Cześć.
Dzięki za odpowiedzi, sytuacja się potoczyła zupełnie inaczej niż przypuszczałam.
Dzisiaj nie widziałam go jadącego, chociaż chciałam go zobaczyć. Potem wracałam wcześniej i on też wracał tym pociągiem. Zazwyczaj nie spotykaliśmy się podczas powrotu, a dziś jakoś tak jechał tym samym pociągiem. Nie spodziewałam się go spotkac w tym pociągu i to tak wcześnie. Patrzył na mnie, a ja unikałam jego wzroku, pasażer co siedział obok mnie wysiadł, a on usiadł obok mnie i zagadał do mnie: "Ładna pogoda, w zeszłym roku o tej porze padał deszcz" a ja mu odpowiedziałam: "deszcz ze śniegiem" i wybuchliśmy śmiechem, że aż ktoś nam zwrócił uwagę, że to pociąg i abyśmy się śmiali ciszej. Okazuje się, że on czyta netkobiety, ale nie jest zarejestrowany. Gdy przeczytał mój post od razu skojarzył, że to o niego chodzi. Też lubi ten kultowy serial. Ja nie lubię tego serialu, ale mój brat w kółko ogląda. Powiedzielismy sobie gdzie mieszkamy, ponieważ był czas i ładna pogoda wysiadłam na jego stacji. Gadaliśmy, gdzie ja się uczę i gdzie on pracuje.
Powiedział że czytał, że śniłam mu się gdy uprawiamy seks i że szaleję za nim w swoich myślach. Zapytał mnie wprost, czy miałam już chłopaka i czy jestem dziewicą, czy to co napisałam na forum to prawda. Powiedział mi, że on też nigdy nie miał dziewczyny i także myśli o tym, że seks może być piękny. Zapytał, czy gdybyśmy się spotkali, to czy puściłyby mi hamulce, odpowiedziałam, że nie wiem. Zaprosił mnie do siebie i powiedział, że nic na siłę, jak puszczą to zrobimy to, a jak nie puszczą, to nic nie będzie.
Muszę napisać, za jego zgodą, że fajnie mieszka, bo ma wybudowany malutki domek na działce gdzie stoi dom rodziców. Jego domek ma 35 m kwadratowych, jest to to tak jakby jeden pokój, ale nad aneksem kuchennym jest zrobiona podłoga, tak jakby półpiętro gdzie jest sypialnia, szafka. Szafa na ubrania i schowki są pod schodami. Pokazał mi to z dołu, nie wchodziliśmy po schodkach. Kawałek jest zagospodarowany na kącik sanitarny z prysznicem i toaletą.
Siedziliśmy u niego dośc długo na tym tak zwanym parterze, coraz bardziej wzrastało u mnie podniecenie, gadalismy o różnych rzeczach, zapytałam, gdzie trzyma te ksiązki, które czytał w pociągu, to powiedział chodź na górę to ci pokażę i padliśmy na łóżko i puściły mi hamulce.
Zapytałam, go czy mogę to wszystko napisać na forum, powiedział, że nie ma prawa mnie ograniczać, jeśli mam taką potrzebę aby to napisać, to aby pisać.
Okazało się, ze pieszo mieszkamy od siebie wcale nie tak daleko, ale iśc pieszo trzeba ok. 50min szybkim krokiem, odprowadził mnie do domu.
Podczas tego spaceru w kierunku mojego domu, zapytałam, czemu nie zaczepił mnie w pociągu wcześniej, to odpowiedział, że pewnie z tych samych powodów z których ja jego nie zaczepiłam. Powiedział, ze jeśli chcę to mogę go odwiedzić w sobotę i w niedzielę, a nawet mogę u niego przenocować. Jego rodzice nie wtrącają się do jego życia. Zapytałam czy matka lub ojciec często go odiwedzają, to okazało się, że spotykają się 1-2 razy w tygodniu, a tak nie widują się mimo iż to jedno podwórko. Żyją sobie w domu obok, swoim zyciem, mają pracę.