Cześć, mam problem, oczywiście, i potrzebuje rady..
o mnie: jestem singielką, mam 9-letnią córkę. Mieszkamy na jednym z osiedli w niewielkim mieście.
W sobotę jestem umówiona na wyjście w góry (znam trasę) z mężczyzną, z którym zainicjowałam znajomość na portalu.
Oboje lubimy góry, o wędrówki właśnie zapytałam go w pierwszej wiadomości, z pewnością zna góry bo je schodził (wynika z rozmów).
Jego profil (spełnia kryteria, które ustawiłam w wyszukiwarce) bez zdjęcia (mój również bez) przejrzałam, sposób wypowiedzi i wartości, zrobiły na mnie dobre wrażenie.
Uznałam, że warto. Aktualnie rozmawialiśmy przez telefon, nadal piszemy na S. Czas jest krótki, to kontakt od tygodnia około.
Poruszamy tematy zainteresowań, bardzo ogólnie praca, oboje mamy dziecko, ale jednak ..wiem, że nic nie wiem. Wiem, z jakiego miasta pochodzi. Nie jest jednak w żaden sposób uwiarygodniony. Dodatkowo zapytał mnie, czy długo jestem na portalu i czy miałam kiedyś zdjęcie. Moje odpowiedzi – jestem sekwencyjnie, zdjęcie miałam. U niego podobnie. Jednak na moje pytanie czy w temacie zdjęć ma jeszcze pytanie, odpowiedział -nie. Sądziłam, że poprosi o jego przesłanie. Byłam zaskoczona, nie poprosił, nie poruszył kwestii.
Do sedna. Umówiliśmy się na wyjście w góry. Bardzo się z tego cieszę, bo oczywiście oczekuję miłej wędrówki, miejsce do którego pójdziemy jest piękne. Dojazd trwa około godziny. Umówiliśmy się, że on przyjedzie do mojego miasta i stamtąd mnie zabierze (zna więc okolicę, w której mieszkam). Oboje lubimy podobne tempo, mamy podobne reakcje i zachowania w górach.
Moja obawa – nie znam go, nie wiem o nim niczego. Przekonują mnie jego słowa, język, sposób bycia (przez telefon więc to względne).
Rozmowy są na poziomie, który mi odpowiada. Na tyle ogólne, że wiem iż oboje oczekujemy od tego wyjścia wędrowania. Jednak czy nie ryzykuję zbyt wiele? Bo co może się stać?
Planuję przekazać jego nr telefonu, imię (nazwiska nie znam, czy zapytać go jak się nazywa?, nie ma FB, nie korzysta z komunikatorów) oraz nazwę jego miasta znajomej oraz to, że z nim wychodzę w te góry.
Mogę wysłać nr rej. jego auta na dodatek.
Nie chcę zdjęcia, bo niech sobie wygląda jak chce, idziemy tylko w góry. Oczywiście chcę go poznać, ale nie spieszę się, nie mam wow, mam dystans. Wymieniamy ze dwie wiadomości dziennie, nie mam czasu i nie lubię takich wirtualnych kontaktów, dopóki nie poznamy się lepiej. O ile będziemy chcieli.
Nie chodzi o wizerunek, chyba że potrzebowalibyśmy portretu pamięciowego..
Poradźcie jak miło i bezpiecznie spędzić ten czas? Każda opinia będzie dla mnie wartością