Cześć,
jakiś czas temu poznałam chłopaka 6 lat młodszego. Ma 20 lat, ja 26. Czasem spotykamy się w pracy, ale piszemy ze sobą prawie codziennie.
Do tej pory nie bardzo wykazywał chęci spotkania, ale wczoraj w końcu wyszedł z inicjatywą i się spotkaliśmy.
Moim zdaniem to była bardzo udana randka - zjedliśmy kolację, poszliśmy na spacer, dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się cały czas. Myślę, że podobało mu się.
Kiedy mnie odprowadził do domu, przytuliłam go i poprosiłam, żeby napisał jak dojedzie do domu. Nie zrobił tego, ale ja po godzinie napisałam i on odpowiedział, że dojechał. Dzisiaj niestety cisza, nie odezwał się do mnie. Może to nic wielkiego, jest dopiero przed 13:00 ale zazwyczaj pisaliśmy od rana... A tym bardziej powinien odezwać się po spotkaniu!!?
Czuję się skołowana, jak idiotka. Nie wiem co mam myśleć, czy on się mną zabawił? Odchodzę od zmysłów, analizuje teraz wszystko szukając powodu jego milczenia.... Myślałam, że skoro chcę się spotkać, piszemy i jest fajnie, to raczej pochodzi to tego bardziej poważnie. Teraz nie mam pojęcia co dalej... Poradźcie coś.
Zabawił? Pogadaliscie troche, spotkaliście sie i co w związku z tym? Oczekujesz od razu deklaracji? Niech to sie kręci swoim tempem. Chłopak ma 20 lat, nie oczekiwałabym z jego strony jakichś poważnych zobowiązań.
Zgadzam się z Jazzmine. Może być tak, że oboje jesteście na innych etapach życiowych. On może mieć inne wyobrażenie związku niż Ty.
Faceci czasami tak robią. Jak mu zależy to bedzie cie trzymał troche na odległość właśnie po to żebyś odchodziła od zmysłów.
Czy tak jest w tym przypadku?
Trudno powiedzieć.
Ale jest to prawdopodobne.
No dobrze, ja wszystko rozumiem. Ale po co się spotykać, jeśli nie chce się inwestować w tę znajomość? Co ma w głowie taki chłopaczek spotykając się, a później olewając? To nie była randka w ciemno, znał mnie wcześniej, wiedział czego się spodziewać... Albo ja jestem z innego świata albo mężczyźni, bo ja niestety takiego zachowania nie rozumiem...
On ma 20 lat... Mentalnie z 17/18.
Czego oczekiwałaś? Widocznie dla niego to spotkanie to nie to.
W waszym wieku różnica 6 lat to jeszcze dużo. Na podejście do znajomości i związków może mieć znaczny wpływ.
Chociaż też może być tak, że to nie wiek jest decydujący, tylko po prostu to spotkanie nie zrobiło na nim jakiegoś wielkiego wrażenia i może w ogóle niezbyt mu zależy.
8 2019-02-02 19:31:56 Ostatnio edytowany przez kaska199501 (2019-02-02 19:32:31)
niepolegam wgl,bylam z mlodszym i teraz bd kolejny rok do tylu ze studiami,taki to jest bez odpowiedzialnosci jakiej kolwiek