Drogie Dziewczyny. Piszę do Was z prośbą o poradę w sprawie pewnego incydentu który miał miejsce 2 miesiące temu podczas delegacji. Razem z koleżanką zostałyśmy wysłane do Madrytu aby przeprowadzić dwudniowe szkolenie dla pracowników regionalnego biura pewnej dużej brytyjskiej firmy. Niestety nie czułam się wtedy najlepiej. Byłam przemęczona, niewyspana i drugiego dnia podczas prowadzenia prezentacji po prostu zemdlałam. Ocknęłam się na sofie w pokoju socjalnym obok sali konferencyjnej. Po około 15 minutach z pomocą pracowników hotelu udałam się do swojego pokoju i położyłam się spać. Moja koleżanka dokończyła za mnie szkolenie. Następnego dnia wróciłyśmy do Polski. Dwa tygodnie później odkryłam, że jeden z uczestników szkolenia nagrał całe zdarzenie a film umieścił na jednym z brytyjskich portali społecznościowych. Obejrzałam ten film. Nagranie rozpoczyna się gdy już leżę na podłodze a kilku uczestników szkolenia próbuje mnie bezskutecznie ocucić i posadzić na krześle. Niestety, byłam bezwładna jak szmaciana lalka. W pewnym momencie jeden z mężczyzn chwyta mnie pod pachy a drugi łapie mnie za nogi na wysokości kolan i razem wynoszą mnie z sali konferencyjnej. Nagranie kończy się gdy kładą mnie na sofie i próbują dalej cucić. Problem w tym, że gdy byłam niesiona przez tych dwóch mężczyzn to moja spódnica podwinęła mi się do góry tak, że odsłoniła mi całe uda aż po pośladki. W tym momencie "kamerzysta" zrobił zbliżenie na moje krocze. Niestety miałam na sobie cienkie czarne rajstopy przez co kamera uchwyciła z łatwością moją bieliznę. Ten film był dostępny w sieci przez około 6 tygodni zanim administrator portalu nie usunął go na moje żądanie. Moje pytanie do Was brzmi: czy macie pomysł jak ustalić tożsamość tego kamerzysty? Chciałabym pozwać go do sądu o molestowanie seksualne i naruszenie dóbr osobistych. Który sąd będzie w tej sprawie właściwy? Niestety nie jestem prawniczką. Z góry dziękuję za pomoc. Kama
To bardzo poważna sprawa ,której nie powinnaś bagatelizować w żaden sposób. Jeśli ten filmik jest jeszcze dostępny w internecie warto zwrócić się o pomoc do dobrego informatyka/hakera i on na pewno pomoże ci znaleźć sprawcę choćby wrzucenia filmiku. Pozdrawiam Iza
szok, najlepiej zwrócsie do tych co organizowali konferencje i zapytaj kto był na liscie skontaktuj się z ludzmi którzy tam byli dowiesz się kimm byli ci co Cie cucili wynosili
Bez jaj, nie było żadnego molestowania.
Za to było rozpowszechnianie wizerunku osoby bez jej zgody (art. 81 ust. 2 pr.aut.).
Jeśli było to zagranicą i na zagranicznym portalu to olbrzymie koszty i wątpliwy wynik. Zawłaszcza, że portal film wyrzucił.
Nie warto się szarpać, szkoda zdrowia i kasy.