Hej dawno mnie tu nie było ale muszę wam się zawierzyć może poczytam parę mądrych rad. Problem polega na tym ze mam obsesję na punkcie myśli czy moj facet oglada porno. Nie wiem tego, nie wiem czy to robi. Ale doszło już do tego że ja jego samego w domu nie zostawiam bo mam myśli że wtedy będzie oglądał te filmy. On nie wie że tak się z tym czuje, udaje mi się ukrywać to, zaczęłam chodzić do psychologa bo czuje że moja psychika jest na granicy. Myślę o tym 24 na dobę, serio caly czas. Tracę humor bez powodu. Idę gotować kąpać się i już się zastanawiam co on robi w telefonie. To chore, już sama że sobą nie mogę wytrzymać. Doradzcie coś bo tak się nie da żyć.
A myślałaś o tym, dlaczego to Cię tak bardzo dotyka? To tylko porno. Nie robi Waszemu związkowi krzywdy o ile nie jest zastępstwem seksu dla Twojego partnera.
Myślałam o tym ale jedyna myśl jaka mam to że te kobiety mu się bardziej będą podobały, że o nich myśli gdy się kochamy. Jestem po prostu mega zazdrosna. Nie nie. Pozbyć się tych myśli i spojrzeć na to że to tylko porno.
Myślałam o tym ale jedyna myśl jaka mam to że te kobiety mu się bardziej będą podobały, że o nich myśli gdy się kochamy. Jestem po prostu mega zazdrosna. Nie nie. Pozbyć się tych myśli i spojrzeć na to że to tylko porno.
Wątpię, żebyśmy tutaj powiedziały Ci jakieś odkrycie skoro psycholog jeszcze nie powiedział.
Jak mówią - jeśli nie możesz kogoś pokonać, to się zaprzyjaźnij.
Oglądajcie wspólnie, przynajmniej będziesz mieć nad tym kontrolę, co się jemu podoba
No narazie jestem po 3 spotkaniach w psychologa. Liczę że pomoże, wiem że to trochę potrwa.
Jak mówią - jeśli nie możesz kogoś pokonać, to się zaprzyjaźnij.
Oglądajcie wspólnie, przynajmniej będziesz mieć nad tym kontrolę, co się jemu podoba
Sprytne
Pytanie również - dlaczego miałby oglądać porn? Niewyżyty w małżeństwie?
Seksu mu nie brakuje, kochamy się codziennie. Ale mam wrażenie że np jak ja pójdę rano do pracy on będzie w domu to rano to zrobi bo często rano ma ochotę na seks. I nie umiem normalnie funkcjonować.
A razem raczej nie bo ja bym chyba tego nie zniosła A on mam wrażenie że się wstydzi tematu porno
Obstawiam, że bardziej boi się Twoich reakcji.
Na co jeszcze tak reagujesz? Porno, przeszłość?
Ma jakieś koleżanki poza Tobą czy też nie, bo Twoja samoocena jest dramatyczna?
On jest w związku z Tobą. Nie z porno i nie z przeszlością. Gdyby nie chciał to by nie był. Jak nie wrzucisz na luz to go zamęczysz. Znajdź sobie, jest tutaj dużo takich tematów.
A razem raczej nie bo ja bym chyba tego nie zniosła A on mam wrażenie że się wstydzi tematu porno
Ale porno nie jest takie straszne, tam się ludzie .......kochają
To nie horrory, krwawe zombi, strzelaniny, przemoc, mordy.
Porozmawiaj szczerze z chłopakiem, a nie gnieć tego w sobie.....
Koleżanki ma, nie robię mu scen, on nawet nie wie że to porno mnie tak dobija. Rozmawiać z nim próbowałam ale ten temat nam coś nie wychodzi. Nawet zastanawiałam się czy nie zrobić czegoś by niby przypadkiem dowiedział się że chodzę do psychologa, może wtedy by że mną pogadam, może byśmy temat porno wyjaśnili. Dwa razy jak już jakoś tam doszło do tematu to pow mi że nie ogląda.
To skoro twierdzi ze nie iglada to bedziesz mu wmawiac ze klamie?
