, a właściwie to na pewno"? Rozmawiałeś o tym z żoną?
pod czas miesiączki chyba większość kobiet ma większą ochotę na seks poza tym jak Anemonne napisała { wybacz, ciągle muszę kopiować twój nick bo nie mogę go zapamiętać tongue ), to inna dziurka. no chyba, że Twoja żona czułaby się niekomfortowo.
Anemonne właśnie o tym myślałem, że powiesz czy rozmawiałem z Nią o tym, nie właśnie nie rozmawiałem i pewnie nie porozmawiam, bo znów jakoś mi głupio albo "niesmacznie", nie wiem sam. Tydzień temu wręcz popchnęłyście mnie do rozmowy, za co Wam gorąco, gorąco dziękuję, ale chyba tym razem nie powinienem. Naprawdę podczas miesiączki macie większą ochotę na sex?!? Parę razy też mi się tak wydawało i nie widziałem w tym większego problemu, ale jakoś po tych dwóch, czy trzech razach dałem spokój, nie chciałem być natrętny (chociaż też mnie jakoś wtedy "ciągnie" do jej kształtów- czy jestem zwierzakiem??? Czy to normalne?).
nie wiem w sumie jak to jest z wami jak my mamy czerwone dni ale psy za sukami latają jak te mają cieczkę tongue
Ja kiedy mam okres, mam taką chcicę, że niemalże rzucałabym się na wszystko co się rusza i nie spi*prza na drzewo tonguetongue I tu akurat jestem wdzięczna mojemu partnerowi, że nie przeszkadza mu mój okres i możemy normalnie, komfortowo uprawiać seks i w tych dniach. Dodam też, że on właśnie twierdzi, że kiedy mam okres, to bardziej go pociągam, nawet podświadomie to wyczuwa - często nie wie jeszcze, że zaczęła mi się miesiączka, a twierdzi że go w jakiś dziwny sposób zaczęłam bardziej przyciągać... wink
A co do Ciebie, jako mąż, i Twojego nierozmawiania z żoną - nie będę już tego komentować, witki mi opadły i boję się, że za chwilę i moje jędrne piersi również opadną (jak w powiedzeniu "ręce i cycki opadają"), a tego bym nie chciała, więc zbastuję. Bezcelowe jest tłumaczenie 32-latkowi, jak bardzo jest niedojrzały.
czego jaś się nie nauczył tego jan ni będzie umiał smile chciałam coś napisać ale nie wiedziałam co tongue
Anemonne napewno nikt nie chciałby, żeby cokolwiek Ci opadło, nawet ja, jesteś człowiekiem, który nie jedną osobę pewnie potrafi postawić do pionu, już mnie przekonałaś, że warto rozmawiać nawet o takich rzeczach, chyba znów potrzebowałem kopa, zaraz idę porozmawiać. Nie będę Was więcej dzisiaj męczył. Mądre z Was kobietki!!!! Skoro tyle w Was mądrości nie mogę tego negować, już raz się przekonałem, albo wpadnę tu dziś jeszcze albo nie. Wszystko będzie zależało od wyników rozmowy smile
Anemonne napisał:
Ja kiedy mam okres, mam taką chcicę, że niemalże rzucałabym się na wszystko co się rusza i nie spi*prza na drzewo tonguetongue.
Większej otwartości u kobiety chyba nigdy w życiu nie słyszałem big_smile Dziękować, dziękować i jeszcze raz dziękować. Tak się powinno rozmawiać o TYCH sprawach big_smile
Ale do rzeczy. Postanowiłem poczytać parę postów wstecz i złapałem się za głowę. jako mąż z Ciebie to niezły gawędziarz jest. Normalnie od kilku dni o tym samym gadasz a zabierasz się do tego jak pies do jeża. I zawsze coś nomen omen staje Ci na przeszkodzie. Zaczynam się zastanawiać czy problem nie tkwi w Tobie i braku odwagi niż w Twojej żonie...
Najpierw nie mogłeś się zebrać do rozmowy, teraz nowe problemy. Kurde, więcej pewności siebie. Oczywiście nic na siłę ale jak będziesz tak przeciągał ten temat to blada d... z tego wyjdzie. Ty sie po prostu weź w końcu za robotę i najnormalniej się przekonaj anie kombinujesz jak koń pod górkę. I uwierz, w pewnym momencie naprawdę trzeba WEJŚĆ w końcu w temat smile
EDIT
I pozdrowienia dla wszystkich Pań za cierpliwość smile
gdybyśmy my kobiety nie były cierpliwe... dawno wysłały byśmy Was facetów na tego Waszego marsa tongue
ale fakt faktem to facet powinien być zdecydowany i jak trzeba walnac pięścią w stół. a nie jak mysz pod miotłą i czaić się jak czajnik.
jako mąż, to mi się podoba! smile Zgadzam się z Don Pedro, jako facet musisz mieć psychiczne "jaja", brać sprawy w swoje ręce i działać, a nie ciągle szukać problemu w żonie. O trudnych sprawach też należy rozmawiać i jakoś trzeba się do tego zmusić, inaczej nie przejdziesz przez życie, tylko ewentualnie zostaniesz przez nie jakoś - byle jak - przepchnięty. A chyba każdy powinien i chciałby decydować o swoim życiu i podejmować własne (męskie!) decyzje, prawda?
Don Pedro napisał:
Większej otwartości u kobiety chyba nigdy w życiu nie słyszałem big_smile Dziękować, dziękować i jeszcze raz dziękować. Tak się powinno rozmawiać o TYCH sprawach big_smile
Ależ ja inaczej nawet nie umiem wink Dostaję autentycznych dreszczy, kiedy czytam (na tym forum również) nieustannie o "TYCH miejscach", "TYCH sprawach" (rozumiem, że tego zwrotu użyłeś w formie ironii? wink), "dotykaniu się TAM", "TYCH trudnych dniach"... Seks jest na swój sposób zabawnie przewrotny - wszyscy go uprawiają, wszyscy wiedzą o co chodzi, ale nie można go nazwać po imieniu... Podobnie żadna kobieta się nie-anonimowo nie przyzna do masturbacji czy oglądania porno. Mi tam to się nie podoba ani trochę, więc mówię co myślę po prostu wink
Mój facet to uwielbia Choć na początku myślałam, że będzie mu to przeszkadzało i obrzydzało! Ja mam wtedy taką chcicę, że szok! Poza tym jestem wtedy tak wrażliwa, że orgazmy przychodzą raz po raz. Polecam
Ja też uprawiałam seks w trakcie okresu. Mówił, że nie będzie mu przeszkadzało. I faktycznie, nałożył gumkę, więc sam się nie pobrudził, a ja po od razu poszłam pod prysznic...a chcica była niesamowita. I było fajnie
Seks podczas okresu... Hmm robiłam to nie raz ;D jest dobrze aleeee czuję ogromny dyskomfort. Czuję się taka "brudna" i nie chcę wybrudzić mojego PyŚka ) Ale jemu to nie przeszkadza ;P:lol: