Problemy z mieszkaniem wynajmowanym - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Problemy z mieszkaniem wynajmowanym

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1

Temat: Problemy z mieszkaniem wynajmowanym

Bardzo proszę Was o radę bo psychicznie już nie daje rady. Nigdy nie miałam takiego problemu i nie wiem co robić! Od jakiegoś czasu wynajmuje ze znajomymi pokój w centrum Krakowa, w bloku. Mieszkanie jest nowoczesne. Niestety jakiś czas temu mój chłopak poskarżył się, że ma kilka ugryzień na ręce (przy czym ja nie miałam w ogóle). Następnego dnia zobaczyliśmy idącego po materacu robala, jak sprawdziłam w internecie była to pluskwa. Okazało się, że facet mojej współlokatorki od dłuższego czasu też ma ślady pogryzień, lecz myślał, że to wysypka ew. ugryzienia pająka. Odrazu kupiłam Brosa do owadów latających i poinformowałam właścicielkę o problemie (właścielka mieszka w Anglii). Obiecała oddać pieniądze i kazała pryskać środkami owadobójczymi. Zaznaczyłam, że trzeba powiadomić o tym administracje bo jak wyczytałam pluskwy przenoszą się szybko po bloku i zapewne kilka mieszkań jest zainfekowanych. Właścicielka obiecała, wysłać mi zeskanowane upoważnienie, abym mogła zgłosić to administracji. Od kilku dni właściwie nie odpowiada na moje prośby, smsy i emaile. Każdy dzień zwłoki to przecież więcej owadów. Codziennie pryskam Brosem, ale mimo że używam maski to po wyjściu z pokoju ja i mój facet mamy ataki kaszlu. Zresztą i tak to sprawy nie załatwi bo nawet pozbywając się plusk w pokoju, one dalej są w budynku mieszkalnym i po jakimś czasie pewnie wrócą. Tłumaczyłam właścicielce, że musi być zrobiona dezynsekcja w całym budynku i to jak najszybciej, ale ona nic nie odpowiada. Współlokatorzy również nic w kierunku tego nie robią (zachowują się jakby ich to nic nie obchodziło), czuje się zdana tylko na siebie. Od prawie dwóch tygodni mieszkam w domu rodzinnym mojego chłopaka. Co mam robić w tej sytuacji? Chciałam nawet sama opłacić firmę, która odkaziła by mieszkanie (nawet powiedziałam wspólokatorom, że założę za nich te 200-300 zł  bo przyznali, że teraz mają ważniejsze wydatki) byle by jak najszybciej się tego pozbyć. Tylko co to da jeżeli one są w innym mieszkaniu i po czasie wrócą...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problemy z mieszkaniem wynajmowanym

na początek pochodz po sąsiadach i popytaj czy faktycznie tez maja ten problem.

3

Odp: Problemy z mieszkaniem wynajmowanym

Jak masz umowę najmu to idź z nią do spółdzielni mieszkaniowej. To w ich interesie jest pozbyć się pluskiew i a samo pryskanie w jednym lokalu nie pomoże . Miałem podobny problem z prusakami po dłuższym czasie walki z nimi pozaklejałem pianką wszelkie otwory którymi mogły włazić i się uspokoiło. Tyle że w międzyczasie cały budynek  przeszedł deratyzację.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Problemy z mieszkaniem wynajmowanym

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024