Wiem to chore, nie wierzę mu to. Wmowilam sobie ze oglada i nic mnie nie umie przekonać. A do tego mam takie wtobrazenia, widzę go oczami wyobraźni jak jes5 sam w domu i to robi, masakra. Nie wiem co mi się stało.
Wiem to chore, nie wierzę mu to. Wmowilam sobie ze oglada i nic mnie nie umie przekonać. A do tego mam takie wtobrazenia, widzę go oczami wyobraźni jak jes5 sam w domu i to robi, masakra. Nie wiem co mi się stało.
Nie masz o czym z nim rozmawiać w takim razie.
Albo mu uwierz i zaufaj albo rzuć skoro mu nie wierzysz.
Myślałam o tym ale jedyna myśl jaka mam to że te kobiety mu się bardziej będą podobały, że o nich myśli gdy się kochamy. Jestem po prostu mega zazdrosna. Nie nie. Pozbyć się tych myśli i spojrzeć na to że to tylko porno.
Ponoć kobiety o wiele częściej fantazjuja podczas stosunku niż faceci. Ty tego nie robisz w ogóle? Tak, pewnie ogląda czasem jakieś dziwne rzeczy.
Nie fantazyjne o innych facetach podczas seksu
Ale o czymś fantazjujesz?
Przeczytałam też wątek o tym, jak to Twój facet, Autorko, śmiał rozmawiać z kolegą o byłej. Nie wiem, po ile macie lat, ale na jego miejscu, to bym uciekała od Ciebie jak najdalej...
Aż tak źle ze mną? Mam problem zazdrosci zdaje sobie z tego sprawe. Mam nadzieję że kiedyś uda mi się z tego wyjść bo sama ze sobą się mecze. W kwietniu chlopak wyjeżdża na 5 dni, jak do tej pory się nie ogarnę chociaż trochę to nie wiem jak ja dam radę tyle czasu z myślami że 5 dni będzie sam i będzie miał super okazje na porno.. A nawet nie wiem czy to zrobi, boje się na zapas.
21 2019-01-22 13:56:03 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-22 13:56:43)
A ja myślę że Twoj chłopak powinien wiedzieć że chodzisz do psychologa i z jakim problemem (mniej więcej, nie musisz się wydawać bardzo w szczegóły). Ewidentnie masz jakiś problem z obsesyjnym myśleniem w pewnych sprawach i skoro potencjalnie planujecie razem życie z facetem to powinien wiedzieć o Twoim bo to prędzej czy później wyjdzie.
Burzowy tak fantazjuje ale skoro nie ma w moich fantazjach osób trzeci to chyba dobrze
Jjbp ja też tak uważam ale nie umiem się do tego przyznać, chyba wstydzę się. Powiedziałam to jego mamie, bo mamy super kontakt. Nawet myślałam żeby może ona mu to powiedziała, Tak że niby ja o tym nie wiem. I może on wtedy że mną porozmawia, taka szczera rozmowa na pewno by mi pomogła bo bym poznała jego stosunek do porno. A tak to same domysły.
Jjbp ja też tak uważam ale nie umiem się do tego przyznać, chyba wstydzę się. Powiedziałam to jego mamie, bo mamy super kontakt. Nawet myślałam żeby może ona mu to powiedziała, Tak że niby ja o tym nie wiem. I może on wtedy że mną porozmawia, taka szczera rozmowa na pewno by mi pomogła bo bym poznała jego stosunek do porno. A tak to same domysły.
Nie czekaj aż on sam zapyta albo ktoś go poinformuję za Ciebie bo będziesz czekać do końca świata na taki przypadek. Uważam że sama powinnaś z nim pogadać. Jak się wstydzisz to na razie pochodzi do psychologa, oswoj się z sytuacją, zrozum ja trochę sama i za jakiś czas mu powiedz. Pytałaś psychologa co uważa, czy powinnaś z chłopakiem porozmawiać czy nie?
Jjbp właśnie nie pytałam, jutro mam wizytę to zapytam czy warto mu o tym powiedziec, a jeśli tak to jak?...
Jjbp właśnie nie pytałam, jutro mam wizytę to zapytam czy warto mu o tym powiedziec, a jeśli tak to jak?...
No i spytaj. Psycholog na pewno coś Ci w temacie powie.
Jjbp dzięki za wyrozumiałość. Wiem że dla niektorych sprawa wydaje się dziecinna. Ale nie bez powodu odwiedzam psychologa. Coś jest ewidentnie nie tak i mam nadzieję że uda mi się wyjść z problemu i to w miarę szybko.
Jjbp ja też tak uważam ale nie umiem się do tego przyznać, chyba wstydzę się. Powiedziałam to jego mamie, bo mamy super kontakt. Nawet myślałam żeby może ona mu to powiedziała, Tak że niby ja o tym nie wiem. I może on wtedy że mną porozmawia, taka szczera rozmowa na pewno by mi pomogła bo bym poznała jego stosunek do porno. A tak to same domysły.
Masz paranoję, widzisz?
Skoro Twój facet twierdzi że porno nie ogląda, nie złapałaś go na tym, to co w takim razie WIESZ? I o czym macie rozmawiać? O tym że twierdzisz że robi coś, czego nie robi?
Widzisz paradoks?
Tak. Powiedz mu że chodzisz do psychologa. Ale nie dlatego, że on ogląda porno tylko dlatego, że masz na tym punkcie paranoję. O tym rozmawiaj a nie o tym, co Ty wiesz skoro nic nie wiesz. Ty tylko myslisz ze on to robi.
sowka napisał/a:Jjbp ja też tak uważam ale nie umiem się do tego przyznać, chyba wstydzę się. Powiedziałam to jego mamie, bo mamy super kontakt. Nawet myślałam żeby może ona mu to powiedziała, Tak że niby ja o tym nie wiem. I może on wtedy że mną porozmawia, taka szczera rozmowa na pewno by mi pomogła bo bym poznała jego stosunek do porno. A tak to same domysły.
Masz paranoję, widzisz?
Skoro Twój facet twierdzi że porno nie ogląda, nie złapałaś go na tym, to co w takim razie WIESZ? I o czym macie rozmawiać? O tym że twierdzisz że robi coś, czego nie robi?Widzisz paradoks?
Tak. Powiedz mu że chodzisz do psychologa. Ale nie dlatego, że on ogląda porno tylko dlatego, że masz na tym punkcie paranoję. O tym rozmawiaj a nie o tym, co Ty wiesz skoro nic nie wiesz. Ty tylko myslisz ze on to robi.
Chodziło zdaje się o to, że mama ma powiedzieć tak, że niby Autorka nic nie wie o tym, że mama coś mówi. Ale to tak samo paranoja.
Porno to jedno. Może se przy filmikach robi dobrze a może nie. To nie jest wasz problem.
Problemem jest wasza komunikacja. O tym że masz problem z porno rozmawiałaś z psychologiem jego mamą i teraz z obcymi ludźmi w internecie. Czemu z nim masz taki problem porozmawiać o swoich obsesyjnych myślach? Myślisz o tym to Cie interesuje zastanawia i przez to żyjesz w swojej głowie obok swojego partnera. Jesteś Ty i jest on. On taka wyrocznia/dziecko/kat w jednym. Twoja samoocena jest uzależniona od tego co on zrobi jak bez Ciebie wsadził se rękę w majty to jest źle a jak tylko oparł o kolano to spoko jesteś bezpieczna.
Bo to nie chodzi o to co on robi. Tylko o to jak Ty się czujesz w tym związku. Najwyraźniej czujesz się bardzo niepewnie. Ty się boisz że on Cie zostawi. Że wpierw będzie oglądał filmiki stwierdzi że pani z ekranu ładniejsza od Ciebie. Potem se znajdzie taką panią w realu i Ciebie porzuci. Mówi Ci on że Cie kocha? Albo że jesteś mu potrzebna w życiu? Opowiada o wspólnych planach na przyszłość? To są dużo trudniejsze sprawy niż głupie porno na którym się koncentrujesz. Przed filmami możesz go cały czas pilnować zabrać komórkę i takie tam. Jak miał by odejść do innej to nic nie poradzisz i ta bezradność Cie dołuje.
Uwierz w swoją wartość. On nie jest masochistą więc jest z Tobą bo jest mu z Tobą dobrze. Masz świadomość że jesteś dla niego najlepszą partnerką? Czy myślisz sobie że z każdą inną by mu było lepiej?
A co jeśli on jednak ogląda to porno? A co jeśli on oglądając to porno myśli o Tobie ?
O porno nie gadacie a o waszym seksie rozmawiacie? Jest dla was satysfakcjonujący? Pytałaś go czy ma jakieś fantazje abyście je mogli razem zrealizować? Opowiedziałaś mu o swoich jeszcze niezrealizowanych fantazjach? Takie fantazje partnerki są dużo bardziej ekscytujące od filmiku granego według scenariusza. Chcesz konkurować z porno to wykaż się inwencją. (ale tak jak już wcześniej pisałem to nie filmiki są problemem)
Widzę te wszystkie paradoksy, to że moje myślenie jest bez sensu. A w życiu nam się układa dobrze, planuje że mną przyszłość. To on pierwszy mówił o tym że kocha, on zaproponował mieszkanie razem, on mówi o ślubie, on mówi o dzieciach że mną. Wszystko wyszło od niego pierwszego. Mówi że mi się podobam, sex jest codziennie udany. Boje się że kiedyś wybuchne i zepsuje to co jest między nami. Jestem pewna jego miłości ale nie chce by podnieca się przy innych. Mam 30 lat on 24. Ale wiek chyba nie ma znaczenia?
A w życiu nam się układa dobrze, planuje że mną przyszłość.
Trudno mi uwierzyć że układa wam się dobrze. Coś jest nie tak i Ty to czujesz co zamanifestowało się tą obsesją. Nawet nie powiedziałaś mu że idziesz do psychologa. Jak idziesz do dentysty też mu nie mówisz? W ogóle o czymkolwiek ze sobą rozmawiacie? Dla mnie to naturalne że jak idę na wizytę to najbliższa mi osoba to wie ba nawet może mi pomoże wybrać specjalistę albo sama umówi na spotkanie. Ty byłaś parę razy a On nie wie. Jak wylądowała byś w szpitalu to też lepiej aby on nie wiedział? On nie zauważył że jesteś jakaś nerwowa że nie chcesz go samego zostawiać? Martwisz się jego wyjazdem w kwietniu jest jeszcze styczeń. On w ogóle się dowie od Ciebie przez te 3 miesiące że to Cie martwi? Mówisz mu o swoich zmartwieniach?
Słabo wam idzie rozmowa o porno. Tyle że wcale nie musicie rozmawiać. Możesz go posadzić na kanapie i sama prowadzić monolog tak aby wysłuchał.
Rozmawiamy o wszystko tylko nie o moim problemie porno. Czasami mam przez to gorszy humor i on wtedy pyta co się stało ale ja zawsze wybrne z tego i już udaje że jest ok. Wiem jak to wygląda z waszej strony ale ja serio nie umiem jemu o tym powiedzieć.
Mam jeszcze takie myśli że "pewnie się cieszy że będzie sam bo wreszcie pooglądać porno" A kilka razy jak poszłam się kąpać to próbowałam usłyszeć co robi i np wiele razy gra w szachy jak się kapie.
Mam jeszcze takie myśli że "pewnie się cieszy że będzie sam bo wreszcie pooglądać porno" A kilka razy jak poszłam się kąpać to próbowałam usłyszeć co robi i np wiele razy gra w szachy jak się kapie.
Dramat. Naprawdę nie mozesz mu zaufac?
Zakazany owoc smakuje najlepiej, pamiętaj. Musisz po prostu przyjąć do wiadomości, że nawet porno z umiarem nie jest wcale takie złe. Może sama sobie pooglądaj hehe.
No nie umiem. Naprawdę próbuje i chce ale to jest silniejsze.
Doradzcie coś bo tak się nie da żyć.
POradnia zdrowia psychicznego i lekarz psychiatra.
No też tak ostatnio myślałam. Ale może psycholog wystarczy by mnie ogarnąć
Możesz mieć nerwice natręctw. Dobrze, że chodzisz do psychologa, bo prędzej czy później wyjdzie, co dokładnie ci dolega.
Oprócz tego, co opisałaś czy towarzyszą ci jeszcze jakieś inne upierdliwe, uprzykrzające życie objawy?
Nie, innych upierdliwych myśli, objawow nie mam. Tylko to. Dziś idę do psychologa, zawsze na wizytę nie mogę się doczekać.